Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dym Cofa Się Do Domu


ShitHappens

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzcie mi, co może oznaczać następująca sytuacja:

 

Z wyczystki wyciągnąłem prawie całe wiadro dosyć mokrej sadzy. Włożyłem tam gazety i podpaliłem. Dym zaczął się mocno wydobywać z łączenia czopucha z piecem i przez same drzwiczki od pieca! Co robić? Gdzie jest pies pogrzebany? Chyba nie powinno tak być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu czegoś nie rozumiem:

Ktoś jeszcze pytał o wysokość i przekrój komina - wysokość ma ok. 8-9 metrów, a przekrój to nie mam pojęcia.
Tak jak pisałem, zrobiłem taką specjalną szczotkę do czyszczenia komina o długości ok. 2,5 metra, więc jak to tylko możliwe to staram się jak najdokładniej go przeczyszczać.

Czyścisz 8 metrowy komin 2,5 metrową szczotką? :huh:

Wydaje mi się, że nadal masz komin zapchany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle napisałem :huh: Zrobiłem szczotkę do czyszczenia pieca i czopucha, do komina nic nie mam i nie wiem nawet, jak miałbym to zrobić.

 

 

Komin

 

Tak wyglada komin patrząc od wyczystki.

 

Piec

 

Tak wygląda górna część pieca. Kiedy pali się źle, czyli tak jak teraz i parę razy w przeszłości, to po paleniu tak wygląda. Przed paleniem oczywiście jest całkiem inaczej., kiedy to przeczyszcze. Muszę przyznać, że teraz wyjątkowo "oblepiło" to wszystko. Skąd wyciąga tą sadzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu czegoś nie rozumiem:

 

 

Czyścisz 8 metrowy komin 2,5 metrową szczotką? :huh:

Wydaje mi się, że nadal masz komin zapchany.

Otworzyć drzwi do kotłowni i na zewnątrz i obserwować jeśli dym przestanie się wybudować to ZROBIĆ NAWIEW DO KOTŁOWNI (ZETKA). Nieszczelne drzwi nie są rozwiazaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....) do komina nic nie mam i nie wiem nawet, jak miałbym to zrobić.

 

Na wszelki wypadek niczego nie zapalaj już w wyczystce, bo może narobić się

z tego niezły bałagan. Tak jak na ból zęba najlepszy jest dentysta, tak na

komin kominiarz. Lub sprytny sąsiad, który ma podobny sprzęt, czyli szczotkę

z ciężarkiem na lince. Wymaga to wejścia na dach, można też spróbować ze strychu.

To nie jest robota dla laika. Pozdrawiam ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym zrobił taki nawiew to przypuszczam, że masę dymu cofnęło się do domu, przez każdą możliwą szczelinę w piecu. Robi się tak dokładnie, gdy na przykład robię nawiew suszarką, a pali się tak jak teraz, czyli tragicznie.

 

Wcześniej nie było problemu cugu, powietrze zawsze było, mimo, że kiedyś były inne, szczelniejsze drzwi. Oczywiście teraz nie zrobiłem ich nieszczelnych, by lepiej się paliło, tylko ktoś spartolił robotę. Na pewno nie chodzi w moim przypadku o to, że piec nie ma skąd brać powietrza czy jak to nazwać. Też niestety wydaje mi się, że to komin się zatkał. Czy to od mojego sposobu palenia? Nie przypuszczam. Swoje zrobiło mokre drzewo swojego czasu i węgiel, który nie jest przeznaczony do tego kotła, ale czasem ze względów ekonomicznych nie było innego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heso, też mi chodzi to po głowie. Siostra mówiła, że słyszała właśnie coś w tym rodzaju. Na początku to zbagatelizowałem, bo myślałem, że to raczej śnieg się zsunął z dachu, ale jak widać chyba wszystko na to wskazuje... Tylko raczej na dach kominiarz nie wejdzie... Wychodzi na to, że trzeba będzie zamówić jego usługę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby po zrobieniu (wykuciu) wyczystki, włożyć tam silną lampę (latarkę) i zajrzeć do komina od góry? Jeśli komin prosty to będzie widać czy drożny. Ktoś próbował tej metody?

Nie nawiewać suszarka tylko otworzyc drzwi zeby powietrze mogło sie swobodnie dostac do kotłowni w trakcie palenia i obserwowac. W 90% przypadków taka metoda pomaga. Jeśli wtedy nie bedzie ciagu to czyszczenie komina.Ale radze najpierw to sprawdzic (mniejsze koszty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę zamieszczę zdjęcia komina z puntku drzwiczek rewizyjnych na strychu w kierunku dołu i góry. Tym razem wygląda to nie za ciekawie ....

