Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sterowanie Zaworem Trójdrogowym


shelby

Rekomendowane odpowiedzi

Funkcje regulacji mogą być różne. W funkcji temperatury wewnętrznej (pokojowej), funkcji temperatury zewnętrznej, mieszany dwóch wcześniej wymienionych, stałej temperatury (np. temperatura powrotu lub instalacji), Podbudowane funkcjami czasowymi , schłodzeniem nocnym, tygodniowe , miesięczne itd. Zastosowanie którejś lub ich kompilacji zależy od potrzeb, oraz ceny. Mogą dochodzić dodatkowe funkcje np. sterowanie pompą (przy całkowitym zamknięciu pompa zostaje wyłączona). Mogą współpracować z innymi urządzenia. na co dzień jednak stosujemy te najprostsze o niewielu funkcjach. Sterowniki programowalne np. IAC 420 itp. to już naprawdę komputery o bardziej skomplikowanych możliwościach, gdzie krzywa grzewcza nie jest prosta ma może być wykładnicza, logarytmiczna i o innych kształtach, programowo opóźnione w stosunku do zmieniających się warunków itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że tak działają wszystkie sterowniki. Działają tak trzy które znam. Oczywiście jestem w stanie wyobrazić sobie sterownik, który kąt otwarcia zaworu wylicza na podstawie jakichś tam danych (w końcu są siłowniki z możliwością sterowania poziomem napięcia - w jakimś celu). Jednak znowu na mój chłopski rozum takie rozwiązanie wydaje mi się sporo bardziej skomplikowane niż ten "całkująco-jakiśtam" :angry: algorytm. Wszak nawet zmiana biegu pompy spowoduje, że kąt otwarcia zaworu powinien być inny dla utrzymania zadanej temperatury (bo powracająca woda będzie cieplejsza). Sterownik opisany przeze mnie dostosowuje się i do takiej sytuacji bez znajomości prędkości przepływu wody czy też temperatury powrotu. Nie wiem też np. czy wszystkie zawory mają identyczną charakterystykę przepływu w zależności od ustawienia. Tzn czy np. ustawienie zaworu na pozycji 3/10 w każdym zaworze powoduje identyczny "rozpływ" wody na wyjścia zaworu. Taką charakterystykę musiałby uwzględniać algorytm obliczający kąt wychylenia zaworu.

 

A generalnie jak już wspomniano chodzi tylko o utrzymanie zadanej temperatury na wyjściu z zaworu 4d. I tego zadania dotyczył głównie mój opis. Sam sposób wyliczania tej temperatury nie ma już wiele wspólnego z samym zaworem, sposobem jego ustawiania czy też temperaturą samego kotła. Wg mnie najprostszym z technicznego punktu widzenia (ilość czujników itp) i wymagającym najprostszego algorytmu jest rozwiązanie opisane przeze mnie i zastosowane w wielu sterownikach.

 

Wydaje mi się, że czas otwarcia siłownika raczej nie jest wykorzystywany do ustawiania zaworu na konkretnej pozycji - byłoby to wg mnie zbyt mało precyzyjne. Natomiast użyłbym tego np. użyty do oszacowania jak długo zawór ma się kręcić w jedną lub w drugą stronę (np. dla szybszych sterowników byłby on krótszy aby zachować precyzję sterowania, które opisałem). Jeżeli miałbym robić sterownik, który ustawia zawór na konkretnej pozycji raczej zastosowałbym siłownik z możliwością sterowania poziomem napięcia (które jak sądzę pozwala dość precyzyjnie ustawić siłownik).

