Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przechowywanie orzechów laskowych w łupinie


piastun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Panowie jako, że jestem miłośnikiem tych zacnych darów natury to zwracam się do was z pytaniem, jak?

Średnio w tygodniu na bazarze kupuję 2-3kg i przechowuję je w suchym garażu. 

Pierwsze 2-3 dni orzechy są super, soczyste i chrupiące ale z czasem się kurczą i robią takie suche.

Pytałem kiedyś sprzedawcy na bazarze jak on to przechowuje, że w lutym jak u niego kupuję są smaczne a u mnie w domu po tygodniu tracą mocno na walorach?

On powiedział, że trzyma je w stodole i nic więcej!

Co robię źle albo co robią sprzedawcy, że u nich te same orzechy dłużej są smaczne?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

😄 Może mają na to szczepionkę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, piastun napisał:

,,, Średnio w tygodniu na bazarze kupuję 2-3kg i przechowuję je w suchym garażu

Pierwsze 2-3 dni orzechy są super, soczyste i chrupiące ale z czasem się kurczą i robią takie suche. ,,,


Zapewne garaż jest nie tylko suchy, ale i mało przewiewny (może dodatkowo jakieś opary z samochodu).
Znajdź inne miejsce w domu, woreczek bawełniany lub siateczka i zawieś orzechy 2 metry nad podłogą. 

ps.
Mój szwagier ma sporo orzechów włoskich. Takich dużych (zmodyfikowanych genetycznie).
Ma z nimi taki problem, jak skorupka orzecha porządnie wyschnie, to są trudności z łatwym wyłuskaniem zawartości wnętrza orzecha.

Wiec opanował taką technologię.
Łupie orzechy, gdy te są już przeschnięte, a zawartość wnętrza orzecha dodatkowo przesusza na suszarce elektrycznej.
Następnie orzechy zapakowuje do torebek foliowych i zgrzewa za pomocą zgrzewarki próżniowej.
Ostatnio znalazł w spiżarni torebkę z zapakowanymi trzyletnimi orzechami włoskimi i nadal do tej pory żyje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Witek-z-Ulicy napisał:

...zgrzewa za pomocą zgrzewarki próżniowej.

To bardzo dobre rozwiązanie. Orzechy zemleć, wtedy można zastosować je do innych potraw, past, ciast itd.
Zgrzewarka przyda się też do innych półproduktów. Przydatne urządzenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W garażu nie ma samochodo.

Chyba mnie nie zrozumieliscie. Ja nie chcę suszyć orzechów tylko zachowac ich wilgotność. Te same orzechy, które powiedzmy kupię jutro na bazarze jutro będą smaczne-mokre. Po kilku dniach dosyć sporo stracą wilgoci i smaku.

Oczywiście trzymanie tych orzechów w domu jeszcze bardziej przyspiesza ten proces.

Mnie zastanawia gdzie tkwi sekret tych sprzedawanych orzechów? Czy je polewają woda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystaw po prostu na zewnatrz kilogram na kilka dni - na probe. Przykryj czyms zeby nie napadalo ale przewiew byl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, piastun napisał:

Mnie zastanawia gdzie tkwi sekret tych sprzedawanych orzechów? Czy je polewają woda?

Przemysłowo to są  zaprawiane środkiem spożywczym przeciwgrzybowym i mrożone . Prywatnie możesz zamrozić bez chemii.

Samoczynnie to przy  dużej  ilość w kaście dłużej utrzymują wilgoć ale mogą zapleśnieć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsadź do papierowej torby - taki eksperyment możesz zrobić. Podobny problem miałem z czosnkiem, który wysychał jak się więcej kupiło. Pani na targu zdradziła mi sekret, by czosnek trzymać w domu, ale w papierowej torebce i faktycznie już nie wysycha jak wcześniej. 

Może orzechy w większej ilości trzymają w workach jutowych w stodole to im nie wysychają, bo w papierowych torebkach chyba ich nie trzymają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie chyba tu tkwi sekret. Ten sprzedawca wspominał, że trzyma to w worach w stodole.

Zatem u niego ten proces wysychania może być dużo wolniejszy.

Co do zamrażania to raczej odpada. Bo orzechy jemy na bieżąco a do tego dłużej ich nie trzymam niż 1-2 tyg bo je zjadamy.

Kupię dziś świeże  i sprawdzę to papierowa torbę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, piastun napisał:

bo je zjadamy.

Uwaga na szkodniki. Jeszcze jakieś wiewiórki ci sie zalęgną 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakiś konkretny zapach preferują?

Jak z zapachami kabiny?

Mi te stwory poszatkowany wężyki od spryskiwaczy, podciśnienia LPG, NOWY kabel od sondy lambda ;), i kilkukrotnie kable od ABS.

Serio polanie tym silnika je odstraszy i nie zatruje mnie przy włączeniu nawiewu?

Zywolapke mam na kuny ale po miesiącu złapałem tylko.... Jeza 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś kupowałem auto, to pod maską zauważyłem woreczek z materiału. Zapytałem sprzedawcy co to jest, i odpowiedział że w środku woreczka jest sierść psa, która ma za zadanie odstraszać gryzonie. Nie wiem czy to działa, ale taka ciekawostka.

Kiedyś ludzie na wsi trzymali warzywa w ziemiankach. Może orzechy też by miały tam dobrze ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.