Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana starego kopciucha na 5 klase do 2023. Sugestie jaki piec wybrać?


zwalonygrat

Rekomendowane odpowiedzi

Pośpiech jest złym doradcą. Ja czasem też poczytuję "tu i tam" i często-gęsto okazuje się to kompletną bzdurą. Masz masę czasu do wymiany, zobaczysz, że jak wgłębisz się w temat to za 2 m-ce będziesz zdecydowany na coś innego ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odradzam, nie polecam na siłę ekogroszku, tylko tak jak wspomniał @m0rte trzeba to przemyśleć na spokojnie. Jest czas na dokładne zastanowienie się. Ja też miałem tego czasu sporo, wybrałem ekogroszek i drugi raz też bym tak zrobił. Mimo to teraz wybrał bym inny kocioł, od innego producenta, natomiast SV200 bym nie zamienił na nic innego :) Moc też kupiłem chyba za dużą bo 19kW, doszedłem do tego wniosku o tyle za późno że kocioł już praktycznie do mnie jechał kurierem. Na szczęście dzięki Kolegom z forum zmniejszyłem moc palnika na 15kW i jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej skłaniałbym się ku Technix 15kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam Dragon V, też jest OK, drugi sezon nie mam większych problemów. Zastanawiałbym się też nad Skam-pv, ale nie wiem czy mają coś koło 15kW, myślę że z Pieklorzem dałoby się pogadać, aby przygotował jakiś kociołek z takim palnikiem jaki komu potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, eliks napisał:

No cóż, skoro tak przeczytałeś, to musi być prawda. Rozumiem, że cena pelletu w całym kraju jest taka sama i wg tej sztywnej ceny obliczyłes kilowatogodzinę energii. 

Obliczyłem to na podstawie strony cieplowlasciwie.pl - przyjąłem, że groszek jest o wiele bardziej kaloryczny i daje więcej ciepła. Wszyscy mówią, że mniej więcej tona lub trochę więcej się tego spala w porównaniu do groszku, mi wyszło, że 1600 zł więcej w porównaniu do groszku za sezon grzewczy. Po drugie na w/w stronie wychodzi, że pellet wychodzi tak samo jak gaz ziemny ,albo nawet minimalnie drożej. Jestem otwarty dalej na sugestie.

 

3 godziny temu, m0rte napisał:

Pośpiech jest złym doradcą. Ja czasem też poczytuję "tu i tam" i często-gęsto okazuje się to kompletną bzdurą. Masz masę czasu do wymiany, zobaczysz, że jak wgłębisz się w temat to za 2 m-ce będziesz zdecydowany na coś innego ;)

 

Jeśli to sugestia w stronę pelletu, proszę rozjaśnij temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, zwalonygrat napisał:

Panowie wszystko sobie przemyślałem 

Zastanów się jeszcze czy nie lepiej przykleić trochę styropianu do ścian i wziąć tego pelletowca.

 

2 minuty temu, zwalonygrat napisał:

Obliczyłem to na podstawie strony cieplowlasciwie.pl -

Możesz przyjąć że na 1 tonę ekogroszku spalisz 1,3 tony pelletu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zwalonygrat napisał:

Obliczyłem to na podstawie strony cieplowlasciwie.pl -

Tam akurat piszą głupoty w tym temacie. Najpierw powinieneś zorientować się ile u Ciebie kosztuje groszek i pellet. 

Generalnie im mniejszy i bardziej ocieplony dom, tym rośnie przewaga pelletu, zużycie spada do wartości groszku a nawet spala mniej. Jest mnóstwo ludzi którzy przeszli z węgla na pellet jak @radik81 czy z groszka na pellet jak @Outsider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zwalonygrat napisał:

Obliczyłem to na podstawie strony cieplowlasciwie.pl - przyjąłem, że groszek jest o wiele bardziej kaloryczny i daje więcej ciepła. Wszyscy mówią, że mniej więcej tona lub trochę więcej się tego spala w porównaniu do groszku, mi wyszło, że 1600 zł więcej w porównaniu do groszku za sezon grzewczy. Po drugie na w/w stronie wychodzi, że pellet wychodzi tak samo jak gaz ziemny ,albo nawet minimalnie drożej. Jestem otwarty dalej na sugestie.