 

A generalnie chętnie poczytałbym o konkretnym rozwiązaniu sterowania zaworem 4d/3d opartym na innym rozwiązaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to forum ma służyć wymianie informacje. Wobec powyższego jeśli każdy coś wie na dany temat, to niech doda te informacje a potrzebujący wybierze interesujące go rzeczy. Polemika często doprowadza do skołowania pytającego. A tak każdy może skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie cały czas ustosunkowuję się do pomysłu autora wątku. Wg mnie jest on trudniejszy do zrealizowania i "zestrojenia" niż algorytm, którego używa mój sterownik - stąd moja chęć do dyskusji w tym temacie :)

 

Jeżeli uważacie, że to nie ma sensu - cóż - odpuszczę :angry: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od czujnika temperatury. jeśli jest termistor to łatwo go oszukiwać dodatkowym rezystorem(stałe obniżenie temperatury) lub potencjometrem montażowym , co w połączeniu z zegarem ze stykami bezpotencjałowymi daje możliwość obniżenia. Tu schemat połączenia no i sprawdzenia czy układ będzie prawidłowo pracował.

post-4692-1256903405_thumb.jpg Trzeba dobrać odpowiedni rezystor. Przy czujkach PT 100 raczej nie zadziała.Przy zastosowaniu potencjometru montażowego lub potencjometru liniowego mamy możliwość ustawienia w pewnym zakresie obniżenia temperatury. Jest jeszcze kwestia czy rezystancja czujnika spada czy wzrasta podczas spadku temperatury zewnętrznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjście z kotła ustawione na zadaną temperaturę na sterowniku kotła (np. 65 stopni). I o utrzymanie tej temperatury dba sterownik kotła i tylko on. Sterownik zaworu 4d nie ma o niej pojęcia i nie potrzebuje mieć.

 

Sterownik zaworu 4d na bieżąco wylicza sobie pożądaną temperaturę medium za zaworem 4d (czyli na instalacji) na podstawie albo zadanej ręcznie temperatury albo przy sterowaniu pogodowym na podstawie krzywej grzewczej i temperatury na zewnątrz. Gdy podłączony jest sterownik pokojowy temperatura może jeszcze być skorygowana w zależności od jego wskazań (np. obniżona o 5 stopni, gdy sterownik pokojowy wskazuje, że w domu jest wystarczająco ciepło).

 

Witam!

Zakładam, że sterownik twojego zaworu 4D posiada czujnik pogodowy, bo inaczej nie bardzo rozumiem, który parametr różnicuje temperaturę w obiegu w zależnosci od temperatury zewnętrznej.

 

Wyjaśnijmy pewne kwestie, powodujące chaos komunikacyjny.

1. jest dla mnie oczywiste, że sterownik kotła to jedno, a sterownik zaworu mieszającego to drugie. Każdy z nich ma własne czujniki i parametry niezbędne do wyliczenia Tz (temp. zadanej) i podobny cel.

2. sterownik kotła może utrzymywać swoją Tz w oparciu o odczyt z czujnika pogodowego (lub opcjonalnie po jego wypięciu) w oparciu o stałą Tz np. 65 st. C. Przypuszczam, że analogicznie sterownik zaworu.

3. zamontowanie w układzie c.o. zaworu mieszającego (u mnie 4D) z siłownikiem i sterownikiem wyposażonym w czujnik pogodowym sugeruje w sposób oczywisty odłączenie takiego czujnika z kotła, gdyż byłoby to zbędne dublowanie pomiarów.

4. oczywiste jest również dla mnie, że wówczas sterownik kotła utrzyma stałą Tz w kotle, a sterownik zaworu jako nadrzędny wyliczy jego kąt otwarcia, stosownie do Tz czynnika w obiegu przyjętej na tym sterowniku w oparciu o czujnik pogodowy.

 

Moje ideowe wyobrażenie działania zaworu mieszającego i siłownika ze sterowaniem jest następujące. Zamiast chodzić osobiście do kotłowni przy zmianie temperatury zewnętrznej i ręcznie zmieniać kąt otwarcia zaworu na czuja, zrobi to za mnie sterownik wyliczający precyzyjniej kąt otwarcia przy zadanych parametrach i nie powodując wahań temperatury w obiegu.

