Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Bawaria Seko - Opinie Użytkowników


sobon2000

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie znowu, lokalnie nic nie mają... to zapadła dziura na kresach :-) Na przyszły rok kupię w korzystnym okresie, bo teraz nie miałem nawet gdzie go złożyć. - Budowa, to nie ma jeszcze wygospodarowanego placu.

 

Dlatego zamówiłem przez net - tanio nie jest, ale raczej bezproblemowo.

 

Dziś widzę, że ten mój nowy groszek jest rzeczywiście trochę mniej kaloryczny, ale spala się ok... popiołu może ciut więcej. Nie przeszkadza mi to póki co :-).

 

pozdr

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie

mi też jeszcze zostało ok 250kg tego ekogrochu spiekającego

ale puki co walczę z nim

dorwałem szybę hartowaną i obserwuje a właściwie ustawiam ogień za szyby

zobaczymy jak to będzie wyglądać

przed chwilą próbowałem i z szybą ładny ogień bez szyby

jak dostaje powietrza ogień się zmniejsza i wygląd jak z palnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że mój kocioł - 25 kW - jest w stanie zeżreć dosłownie wszystko :-))).

 

Od dziś przesiadam się na jakiś tańszy ekogroszek. Sprzedawca mówił, że może być więcej popiołu. Nie ma !!! Spieków mało, popiołu mało, trochę sadzy, ale tego się chyba nie uniknie.

 

Myślałem, że ze zmianą węgla będę musiał zmieniać ustawienia... i co? i nic :-). Zostawiłem takie jak były - kocioł śmiga, aż huczy. Nagrzewam właśnie wychłodzony dom, bo nie grzałem przez ostatnich kilka dni. Seko daje radę :-))

 

Moje ustawienia:

 

Czas podawania 10 sek

Czas przerwy 1 min

Nadmuch 4

Podtrzymanie - nie wczuwam się w to, ale jest chyba wentylator 15 sek co 10 nim.

 

Temp zadana - 70 stC

Histereza - a to różnie - raz ustawiam dużą, innym razem małą - teraz mam 4 stC.

 

Jestem zadowolony z kotła.

 

pozdrawiam

robercik-us

 

Hey!

Ja mam praktycznie te same ustawienia co Robercikus z tym że podawanie/przerwa ma na 6/30 sek więc stosunek ten sam. W miarę dobrze się to spala - jak już są w popielniku jakieś niedopalone kawałki groszku to te resztki nie mają już praktycznie żadnej wartości opałowej więc nie ma się co przejmować. Ważną rzeczą jest to że groszek musi być suchy - w tej chwili mam z nowej dostawy wilgotny i na retorcie robią się różne "figurki" ale suma sumarum to jest OK. Tonę dostałem po 760zł - to było przed nowym rokiem - teraz to już podskoczyło do 805zł...

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj jeszcze zmniejszyłem podawanie na 9/45

ba za duży kopiec się robił ale na razie nie spieka i mam pół na pół

popiół z małymi spiekami ale są na tyle małe że nie zatykają retorty więc jest w miarę ok

 

ja wczoraj zamówiłem pół tony grochu za 750zł /tone

wygląda ok fajny mały bez jakiś dużych grudek tyle że mokry i się suszy ale zanim go wrzucę to już będzie suchutki

 

ale wyczaiłem w gazecie że w okolicy jakiś nowy skład się pojawił i mają groch 26KJ za 690zł

choć mam dużą dozę nieufności to u mnie jak by groch staniał

 

na ile zmniejszacie temperaturę z chodzicie poniżej 65* bo u mnie teraz +5 na dworze i na razie zmniejszyłem na 65* bo się sauna robiła w domu

niby w instrukcji nie zalecają poniżej 65 ale nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nie obraca się koronka (wałek się obraca),

 

A co tak na prawdę ma dawać ta obracająca się koronka...?

U mnie też się nie obraca, a wałek - ten dodatkowy - się obraca. Nie chcę tego rozbierać, bo w końcu jest gwarancja, ale nie wiem co tracę :-)...

 

pozdr

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey!

U mnie jest dokładnie tak jak u Ciebie Esz z tym, że ten dekiel pod watą jest przymocowany dwoma śrubami a na środku jest taki uchwycik, żeby móc ten dekiel ściągnąć. Trzeba jakimś większym kluczem podważyć to wtedy puści - wydaje się jakby było sklejone. Ogólnie z tego faktu że te półki są pionowe to mało się na nich osadza syfu ale raz na rok to można chyba przeczyścić - pieca nie trzeba wygaszać jedynie dać w tryb ręczny żeby nic nie chodziło i można spokojnie sciągnąć. Trochę dymku to komin spokojnie wciągnie i nic nie powinno iść na kotłownię.

