Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł pulsacyjny


adam

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym zainteresować was całkowicie nowym kotłem gazowym.

F-ma AUER (Francja) opatentowała paręnaście lat temu kocioł pulsacyjny (czyli działający jak silnik w bombie V-1),który pojawił się w Polsce.

Spalanie gazu następuje w serii 115 wybuchów/sek.Nie ma on w ogóle palnika a jedynie komorę spalania.Kocioł ma wysoka sprawność,109-111% w całym zakresie temperatury pracy,a nie tak jak w kondensatach,tylko poniżej ok. 55st,stąd jest sporo oszczędniejszy od kondensatów.

Może pracować w układzie otwartym,więc nadaje się doskonale do współpracy z kominkiem lub kotłem węglowym.

Jest niesamowicie prosty w budowie i składa się z niewielkiej liczby elementów.Nie wymaga czyszczenia i jest niezwykle mało awaryjny.

Nie wymaga komina z kwasówki.Do odprowadzenia spalin wystarczy zwykła rura kanalizacyjna z PP,50-tka.

Można go zasilać biogazem z odpowiednio dużego szamba.

Przezbrojenie go na gaz płynny nie wymaga wymiany dysz,tylko drobnej regulacji.

Jest idealny do podłogówki.Jego temp. minimalna to 22st,więc można do niego podłączyć podłogówkę bez mieszacza.

Nadaje się również do ogrzewania bardzo małych pomieszczeń,bo nie ma progu mocy minimalnej.Z tym,że to nie jest raczej opłacalne,bo kocioł jest dość drogi.Kosztuje ponad 13 tys. i nie będzie sprzedawany w sklepach i hurtowniach,a jedynie przez sieć przedstawicieli-instalatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Oszczędności w tym kotle wynikają z dużej sprawności w calym zakresie temperatur, a nie od 50 czy 55 st C jak w typowych kotłach gazowych kondensacyjnych. Sprawność 109 - 111 % to typowa sprawność kondensatów. Z tym, że dobry kocioł kondensacyjny można zakupić od 7500 zł brutto, a spotkalem już tzw. pakiety takiego kotła z zasobnikiem 120 l za 5300 zł brutto. W związku z tym wydanie 13 tyś zł za francuski patent moim zdaniem nieco mija się z celem. Skoro jest on taki niesamowicie prosty i bezproblemowy, to skąd zaporowa cena? Tylko patent. Koszt różnicy ceny pomiędzy zwykłym kotlem kondensacyjnym a tym pulsacyjnym nie jest w stanie zwrócić się przez całe życie kotła przy jego normalnej eksploatacji.

 

Poza tym spalanie wybuchowe rzadko kiedy jest spalaniem pełnym. Nie wiem jak to rozwiązał francuski producent, ale interesuje mnie np. wykres analizy spalin z takiego kotła. Z kolei interesujące jest to, że ktoś przeniósł zasadę działania silnika bomby V1 do kotła slużącego do ogrzewania.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest tak drogi, skoro jest tak prosty w budowie i ma malo elementów ?

Koszty corocznego odnawiania praw patentowych w wielu krajach na świecie sporo kosztują.

Poza tym,główny element,czyli miejsce spalania i odzysku ciepła ze spalin to plątanina dziesiątków rurek z nierdzewki,które pospawane są w jednorodny element.

Koszt różnicy ceny pomiędzy zwykłym kotlem kondensacyjnym a tym pulsacyjnym nie jest w stanie zwrócić się przez całe życie kotła przy jego normalnej eksploatacji.

Tu pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą ziomkiem (jam z Dęblina,choć obecnie w Katowicach).Podobna różnica w cenie zachodzi pomiędzy kotłem turbo a kondensatem,a jednak nie trzeba przekonywać do zalet kondensata.On też zwraca się w przypadku średniej wielkości domu po kilkunastu latach.

Jak sam zauważyłeś,wysoka sprawność kotła pulsacyjnego zachodzi w całym zakresie jego pracy,więc oszczędności nie dotyczą tylko tych 3-4% różnicy w samej sprawności,ale o wiele większej skali.

Sam komin z kwasówki potrafi pochłonąć ze 2000,a tutaj jest koszt kilku metrów rur kanalizacyjnych.Poza tym kocioł pulsacyjny będzie chodził i przy 30-to metrowym odprowadzeniu spalin,a co się dzieje z kondensatem w takiej sytuacji,to przecież wiesz.