 

Brakuje mi jednak dostatecznej wiedzy na temat doboru sterownika i siłownika w celu ich prawidłowej współpracy. Nie wiem na co zwrócić uwagę, a oferta rynkowa jest spora. Jak wspomniałem firma ESBE posiada w ofercie kompletne urządzenie, jedna jego cena jest dla mnie nie do przyjęcia.

 

Zakładając na potrzeby mojej zdolności rozumowania, że po montażu na zaworze (przypomnę 1" ESBE mosiądz) siłownika (ale jakiego?) i jego sterownika (sugerowany KEY model UMS-4PS) wraz z czujnikami: a/ pogodowym, b/ tem. kotła i c/ temp. czynnika w obiegu c.o. - moje wątpliwości dotyczą zasady pracy mechanizmu siłownika:

 

1. czy po uzyskaniu Tz czynnika o obiegu c.o. (zadanej na sterowniku siłownika) zawór pozostanie w pewnej (wyliczonej?) pozycji otwarcia? /pytanie nieco retoryczne/

2. czy zmiana temperatury czynnika w obiegu c.o. spowoduje, że sterownik siłownika wyliczy impulsowo (stopniowe) otwieranie/zamykanie zaworu o pewien wyliczony kąt, czy będzie to pełne otwarcie/zamknięcie (cykliczne) w zakresie kąta pracy zaworu (u mnie kąt 0 - 90 st.) do czasu uzyskania Tz czynnika?

3. w jakim stopniu (i czy w ogóle) mechanizm pracy siłownika zaworu zależy od typu siłownika i sterownika? Rozumiem, że obydwa urządzenia muszą pracować na tym samym zasilaniu 230V lub 24V

4. czy możecie mi wyjaśnić na czym polega różnica w mechanizmie pracy siłownika 2-pozycyjnego, 3-pozycyjnego i proporcjonalnego w kontekście wcześniejszych pytań?

 

Mam nadzieję, że zbytnio nie namieszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz stuprocentową rację poza jednym :) Sterownik zaworu 4d wcale nie musi (a wręcz jest to bardziej skomplikowane) wyliczać kąta otwarcia zaworu w skali np. 0-90 stopni. Zawór wystarczy odpowiednio przymykać lub otwierać w pewnych odstępach czasu w zależności od tego czy temperatura, która jest za zaworem jest w danym momencie wyższa czy niższa od zadanej.

 

Natomiast nie wiem czy podobnie działa sterownik UMS-4PS ale sądząc po poniższym wycinku instrukcji tak właśnie jest.

Czas przerwy pomiędzy impulsami sterującymi siłownikiem [t 20] - parametr ten

określa czas przerwy pomiędzy impulsami sterującymi siłownikiem zaworu

mieszającego. Czas trwania impulsu sterującego jest stały i wynosi 2 sekundy. W

przypadku zastosowania szybkich siłowników zalecana jest dłuższa przerwa.

Ustawienie parametru na [t---] pozwala na ciągłą pracę siłownika.

Tym samym poznałem czwarty sterownik działający podobnie jak mój. Z tego wynikają takie odpowiedzi na Twoje pytania:

 

1. tak

2. nie. sterownik w odstępie czasu określonym przez parametr t20 sprawdzi czy temperatura co jest wyższa czy niższa niż zadana/wyliczona przez sterownik i albo przymknie albo otworzy przez 2 sekundy zawór 4d. Uwzględni przy tym zadaną w innym parametrze histerezę tej temperatury. Nie działa to tak, że sterownik wylicza kąt otwarcia zaworu i tak go "pozycjonuje".

3. w praktycznie żadnym (poza być może tym dopasowaniem napięć) - czas jego pełnego otwarcia/zamknięcia możesz korygować tym właśnie parametrem t20 (mniej dla wolniejszych siłowników). Oczywiście do sterownika tego możesz podłączyć tylko siłowniki ze sterowaniem 3-punktowym.