 

A oto i zdjęcia.

 

Tutaj tragicznie wyglądające ujęcie od drzwiczek rewizyjnych na strychu w dół:

 

Ujęcie w dół

 

Teraz ujęcie w górę - nie lepiej, ale jest spokojnie prześwit i widać to nasze pochmurne niebo.

 

Ujęcie w górę

 

I teraz - co z tym fantem? Te ścianki są tak oblepione, że nie wiem, czy tu kominiarz pomoże... Proszę, doradźcie coś.

Z rana wezmę lusterko i zerkę do komina. Napiszę na forum, czy jest prześwit, czy też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęście, że to się nie zapaliło :huh:

Nie pal już w piecu póki tego się nie pozbędziesz. Kolega w wynajętym mieszkaniu prądem grzeje. W kominie się zapaliło i komin niezdatny do użytku. A i w domu może się strop zapalić.

Jak to wyczyścić niestety nie wiem. Ktoś z doświadczeniem musi się wypowiedzieć.

Jak i czym paliłeś? No i kiedy ostatnio komin był czyszczony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę zamieszczę zdjęcia komina z puntku drzwiczek rewizyjnych na strychu w kierunku dołu i góry. Tym razem wygląda to nie za ciekawie ....

 

A oto i zdjęcia.

 

Tutaj tragicznie wyglądające ujęcie od drzwiczek rewizyjnych na strychu w dół:

 

Ujęcie w dół

 

Teraz ujęcie w górę - nie lepiej, ale jest spokojnie prześwit i widać to nasze pochmurne niebo.

 

Ujęcie w górę

 

I teraz - co z tym fantem? Te ścianki są tak oblepione, że nie wiem, czy tu kominiarz pomoże... Proszę, doradźcie coś.

Z rana wezmę lusterko i zerkę do komina. Napiszę na forum, czy jest prześwit, czy też nie.

Pięknie ten komin zakleiłes. Dawno juz takiego syfu nie widziałem. Ale wyglada na drożny komin. Chociaz wymaga gruntownego czyszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczony był niby pod koniec września, ale mam pewne wątpliwości, czy kominiarz się faktycznie do tego przyłożył... Wizyta była szybka, dał parę rad, wybrał sadzę tam u dołu, zgarnął prawie 100 zł i poszedł.

Palone było najpierw węglem niestety... Gdyby to zależało ode mnie od początku leciałby koks. Moja mama kupiła tanio węgiel od kolesi z Wałbrzycha, a tam wiadomo, jakieś biedaszyby itd. Węgiel był dosyć mokry na początku. Dodatkowo trochę się zmieszał z trocinami, którymi to moja mama wbrew mojemu sprzeciwowi chciała zabezpieczyć drzwiczki od piwnicy, by je uszczelnić. W połowie grudnia kupiliśmy koks. Najpierw było maks. 44 stopnie, potem coś się polepszyło i paliliśmy po 2 dni z rzędu non stop, temperatura była ok. 50 stopni, maks. 55. Potem paliło się na tyle dobrze, że 3 dni non stop lecieliśmy, nawet raz do 60 stopni dobiłem. Co prawda luft w dolnych drzwiczkach musiał być cały czas na full otwarty, żeby się cały czas tak samo paliło, ale i to dobre, biorąc pod uwagę to, że wcześniej było tak kiepsko.

 

Kiedyś jak paliłem bez najmniejszego trudu uzyskiwałem średnio 60 stopni, a jak się chciało to i 80 dobijało. Paliliśmy głównie koksem. Nasz piec jest właśnie przeznaczony do palenia koksem.

 

Czasem zdarzało się też, że nie miałem przez kilka dni suchego drzewa za dużo, więc trzeba było rozpalać z wilgotnym, więc to też się na pewno odbiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś to samo. Dusisz kocioł na niskich temperaturach, ot i cała przyczyna. Dobry kominiarz da sobie radę.

Powtarzam do znudzenia - temperatura spalin 150-250 stopni, a do tego raz na tydzień ostro przepal w kotle suchym drewnem i będzie ok.

Kazik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyczyszczeniu komina paląc koksem będziesz miał święty spokój. Wiem bo palę koksem i nie ma szans by komin i piec tak zakleić.

Jeśli węglem to podpalając od góry. Wilgoć z opału powoli odparuje a węgiel dokładnie, bez czarnego dymienia się spali.

Koksem można palić na okrągło a węglem trzeba rozpalać na nowo-bez dorzucania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.