Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Jestem pierwszy raz na tym forum a ponieważ tematem wielu rozważań w tym dziale są najogólniej ujmując problemy ze sterowaniem kotłem aby nie zakładać nowego wątku postaram się krótko opisać mój kłopot. Aktualnie jestem posiadaczem kotła CO typ S6WC-20 produkcji Ogniwo Biecz pracującego siłami grawitacji w stareńkim systemie z grzejnikami żeberkowymi i ponad 400litrami wody, ze względów których przytaczaniem nie chcę zanudzać Forumowiczów pomimo zabudowy nadmuchu i sterownika Komfort nie korzystam z nich między innymi z tej prostej przyczyny, iż nieustannie trzeba wymiatać popielnik inaczej cały popiół wtłacza do kanałów dymnych.
Dwa lata temu zamiast miarkownika ciągu ( w tym otworze zainstalowałem pompę CO która zasila grzejniki w piwnicy ) zastosowałem regulator klapy zamocowanej w drzwiczkach popielnika, steruje nim mikrokomputerek ATARI 800XL, który dawniej regulował zawór gazu ( w kotle gazowym CO produkcja lata 80 ), wszystko to ładnie pracuje, co znaczy, iż utrzymuje stałą temp. wody w zależności od temp. zewnętrznej, nie dopuszcza aby temp. spalin w czopuchu była wyższa niż temp. wody w kotle, ale niestety zajmuje to trochę miejsca i ma swoje wady eksploatacyjne. Ja jestem na wstępnym etapie edukacji w obszarze dotyczącym mikrokontrolerów i ich oprogramowania, Atari ma juz niestety 23 lata i miałbym dylemat do rozwiązania gdyby "zszedł", dlatego chcialem zapytać osoby znające się na budowaniu i programowaniu sterowników czy kombinowali kiedyś przy takim sposobie regulowania ciągu kotła.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wydzielę Twój temat, bo w tamtym dyskutowaliśmy o sterownikach PiD.

 

Mam pytanie: Czy aby to: "nie dopuszcza aby temp. spalin w czopuchu była wyższa niż temp. wody w kotle" jest poprawne rozwiązanie? Temperatura spalin w czopuchu powinna chyba być kilkakrotnie wyższa niż temperatura wody?

 

P.S. No nie podejrzewałbym, że poczciwe Atari może odwalać tak poważną robotę ;) A ja sprzedałem mojego Commodorka :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję Ci za zainteresowanie tematem.

Elastyczność w programowaniu atari pozwala na zastosowanie wielu rozwiązań regulacji kotła. Czy to które ja stosuję jest optymalne, trudno mi ocenić. Kocioł pracuje w systemie z bardzo dużą ilością wody, bez pompy cyrkulacyjnej, zatem czas wyrównywania temp. wody w kotle i w grzejnikach jest znaczny, uznałem więc, że i tak nie ma się co spieszyć i woda w kotle dochodzi do zadanego poziomu trochę dłużej, ale za to 11m komin zamiast jak drzewiej bywało nawet i może w porywach 200 C

nie przekracza temp wody. Oczywiście po takim kotle, w tym systemie, w domu wyposażonym tylko w dylatacje powietrzną i plastikowe okna nie można oczekiwać zbyt wielu sukcesów, koszty to cotygodniowa konieczność czyszczenia kanałów dymnych i potrzeba pofatygowania się na dach w marcu. Moim zasadniczym celem było odciążenie pamięci i nóg w codziennej obsłudze kociołka, cel został osiągnięty, temp. wody jest stabilna w długim okresie, mało grzeję atmosferę, i tak chyba zupełnym przypadkiem w pokoju w którym jest czujnik, temp. powietrza przez prawie 5 miesięcy oscylowała bardzo blisko wokół ustawionych 20 C.

Ale dwie ostatnie zimy nie są dobrym punktem odniesienia, wiem to choćby na podstawie średniej temp. wody która utrzymywała się u mnie między 40 - 50 C, tak niska przy ww. parametrach i dociepleniu domu to pełna egzotyka, i były nawet pewne oszczędności opału.