4. częściowo odpowiem - wydaje mi się, że pisząc 3-pozycyjny miałeś na myśli 3-punktowy, a to taki, do którego dochodzą 3 kabelki: masa, taki na który podanie napięcia powoduje otwieranie zaworu, taki na który podanie napięcia powoduje zamykanie zaworu; 2-pozycyjny to taki, który może się albo w pełni otworzyć albo w pełni zamknąć (generalnie bezużyteczny do sterowania zaworu 4d a już na pewno do tego sterownika).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff.... jak gorąco. Zawory można podzielić na dwie grupy. jedna to zawory trójdrożne przełączające, drugie regulacyjne. Pierwsze służą do przełączania , np. źródeł ciepła, c.o. lub c.w.u. działają na zasadzie pracy w skrajnych położeniach , drugi na regulacji np. temperatury , mieszania cieczy w zależności od potrzeb itp. zawory te działają głównie w zakresach pośrednich, aż do całkowitego przełączenia. Sterowniki też się różnią. Do pierwszego typu napęd stały, wyłączany krańcówką w siłowniku, drugi impulsowy również w skrajnych położeniach wyłączany krańcówką. Sterowniki i siłownik w tym przypadku są najczęściej trójpunktowe tzn. zasilane są trzema przewodami, zerowym (wspólny) oraz faza (lewo , prawo) są tu odmiany 230V, 12 V ale mogą tez być inne np. 24 V, 115 V.

Ale są też zasilane napięciem stałym 0 -10 V lub 2 - 10 V. Te siłowniki i sterowniki działają na zasadzie ważenia napięcia, występuje tam sygnał zwrotny z siłownika do sterownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Euroster 1100m - jest co prawda prostszy bo bez pogodówki, ale z tego co widzę droższy od podanego przez Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A generalnie chętnie poczytałbym o konkretnym rozwiązaniu sterowania zaworem 4d/3d opartym na innym rozwiązaniu :)

Obawiam się, że to są zastrzeżone pomysły konstruktorów, pozostaje się ich domyślać.

 

Z moich obserwacji by wynikało, że w zależności od wielkości "zadania grzewczego" mój sterownik ustala sobie czas otwierania zaworu, a ponieważ ma zadany maksymalny czas otwierania, to jest to równoznaczne z wyliczeniem kąta otwarcia. Myślę, że otwiera zawór w takim ułamku jaki sobie wyliczy i czeka, co dalej będzie. Dlatego mój zawór jest zawsze w okolicy zamknięcia, a nie tak jak Twój stale w połowie otwarty.

 

W każdym razie ten czas maksymalnego czasu otwarcia siłownika jest istotny:

post-3216-1256909334_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Euroster 1100m - jest co prawda prostszy bo bez pogodówki, ale z tego co widzę droższy od podanego przez Ciebie.

Pogodówkę chcę zachować z uwagi na charakterystykę pracy kotła. Termostat pokojowy odpada, więc będzie to jedyny wyznacznik regulacji temperaturą w obiegu. Innego pomysłu nie mam :) . Wymiana sterownika kotła na nowy z funkcją obsługi zaworu raczej się nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m77 - z Twojego załącznika także można wysnuć wniosek, że Twój sterownik działa dokładnie na tej samej zasadzie. Tylko w inny sposób wylicza sobie czas takiego pojedynczego impulsu.

 

A to że zawór masz zwykle w innej pozycji niż ja wynika wg mnie z innych czynników (inne zapotrzebowanie cieplne Twojego domu, inna temperatura co, inna temperatura kotła).

 

Oczywiście mogę się mylić :angry: Ale jestem tego pewny na jakieś 90% :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czas jego pełnego otwarcia/zamknięcia możesz korygować tym właśnie parametrem t20 (mniej dla wolniejszych siłowników). Oczywiście do sterownika tego możesz podłączyć tylko siłowniki ze sterowaniem 3-punktowym.

