Skocz do zawartości
IGNOROWANY

hajnówka? junkers supraclass?doradźcie.


Szymonmw

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam koledze Zubra też z HajnówkiSą to wodne, niskotemperaturowe kotły grzewcze o konstrukcji stalowej, przystosowane do spalania odpadów paliw stałych. Kotły te przeznaczone są do ogrzewania domów jednorodzinnych, gospodarstw rolnych, budynków hodowlanych, suszarni, oraz budynków przemysłowych. Mogą być opalana wszelkiego rodzaju paliwami stałymi, ze szczególnym uwzględnieniem odnawialnych paliw niskokalorycznych takich jak: trociny, drewno odpadowe, odpady organiczne, węgiel, miał.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Proszę o poradę . Szukam kotła na drewno z dużą komorą zasypową (min. 100L) z dolnym spalaniem mocy 30- 50 kw. Co sądzicie o Junkersie supraclass 45D, lub Hajnówka 40kw.

Witam, podobno jest jeszcze jedna Hajnówka gdzieś koło żywca w górach, ja piszę z tej na Podlasiu i jakoś nie kojarzę ażeby ktoś tu robił piece dolnego spalania... Wszystkie kotły to proste wymienniki z rusztem wodnym, chyba że mówisz o tym wstawianiu blaszki w komorze załadowczej... Wpisz w gogle moderator i zobacz co tam mają, wielu gości takie piece tutaj klepie, tylko sporo taniej niż moderator.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ( w szczególności kolegę pod nikiem Szymonmw).

Napisz kolego co chcesz ogrzać tym kotłem. Ja mam bardzo ciekawy pomysł jeśli chodzi o spalanie trocin i wiórów. Sprawdzony wynalazek ale bardzo ekonomiczny. Sezon grzewczy zamyka się jedynie w kwocie transportu trocin ( o ile nie masz ich na miejscu). Jeśli posiadasz dojście do takich odpadów to napisz jaki udział w odpadkach którymi chcesz palić są trociny i wióry a jeśli to duża część to ja wtedy podsunę Tobie i może innym ten pomysł. Ja tylko czekam jak mój kocioł straci gwarancję i na pewno na coś takiego się pisze. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Rozwijam myśl.... Pomysł ten jest zapożyczony z patentu kotłów z Hajnówka. Niedawno usłyszałem od znajomej że jej sąsiad pali trocinami. Pomyślałem trociniak. Ale zainteresował mnie temat gdy powiedziała że konstruował piec dwa miesiące ( za długo na trocinik). Pomyślałem podjadę porozmawiam może mi pokaże cudo. Tak się stało. A teraz do sedna. Pierwsze i najważniejsze to koszt takiego pomysłu ( szacuje na ok 1,5 tyś maksymalnie zakładając umiejętność spawania) Pomysł opiera się na patencie przedpaleniska które stosuje się z powodzeniem w kotłach z Hajnówka. Oni też robią takie przedpaleniska. Problemem jest moc od 50 KW stanowczo za dużo. Gość który skonstruował ten temat odwzorował pomysł hajnówki w odpowiedniej skali uzyskując odpowiednią moc. Mi osobiście pomysł bardzo się spodobał i na pewno podejmę się czegoś takiego ze względu na fakt, iż taka inwestycja zwróci mi się w rok. Spróbuje zobrazować słowem to, co widziałem. Zasobnik ( tak jak przy retorowych tylko że większy ) z umieszczonym wewnątrz małym mieszadłem które zapobiega zawieszaniu się trocin . Mieszadło wykonuje ruch o 30 stopni co minutę. Zbiornik poprzez to mieszadło i odpowiednie "śmigiełko umieszczone na dole mieszadła nabija trocinami ślimak ( analogicznie jak do retorowego ). Ślimak oczywiście poprzez motoreduktor obraca się z odpowiednią prędkością przez dobrany odpowiedni czas. Ślimak podaje trociny rurą ( tak jak w retorze ) do przedpaleniska. Jest to zbiornik stalowy o kubaturze ok 80 - 100L wymurowany szamotem, łącznie z dnem i przykrywą która jest otwierana ( na okres czyszczenia co dwa tygodnie ) W przedpalenisku spotyka się trocina z powietrzem uzyskanym z dmuchawy o sporej mocy. Zakładając że się pali ślimak podaje trocinę następnie podaje powietrze i robi w przedpalenisku "piekło" grubo ponad 1300 Stopni. Przedpalenisko na przeciw zasilania ma swoje wyjście którym podajemy płomień do kotła. Z boku ( przez wycięcie otworu i sprzężenie do z kotłem ). W kotle nie ma opału jedynie wdmuchiwane jest gorące powietrze. Wszystkim zarządza sterownik z nastawami czasu dla dmuchawy i podajnika ślimakowego. Średnie spalanie przy temperaturze - 5 stopni to ok 4-5 worków po zbożu na dobę na mieszkanie 160 metrów średnio docieplone. Mamy wiec palnik który wstawiamy do kotła poprzez wycięty otwór. Jak dla mnie to palenie za free a o satysfakcji skonstruowania i cieszenia się tym nie wspomnę. Jeśli mi się uda to w najbliższym czasie załączę zdjęcia do tego tematu. Bo z pewnością trudno to sobie wyobrazić. Poza gabarytami które trzeba przeznaczyć na coś takiego do kotła nie widzę żadnych minusów takiego pomysłu. Gość robił próby na większym silosie i paliło się bez dotykania czegokolwiek 12 dni. Jeśli ktoś widział coś podobnego lub zna pomysł zbliżony do tego proszę pisać. Może poprzez zebranie wszystkich informacji za i przeciw skonstruujemy kocioł w teorii rzecz jasna którego paliwem będzie praktycznie darmowe paliwo ( trocina czy zrębka ) Dodam tylko że właściciel tego projektu ma zamiar obudować jeszcze przedpalenisko płaszczem wodnym w celu odzyskania ciepła które zastosuje do ogrzania garażu. Piszcie jak to widzicie. Zbudujmy na podstawie wiedzy, pomysłów cudzych i własnych coś co da nam oszczędności i komfort( załadunek np co trzy dni i czyszczenie do dwa tygodnie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ciebie i dziękuję za odpowiedź. Też przypatrywałem się paleniskom z Hajnówki, ale niestety tylko w sieci. Na swojej stronie mają instrukcje do pobrania - można zerknąć. Niestety do nich mam pół Polski. Czy wiesz gdzie dokładnie sąsiad podaje powietrze - czy tylko pod ruszt, czy jeszcze w inne miejsce. Obudowa płaszczem wodnym według mojej skromnej wiedzy jest pomysłeł chybionym z uwagi na zbyt duże chłodzenie paleniska. Musi tam być jak najwyższa temperatura dla prawidłowego procesu spalania. Dobrze gdyby udało Ci się zrobić dokładne fotki uwnętrza rządzenia na postoju.