Pozdrawiam!

 

No to teraz ja zapytam o to czyszczenie...

U mnie dostępne są elementy od przodu - drzwiczki górne i dolne oraz komory - spalania i popielnika.

 

Tu regularnie - co kilka dni - obskrobuję wszystko co się da z sadzy.

 

Do tylnej części kotła dostępu nie mam ze względu na jego ustawienie i małe rozmiary kotłowni - musiałbym jakoś z góry :-), a wyczystki tam żadnej nie widzę. Jest jeszcze klapka na czterech śrubkach - o której pisaliście - jak się ja zdejmie i tę drugą też, to co tam jest do czyszczenia?

 

Nie wiem też jak dostać się do czopucha - u mnie jest ustawiony na sztywno przy ścianie i z niego do góry i dalej do komina idzie rura żaroodporna. Myślę, że tu dobrze by było raz na ileś... pogrzebać, bo to może być potencjalne miejsce osadzania się sadzy. Czy jest do tego dostęp po zdjęciu górnej pokrywy na czterech śrubach?

 

Tak BTW mój nowy groszek jest rzeczywiście trochę słabszy, ale się pali bez zarzutu. Musiałem tylko nieco zwiększyć czas podawania, bo się zaczął chować w retorcie i nie było kopczyka - teraz ogień bucha z kopczyka i wydajność pieca jest ok. Idzie go trochę więcej.

 

Nie wiem jak u Was, ale mój kocioł ma ogromną bezwładność - tak mi się przynajmniej wydaje. Po prostu nie reaguje od razu na jakieś zmiany, tylko z pewnym opóźnieniem... Czy to normalne?

 

pozdrawiam

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u mnie to cuda niewidy wyszły z tym groszkiem

jak był mróz i zimno to się spieki robiły a teraz pali się elegancko bez zarzutu

i musiałem zjechać s podawaniem na 10s bo powyżej to i niedopalony węgiel zrzuca

a przy mrozach to musiałem na 13-14s go trzymać

 

piec na razie trzymam na 65* tyle ze w domu zakręciłem 2 grzejniki a 2 przykręciłem

 

 

z tego co pisali inni i na stronie producenta pod tą klapką na górze masz wyczystkę pieca więc jak ją ściągniesz to masz dostęp do środka pieca

 

ja z piecem dostałem czopuch z który składał się z 4 części

tylko musiałem go pospawać do swoich upodobań i od razu wspawałem do niego taka klapkę którą się otwiera i raz w roku mogę go przeczyścić

a z doświadczenia starego pieca wiem że tam po roku palenia to taki syf zostaje że masakra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Talgo przepraszam za poślizg w czasie: http://img8.imageshack.us/img8/6876/aaaaaa...aaaaaaaagta.jpg

 

Blacha z tyłu za pompą, o to chodzi.

 

 

 

U mnie teraz robi się dość duży kopiec z ekogroszku, który na domiar złego zlepia się i muszę go wyciągać.

Moje ustawienia:

Czas podawania 20s

Przerwa podawania 40s

Praca went podt 10s

Przerwa went pod 30min

Siła nadmuchu 10bieg

Przerwa w podt 20 min

Temperatura zadana 55stopni

 

Skróciłem czas podawania na 15s może będzie w minimalnym stopniu inaczej.

 

Jaki wpływ na spalanie ma ustawienie biegu w nadmuchu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skróciłem czas podawania na 15s może będzie w minimalnym stopniu inaczej.

 

Jaki wpływ na spalanie ma ustawienie biegu w nadmuchu?

 

Widzę, że trzymasz się blisko ustawień fabrycznych... U mnie na fabrycznych szło bardzo dużo węgla i się niedopalał.

 

Teraz palę słaby groszek - gorszy trochę, ale i w jego przypadku czasy 20/40 są za bardzo w stronę podawania węgla.

 

Na dobrym groszku miałem podawanie 10 s, przerwa 1 min.

 

Teraz musiałem zwiększyć podawanie do 14 s, ale przerwa została - spala się dobrze.

 

Nadmuch jak jest za duży, to robią się spieki. Ja mam na 4... ani mniejsze, ani większe wartości u mnie się nie sprawdzają.