Drążąc temat mam jeszcze trzy pytania:

Od czego zależy dobór kryterium szybkości otwarcia zaworu? Rozpiętość jest spora 15 - 1200 sekund. Domyślam się, że chodzi między innymi o przepływ czynnika i średnicę i wielkość instalacji. Jaki czas będzie optymalny dla instalacji w miedzi 1" na wyjściu?. Czy macie jakieś porównania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas otwarcia powinien być dobrany do sterowania i instalacji. Dla porównania u mnie siłownik 60s ESBE, sterownik Unicontrol , stara instalacja i dużo wody. Im większa różnica między zadaną i odczytywaną tym dłuższy czas pracy siłownika. Układ pracuje b.dobrze przy ok 25% otwarcia przez większość czasu siłownik nie zmienia położenia ew. lekka korekta. Jedyny kłopot jaki miałem to ustawiłem temp powrotu 55C, siłownik przymykał zawór celem ochrony , potem otwierał dążąc do uzyskania zadanej. Niestabilność wyeliminowałem przez zadanie ochrony na 43 C a i tak średnio jest 50-54 na powrocie, dodam że piec jest zasypowy ale zwykle w pracy ciągłej bez wygaszania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem tą dyskusje więc wypada abym jakoś ustosunkował się do Waszych postów.

Rozwiązania, które opisujecie są napewno bardzo dobre i sprawdzają się w praktyce. Sterowanie piecem czy zaworem, dodatkowe czujniki, sterowanie pogodowe itd. mają zadanie maksymalną stabilizację temp. w domu. Można w ten sposób bardzo rozbudować swoją instalację ale... Dla moich potrzeb nie ma znaczenia czy temp. w domu spadnie, zanim podejmę "ręczną" interwencję, o 1 czy nawet 2 stopnie, a wydatki poniesione na elektronikę są niewspółmierne do korzyści (to jest moje zdanie i nie jest krytyką takich rozwiązań). Mój budżet jest dość skromny i szukam oszczędności. Trzeba również zwrócić uwagę, że nasze piece zużywają prąd. Sterownik pieca, dmuchawa, podajnik, pompy to wszystko żre. Każdy dodatkowy element jest zasilany prądem i ja w każdym razie staram się o tym nie zapominać - głupia ładowarka do tel. komórkowego wyciągnie miesięcznie pewnie około 5-10zł. Gdybym wdrożył w życie mój pomysł opisany na początku z mechanicznym przestawianiem zaworu na konkretną pozycję to działałoby to w ten sposób: metodą prób i błędów ustalam, że w ciągu dnia mam mieć zawór na 8 a w nocy na 3.. Wahania temp. w domu oceniam na 1st zależnie od warunków pogodowych. Sprawdzałoby to się do momentu dużej zmiany temp. na zewnątrz. Wtedy musiałbym zmienić ręcznie np z 8 na 9 i z 3 na 4. Układ znów powinien pracować dobrze - taka powiedzmy półautomatyka, a i prąd brałaby tylko cztery razy dziennie po kilka sekund. Dla moich potrzeb takie rozwiązanie byłoby w 100% wystarczające. W końcu w kotłowni też przyjemnie posiedzieć.

Zdecydowałem się jednak na zastosowanie gotowych rozwiązań tzn.: siłownik+sterownik siłownika+programator pokojowy. Podjąłem taką decyzję gdyż udało mi się cały układ zbudować za około 600zł. Pierwotnie miało to kosztować 1300-1500zł. Odkupiłem od jednego z naszych forumowiczów sterownik siłownika i to przesądziło. Czy sprawdzi mi się w praktyce jeszcze nie wiem. Montaż planuje na połowę przyszłego tygodnia, później testy i oczywiście podzielę się spostrzeżeniami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem na etapie budowy kotłowni, zakupiłem kocioł na węgiel z dolny spalaniem (sterowany miarkownikiem), grzejniki i podłogówka (w łazienkach i przedpokoju jako ogrzewanie uzupełniające) w układzie rozdzielczym

przeczytałem już chyba wszystkie posty na forach odnośnie stosowania zaworów 3d i 4d ich budowy i zasady działania,

niestety nie wszyscy podają w jaką konkretnie isntalację są wpisane dlatego też ma klilka pytań, planuję:

1. na układzie otwartym zawór 4d z pompą co i równolegle zasobnik z pompą cwu,

2. na układzie zamkniętym za wymiennikiem ciepła zawór 4d wraz z siłownikiem, sterownikiem z pogodówką lub pokojowym (co lepsze?),

3. jeśli zajdzie taka potrzeba to głowice termostatyczne na poddaszu.

