Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Korozją kosza po tygodniu użytkowania


Milka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Mam taki problem: kocioł uźytkowany od tygodnia. Dzisiaj po raz pierwszy od uruchomienia kotła zajrzałam do kosza na ekogroszek i jestem przerażona. Po tygodniu wnętrze kosza jest pozadzierane od grochu i rdzewieje. To chyba nie jest normalne. Oglądałam wnętrze kosza z innego kotła po pół roku użytkowania i tam powłoka była nienaruszona , żadnych rysek ani tym bardziej rdzy. Groszek którego używam jest na oko i dotyk suchy. Chyba będę reklamować, bo ten kosz chyba nie dotrwa do końca sezonu. Jestem nowicjuszką jeśli chodzi o palenie w kołach podajnikowych. Bardzo proszę o jakieś sugestie.

DSC_2936.JPG

DSC_2941.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, ulżyło mi, dzięki za odpowiedź  bo już kombinowałam co takiego robię źle. Worki z groszkiem mimo że na oko jest suchy otwarłam kilka dni wcześniej, piwnica sucha. Zdecydowanie reklamuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale od tego farba nie odpadnie w tydzień - jej tam po prostu nie było. Poza tym jakie tam już są brzydkie wżery korozyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po rozmowie ze sprzedawcą - powiedziano mi, że mogę złożyć reklamację dopiero, jak kosz nie będzie spełniał swojej funkcji, czyli jak się rozpadnie... I ręce mi opadły. Teraz się zastanawiam, czy są jakieś ogólne normy zabezpieczeń antykorozyjnych, które muszą być stosowane do stali użytkowane w takich warunkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mnie to nie dziwi... Kotłowe Zagłębie Pleszewskie... Zbiornik zgnije na wylot za trzy, cztery lata. I wtedy dopiero nie będzie spełniał swojej funkcji. Oczywiście będzie już dawno po gwarancji. Tłumacząc to na nasz język odpowiedź serwisu brzmi: bujaj się Pani Klientko. Jeżeli na gwarancji padnie sterownik to z reguły odsyłają do producenta sterownika. A jak padnie palnik to nie oni go wyprodukowali przecież. Takie praktyki to zwykła codzienność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysługuje prawo reklamacji z tytułu rękojmi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Milka napisał:

Jestem po rozmowie ze sprzedawcą - powiedziano mi, że mogę złożyć reklamację dopiero, jak kosz nie będzie spełniał swojej funkcji, czyli jak się rozpadnie... ,,,

Zażądaj od sprzedawcy by to co Tobie powiedział, przedłożył w formie pisemnej na papierze.
Oczywiście możesz go równocześnie powiadomić, że złożysz reklamację na podstawie rękojmi, w związku z ujawnioną wadą fizyczną (niezgodnością z umową). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku również zauważyłem początki korozji w koszu. Po sezonie zamierzam go zdjąć, wypiaskować, i zawieźć do malowania proszkowego. Powinno starczyć na kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, orientujesz się może jak się mają koszty piaskowania i malowania proszkowego kosza do zakupu nowego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypiaskuję Sam, więc jak dla mnie tylko koszty malowania. Ale za dwie stówki uważam da się to wykonać w komplecie z piaskowaniem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy zasobnik jest elementem kotła, czy "pozostałym podzespołem"

cyt. ze strony producenta: Nasze kotły posiadają 5 lat gwarancji, a pozostałe podzespoły tj. palnik – 2 lata gwarancji."

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milka. Ja mam ten kocioł już dwa lata. Rdza pojawiła się całkiem niedawno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z koszami to jest różnie. Część pisze na to 6miesięcy na kosz, sznur, drzwiczki.

W moim domu paląc węglem po roku pędzlem farbą podkładową zabezpieczenie środka.

Jeden kosz przez lata sam zajechałem, bo nie było miejsca na więcej opału i nie raz sypałem wilgotny. Dosuszanie tu ileś pomogło. Schodzący węgiel tez tą farbę drapie. Jakby się zastanowić, to nie wiem czy ktoś daje gwaranacje na farbę wewnątrz kosza, nie zagłębiając się jednak....

 

Uważam,że przy węglu po sezonie należy oczyścić i zakonserwować. W moim wypadku taka konserwacja pędzlem wystarczała na 2lata.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten mój kosz nie ma wewnątrz żadnego zabezpieczenia antykorozyjnego. Od zewnątrz pięknie pokryty farbą młotkową, a wewnątrz, dla zmyły, żeby nie było że goła blacha, pomalowany jakąś farbą pod kolor, ale ta farba nie ma żadnych właściwości ochronnych. Kosz zaczął gnić praktycznie na starcie. Nijak nie mogę zapobiec tej korozji. No chyba że wykonam we własnym zakresie konserwację?!?!  Swoją drogą to ciekawe czy przeszedłby taki numer z autami. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej czas od czasu posmaruj tanim olejom samochodowym do konzerwacji.W sezonu grzewczym ciezko pomalowac.Po sezonu odtluscic i pofarbic za swoje,bo gwarancja 5 lat bedzie na goly kociol i kosz tak jak je rozpadnie sa po 2 latach gwarancji i 2 miesiacach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.