Kolejną oszczędność rodzą koszty serwisowe,które w przypadku kotła kondensacyjnego mogą sięgać kilkuset zł. rocznie.Nie wspomnę już,co będzie po kilkunastu latach eksploatacji.

Kocioł pulsacyjny spokojnie wytrzyma te lata bez konieczności czyszczenia palnika(bo takowego nie ma),a już sam fakt niewielkiej liczby skomplikowanych elementów mechanicznych i elektronicznych zapowiada mniejszą awaryjność.

Wg.mnie kocioł pulsacyjny nie będzie tylko jakąś chwilową nowinką,o której zapomnimy za parę lat.To nowy,i jak wskazuje rozwój sprzedaży na świecie,trwały kierunek w technice ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztuje ponad 13 tys. i nie będzie sprzedawany w sklepach i hurtowniach,a jedynie przez sieć przedstawicieli-instalatorów.

 

Do momentu aż temat stanie sie popularny, sieć hipermarketów zamówi dla siebie taką ilość, że wystawi je do sprzedaży detalicznej w cenie niższej niż była hurtowa dla przedstawiciela-instalatora.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Francji jest w miarę popularny i jak na razie sprzedają go tak samo jak w Polsce.To samo w innych krajach.

Producent zastrzega sobie w pisemnej umowie takie a nie inne warunki sprzedaży.

To dbałość o instalatorów.I to mi się podoba.

Gdyby tak inni producenci myśleli...Ech...,pomarzyć... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Pleszewie ;)

 

Całe to pojęcie "kotły pleszewskie" stało się wprost enigmatyczne.

Jedni przeklinają na czym świat stoi, inni są zadowoleni.

Nie masz pomysłu na biznes ? Przeprowadź się w tamte rejony i spawaj "kotły pleszewskie".

 

Tych producentów powstało tam tyle, że mało kto wie które kotły są dobre a które trzeba omijać z daleka. Jak spytać producentów to każdy robi TE kotły pleszewskie.

 

Może ktoś z forumowiczów ma w tym rozeznanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Pleszewie ;)

 

Całe to pojęcie "kotły pleszewskie" stało się wprost enigmatyczne.

Jedni przeklinają na czym świat stoi, inni są zadowoleni.

Nie masz pomysłu na biznes ? Przeprowadź się w tamte rejony i spawaj "kotły pleszewskie".

 

Tych producentów powstało tam tyle, że mało kto wie które kotły są dobre a które trzeba omijać z daleka. Jak spytać producentów to każdy robi TE kotły pleszewskie.

 

Może ktoś z forumowiczów ma w tym rozeznanie ?

 

Witam.

 

Wiem, że dryfujemy ostro z tematu ale jako ciekawostkę podam, że w Pleszewie i okolicy jest około 120 wytwórców kotłów. Taką wiadomość przekazał mi jeden z przedstawicieli Ekocentra, ten na południową Polskę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest tak drogi, skoro jest tak prosty w budowie i ma malo elementów ?

 

Ogrzanie budynku ma kosztować w sezonie tyle, ile użytkownik jest w stanie w danym kraju zapłacić. Jeżeli wynajdzie się kocioł o spalaniu 50 % mniejszym od aktualnej normy, jego cena zostanie ustalona tak, aby oszczędność nie przekraczała 10 % w okresie jego eksploatacji.

 

Z innej beczki: na szkoleniach wiele firm nie ukrywa, że można robić urządzenia bardziej trwałe niż te obecnie produkowane, ale nie ma to ekonomicznego uzasadnienia.

 

Kotłem na eko-groszek z podajnikiem ślimakowym dom 200 m2 można było ogrzać 3 lata temu za 1860 zł na sezon. Teraz już nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Francuski kocioł nie jest niczym nowym bo technika pulsacyjnego spalania różnych paliw (nawt miału weglowego i mielonej biomasy) jest znana od dziesiatków lat. Warto by było obejżeć treść zastrzeżeń - podejżewam ,ze jest to wzór użytkowy a nie patent. Istotą takiego kotła nie jest komora spalania lecz wymiennik ciepła (jak we wszystkich kotłach...)- a ten można wykonać na dziesiatki sposobów.

Koszty uzyskania praw ochronnych nie sa wysokie - sam mam ich kilka udzielonych przez ostatnie 15 lat i największym kosztem jest wynagrodzenie Rzecznika patentowego............. Obecnie za badanie tematu płaci się od 300 do 3000 zł w zaleznosci od skąplikowania a przede wszystkim siedziby Rzecznika ( w dużych miastach jest znacznie drożej)

Z udzielonych praw można godnie żyć - mnie się trafiły takie 2 tematy które dobrze "żrą" od paru lat B) a trzy nad którymi obecnie pracuję są dość obiecujące. Energetyka to bardzo wdzieczna branża i jeszcze jest mase do zrobienia.