 

a.czy zastosować 3d czy 4d,

b.czy na układzie otwartym powinien też być układ sterujący na zaworze, jeśli tak to w jaki sposób, na kotle mam tylko miarkownik,

 

chciałbym mieć układ sprawny, oszczędny ale i w miarę prosty,

może są jakieś inne możliwości sterowania, prostrze, co proponujecie, czy zastosowanie wymiennika ciepła jest jedyną możliwością połączenie dwóch układów, przy czym nie chcę stosowac bufora ciepła.

 

liczę na Wasze rady i uwagi.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem tą dyskusje więc wypada abym jakoś ustosunkował się do Waszych postów.

Rozwiązania, które opisujecie są napewno bardzo dobre i sprawdzają się w praktyce. Sterowanie piecem czy zaworem, dodatkowe czujniki, sterowanie pogodowe itd. mają zadanie maksymalną stabilizację temp. w domu. Można w ten sposób bardzo rozbudować swoją instalację ale... Dla moich potrzeb nie ma znaczenia czy temp. w domu spadnie, zanim podejmę "ręczną" interwencję, o 1 czy nawet 2 stopnie, a wydatki poniesione na elektronikę są niewspółmierne do korzyści (to jest moje zdanie i nie jest krytyką takich rozwiązań). Mój budżet jest dość skromny i szukam oszczędności. Trzeba również zwrócić uwagę, że nasze piece zużywają prąd. Sterownik pieca, dmuchawa, podajnik, pompy to wszystko żre. Każdy dodatkowy element jest zasilany prądem i ja w każdym razie staram się o tym nie zapominać - głupia ładowarka do tel. komórkowego wyciągnie miesięcznie pewnie około 5-10zł. Gdybym wdrożył w życie mój pomysł opisany na początku z mechanicznym przestawianiem zaworu na konkretną pozycję to działałoby to w ten sposób: metodą prób i błędów ustalam, że w ciągu dnia mam mieć zawór na 8 a w nocy na 3.. Wahania temp. w domu oceniam na 1st zależnie od warunków pogodowych. Sprawdzałoby to się do momentu dużej zmiany temp. na zewnątrz. Wtedy musiałbym zmienić ręcznie np z 8 na 9 i z 3 na 4. Układ znów powinien pracować dobrze - taka powiedzmy półautomatyka, a i prąd brałaby tylko cztery razy dziennie po kilka sekund. Dla moich potrzeb takie rozwiązanie byłoby w 100% wystarczające. W końcu w kotłowni też przyjemnie posiedzieć.

Zdecydowałem się jednak na zastosowanie gotowych rozwiązań tzn.: siłownik+sterownik siłownika+programator pokojowy. Podjąłem taką decyzję gdyż udało mi się cały układ zbudować za około 600zł. Pierwotnie miało to kosztować 1300-1500zł. Odkupiłem od jednego z naszych forumowiczów sterownik siłownika i to przesądziło. Czy sprawdzi mi się w praktyce jeszcze nie wiem. Montaż planuje na połowę przyszłego tygodnia, później testy i oczywiście podzielę się spostrzeżeniami .

 

Siłownik nie pracuje cały czas. Jeśli wstrzeli się w temperaturę to potrafi kilka godzin nie zmieniać nastawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem na etapie budowy kotłowni, zakupiłem kocioł na węgiel z dolny spalaniem (sterowany miarkownikiem), grzejniki i podłogówka (w łazienkach i przedpokoju jako ogrzewanie uzupełniające) w układzie rozdzielczym

przeczytałem już chyba wszystkie posty na forach odnośnie stosowania zaworów 3d i 4d ich budowy i zasady działania,

niestety nie wszyscy podają w jaką konkretnie isntalację są wpisane dlatego też ma klilka pytań, planuję:

1. na układzie otwartym zawór 4d z pompą co i równolegle zasobnik z pompą cwu,

2. na układzie zamkniętym za wymiennikiem ciepła zawór 4d wraz z siłownikiem, sterownikiem z pogodówką lub pokojowym (co lepsze?),

3. jeśli zajdzie taka potrzeba to głowice termostatyczne na poddaszu.

