Skocz do zawartości

megas

Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia megas

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam Znalazłem Coś co może mieć wplyw na to, że dym wylatuje mi na kotłownię. Ponizej zamieszczam ryzunek obrazujący moje rozwiązanie. Opis do obrazka: 1. Kocioł (znajduje się w piwnicy) 2. Komin (od piwnicy - parter - piętro - strych - 60cm nad dach) 3. Kanał 1 4. Kanał 2 5. Rura łącząca Kocioł z kominem 6. Drzwiczki kanału 1 Kocioł(1) i drzwiczki kanału 1 (6) znajdują się w dwóch różnych pomieszczeniach oddzielonych ścianą z którą jest zintegrowany komin (2). W ścianie jest przejście bez drzwi. Dodam, że w tym piecu palę już od 6 lat i nic do tej pory nie zmienialiśmy , a problem pojawił się w zeszłym roku. Komin ma 4 kanały i wszystkie są czyściutkie. Dobra, do rzeczy: Wczoraj, kiedy paliłem w piecu, postanowiłem sprawdzić szczelność. Okazało się, że rura(5) łącząca kocioł z kominem jest nieszczelna i powietrze jest tam tędy zaciągane, ponadto to samo dzieje się w miejscu gdzie są drzwiczki(6) kanału 1. Kiedy odsunąłem trochę rurę(5), to widać, że dym jest zaciągany do komina. Chciałem spróbować to jakoś uszczelnić, żeby sprawdzić czy coś się zmieni, ale niestety nie miałem nic odpowiedniego pod ręką, poza tym przy święce i tak niczego bym nie kupił. Czy powyższa sytuacja może mieć związek z dymieniem się na kotłownię.
  2. U mnie w kotłowni ok 1,80m od ziemi jest w ścianie kanał. Czysty, dobrze prześwitujący, widać przez lusterko wylot. Zauważyłem, że czasem powietrze wlatuje, a czasem wylatuje. Stwierdziłem to po pajęczynie, która się tam majta :). Poza tym, często otwieram w kotłowni okno zanim zaczynam rozpalać. Mimo to dalej dymi się na kotłownię.
  3. Byłem dzisiaj na dachu, próbowałem poświecić latarką, lecz w kanale kominowym niewiele zobaczłem, bo cały czarny :), poza tym ma lekkie załamanie po ok 5m. Pozostałe 3 kanały są czyściutkie. Miałem ze sobą kilkunasto metrową linę z kilowym obciążnikiem, to spuściłem ją w komin i wyciągnąłem z powrotem. Praktycznie wyjąłem to czyste, tylko miejscami, gdzie się odbiło od ścianek to lekko czarne, ale żadnej większej sadzy. Poszedłem do kotłowni, odłączyłem rurę łączącą piec z kominem, włożyłem rękę z lusterkiem i pięknie widać światło mimo lekkiego załamania komina, poza tym widać cegły, a nie sadze. Już jak rękę wkładałem to czułem że powietrze zaciąga, czyli ciąg jest. Wsadziłem w komin gazetę i podpaliłem no i od razu poszła z dymem. Dlaczego mimo to, z pieca dym wylatuje na kotłownię?
  4. Jutro sprawdze jaki jest przekrój komina, bo teraz już na dach wychodzić nie będę. Co do uszczelki, nie wiem jak to sprawdzić. Czy da się ją wymienić, albo jakoś naprawić?
  5. Od 6 lat w nim palę i jeszcze 2lata temu nie miałem takich problemów.
  6. Witam Jest wiele podobnych tematów, ale w żadnym nie znalazłem rozwiązania mojego problemu. Posiadam piec ZĘBIEC. Oto co spisałem z etykiety pieca: Kocioł grzewczy wodny typu "ZĘBIEC" S1WK14-1 Rok produkcji 2003 Nr fabryczny 128335 Moc znamionowa 14kW Nie wiem czy powyższe informacje w czymś pomogą, więc przechodzę do opisania problemu. Kiedy rozpalam w piecu, dymi się strasznie na kotłownię. Nawet później, kiedy idę przyłożyć do pieca, dzieje się to samo. Problem istniał już rok temu. Po zimie zapomniałem o tym i teraz znowu problem powrócił. Dzisiaj postanowiłem poczyścić przewody kominowe i sam piec. Następnie wziąłem gazetę, włożyłem do przewodu kominowego i podpaliłem. Poszła, ciąg ją porwał. Kiedy rozpaliłem w piecu ciąg już nie był taki jak w kominie. Dalej się kopci na kotłownię. Co jeszcze mogę zrobić? Wspomnę, że problem powstał już rok temu... wcześniej nic takiego się nie działo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.