Pozdrawiam. Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrze podawane jest do przedpaleniska w dwojaki sposób. 1 to poprzez dysze ( kawałek rurki z wierconymi otworami 8 mm) znajdujący się na spodzie przedpaleniska ( ma za zadanie wzniecenie rozżarzonej części trocin w powietrze ) 2. Powietrze podawane jest tuż pod ujście ślimaka ( rozdmuchuje to co poda ślimak ) i ma łączyć to co podaje z tym co posiada rozpalone. Tak mi się wydaje na podstawie tego jak to wygląda. Na pewno stosunek mocy jest odpowiednio dobrany na moje ok ok 3 do 1 (3 na ślimak 1 na dysze) W przedpalenisku nie ma rusztu A dysza która podaje powietrze jest oprawiona tuż nad dnem wyłożonego szamotem kociołka ) Naprawdę robi to zaje... fajne wrażenie. Pozdrawiam pozytywnie zakręcony majsterkowiczów kotłowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, to rozwiązanie z lat 80 - tych. Jestem z Hajnówki. Można to zobaczyć wpisując w google: hamech hajnówka. Przypominam tylko, że nie takie to słodkie... Wymaga szczególnego nadzoru i nie jeden dom już poszedł z dymem od cofnięcia się płomienia do zbiornika zasypowego...

pozdr.

 

Z powietrzem jest tak, że w oryginale wdmuchuje go wentylator pomiędzyzaizolowaną obudowę a szamot wyłożony w środku. Szamot od paleniska rozgrzewa się, powietrze omiatając go odbiera temperaturę i nagrzane trafia pod ruszt - w tym jest zawarty ideał wysokiej sprawności tego przedpaleniska...!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Andex.