 

Sprzedaż wspomnianych kotłów odbywa się na takiej samej zasadzie jak Zeptera czy Emwey-a - nie twierdzę że jest to złe ale ceny są nieuzasadnienie wysokie w stosunku do poziomu prezentowanej techniki.

Tym niemniej faktycznie zalety tych kotłów sa ewidentne i 'per saldo" instalacje na nich robione nie musza być droższe od innych bo odpada sporo drogich gratów.

 

PS : pulsacyjne spalanie propanu to ja mam w młotku Hilti do wbijania gwoździ nawet w stalowe belki. <_< :angry: :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uruchomiłem właśnie pierwszy taki kocioł na Górnym Śląsku.Piękna rzecz <_< Gdyby ktoś chciał go obejrzeć w działaniu,proszę o kontakt.

Nie zgodził bym się tutaj z tym porównaniem formy sprzedaży do Zeptera itp. naciągaczy.Tam jest tak wielu pośredników,którzy doją z klienta każdy po ok. 25%,że w końcu produkt wart 1000zł kosztuje 5000.Poza tym produkty identyczne jak Zepter, czy inny Rainbow można kupić 75% taniej w dobrych sklepach a kotła pulsacyjnego innego producenta nigdzie się nie dostanie.

Przy sprzedaży kotłów pulsacyjnych nic takiego nie ma.A cena jest wg. mnie adekwatna do jakości i ekonomiczności produktu.

Dlatego klient nie może się czuć nabity w butelkę gadką sprzedwcy z wypranym na specjalnych szkoleniach mózgiem,jak w przypadku powyższych produktów.By sprzedać kocioł pulsacyjny,nie trzeba wciskać klientowi kitu.

Garnki Zeptera nie są niczym wyjątkowym,więc trzeba omotać klienta,by jednak w tą ich wyjątkowość uwierzył.

A kocioł pulsacyjny jest wyjątkowy bez wciskania kitu.

Przecież zwykły kocioł kondensacyjny,który kosztuje wg.katalogu np. 8000zł,przez producenta sprzedawany jest za ok.3000.Różnica znika w kieszeniach czasem kilkunastu pośredników.

I tutaj jakoś uznajemy to za normalną formę sprzedaży.

Gdyby w taki sposób sprzedawano kotły pulsacyjne kosztowały by kilka tysięcy drożej.Firma chcąc obniżyć cenę końcową wymusza więc taką formę sprzedaży na całym świecie.

Chodzi po prostu o pominięcie kilku pośredników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję jakości i wartości kotła pulsacyjnego jednak sprzedaż urządzeń gazowych wygląda troszkę inaczej niż to opisałeś. Ceny katalogowe w przypadku marek typu Vaillant czy Junkers to abstrakcja. Można je śmiało kupić w sieci z rabatami 35 %. Najczęściej po tyle sprzedaje je sam dysrtybutor, na zarobek dla pośrednika większy niż 200 zł nie ma już miejsca. Generalnie sytuacja jest bez sensu. Producenci niby starali się coś z tym zrobić ale dla nich w sumie to mała różnica za ile to będzie sprzedane, raczej myślą gdzie jeszcze obniżyć jakość by spadła cena. Trochę inaczej stara się to rozwiązac Ulrich, czas pokaże czy się uda.

 

Reasumując: nie ma czegoś takiego jak spory zarobek sporej grupy pośredników na kotłach gazowych najpopularniejszych marek skoro dostając 40% rabatu trzeba oddać klientowi 35. Informacje takie posiadam od kolegów z branzy c.o. Sam z kotłami gazowymi styczności nie miewam więc mogę sie mylić, ale znając krajowy rynek to raczej nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Uruchomiłem właśnie pierwszy taki kocioł na Górnym Śląsku.Piękna rzecz :lol: Gdyby ktoś chciał go obejrzeć w działaniu,proszę o kontakt.