 

a.czy zastosować 3d czy 4d,

b.czy na układzie otwartym powinien też być układ sterujący na zaworze, jeśli tak to w jaki sposób, na kotle mam tylko miarkownik,

 

chciałbym mieć układ sprawny, oszczędny ale i w miarę prosty,

może są jakieś inne możliwości sterowania, prostrze, co proponujecie, czy zastosowanie wymiennika ciepła jest jedyną możliwością połączenie dwóch układów, przy czym nie chcę stosowac bufora ciepła.

 

liczę na Wasze rady i uwagi.

pozdrawiam

Fachowcem nie jestem, ale z tego co czytałem w przypadku instalacji z wymiennikiem wystarczy zawór 3d w instalacji zamkniętej. Na kotle i instalacji zamkniętej ustawiasz wtedy zadaną temperaturę (na tyle wysoką na ile zaleca producent kotła) natomiast temperaturę na grzejnikach (za wymiennikiem) reguluje już zawór 3d (4d nie jest potrzebny, gdyż nie trzeba dbać o odpowiednią temperaturę powrotu).

 

Ale to informacja do weryfikacji przez fachowca :)

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli w układzie otwartym z kotlem bez zaworu 3d,

w jaki sposób więc trzymać odpowiednią temp. powrotu na kotle? przy dużej skuteczności wymiennika (a tak powinien on działać) przekazuje on swoją energię na układ co, czy wtedy temp. powrotu nie będzie za niska, poza tym jest jeszcze w tym obiegu zasobnik cwu, który też wychładza,

 

czy jeśli chciałbym dać na obiegu kotłowym zawór, to wtedy 3d czy 4d, i chyba bez automatyki? bo

nie ma wtedy takiej potrzeby?

 

z tego co się orientuję oba układy mogą być połaczone tylko poprzez wymiennik (ewent. bufor-odpada) czy tak?

czy jest może jakaś inna możliwość stworzenia instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam instalację z wymiennikiem + cwu 140 L

Kocioł ustawiony na 55'C

Temp na wyjściu z wymiennika na grzejniki 53'C

Temp na wejściu do wymiennika z grzejników ~ 30'C

Temp na wejściu z wymiennika i z cwu do kotła ~ 50-52'C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Jak pisałem wcześniej zainstalowałem sobie siłownik+sterownik siłownika+programator pokojowy. Z działania tego trio jestem zadowolony ale... (czy zawsze musi być jakieś ale) . Działanie siłownika wprowadza duża destabilizację kotła. Jest to wynikiem błędnego (to moje spostrzeżenie) umiejscowienia czujki temp. sterownika pieca. Jest ona umieszczona w miejscu, które ma słabą wymienialność czynnika grzewczego. Już wcześniej podejrzewałem, że tak jest a teraz mam pewność. Różnice wskazań, w skrajnych przypadkach, między sterownikiem pieca a sterownikiem siłownika (czujka przylgowa zamontowana na wyjściu) sięgają 8-10 st. Praca duetu piec-siłownik przedstawia się następująco:

1. spada temp. w piecu (o czym sterownik pieca jeszcze nie wie - np. temp. na piecu 55 temp., a wypływającej wody 50st )

2. siłownik bardziej otwiera zawór aby utrzymać temp.za zaworem powodując zwiększony przepływ przez piec=szybsze schładzanie

3. sterownik pieca w końcu odczytuje niską temp. w kotle i przechodzi w tryb PRACA ale zawór wtedy najczęściej jest już otwarty na max