 

Jeśli to sugestia w stronę pelletu, proszę rozjaśnij temat.

To ile ty tego zamierzasz spalić że różnica jest 1600 zł ? mnie na 200 m  docieplonego domu wychodzi od 3 ton do 3.5 tony pelletu na sezon  takiego po 600 zł z kosztem dostawy, do węgla już nie wrócę jeśli coś zmienię to będzie to gaz albo pompa ciepła ale to jeszcze odległy temat i zobaczę jak sytuacja się rozwinie za parę lat co do tych metod ogrzewania .

Mnie ciepło właściwe wyliczyło dwu krotnie większy koszt ogrzewania niż jest faktycznie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zwalonygrat napisał:

Jestem otwarty dalej na sugestie

Wiele lat ogrzewałem kwadrat ekogroszkiem. Kocioł powoli nadawał się już do wymiany. Węgiel uzależnia hehe. Bo niewiele brakowało a wstawiłbym znowu ekogrochowca. Człowiek nie ma punktu odniesienia i nie widzi ewidentnych wad: sadza, ogromna w stosunku do pelletu ilość popiołu ( 2-4 kg vs 40 do 60 kg miesięcznie),  węglowy syf ( pył) wędrujący z piwnicy aż do domu. I to pomimo starań w kwestii utrzymania czystości i węgla w workach. Ekogroszkowiec w piwnicy po pewnym czasie wygeneruje specyficzny smród. Jakiego nie miałem nawet przy dawnym dolniaku. O walce z wytartymi czy nawet ukręconymi ślimakami, przerdzewiałym na wylot po piątym sezonie zbiorniku, walką ze spiekami ( aż gasło na palniku), z kiepskim węglem co też gasł na retorcie i o paru jeszcze innych rzeczach  o których teraz nie pamiętam nawet nie wspominając. Po trzecim albo czwartym sezonie z tym, kotłem nauczyłem się w nim palić i przestałem marnować opał. Godziny śleczenia przy kotle i obserwacja forum. Można inne rzeczy robić w życiu niż ( próbować ) palić w kotłowni. 

A miałem prosty sterownik dwustanowy. Żeby ogarnąć obecne stery z pidami, dawkami, progami mocy, nadmuchów, krotnościami, potencjałami itp. itd to należałoby iść na staż do inżyniera softu który napisał program do obsługi palnika. 

Są kotły na pellet gdzie też trzeba grzebać niestety. Taki Plum czy Tech. Ze wskazaniem do wyboru na ten pierwszy. Możesz za to pokusić się o zakup kotła włoskiego np. Red, Edilkamin za kasę podobną jak konstrukcje rodzime. Mając w kotłowni w zamian coś co cię nie interesuje. Wynosisz popiól co miesiac a w przypadku kompresji co trzy, dosypujesz pellet i raz na dwa miesiące odkurzysz odkurzaczem wyczystki z pyłu. Tak ... nie sadzy.  Dobry kocioł pelletowy nie generuje żadnej sadzy. Przyjemny zapach jak ze stolarni w kotłowni jest w gratisie. Druga sprawa, że dobry peleciak spali pellet tak sprawnie, że zwiększenie spalania wcale nie wyniesie 30%. A bardziej  0 do 20. Zakładając oczyswiście, że już od razu umiemy palić w naszym nowym podajnikowcu.