 

Jestem chętny, aby obejrzec taki piec w działaniu. Nie wiem, czy pora to odpowiednia (lato w końcu) , ale mam wielką chęć zamontować taki piec u siebie. Idea generalnie podoba mi się. Jestem otwarty na nowoczesne technologie (wprowadziłem do swojego domu odżywianie komórkowe (wiem, ze to nie ta branża), więc nie miałem problemu ze zrozumieniem idei pracy tego pieca. Nie wiem też co z instalacją, w jakim zakresie powinienem ją przerobić (dotychczasowa to system otwarty, zasilanie dolne, z 270 l wody w zładzie). Pozdrawiam i czekam na odpowiedz. Kontakt do mnie: 607 315 264

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Chciałbym kiedyś posłuchać użytkownika a nie haseł reklamowych. Moja siostra używa od 3 lat kondensata Ulricha KO 24. Sprawność kotła to 109%, a kocioł kosztował niewiele ponad 4 tysiące, ogrzewa niewielkie 80 metrowe mieszkanko a co do komina to jest gotowy zestaw (400 zł) wyprowadzający spaliny przez ścianę i wnętrze tego komina to również plstikowa rura ponieważ spaliny mają 50 st. C. Kociołek działa praktycznie bezobsługowo a roczny serwis pochłania 200 zł i warto wydać te pieniądze by ktoś kto się na tym zna ustawił palnik i przeczyścił kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Uruchomiłem właśnie pierwszy taki kocioł na Górnym Śląsku.Piękna rzecz B) Gdyby ktoś chciał go obejrzeć w działaniu,proszę o kontakt.

 

 

Witaj Adamie, Kraków na linii: rozważamy zakup takiego kotła: chętnie umówiłbym się na obejrzenie kotła albo tez na rozmowę telefoniczną aby dowiedzieć się więcej na temat eksploatacji. kontakt pod [email protected]

 

dziękuję, pozdrawiam

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

trochę wiadomości o tym cudzie z kraju gdzie go wyprodukowano...

 

http://www.forum-chauffage.com/chauffage-f...onore_devis.htm

 

to takie forum o kociołku...A właściwie zdania na temat głośności tego małego diabełka...tez bym zainwestował małą fortunę w kociołek, ale dopóty nie będzie serwisu który zapewni instalacje i bez-hałaśliwą eksploatacje (co nie zapewnia nawet autoryzowany przez producenta francuski serwis, a co dopiero nasi "fachowcy-handlowcy"...) to się ludzie nie rujnujcie...wtopicie kasę a macie szanse jak 1:2 ze będziecie żałować...Jeden tekścik na przykład (przepraszam za błędy, bo tłumacze na szybko...)

 

..."Jestem wyposażony w piec typu AUER, który zainstalowałem od 2005 roku w zamian za stary olejowy. Ten nowy piec generuje tyle hałasu ze jest niemożliwe aby spać w nocy. Jego praca prowokuje efekt rezonansu, przenoszony w kaloryferach i przewodach wentylacyjnych, w cyklu trwania od 1ej do 2uch minut i który się powtarza co około 5 minut, zależnie od temperatury ustawionej.Wyobraźcie sobie hałas skuterka dobiegającego z pokoju pod wami...Nie dawałem spokoju memu specjaliście od ogrzewania by w końcu przyznał ze coś jest nie tak i który mimo wielu interwencji nic nie zaradził. Po wielu próbach, piec w końcu był wizytowany przez handlowca od producenta z mojego regionu, by mógł stwierdzić problemy z hałasem. Ta osoba zmodyfikowała ustawienia pieca, nie mogąc przy okazji mi wytłumaczyć w czym nowe parametry są lepsze dla mojej instalacji i jak wpłyną na redukcje źródła hałasu. Zeby zakończyć, jego interwencja nic nie dala i w ogóle, w jego opinii, nie ma żadnego problemu. "Wszystko jest normalne! Uważa Pan ze on robi hałas?"...

bla bla bla bla bla bla...suma summarum co by było u nas, sami sobie dopiszcie...jemu wymienili w końcu na lepszy (nie idealny!!!)....o tym ze nie chcieli zwrócić kasy to oczywiste nie pisze...

W zamian za tłumaczenie i rade oczekuje ze mi podsuniecie plan na jakiś oszczędny i niedrogi piec na gaz... bo ze skutecznością tego pulsacyjnego to jak z celnością bomby V1, która jest niby pierwowzorem dla pieca...ACHTUNG MINEN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno tłumaczonko, bo się uśmiałem...hahaha

"Moj sąsiad zainstalował piec pulsacyjny przed 3ma latami z wyjściem w kierunku mego domu. I oto od ponad 3ech lat muszę znosić burczenie (chrapanie w oryginale-HAHAHA...lekkhai...) gdy pracuje. Częstotliwość tego buczenia jest taka ze go słyszę wewnątrz mego domu oddalonego o jakieś 10 metrów. Ten typ urządzenia powinien być po prostu zakazany w sprzedaży"...( może zakazali u nich i teraz nam wciskają...HAHAHA-lekkhai)

albo jeszcze to...