4. piec dość długo dochodzi do temp. zadanej

5. w trakcie kiedy temp. wody w kotle już rośnie (znów wskazania obu czujek zaczynają się rozjeżdżać tyle, że w drugą stronę - teraz sterownik pieca pokazuje wskazania niższe) zawór zaczyna zamykać - co szybko skutkuje wzrostem temp

6 . woda na wyjściu już dawno osiągnęła temp roboczą a piec opierając się na wskazaniu swojej czujki jeszcze goni

7. zawór jest w pozycji prawie zamkniętej=jeszcze większy wzrost temp w rozbuchanym piecu.

 

Mam nadzieję, że to co napisałem jest w miarę przejrzyste. Przed montażem siłownika wahania temp., mierzone "przekłamującą" czujką pieca, wynosiły +-2st. od zadanej. Teraz te wahania są na poziomie +-10st

Myślałem nad zmianą miejsca montażu jak i samej czujki sterownika pieca, ale pojawiły się pytania:

1. Czy zamontowanie przylgowej czujki do króćca na wyjściu byłoby dobrym pomysłem?

2. Jak duże mogą być różnice miedzy samym kotłem a króćcem na wyjściu np: przy całkowicie zamkniętym zaworze=zerowy przepływ wody przez piec - trochę obawiam się zagotowania?

3. Jaką czujkę przylgową kupić do sterownika Tango Negro plus?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Z moich obserwacji by wynikało, że w zależności od wielkości "zadania grzewczego" mój sterownik ustala sobie czas otwierania zaworu, a ponieważ ma zadany maksymalny czas otwierania, to jest to równoznaczne z wyliczeniem kąta otwarcia. Myślę, że otwiera zawór w takim ułamku jaki sobie wyliczy i czeka, co dalej będzie. Dlatego mój zawór jest zawsze w okolicy zamknięcia, a nie tak jak Twój stale w połowie otwarty.

dzis trafiłem na temat z przed miesiecy i z ciekawością go czytałem

zaintedresował mnie taki szczegół jaki opisuje m77 dlaczego ma zawór w okolicy zamkniecia , moja hipoteza jest taka ze ma przewymiarowny zawór 4-d przypuszczam ze ze 2"

 

m77 jak bys mógł opisac jaki masz zawór wiele by to wyjasniło

 

skibon czy wyciagnałes juz wnioski z danych jakie podał arthek

wiec powinienes już wiedziec ze nie nalezy stosowac zaworów mieszajacych w obwodzie pierwotnym wymiennika płytowego

jeszcze jeden argument ,im wieksza róznica temp. tym szybsza wymiana ciepła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam.

 

tak dołączając się do tematu............

 

Otóz mam taki dylemat. Posiadam sterownik który mogę sobie dowolnie programować,.czyli zaworem mieszacza mogę sterować poprzez wyjścia przekaźnikowe, impulsowo, sygnałem 0-10V lub 4-20mA. Zaworem mieszającym 3d bedzie sterował regulator PID ale jak na razie bedzie pracował jako PI. wyjście regulatora to "obrobiony" uchyb, czyli różnica temperatury zadanej i temperaturry czujnika na zaworem. uczyb przyjmuje wartości np 0- 10000. Moje pytanie: jak teraz wykozystać ten sygnał z regulatora , to znaczy w jaki sposób jest najczęściej wykozystywany w sterowaniu zaworem, pomijając oczywiście to że każda instalacja jest inna . te 0 do 10000 jednostek mogę zamienić jak wspomniałem na sterowanie dwustanowe, czas czy napięcie.

buduję model, nie bedę stosował tego w instalacji w domu, także jak na razie dowolność dość duza.

 

dziękuję za wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale pewne doświadczenie mam i jeśli mogę coś zasugerować to proponowałbym sterowanie 3-przewodowe( ZAM/neutral/OTW) choćby ze względu na dostępność i cenę siłowników. Mam jeszcze pytanie ile wynosi uchyb gdy temp zadana jest równa odczytanej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.