 

pozdr

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ustawienia:

Czas podawania 20s

Przerwa podawania 40s

Praca went podt 10s

Przerwa went pod 30min

Siła nadmuchu 10bieg

Przerwa w podt 20 min

Temperatura zadana 55stopni

 

Skróciłem czas podawania na 15s może będzie w minimalnym stopniu inaczej.

 

Jaki wpływ na spalanie ma ustawienie biegu w nadmuchu?

Witam. Czas podawania w stosunku do przerwy masz chyba masakrycznie długi. Ja mam teraz taki jak kolega Sobon-podawanie 6 sek/przerwa 35 sek. wentylator na 3 w trybie serwisowym (ten wolniejszy). Spróbuj zmniejszyć czas podawanie-przy przerwie 40 sek dał bym podawanie 7-8 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Chciałbym zacząć wątek na temat kotłów Bawaria Seko. Bardzo mało jest informacji o nim w internecie. Chciałbym zachęcić wszystkich użytkowników tego kotła o wymianę doświadczeń z zakresie eksploatacji tegoż kotła a także opinie na temat ilości spalanego opału, ustawień itp.

UŻYTKOWNICY KOTŁÓW ŁĄCZCIE SIĘ! :huh:

Pozdrawiam serdecznie! :huh:

 

 

Hey Sobon. Czy masz przy piecu taką sytuację, że po przejściu do trybu pracy z podtrzymania temperatura spada około 10-15 stopni poniżej zadanej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey Rupper!

Ja mam zainstalowany sterownik pokojowy i w momencie jak sterownik "każe" grzać - czyli włącza pompę to mam taką sytuację - to normalne - zimna woda wpada do kotła i kocioł nie nadąża z grzaniem. Jak już trochę pochodzi (czyli ok. godziny ) to sytuacja wraca do normy. Temperatura spada wtenczas ok. 5 stopni. Te wahania jak u Ciebie można zmniejszyć w ten sposób, że zmniejsza się wartość histerezy np. na 1 - 2 stopnie - ja mam 2 stopnie. Jak jest więcej to piec zanim się rozbuja to temp. potrafi dużo spaść. Ja ma ustawioną jeszcze temp. włączania pomp na 52 stopnie - to w przypadku gdy włączy się pokojówka nie pozwoli na spadek temp. poniżej tej granicy - pompa nie chodzi i piec potrafi się "dźwignąć". Ponoć można także zwiększyć częstotliwość podawania węgla i przedmuchów w podczymaniu wtedy kocioł jak wchodzi w tryb praca to ma dużo żaru na retorcie i szybciej się budzi. Mam ustawiony ten czas na 40 minut i jest OK.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pozwólcie, że dołącze do Was - użytkowników SEKO BAWARIA

Użytkuje Bawarie 25 kW od 1.10.2010. Dlaczego akurat wybór podał na ten kocioł? W zasadzie zamierzałem kupić SEKO z podajnikiem bez obracanej retorty ale pojawiły się na rynku właśnie Bawarie w promocyjnych cenach (były tańsze od tych "zielonych" kotłów SEKO).

Tak na początek to musze powiedzieć, że miałem małe :huh: przygody z kotłem - awarie.

Po kilku tygodniach od startu sezonu zblokował ślimak i na moje nieszczęście nie zerwało klina. Gość, który robił mi instalacje jedyne co zrobił to breszką ruszył ślimak - klin zerwany, ale silnik nie działa. No i na tym się skończyła wiedza i porady instalatora po za propozycją wymiany kondensatora. Instalator sie ulotnił. No to do elektrycznego po kondensator. Wymieniłem go i z zadowoleniem przycisk na "ON" i ....... silnik stoi jak stał. Odkręciłem osłone wiatraka silniczka i próba ręczna pokręceniem wałkiem napędowym, po kilku ruchach prawo-lewo zaczął się obracać ale z lekkimi oporami. No to przycisk na "ON" i .......RUSZYŁ !!! ale niestety nie na długo, zatrzymał się. Wniosek chyba jasny - jak nie zerwało klina to uszkodzenie na przekładni zaraz za silnikiem albo na samym wałku. Tel do serwisu - na drugi dzień serwisant wymienił cały motoreduktor, tylko, że przywiózł odwrotny, tzn teraz mam silnik w przedniej części przy podajniku, mógł być zamontowany tak jak tamten ale wtedy dostęp do puszki zaciskowej z kondensatorem byłby od dołu, czyli w razie "w" dostęp utrudniony.