Ponieważ eksploatuję ten kocioł dwa lata napewno jeszcze będę zmieniał sposób regulacji w następnych sezonach grzewczych.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tę temperaturę spalin, która "nie przekracza temp wody", to gdzie mierzysz ?

Na czopuchu czy wylocie komina na dachu ? Jeżeli na czopuchu, to wspomniane 200 st. C

nie jest wcale taka za wysoka, prawie normalna. Zimne spaliny to ewentualny problem

z trwałością komina, w którym łatwo może dochodzić do skraplania się pary i zacieków.

Czy ta :"cotygodniowa konieczność czyszczenia kanałów dymnych i potrzeba pofatygowania

się na dach w marcu" to nie jest skutek niezbyt dobrego spalania wskutek osłabionego

zimnymi spalinami ciągu ?

 

Trochę nie na temat, ale warto zobaczyć skutek tłumienia dopływu powietrza

w czasie palenia:

 

http://www.youtube.com/watch?v=q5TVaqHpU1o...feature=related

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pomiar temperatury jest realizowany na zewnętrznej powierzchni czopucha, przed wlotem rury do ściany komina. W porównaniu z poprzednio eksploatowanym kotłem ten ma znacznie wydłużone kanały dymne, dodam, iż w konstrukcji komina jest popełniony błąd murarski, polega na znacznym zwężeniu wylotu w stosunku do samego przewodu kominowego (z 20x 20cm zrobiło się 15x15cm), ale ponieważ komin nie uległ jeszcze dewastacji to z powodu braku motywacji nie został na razie poprawiony. Przytoczona temp. 200C ( czopuch) jest wynikiem z poprzedniego kotła, komin miał wtedy znaczną część tej temp. na całej wysokości. Oczywiście część winy za szybkie odkładanie się produktów spalania na ścianach kanałów należy złożyć na przyjęty sposób regulowania ciągu. Być może wnętrze kotła nie wygląda jak na prezentacji, ale coś na rzeczy jest.

Regulacja jest zero – jedynkowa, przy pełnym otwarciu przepustnicy spalin w czopuchu, klapa wlotu powietrza jest otwierana na stałą szczelinę ( to można regulować ) i zamykana, na okres ( też można regulować) będący wynikiem zapewne po części przypadku i poczynionych obserwacji, czas jest różny dla zamkniętej i otwartej klapy. Czy taka „impulsowa” metoda jest destrukcyjna dla korzystnego spalania? Otwór dla spalin jest zawsze na full, a jakieś „fałszywe” powietrze zawsze do paleniska przez nieszczelności dociera, ale na pewno trzeba to przemyśleć i spróbować może inaczej ułożyć program. Co wykraplania się wody, przewody kominowe biegną wewnętrznymi ścianami domu, nawet wówczas gdy używałem mocno nieekonomicznego kotła gazowego nie było z tym problemu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten "błąd" komina nie uważam za żaden błąd. Zmniejszenie przekroju komina na wylocie być

może wykonane zostało celowo, tak się dawniej budowało kominy. Jeżeli to błąd, to akurat

dobry błąd. Nie twierdzę, że tak jest na pewno, ale być może brak problemu z ciągiem wynika (niechcący) właśnie z przyczyny tego zwężenia.

 

Bałbym się tej zero-jedynkowej pracy przepustnicy. Nawiasem mówiąc, podobnie działa

nadmuch wentylatora, o ile nie pracuje on stale w czasie spalania, stąd częste gromadzenie

się wybuchowych gazów np. w kotłach miałowych.

 

W dostępnej literaturze zaznacza się ciągle potrzebę utrzymywania co najmniej 150 st. C

na czopuchu i ok. 50- 60 st. na wylocie komina, dla uniknięcia skraplania wewnątrz komina

no i dla zapewnienia dostatecznego ciągu, nie tylko dla dobrej pracy pieca, ale także

dla bezpieczeństwa. (cofanie się chłodniejszych spalin do pomieszczenia- możliwość wydzielania

sie czadu, szczególnie w tzw. okresach przejściowych czyli np. teraz, wiosną !) Pozdrawiam.

 

Ps. A o lepsze spalanie zawsze warto walczyć.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.