Nigdy już nie wrócę do węgla. A peleciak obecnie służ mi do grzania jako źródło alternatywne. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się tu pozycjonować po którejś ze stron barykady węglowo-trocinowej, ale zawsze przypominam o jednej sprawie - nikt nie zamienił nowego kotła węglowego na pelletowy, tylko trupy zgnite na nowiutki kocioł. Jakby ktoś zamienił passerati B5 na nowy samochód benzynowy i mówił, że ten diesel to gówno pod każdym względem. Ale gdyby zamienił passerati benzynowe na współczesnego diesla - mówiłby odwrotnie.

Zwracam też uwagę, że @zwalonygrat instaluje kocioł w 150 m domu bez żadnego ocieplenia, zatem właściwie dobrany kocioł będzie szedł non stop, smoły, sadzy i smrodu nie doświadczy. Tych spiekających polskich węgli też nikt już prawie nie sprzedaje, skoro kolumbijskie, ruskie, australijskie a nawet afrykańskie są lepsze i tańsze. Nie wydaje mi się, by ryzyko zakupu lipnego węgla było dziś istotnie wyższe, niż pelletu. Porównanie niezawodności kotłów myślę też 1-1, po prostu inne rzeczy potencjalnie sie psują. Węglowy odpalasz jesienią, gasisz wiosną - nie zobaczysz komunikatu "nieudane rozpalanie".

Policzyć różnicę w kosztach jest łatwo, ale musisz wiedzieć ile u Ciebie kosztuje 1kWh gazu, a ile węgiel i pellet oraz jaką mają wartość opałową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat szeroko dyskutowany na forum:-) Producent kotła musi tak napisać w papierach, by wprowadzić zasypowca na rynek. Natomiast nie ma przepisu, który nie pozwoli Ci używać kotła bez bufora. Przynajmniej póki kupiłeś za własne pieniądze, a nie na dotację (których do zasypowców praktycznie już nie ma).

Druga sprawa, to ekonomiczność i czystość spalania, jak też czas na obsługę - tu bufor dużo daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, HarryH napisał:

Nie chcę się tu pozycjonować po którejś ze stron barykady węglowo-trocinowej, ale zawsze przypominam o jednej sprawie - nikt nie zamienił nowego kotła węglowego na pelletowy, tylko trupy zgnite na nowiutki kocioł. Jakby ktoś zamienił passerati B5 na nowy samochód benzynowy i mówił, że ten diesel to gówno pod każdym względem. Ale gdyby zamienił passerati benzynowe na współczesnego diesla - mówiłby odwrotnie.

Zwracam też uwagę, że @zwalonygrat

Policzyć różnicę w kosztach jest łatwo, ale musisz wiedzieć ile u Ciebie kosztuje 1kWh gazu, a ile węgiel i pellet oraz jaką mają wartość opałową. 

Tu jest właśnie istota zagadnienia: czy wygoda? czy ekonomia? 

Koszt uzyskania 1kWh/zł jest najważniejszym wskaźnikiem jeśli chodzi o ekonomię.

 Oczywiście należy uwzględnić sprawność kotła, ale tu chodzi o proporcje kosztu uzyskania 1 kWh/zł na różnym paliwie przy podobnej sprawności kotłów, bo obecnie sprzedawane w sprawnościach mają nie wielkie rozbieżności - do ok 10%.

Węgiel 1 kg - daje 8 kWh

Drewno 1 kg -  daje 4kWh

Pellet 1kg - 4,9kWh ( nie wiem dlaczego tyle podają? - przecież to drewno/trociny, ale niech będzie).