Proszę Ciebie o dokładniejszy opis tego paleniska jeżeli oczywiście możesz coś więcej o nim powiedzieć. Rozumiem, że palenisko składa się z podwójnego płaszcza stalowego, pomiędzy który właśnie wtłaczane i ogrzewane jest powietrze. Wewnętrzny płaszcz stalowy wyłożony jest szamotem. Czy powietrze podawane jest tylko pod ruszt? Jaki to ruszt - czy żeliwny, czy może tylko jakieś dysze powietrza, bo na zdjęciach i opisie z moderatora pod paleniskiem niby jest miejsce na popielnik, ale myslę, że popiół będzie wydmuchiwany razem ze spalinami do wymiennika.

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również witam i pozdrawiam, właśnie wyłożenie materii bez obejrzenia jest prawie nniemożliwe... Wyobraź sobie kwadrat lub koło, które jest z blachy powiedzmy 2 mm z zewnątrz ocieplonej wełną jakieś 2-3 cm i cienka blacha dla trzymania całości. Wewnątrz cuda wymurowany jest z szamotówki okrąg lub kwadrat w odległości jakieś 2-3 cm od tejże 2 mm blachy ( powstał więc pierścień zewnętrzny z blachy docieplonej a w nim pierścień wewnętrzny z szamotu, między nimi zaś jest wolna przestrzeń 2-3 cm) Wolna przestrzeń jest na całej wysokości w jednym miejscu zamknięta, tzn. jeżeli wentylator tłoczy powietrze, to nie jest ono ganiane doodoła, ale ścianka ta kieruje go pod ruszt żeliwny. Wyobraź sobie podkowę - to bardzo podobne - w jednym końcu wpuszczasz, drugim wychodzi. W ten sposób jak już pisałem, do paleniska tłoczone jest tak rozgrzane przez szamot powietrze, że praktycznie nie ma mowy o jakichś stratach na jego podgrzanie w palenisku. Powoduje to, że nawet mokre troty idą jak złoto. Ale pamiętac należy że choć to darmowy opał, to zapala się momentalnie i idąc wstecz zapala zawartość zbiornika. Mogłem coś takiego zrobić, ale wybrałem zrobienie podajnika na eko groszek - jest bezpieczniejszy. W sumie można by kombinować z dyszami powietrza, które umieszczone za ślimakiem i skierowane do paleniska niedopuszczałyby do zapłonu zawartości podajnika, ale krótki zanik napięcia i wtopa gotowa...

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Super Panowie że włączyliście się do dyskusji na temat przedpaleniska. Dwa dni temu byłem u stwórcy ( o którym pisałem wyżej) i rozmawiałem z nim na temat poruszony tutaj czyli sprawności a przede wszystkim bezpieczeństwa. Próby które przeprowadzał ( na różnorakim opale: trocina, strugi, pył szlifierski ) nie doprowadziły do jakiegokolwiek zagrożenia. Symulował wszelkie wypadki ( brak prądu uszkodzenie dmuchawy uszkodzenie napędów ) Ogień nie cofnie się dalej niż 10 cm do ślimaka. Później wygasa samoczynnie. Jednak stwierdził, że może warto wymyśleć coś na wszelki wypadek. Pomysł jest taki ( wdrażany od dziś ) Jest mechanizm który zadziała przy wzroście temperatury w ślimaku i otworzy zaworek który zaleje obliczoną ilością cieczy sam ślimak. Podobno ma to działać w sobote najpóźniej i będzie na pewno bo w jego umiejętności nie śmiem wątpić. Może takie zabezpieczenie rozwieje wątpliwości bezpieczeństwa przy budowie przedpaleniska. Pozdrawiam i czekam na kontynuacje dyskusji. Jeśli ktoś posiada fotografię takiego elementu kotłowni z przyjemnością zobaczę i będę zobowiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie. Nie chcę uchodzić za bruździciela, ale zalewanie wodą od dawna jest stosowane przez producenta - czy to w oparciu o elektrozawór z czujnikiem temp., czy też na zasadzie przepalenia zabezpieczenia i otwarcia w jego wyniku zaworu wodnego. Stosuje się również coś takiego jak klapka nad ślimakiem w przedpalenisku, która jest unoszona przez podawane trociny a nie cofa płomienia do ślimaka. Mimo wszystko problem jest w tym, że w tym tygielku temp. jest tak wysoka, że praktycznie trociny nie potrzebują ognia ażeby się zająć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Pale trocinami i drewnem od 14 lat Do 2007 roku paliłem moderatorze z Hajnówki,trzeba było chodzić