W grudniu przed świętami kocioł zaczął wariować - spieki, raz płomien pomarańczowy z dymkiem, raz dobrze i tak na zmiane. (Tkie mam szczęście - dziesięciu będzie stało a na mnie wrona narobi :huh: ) No ale cóż , pale dalej i zaglądam do komory - no i wypatrzyłem - koronka obrotowa jednego dni się obraca a drudiego nie. Chyba kolega Sławek miał to samo. Tel do serwisu, po świętach wymienili całą retorte na inny model - teraz cała retorta się obraca, w poprzedniej obrotowa była tylko wewnętrzna część. Podobno wina była żeliwa - materiał po rozgrzaniu pęczniał w minimalnym oczywiście stopniu co powodowało zatrzymywanie retorty i zapychanie kanalików nawiewnych.

 

Zabawa z ustawieniami zaczęła się od początku :o

 

Ale się rozpisałem. Aczkolwiek zawsze to więcej info na temat

 

Ok, w następnym poście już o samym konkretach - spalanie, instalacja, metraż i ustawienia

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey KAAN - witaj w klubie :huh:

Piszesz że wymienili Ci palnik na inny model - mógłbyś powiedzieć coś więcej? Ja mam taki, w którym obraca się wewnętrzna koronka z otworkami na powietrze a talerz przykręcany od góry 3 śrubami jest nieruchomy. Chciałbym się dowiedzieć czy ten model który mam to jest ten jakiś wadliwy - bo znając życie to spierniczy się jak minie gwarancja to może zareagować prędzej i interweniować w serwisie... fajnie jakbyś pstryknął fotkę :huh:

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... widzę, że ta 'obracana retorta', to jakiś blef marketingowy jest :-)

U mnie właśnie wczoraj miałem małą jazdę z rozpalaniem... Nie chciało złapać ognia, a kocioł wygasiłem na pewien czas. Zacząłem kombinować i okazało się, że te dziurki nawiewowe w wewnętrznej części koronki były trochę pozapychane.

 

U mnie ta koronka się nie obracała nigdy i nawet nie wiedziałem, że ona ma się obracać...

 

Przy okazji jednak dowiedziałem się, że środkowa część palnika - ta obrotowa - ma zębatkę i ta zębatka służy do napędzania... Wewnątrz kielicha retorty jest zębatka wałka i ona się obraca, ale wyraźnie coś u mnie jest niedopracowane, bo nie porusza koronką.

 

Przy tym wyszło, że nieruchoma koronka doprowadza do stanu, gdzie zapychają się dziurki i słabnie nawiew. Jak odetkałem, to musiałem zmniejszyć nadmuch, bo zrobił się spiek.

 

W poniedziałek dzwonię do serwisu i niech to mi zrobią tak, jak ma być.

 

Co do zacinania się ślimaka, to zdarzyło mi się to też, ale z serwisu przysłali mi kondensator i polecili wymienić - o ile nie chcę na nich czekać :-).

 

Wymieniłem, jak się znowu zaciął i teraz jest ok - działa.

 

pozdr

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to jest retorta Pancerpola to obraca się tylko koronka, czyli "to w środku z tymi dziurkami a ten talerz naokoło już nie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to Seko Bawaria ma palniki własnego patentu - dlatego nie może to być Pancerpol. Z kolei w tych palnikach był taki feler, że ta obrotowa koronka stała w palniku pod wpływem własnego ciężaru i często wypychany groszek podnosił tą koronkę, która przestawała się kręcić bo taki metalowy "paluszek" umieszczony na przedłużeniu ślimaka nie był w stanie dosięgnąć o występy od dołu koronki. Patent Bawarii jest o tyle dopracowany, że koronka jest od góry zabezpieczona przed wysunięciem i podniesieniem przez groszek za pomocy talerza przykręcanego 3 śrubami od góry. Także obracanie koronki następuje za pomocą dodatkowego wałka, który to zakończony jest zębatką skośną spasowaną z zębami od spodu koronki. Trochę zagmatwałem ale może ktoś będzie wiedział o co mi chodzi... :huh: Takiego rozwiązania nie zauważyłem jak do tej pory w przypadku innych pieców.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zagmatwałeś, ja mam Pancerpola. przekazanie napędu na koronkę jest realizowane w podobny sposób jak opisałeś, przez taki metalowy "paluszek". U mnie na razie to działa, ale jestem ciekaw tego rozwiązania SEKO. Gdybyś w trakcie jakiegoś większego czyszczenia mógł zrobić jakieś fotki i je zamieścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey Rupper!

