Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Impregnacja gontu przed położeniem blachodachówki


piastun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Panowie mam następujący problem. 

Dach w najbliższym czasie zostanie pokryty blachodachówką.

Obecnie jest to dach deskowany pokryty gontem bitumicznym.

Gont ten w kilku miejscach w trakcie intensywnych długich ulew przecieka.

To tytułem wstępu.

Chciałbym zostawić ten gont i nie stosować membrany paro przepuszczalnej ale dla świętego spokoju chciałbym ten dach przelecieć dwoma warstwami jakiegoś mazidła.

Wstępnie wytypowałem atlas disperbit - ma stosunkowo dobrą cenę ale biorę jeszcze pod uwagę dacholeum ale tu już koszty lecą x2.

Pytanie do was ktoś robił podobne zabezpieczenia?

Tak na chłopski rozum zakładam, że ta wilgoć która będzie kondensować w po stronie wewnętrznej blachy będzie wielokrotnie mniejsza niż to co jest potrzebne, żeby nastąpiły przecieki na dzień dzisiejszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę podrożyć, naprawić gont podkładając w miejscach przecieku, paki papy termozgrzewalnej lub zwykłej, wyciętej do odpowiedniej powierzchni naprawy, na to zamontować kontrłaty i laty i przykręcić blachę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz mieć to porządnie zrobione wywal gont, płóż papę, dopilnuj by dekarze wywinęli papę do góry nad wszystkimi otworami w dachu, kominy, kominki, okna.

O szczelność dachu decyduje krycie wstępne, nawet pokrycie z blach może przepuszczać śnieg, czy deszcz szczególnie przy silnych wiatrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piastun napisał:

jako takich pęknięć nie ma.

Dach cieknie przy większych ulewach trwających dłuższy czas i raczej przecieki odbywają się przez mikropęknięcia w strukturze gontu.

 

To jako pokrycie wstępne nadaje się bez naprawiania, przez gorące lato pod blachodachówką powinno się uszczelnić,  jeżeli jednak chcesz go  bardziej uszczelnić, to zastosuj coś na podobę jak - Elastodeck, to wodoszczelna, elastyczna, mostkująca pęknięcia powłoka do ochrony i dekoracji dachów, ale po naniesieniu tej powłoki straci sens  położenie na dachu blachodachówki.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprosiłeś o opinię to ją napisałem, impregnacja gontu nic Ci nie da, bo już dawno odparowały z niego wszystkie substancje które nadają mu elastyczność, do tego jak zaimpregnować całe arkusze gontu gdy jest przybity na zakładkę.

To co widzisz patrząc na dach kryty gontem to tylko warstwa wykończeniowa, szczelności takiemu pokryciu nadają wszystkie warstwy zachodzącego na siebie materiału, a nie tylko to co widzisz na wierzchu, więc jeśli czesz to impregnować, to wszystkie warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Animus napisał:

To jako pokrycie wstępne nadaje się bez naprawiania, przez gorące lato pod blachodachówką powinno się uszczelnić,  jeżeli jednak chcesz go  bardziej uszczelnić, to zastosuj coś na podobę jak - Elastodeck,

.

Ten polecany material to jakaś totalna abstrakcja :). Jego koszt przekroczyłby cenę materiałów na dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piastun od ponad 20 lat montuje pokrycia dachów i napisałem Ci co masz zrobić, a jeżeli dalej masz wątpliwości możesz zapytać producenta blachy jakie są wymagania dotyczące krycia wstępnego pod tą konkretną blachę, ew. jeśli nie rozwieje to Twoich wątpliwości zleć wykonanie projektu pod takie pokrycie inspektorowi nadzoru budowlanego, projekt nie musi być pełny wystarczy zrobić ogólną inwentaryzacje obecnego pokrycia i projekt obejmujący przekrój wszystkich warstw nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ryni napisał:

Jeśli chcesz mieć to porządnie zrobione wywal gont, płóż papę, dopilnuj by dekarze wywinęli papę do góry nad wszystkimi otworami w dachu, kominy, kominki, okna.

O szczelność dachu decyduje krycie wstępne, nawet pokrycie z blach może przepuszczać śnieg, czy deszcz szczególnie przy silnych wiatrach.