" Zainstalowałem u siebie ten piec AUER/GIANOLLA juz przed trzema laty w piwniecy naszego domu i wcale a wcale, nie jesteśmy zadowoleni z niego. Jest on ekstremalnie głośny, a jego hałas, mniej lub bardziej przenikliwy denerwuje przez całą noc. Dwu krotnie przerabiałem odprowadzanie spalin i zasysanie świeżego powietrza; z wymiana, na bardziej elastyczne, wszystkich uszczelek miedzy piecem i sztywną tubą wylotową, by zmniejszyć wibracje. Nic to nie dało, żałuje moich 4000euro.... (czyżby był tańszy we Francji niż u nas? hahaha lekkhai) Przyznaje że sprowadziłem dwa razy technika handlowca i nic nie zdziałał. Ponad to oszczędności na gazie które są przyrzekane przy zakupie są dalekie od realnych..." taaaaak...a co do tych pulsatorów, to wyobrażam sobie ze ich jedyny, rzeczywisty efekt, to ciągle pulsująca krew w skroniach nabywców...rozumie teraz ich cisze na forach i nieodpowiadanie na zapytania ciekawskich...powymierali nam na zawał ...CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Chciałbym kiedyś posłuchać użytkownika a nie haseł reklamowych. Moja siostra używa od 3 lat kondensata Ulricha KO 24. Sprawność kotła to 109%, a kocioł kosztował niewiele ponad 4 tysiące, ogrzewa niewielkie 80 metrowe mieszkanko a co do komina to jest gotowy zestaw (400 zł) wyprowadzający spaliny przez ścianę i wnętrze tego komina to również plstikowa rura ponieważ spaliny mają 50 st. C. Kociołek działa praktycznie bezobsługowo a roczny serwis pochłania 200 zł i warto wydać te pieniądze by ktoś kto się na tym zna ustawił palnik i przeczyścił kocioł.

 

 

Witam,

 

mam ten kocioł w wersji 20 kw.

W kwestiach technicznych nie lubię historii z mchu i paproci, liczą się fakty i cyfry czyli zysk z inwestycji.

 

Kotłem Auer zainteresowałem się tylko i wyłącznie z faktu dofinansowania przez gminę dot. zamiany kotła węglowego na gazowy / dotacja w wys. 9 tys zł. / oraz dotacją do inst. solarnej / o tym osobno /.

 

Stan faktyczny.

 

Dom o pow. 2 x 80 m2 plus poddasze 50 m2 podpiwniczony / 3 piętra ale zamieszkała pow. obecnie to 80 m2, reszta w remoncie nie zamieszkała /

 

Zabudowa szeregowa, rok budowy lata 70-siąte

 

Budynek nie ocieplony

 

Nowe okna i drzwi

 

Lokalizacja; Polska Południowa / Beskidy /, ostry klimat

 

Istalacja: Kocioł Auer 20 kw podłączony do zasobnika płaszczowego 140 l.

 

Instalacja solarna 2 x kolektor płaski Viessmann plus zasobnik 250 l całkowie odseparowany od zasobnika podłączonego do kotła Auer / układ odseparowany, zainteresowanym odpisze dlaczego /

 

Solary ustawione na 60 stopni nachylenia w kierunku na południe / zainteresowanym odpowiem dlaczego 60 st a nie 30 st /

 

Rachunek za gaz od września 2009 do września 2010 to zmierzona kwota 3400 zł / rok wcześniej za w/w okres było kupione 7 ton węgla w pierwszym gatunku po ok 650 zł za tone, czyli ok.4400 zł plus wywóz popiołu ok 150 zł razem 4550 zł. /

 

W razie pytań mój email [email protected]

 

Podsumowanie - Solar zarobił ok 500 zł, Auer zarobił do węgla 1000 zł.

 

Bilans winien / ma ,

 

t.j. 1000 zł zysk z Auera w stosunku do węgla - 500 zł solar = 500 zł in plus / rok dla Auera

 

Mogłem porównac kocioł Auer z kotłem węglowym bo taki wcześniej był w tym budynku

 

 

Pozdrawiam:

 

oktawio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.