co 3 godziny podkładać .Powierzchnia do ogrzania 180 m2, trzy bojlery CWU.Centralne starego typu grawitacyjne,otwarte(jest zamontowana pompka ,ale nie używana). W tamtym roku wiosną przepalił mi się piec, wiec zacząłem poszukiwania następnego .Objeździłem multum fachowców,który by mi chciał u spawać piec na trociny, niestety każdy miał swój typ który spawał, a mi one nie odpowiadały prawie wszyscy spawali na węgiel (twierdzili że trociny też się będą palić , ale małe palenisko) Pewnego razu wracałem z trasy do domu napotkałem szyld spawanie piecy CO i bojlerów. Zajechałem do tego faceta wyjaśniłem że chce żeby mi u spawał piec do CO na trociny.Stwierdził że niema problemu u spawa taki że będę chodził podkładać raz na 8-9godz zapłaciłem zaliczkę i pojechałem .Po miesiącu facio zadzwonił że piec gotowy.Pojechałem obejrzałem,stwierdziłem że jest bardzo prosty w budowie.Nabrałem wątpliwości czy dobrze zrobiłem,tym bardziej że facio mówił że pierwszy raz spawał taki piec. No ale zaliczka dana piec u spawany trzeba brać. Zamontowałem sam we wrześniu , no i pierwsza próba. Rozpaliłem około godz 19 wyregulowałem regulator ciągu ustawiłem na 40st.o 21 dosypałem do pełna no i spać. Rano o godzinie 6 wstałem ręko do kaloryfera ciepły.Poszedłem zobaczyć dopalała się końcówka Pomyślałem sobie już jest dobrze.Potem zacząłem dokładać drewno , najlepiej wychodzi nakłaść 2/3 zasypu trocin potem 4-5 szczap drewna i dosypać do pełna trocinami , 8-10 godzin z głowy .Zacząłem sam obsługiwać piec , nikt nie musiał chodzić dokładać jak ja byłem w pracy.No i było fajnie ale... w domu 25-26 st. ciepła (aż za gorąco )a CWU zimna (przy temp. na piecu 40st. CWU 30st.)Miesiąc temu zamontowałem na każdy kaloryfer zawór termostatyczny ,Podniosłem temperaturę na piecu do 60st.temp w domu od 20-24 st. w zależności jak kto tam sobie ustawi w swoim pokoju CWU 50-55 st.Myślałem że jak podniosę temp. na piecu skróci mi się czas palenia,Ja kierz moje zdziwienie było gdy przy tkiej samej metodzie załadunku pieca czas palenia wydłużył się do 14-15 godz.Stosuje dalej metodę ciągłego palenia ,wieczorem około 20 przerusztuje w piecu (żar jeszcze jest)wrzucam 2/3 paleniska trocin 4-5 szczap drewna i do pełna trocin,rano o godz 6,30 dosypuje trocin 3-4 szczapy drewna do pełna trocin,i do 20,30 itd... Zasyp szer.40cm.dł.60cm.wysokość100cm.Koszt ogrzewania cały sezon 600zł.Trociny muszą być suche.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na forum nie ma męczących pytań (a tym bardziej odpowiedzi ;) ) Mam nadzieję, że światło dzienne (publiczne) ujrzą przynajmniej ciekawe wnioski z Waszych prywatnych dyskusji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz ( znaczy piszesz ) i masz ;) ( Pozdrowienia Dla Wszechobecnego Administratora )

Witam ( do Waldikola)