Węgiel 850zł/t = 0,85zł/kg : 8 kWh = 0,106 zł/kWh

1 metr nasypowy kostki sosnowej/55zł = 0,5 metra sześciennego, a metr sześcienny = 550kg więc 1 kg = 0,2zł : 4 kWh = 0,05 zł/kWh ( ok 50% taniej od węgla)

1 metr układany buka/200zł = 0,7 metra sześciennego więc 1 kg = 0,39zł : 4 kWh = 0,09zł/kWh ( o 10% taniej od węgla + trochę  więcej roboty)

Pellet po 750zl/tona = 0,75zł/kg :4,9 = 0,15zl/kWh ( o 50% drożej od węgla)

Pellet po 850 zł/t = 0,85 zł/kg : 4,9 = 0,17zl/kWh ( o 70% drożej od węgla)

Pellet po 1000zl/t = 1 zł/kg : 4,9 = 0,20zł/kWh więc o 100% drożej od węgla

Trociny ok 200 - 250 kg/ M3 =30zł więc 1kg = 0,15zł : 4 kW = 0,037 zł/kWh - 65% taniej niż węgiel

Gaz 0,21zł/kWh - też ponad 100% drożej od węgla.

Jest wybór i @zwalonygrat powinien sobie policzyć za ile będzie miał tą wygodę?

Nie każdy może lubić zapach stolarni w całym domu i mieć suchą piwnicę by przechować ten pellet zanim spuchnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkajac na Ślasku ekg luz mozna miec wczesna wiosna po 660 zl/t z przywozem, teraz nawet Greenpal mozna kupic wszędzie po ok. 650 zl/t z dostawa w sklepie @, co daje cenę 1 kWh 0.08 zł. U rodziny w górach pachnie w kotłowni sosną ,ale za pelet płacą 1000zł;(Lava),zuzywają 8 t/sezon z CWU(dom nie ocieplony ).1 kWh kosztuje ich wg wyliczen wyzej 0.204 zl, czyli 150% drozej jak mnie, a mam w domu cieplej jak oni,przy podobnym metrażu do ogrzania.

Mnie sezon z OEPM  kosztuje 2.3 t po 660zl/t, ale koszty ocieplenia domu były spore.

Wyniesienie szuflady popiołu co 3 dni ,nie takie znów straszne,a worek ekg dosypuje do wypełnionego w 3/4  zasobnika co 2 dni ,wtedy sie nie pyli bardzo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piecuch19 a teraz policz to wszystko uwzględniając sprawność kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawności nowych kotłów mają różnice ok 10% więc każdy może sobie to policzyć, a te różnice nie zmienią aż tak proporcji uzyskania 1kWh/zł. Prawo podaży i popytu wywinduje ceny drewna, a węgiel jako ten: be - będzie taniał. Wczoraj byłem w Castoramie i się zdziwiłem: M3 drewna kominkowego po 338 zł i przy tej cenie drewno jest dużo droższe od węgla 1 kWh = 0.16 zł więc ok 60% drożej od węgla. Różnice sprawności kotłów tego nie zniwelują. Podobnie jak w przypadku pelletu po 1000zł/tona.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no bądźmy precyzyjni bo sprawności są różne i warto je policzyć. Piszę jak jest u mnie w rejonie. Z pelletu realnie wyciągasz 4kWh - przy pellecie jak u mnie 680zl wychodzi 17gr za kWh

Z węgla 5.6kWh (i nie piszcie że więcej bo w typowej polskiej instalacji to bujda na resorach) gdzie przy średnim węglu 850zl wychodzi 15gr za kWh. 

Gaz ziemny wychodzi 20gr za kWh.

 

Z podstawowymi cenami wtedy można sobie obliczyć co się opłaca a co nie. Do tego należy dodać inne kwestie jak popiół którego z pelletu z tony jest 6kg a z węgla 100kg (te 100 to przecież też strata), kwestia estetyki, wygody, czystości w kotłowni. 

 

Moi rodzice mają ekogroszek i nie narzekają, kotłem zajmuje się szwagier, w domku ciepło i wszystko fajnie działa ale ja się nie muszę bawić w kominiarza co 3 tygodnie a przy zasypie nie leci mi wszędobylski czarny pył, więc nie, nie zamienił bym się.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, eliks napisał:

Nie no bądźmy precyzyjni bo sprawności są różne i warto je policzyć. Piszę jak jest u mnie w rejonie. Z pelletu realnie wyciągasz 4kWh - przy pellecie jak u mnie 680zl wychodzi 17gr za kWh

Z węgla 5.6kWh (i nie piszcie że więcej bo w typowej polskiej instalacji to bujda na resorach) gdzie przy średnim węglu 850zl wychodzi 15gr za kWh. 

