Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pellet - praca ciągła czy wygaszanie


ŁukaszOP

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie zastanawia mnie co jest bardziej ekonomiczne. Tekla Draco Bio 25 kW.
Ustawienie Fuzzylogic na 80-100% mocy niech się grzeje do 75 stopnie (+ histereza 20 stopni) i wygaszenie. Tak naprawdę dojdzie nawet do 85 stopni na wygaszaniu ze względu na żar w palniku.

Czy ustawienie minimum na 20% i niech sobie moduluje jak chce ciągle podając znikome ilości i dmuchając w palnik.

Pierwsza opcja po zagrzaniu powoduje, że teraz przy okolicach 0 stopni kocioł stoi wyłączony ok. godziny i następnie czyści się i rozpala na jakieś 1,5 godziny pracy.

Czy to ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie (większe aniżeli +- 5% na sezon)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 260 m2. Zaczęło mnie zastanawiać czy to dobrze, że się odstawia co półtorej godziny (po osiągnięciu 75 stopni) na godzinę czy lepiej, żeby sobie pracował ciągle przez 24 godziny (np. z ustawioną temp. 65 stopni) - wiadomo będzie się wyłączał co zaprogramowany czas na czyszczenie palnika. Oczywiście zawór 4D z regulatorem, który aktualnie puszcza na dom 48 stopni ( całość tylko grzejniki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy ma inaczej

ale te kotły ktore zamontowałem pracują zadaniowo ,i tak długo jak pracowały tak jak piszesz tak długo było małe spalanie ,po  przestawieniu na płynne sterownanie  komfort o niebo lepszy a spalanie ok 20% w góre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Sasie mozna palić w tak zwanym "nadzorze" i to juz zależy od instalacji i ustawien, czasem jest to bardziej opłacalne czasem nie . Fakty sa 2 . 1 to ze w kotle czarno ale idzie to znieść co 3tyg wyczyścić kocioł i spoko a 2 to komfort cieplny jest o wiele lepszy bo prawie stała temperatura w domu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kazio321 napisał:

W Sasie mozna palić w tak zwanym "nadzorze" i to juz zależy od instalacji i ustawien, czasem jest to bardziej opłacalne czasem nie . Fakty sa 2 . 1 to ze w kotle czarno ale idzie to znieść co 3tyg wyczyścić kocioł i spoko a 2 to komfort cieplny jest o wiele lepszy bo prawie stała temperatura w domu .

Za stałą temperaturę w domu odpowiada u mnie czujnik temp. zewnętrznej i zawór 4D z regulatorem.

Zastanawiałem się, czy palenie w niskiej mocy (bo przecież producent podaje duży zakres regulacji w kotłach peletowych) zaoszczędzi trochę opału - brak pędzenia kotła w wysokie temperatury i ponowne rozpalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ŁukaszOP napisał:

roducent podaje duży zakres regulacji w kotłach peletowych

No ten twój chyba od 7KW. To że u Kazia to się udało, nie znaczy że u ciebie musi. Wszystko zależy od wymiennika czy odbiorów mocy kotła. Generalnie nasze rodzime kotły nie są stworzone do długiej pracy na niskich mocach. Sam widzisz że kocioł zwalnia a mimo to przebija to do 85*. Gdyby modulacja i algorytm działały we właściwy sposób, to taka Tekla powinna iść na full mocy i w odpowiednim momencie zwolnić do mocy minimalnej aby gonić temperaturę na kotle a potem ją utrzymywać a nie przebijać. Dlaczego Plum przez tyle lat trzyma się czegoś tak nielogicznego, nie wiem, ale domyślam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie to i na mini mocy to troszkę za dużo na te temperatury . Kociol po przebiciu 5stopni od zadanej przechodzi w tryb nadzoru . Czyli podtrzymuje żar aby nowa porcje odpalić od niego . Bez potrzeby ponownego rozpalania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ŁukaszOP napisał:

Jakieś 260 m2. Zaczęło mnie zastanawiać czy to dobrze, że się odstawia co półtorej godziny (po osiągnięciu 75 stopni) na godzinę czy lepiej, żeby sobie pracował ciągle przez 24 godziny (np. z ustawioną temp. 65 stopni) - wiadomo będzie się wyłączał co zaprogramowany czas na czyszczenie palnika. Oczywiście zawór 4D z regulatorem, który aktualnie puszcza na dom 48 stopni ( całość tylko grzejniki).