W zeszłym roku wymieniałem całe pokrycie dachowe na domu - 160m2 blachy. 26-letnia papa wraz z blachodachówką wyleciała. Kontrłaty miejscami po prostu się rozpadały. Musiała podciekać woda pod blachę, prawdopodobnie przez gąsior. "Durne" ptactwo wydziobało sobie uszczelnienia i pod blachą gniazda pozakładało. Dekarze "siano" wyciągali workami. W jednym miejscu pod papą odeskowanie dachu też się rozpadło od wody. Drewno w palcach się rozpadało. Co ciekawe na suficie żadnych przecieków nie zarejestrowałem. A tak poza tym to konstrukcja dachu - stan idealny.  Przy okazji dociepliłem strop, została zdjęta część desek i dosypana wełna skalna. Wcześniej było tylko 15 cm wełny. Przy "utylizacji" papy niestety koszty są bardzo duże. Nie wolno tego wywalać do zwykłych śmieci. Zamiast papy mam teraz membranę + oczywiście nowe pokrycie z blachodachówki

Druga tym razem moja samodzielna robota była na altance pokrytej tylko papą. Po 5 latach pokrycie dachu wyglądało bardzo słabo. Nie bawiłem się w kładzenie nowej warstwy, tylko wyrzuciłem wszystko i położyłem na nowo właśnie gont bitumiczny. Ale to było tylko 30m2.

Sam musisz ocenić co będzie najlepsze dla ciebie i twojego portfela. Dekarze w zasadzie powiedzieli to co @Ryni, że blacha to tylko osłona, a właściwą warstwą zabezpieczającą jest membrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, piastun napisał:

Ten polecany material to jakaś totalna abstrakcja :). Jego koszt przekroczyłby cenę materiałów na dach.

To taki jest tani, ale ładnie już nie będzie.

https://www.artbud.pl/pl/p/Masa-asfaltowo-zywiczna-IZOHAN-B-do-konserwacji-papowych-pokryc-dachowych/2402

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiednikiem może być Izolbet DR lub DP. Żadne ścierwo na bazie wody typu Dysperbit. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, piastun napisał:

A czy odpowiednikiem tego izohanu może być dacholeum tytana?

Trudno  powiedzieć, te tanie środki mogą ściekać z dachu w czasie upałów.

Sprawdź jeszcze  nośność dachu, czy przed położeniem nowego pokrycia dach przeniesie ciężar obu pokryć, starego i nowego.

Może lepiej stare gonty bitumiczne usunąć, odciążyć dach, założyć tkaninę  -  membranę dachową  a na to kontralty, laty i blacha.

Jak  założysz membranę paroprzepuszczalną to obniżysz wilgotność deskowania.

Trzeba jeszcze skalkulować czy zakup preparatu  do konserwacji całego dachu z gontu, to  przypadkiem nie zakup  w podobnej cenie nowej membrany  do krycia wstępnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem, miałem papę pod blachą przez 26 lat. Deski i konstrukcja dachu pod nią były suche jak wiór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie, serdeczne podziękowania za pomoc.

A teraz podsumowanie jaki mam plan działań na najbliższe dni.

A więc tak połać dachu to coś ala klasyczny dwuspadowy tylko jest ta różnica, że dana połać ma dwa różne kąty nachylenia z takim dziwnym przejściem między nimi.

Jedna połać ma nachylenie 25-30stopni i na tej nie zaobserwowałem przecieków (chyba, że w jakiś ekstremalnych monsunowych opadach gdzie okoliczne drogi zamieniają się w rzeki),

druga ma nachylenie około 15stopni i ta szczególnie od południowo-zachodniej strony już przecieka.

Tak jak pisałem gont, który jest teraz będzie za około 4-6 tyg przykryty blachodachówką więc szanse na wkroplenie się ilości wody w ilościach, które powodują przeciekanie określam na 0-1% ? no ale jak pisałem chciałem to co jest trochę "wzmocnić".

 

No i teraz jaki jest plan działań.

Na połacie z kątem nachylenia 15 stopni postanowiłem nabić papę i na miejscach zakładów posklejać to lepikiem na zimno.

Na połacie z kątem 25-30 stopni nakładam dacholeum tytana.

 

Jakie wnioski, wczoraj posmarowałem część dachu tym ustrojstwem. W porównaniu do disperbitu to widać, że powłoka jest "jednorodna" i w miarę "gumowata" (zrobiłem test porównawczy na starym kawałku papy). Śmierdzi to niesamowicie :) i przy temperaturach jak u mnie wczoraj ~8 stopni C bardzo ciężko się to rozprowadza mimo, że trzymałem go koło 2-3h koło kotła). 

Generalnie dacholeum robi swoją robotę ale rozprowadzanie go w takiej pogodzie to jakieś nieporozumienie - mimo, że producent deklaruje temperaturę nakładania 5-25stopni C.

Oczywiście po przyniesieniu towaru z ciepłego miejsca, nakładanie do 1/2 wiaderka jest łatwiejsze ale już końcówka po ochłodzeniu się na dachu naprawdę ciężko się nakłada.

Ma ktoś jakiś pomysł czy można to czymś rozcieńczyć?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jato bym sobie nie robił terenu skarżonego w obrębie domu, będziesz to wdychał latami otwierając okna, membrana z  tkaniny i blachodachówka tego bym się trzymał, a papa do utylizacji.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.