Gaz ziemny wychodzi 20gr za kWh.

 

Podaj źródło " że kg węgla daje 5,6 kWh" ??

1 kWh = 3,6 MJ 

Węgiel 28 MJ/kg : 3,6 = 7,777 kWh 

Węgiel 29 MJ/kg : 3,6 = 8,05 kWh 

drewno liściaste 4,2 kWh/kg 

drewno iglaste 4,4 kWh/kg 

To tak żeby było precyzyjniej, a resztę każdy już sobie policzyć dla swojego opału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, TOMEK12345 napisał:

Czyli każdy zakupiony kocioł nie podajnikowy musi mieć bufor bo inaczej nie spełni wymagań.?

Nawet podajnikowe nie spełniają wymagań i muszą mieć bufor, niestety albo i stety są badane tylko pobieżnie na dwóch mocach żeby wogóle można je dopuścić do sprzedaży. Wiadomo, że każdy grzebie w ustawieniach a to czyni każdy podajnikowiec śmieciuchem. Niestety paliwa stałe spalane w domach to zawsze kompromis. To tak jak normy EURO czy normy spalania dla samochodów zgadzają się jedynie na stanowisku badawczym :) Za podajnikowcem przemawia jedynie wygoda użytkowania nieco większa niż zasypowca i tyle.

Ostatnie mrozy wyeliminowały praktycznie pompy ciepła ze względu na duże zużycie energii elektrycznej co za tym idzie koszty i możliwość wyłączenia w wyniku przeciążenia sieci energetycznej co nie będzie przyjemne dla wielu. Masowy montaż PC spowoduje za rok czy dwa duży problem bardzo podobnie do fotowoltaiki z resztą. To spowoduje potrzebę bardzo dużych nakładów na energetykę a to sie wiąże z mega podwyżkami - efekt za krótkiej kołdry, ktoś zarobił na sprzedaży nowych zabawek a my stracimy składając się na ich obsługę.

Niestety mimo wszelkich akrobacji ogon pozostał nadal z tyłu, została kwestia gustu a ta jest niemierzalna i każdy ma swój. Nadal poruszamy się w strefie paliw kopalnych (węgiel, gaz, prąd) lub drewno. Rynek energii tak jest skonstruowany (monopol), że w zasadzie różnice są niewielkie więc kartka papieru i lektura forum jeśli ktoś chce urwać kilka groszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinni się wypowiadać ci którzy live nie doświadczyli palenia obu paliwami. Bo liczenie to jedno a życie to drugie.

13 godzin temu, HarryH napisał:

o jednej sprawie - nikt nie zamienił nowego kotła węglowego na pelletowy, tylko trupy zgnite na nowiutki kocio

Paliłem od nowości i w jednym i teraz w drugim. Pomimo postępującego zajechania ekogroszkowca z roku na rok uzyskiwałem coraz niższe spalanie. Czyli powyższe twierdzenie ma się nijak do rzeczywistości. 

10 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Węgiel 1 kg - daje 8 kWh

Trochę kolega przeciągnął na korzyść węgla.  Przeciętny ekogroch daje 24 do 26 MJ z kg. Co daje 6,6 do 7,2 kWh odpowiednio. Do tego dodajemy realna sprawność max na poziomie 70% i wiadomo jak to wyjdzie. 

1 godzinę temu, Piecuch19 napisał:

a węgiel jako ten: be - będzie taniał

Jakoś odkąd żyję węgiel nie potaniał. 

A ogólnie to nie słyszałem jeszcze o tym, żeby ktoś zmienił pellet na węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.