Zamiast się zastanawiać obniż temp za zaworem 4D , po co przy takich pogodach jak teraz pchasz 48 ? Przecież wystarczy 40 a nawet mniej żeby utrzymać komfort w domu.  Taka zmiana już znacznie wydłuży postój kotła. Praca na dużej mocy to duża sprawność i czystość wymiennika a to równa się prawie zawsze mniejsze spalanie niż przy podtrzymaniu i czarnym wymienniku  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, besix napisał:

 Praca na dużej mocy to duża sprawność i czystość wymiennika a to równa się prawie zawsze mniejsze spalanie niż przy podtrzymaniu i czarnym wymienniku  

Dobrze ze napisałeś "prawie" :) A prawie robi wielka różnice 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, besix napisał:

Zamiast się zastanawiać obniż temp za zaworem 4D , po co przy takich pogodach jak teraz pchasz 48 ? Przecież wystarczy 40 a nawet mniej żeby utrzymać komfort w domu.  Taka zmiana już znacznie wydłuży postój kotła. Praca na dużej mocy to duża sprawność i czystość wymiennika a to równa się prawie zawsze mniejsze spalanie niż przy podtrzymaniu i czarnym wymienniku  

Uważam, że nie powinieneś pisać takich rzeczy bo nie wiesz jak stary mam budynek, ile mam grzejników, okien, drzwi czy chociażby jak dobre jest dwudziestoletnie ocieplenie mojego domu. 

Mam zawory termostaty na grzejnikach ale pogodówkę ustawiłem odpowiednio przy ustawieniu ich na 5 i przy -2 muszę pchać te 48 stopni, żeby aktualnie przy małym, zasmarkanym dziecku utrzymać komfortowe teraz 23 stopnie (gdy nie chorujemy to mamy 22 stopnie). Po ustawieniu dodałem +3 stopnie na obieg i termostaty ustawiłem aktualnie na 3 i pół (normalnie na 3).

Mieszkam w bardzo przewiewnym miejscu i gdy mocno wieje to właśnie te 3 stopnie są zapasem. Testowałem zdjęcie zaworów termo i ustawienie dokładne co niestety przekładało się to na spadki temperatury na podddaszu do nawet 20 stopni przy mocno wietrznej pogodzie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy odczuwalnej -6 jestem w stanie zmusić kocioł to bardzo długiego grzania puszczając na grzejniki tyle

Screenshot_20210102-104919.png

Tyle że na całej instalacji mam wyregulowane przepływy na pompie, kaloryferach, kocioł działa na obniżonej mocy a kocioł i nie wyłącza się póki w domu nie będzie odpowiedniej temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pospisz napisał:

To "prawie" nie ma zastosowania tylko przy słabo ocieplonych domach gdzie praca ciągła jest wymuszona przez brak komfortu cieplnego i dużej ilości rozpaleń. 

Mam dwuletni dom, dobrze ocieplony i jak dla mnie lepiej jest palić w nadzorze nic z rozpalaniem od regulatora . Spalanie mam prawie takie same, no trochę na plus przy paleniu od regulatora . Ale dla mojej kobiety i dziecka jest lepiej utrzymać stałą temperature niż spadki od regulatora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ŁukaszOP napisał:

Uważam, że nie powinieneś pisać takich rzeczy bo nie wiesz jak stary mam budynek, ile mam grzejników, okien, drzwi czy chociażby jak dobre jest dwudziestoletnie ocieplenie mojego domu. 

Mam zawory termostaty na grzejnikach ale pogodówkę ustawiłem odpowiednio przy ustawieniu ich na 5 i przy -2 muszę pchać te 48 stopni, żeby aktualnie przy małym, zasmarkanym dziecku utrzymać komfortowe teraz 23 stopnie (gdy nie chorujemy to mamy 22 stopnie). Po ustawieniu dodałem +3 stopnie na obieg i termostaty ustawiłem aktualnie na 3 i pół (normalnie na 3).