Ja mam zainstalowany sterownik pokojowy i w momencie jak sterownik "każe" grzać - czyli włącza pompę to mam taką sytuację - to normalne - zimna woda wpada do kotła i kocioł nie nadąża z grzaniem. Jak już trochę pochodzi (czyli ok. godziny ) to sytuacja wraca do normy. Temperatura spada wtenczas ok. 5 stopni. Te wahania jak u Ciebie można zmniejszyć w ten sposób, że zmniejsza się wartość histerezy np. na 1 - 2 stopnie - ja mam 2 stopnie. Jak jest więcej to piec zanim się rozbuja to temp. potrafi dużo spaść. Ja ma ustawioną jeszcze temp. włączania pomp na 52 stopnie - to w przypadku gdy włączy się pokojówka nie pozwoli na spadek temp. poniżej tej granicy - pompa nie chodzi i piec potrafi się "dźwignąć". Ponoć można także zwiększyć częstotliwość podawania węgla i przedmuchów w podczymaniu wtedy kocioł jak wchodzi w tryb praca to ma dużo żaru na retorcie i szybciej się budzi. Mam ustawiony ten czas na 40 minut i jest OK.

Pozdrawiam!

Dzięki, podniosłem temp. załączania pompy na 50 stopni i już mniej spada. Czas mam też 40 minut. Jeśli chodzi o spalanie to jak było powyżej zera, tak ok 5 stopni to wróciło do ok 20 kg. czyli jak jest mróz to musi być te 30 kg. Średni wyjdzie ok 25. Pzdr.R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. U mnie koronka nie kręci sie już od ok4 tygodni. Do serwisu zgłoszę, jak na zewnątrz zrobi sie cieplej i zacznę grzać kominkiem. Coś mi sie wydaje, że ta obrotowa koronka to jakas kiszka:(. Poza tym, gdzieś czytałem że pionowe półki wymiennika gorzej odbierają ciepło niż poziome. Fakt, że czyści sie je rzadziej i szybciej, ale ciepło szybciej ucieka w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey!

Czyli i tak źle i tak niedobrze :huh: Fakt - im więcej "zawijasów" w wymienniku tym lepiej odbiera ciepło ale gorzej się go czyści... Te 30 kg podczas mrozów to chyba norma. W tej chwili mam spalanie podobnie jak u Ciebie. Jeśli chodzi o palnik to przy jakimś większym czyszczeniu postaram się zrobić foto. Z tym czyszczeniem to też z czasem się trochę zaniedbuje... :huh: jak kocioł był nowy to praktycznie błyszczał - codziennie jakieś czyszczenie itp. a teraz nawet się zdarzy że szuflada przepełniona... :o A co do ciepła uciekającego w komin - jak miałem zwykły piec to ściany tam gdzie komin zaczynały śmierdzieć, wykwity itp. piec na groszek ponoć miał już dobić komin i smród miał się nasilić ale zauważyłem zjawisko wręcz odwrotne - przestało śmierdzieć a podczas czyszczenia komina pospadały dosłownie skorupy starej smoły - chyba komin się osuszył - pali się non stop, komin ciepły. Miałem zamiar wstawiać metalowy wkład do komina ale chyba się jeszcze wstrzymam.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey KAAN - witaj w klubie :o

Piszesz że wymienili Ci palnik na inny model - mógłbyś powiedzieć coś więcej? Ja mam taki, w którym obraca się wewnętrzna koronka z otworkami na powietrze a talerz przykręcany od góry 3 śrubami jest nieruchomy. Chciałbym się dowiedzieć czy ten model który mam to jest ten jakiś wadliwy - bo znając życie to spierniczy się jak minie gwarancja to może zareagować prędzej i interweniować w serwisie... fajnie jakbyś pstryknął fotkę :huh:

Pozdrawiam!

witam wlasnie na taka mi wymienili poprzednia wypychal groch tak jak u kaana .co do komina tez sie poprawilo [sciana nie smierdzi czadem]nakombinowalem sie ostatnio z ustawieniami wniosek podstawa po 1-2 podaniach wysoki kopczyk 2ustawienia podczas mrozu podawanie-12-14s przerwa-50s zadana56 wentylator-6serw klapka otwarta ok2-3cmprzedmuch co 5min przez1,5min his2 regulacja3droznym 70%nadom 30%nabojler odwilzpodawanie 9sek przerwa 50 zadana52 went5 prze co7 przez 1,5min 30%na dom70%na bojler podtrzymanie14min 23;24stopnie a jeszcze wysoki plomien prawie do ;sufitu;1 okolo 25kg2ok 15kg pozdr slawek ps rak i

nog nie czuje :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.