Kolega widzę pozytywnie zakręcony w tym samym temacie co ja tzn palić przede wszystkim ekonomicznie, czysto, 24 na dobę. Pomysł bardzo mi się podoba. Wyrazy szacunku. Ja ze względów rzecz jasna ekonomicznych próbuję wszystkiego. Na dziś palę brunatnym. Ale mimo małych kosztów ( zamykam miesiąc w 200 zł ) mam wrażenie że da się jeszcze je obniżyć ( trocinę mam za darmo ) Chciałem budować przedpalenisko ale teraz po tym co przeczytałem zastanawiam się czy nie lepiej może tradycyjny kocioł zasypowy z dużą komorą zasypową. Może zapytam tak. Skąd kolego jesteś bo jestem skłonny dojechać do Ciebie i to zobaczyć rzecz jasna jeśli będziesz tak miły. Będę zobowiązany. Jeśli okaże sie że mam do Ciebie za daleko to może mógłbym w takim przypadku poprosić o fotografie. Jakiś schemat. Idea przedpaleniska jest zdecydowanie bardziej rozbudowana co za tym idzie droższa i trudniejsza w obsłudze ( czasami pali żona). Jeśli tylko znajdziesz chwilkę proszę odpisz na poniższe pytania będę niezmiernie wdzięczny.

1. Kocioł jest góry czy dolny.

2. Koszt kotła ( do zapłacenia fachowcowi z materiałem namiar na fachowca)

3. Jak jest rozwiązane podawanie powietrza( góra, dół, pod ruszt )

4. Jak wygląda część wymmienikowa kotła wymiennik prosty czy rurkowy ( jak czyścisz i jak często)

5. Jakie materiały ( stal zwykła czy kotłowa)

6. Czy nie występuje problem z sadzami w kotle i kominie

7. Czy w kotle zastosowałeś cegłę szamotową czy jest tylko stal

Pewnie o czymś co jeszcze okaże się dla mnie istotne zapomniałem ale liczę na współpracę. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Również i ja dołączam się do tych pytań. Próbując spalać trociny zauważyłem właśnie że najlepszy efekt uzyskuję stosując dolne spalanie. Ale mam również inne pytanie. Spotkałem ostatnio dwie osoby które paliły trocinami i po czterech latach w piecu była korozja, przecieki. Producenci-różni w obydwu przypadkach sugerowali że to poprzez palenie trocinami. Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

widzę że jest zainteresowanie takim piecem otóż ja mieszkam w województwie Podlaskim 30

kilometrów od Łomży.jakby ktoś mieszkał w okolicy proszę bardzo może podjechać i obejrzeć nie ma problemu.co się tyczy pytań:

Piec jest stalowy domniemam że jest z grubej blachy bo jest piekielnie ciężki czy jest z blachy kotłowej ?

nie jestem w stanie powiedzieć po prostu nie wiem ,jest dolnego spalania ma wspawane płomieniówki

średnicy fi 32 grubość ścianki rurki 9mm(to widziałem).Powietrze jest regulowane regulatorem ciągu ,

podawane jest w popielnik pod ruszt.czyszczenie wybieranie popiołu co 2-3 dni cały kocioł wszystkie wyczystki co 3 tygodnie.z sadzami przy paleniu trocinami chyba to jest nie nieuniknione tym bardziej teraz przy takich temperaturach gdy jest kocioł mało obciążony. co do komina nie zaglądałem w niego z 10lat są zamontowane na dole drzwiczki do wybierania sadzy to przy czyszczeniu pieca wybieram i z stamtąd.Komin jest rozmiarów 12x24 .Do tej pory nie miałem z nim żadnych kłopotów Wewnątrz pieca nic nie robiłem jak przywiozłem tak zamontowałem jest tylko stal. na zewnątrz jest ocieplony watą szklaną i obrobiony blachą .Koszt w tamtym roku w sierpniu 2500zł.dwa lata gwarancji , teraz nie wiem.Wymiar pieca nie znany podałem faciowi ilość powierzchni grzewczej i to wszystko

Co do żywotności kotła to mój poprzedni chodził 13 lat to nie jest chyba krótko chociaż widziałem takie same które wytrzymały4 -5 lat i już przeciekały ,wydaje mi się palone w nim były mokre trociny, ja pale dwuletnimi trocinami w tym roku przywiozłem to będę palił nimi zimę 2009-2010. jakby był ktoś zainteresowany parę fotek mogę zrobić ale w niedziele . teraz przez 3 dni nie będzie mnie w domu(żona będzie paliła)

Pozdrowienia

Waldikol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.