Mieszkam w bardzo przewiewnym miejscu i gdy mocno wieje to właśnie te 3 stopnie są zapasem. Testowałem zdjęcie zaworów termo i ustawienie dokładne co niestety przekładało się to na spadki temperatury na podddaszu do nawet 20 stopni przy mocno wietrznej pogodzie...

 

Masz kolego rację, że nie znam Twoich warunków, ale w takim razie trzeba było zapytać czy przy domu typu "durszlak" w bardzo przewiewnym miejscu jest sens prowadzenia kotła z wygaszaniem. Bo inaczej sugerujesz że nie ma problemu z dogrzaniem a tylko masz wątpliwości co wybrać grzanie ciągłe czy wygaszanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pospisz napisał:

@Kazio321 i to jest Twój świadomy wybór komfortu cieplnego. Można było by to rozwiązać wybiegami pomp z wygaszaniem kotła. 

Mozna, ale to wychladza kociol i uklad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację tylko trzeba by ocenić co daje lepsza korzyść finansowa, komfort cieplny pomijam. Mamy już wyprodukowane ciepło i warto je wykorzystać. W postoju też się wychłodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, besix napisał:

Masz kolego rację, że nie znam Twoich warunków, ale w takim razie trzeba było zapytać czy przy domu typu "durszlak" w bardzo przewiewnym miejscu jest sens prowadzenia kotła z wygaszaniem. Bo inaczej sugerujesz że nie ma problemu z dogrzaniem a tylko masz wątpliwości co wybrać grzanie ciągłe czy wygaszanie.

 

Ależ absolutnie nie mam problemu z dogrzaniem.. moja pogodówka jak zresztą każda wymaga indywidualnych temperatur, które są mocno zależne od mocy urządzeń grzewczych i ich ilości.
Moje ustawienia to (temp. zewn./temp. na grzejniki):
Temp 10 stopni: 36 stopnie.
Temp 0 stopni: 46 stopni.
Temp -20 stopni: 60 stopni.

Od samego początku interesuje mnie tylko czy ekonomiczniej jest pracować tak jak pracuje od 3 lat czyli zagrzewam do 75 stopni i piec się wygasza (półtorej godziny dzisiaj nagrzewanie, następnie godzinę stoi i znów półtorej godziny nagrzewanie) czy spróbować w FuzzyLogic ustawić tak, żeby pracował sobie cały czas w zakresie 20-60% mocy (w zależności od temp. zew.) - w tej drugiej sytuacji kocioł nie musi być nagrzany do 75 stopni tylko np. 60 i taką temp. będzie utrzymywał w modulacji.

p.s. próbuje doszukać się informacji o sprawności mojej Tekli np. przy 30% mocy. 

Znalazłem do nowszego modelu bo mojego już nie ma na stronie ale Tekla podaje, że sprawność przy 30% mocy jest praktycznie taka sama jak przy 100%.

Tutaj link do karty: https://www.teklakotly.pl/media/transfer/doc/draco_d_bio_22_ekoprojekt_min.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz w to, że kocioł węglowy z palnikiem na pellet będzie miał sprawność taką samą jak na 100%, będzie miał podobną.... przez chwilę bo kocioł szybko zabrudzisz.

Ustawiając Fuzzy Logic i tak Ci przebije i wygasi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ŁukaszOP napisał:

czy ekonomiczniej jest pracować tak jak pracuje od 3 lat czyli zagrzewam do 75 stopni i piec się wygasza (półtorej godziny dzisiaj nagrzewanie, następnie godzinę stoi i znów półtorej godziny nagrzewanie) czy spróbować w FuzzyLogic ustawić tak, żeby pracował sobie cały czas w zakresie 20-60% mocy

Co stoi na przeszkodzie, żeby palić tak przez tydzień? Spróbujesz i dowiesz się, jaki sposób jest dla ciebie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.