Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palenie w piecu od góry


Gość Majstter

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Majstter

Tak wychodzi prawie 32 mm, Wielkie dzięki za z pomoc.

Co do okupienia miarkownika to narazie dzięki, jeszcze muszę się rozeznać co gdzie i jaki kupić, poczytać itp : )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

Tylko tak teraz wpadło mi do głowy, że gdyby prądu nie było to taki miarkownik dalej pracuje i rozpala, a sterownik się wyłączy bo i prądu nie ma, więc rozpalać nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz instalacje z pompą, to bez prądu i tak klasyczny miarkownik szybko się domknie, bo gwałtownie wzrośnie temperatura. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

Jeszcze wpadł mi do głowy jeden pomysł, przy wentylatorze jest ta śrubka, to takie obciążenie. Może ja mam ją zbyt nisko odkręconą  i gwałtownie  zamyka dopływ powietrza, moze ją w połowie tak umieścić by był troche otwarty nawiew od wentylatora i powietrze bedzie dawać, przykręciłem wcześniej niżej bo temperatura zbyt rosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dmuchawa stoi to klapka ma być zamknięta, a ciężarek ma pokonać ciąg kominowy i się nie otwierać podczas postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam kocioł tylko 12 kw i tak jak pisze Kriters64 jest on skonstruowany do palenia drobnym opałem z nadmuchem z pid. Ja u siebie zamontowałem miarkownik ciągu do sytuacji awaryjnych typu brak prądu, usterka czujnika itp. a palę z nadmuchem bo tak osiągam lepsze rezultaty. Ja palę tak: pionowy ruszt zablokowany blachą, na ruszta sypię orzech2 (ok. 25%zasypu) na to groszek (ok 50% zasypu) i na to miał (ok.25% zasypu) na to drewno i rozpałka. Sterownik mam ustawiony: max. obroty wentylatora 22%, max. temperatura spalin 140 stopni. Odpalam w sterowniku rozpalanie wrzucam zapałkę ,czekam chwilę aż się zajmie rozpałka i zamykam wszystko szczelnie. Pali się bez dymu a sterownik po osiągnięciu zadanej temperatury utrzymuje obroty wentylatora w zakresie 1-5%. W zimowych warunkach palę na okrągło rozpalając 2 razy na dobę, a jak cieplej to przepalam w zależności od potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audikoW pełni się z Tobą zgadzam, jednak ja paliłem samym miałem, ale było w nim dużo grubszej frakcji, lepsze efekty uzyskiwałem w dwu-stanie ale z czujnikiem spalin, jednak mój piec był z założenia przeznaczony do palenia orzechem lecz był też dostosowany do palenia miałem przez dokupienie dmuchawy i sterownika oddzielnie, różnica pomiędzy naszymi piecami jest taka że wasz modele posiadają boczne dysze nadmuchowe a mój tylko od spodu przez ruszt i całe złoże. piec palił czysto bez dymu i sadzy i byłem zadowolony, jednak zamieniłem na podajnik który tylko jest odrobinę oszczędniejszy a co do czystości spalania nie ma różnicy, jednak mieszkam samotnie i w okresie grzewczym moje życie było podporządkowane pod ten piec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

audiko

  jak ustawiłeś to że cały czas utrzymuje obroty wentylatora w zakresie 1-5% ?

i jeszcze mam pytanie bo wyłaczyłem ten sterownik zPid i mam jeszcze więcej opcji w tym obroty wentylatora mogę ustawiać, czy nic się nie stanie jak bede palił bez tego ZPid ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie stanie bez PID, po to jest wybór by korzystać :) ustaw jak Ci lepiej pasuje, mi lepiej pasowało bez PID-a :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

Kriters64

Mogę moc nawiewu ustawiać w końcu bo przedtem ustawiałem i żadnej zmiany nie było, nie kopci mi nie wybucha nic z pieca, super jak narazie.

A czujnik spalin jak przekracza limit to włacza się alarm ? i czy da się ustawić na wyświetlaczu jednocześnie co, cwu, zad i temp spalin ? Czy ekran spalin osobno się włacza by zobaczyć jaka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki masz sterownik, ale myślę że źle kombinujesz :) skoro wyłączyłeś PID to chodzi na dwu-stanie, a skoro masz czujnik spalin to on nadal pracuje i czuwa by temperatura spalin nie była przekroczona, jeśli załącza się alarm to nic się nie dzieje pa za tym że sterownik obniża obroty dmuchawy i zmniejsza straty kominowe czyli zmniejsza moc kotła, jeśli temperatura spalin spada to wraca do normalnej pracy, Twoim zadaniem jest pomóc temu sterowaniu i dostosować obroty dmuchawy tak by alarm załączał się sporadycznie a najlepiej wcale, oczywiście dobrać kompromis by kocioł nie dymił i nie produkował sadzy, piec po obniżeniu mocy powinien pracować czyściej i oszczędniej, pomimo że popracuje nieco dłużej zanim zanim dojdzie do zadanej i podtrzymania, to będzie pracował w optymalnych warunkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

sterownik st 83, jest lepiej bo zmniejszyłem nadmuch, już tak nie kopci ale widze ze z komina jakby dym leciał i tak no juz nie taki gesty ale jednak dość spory, jak ustawić przerwe przedmuchu, moc ? pewnie przygasa a potem rozpala,  moze to pomoże, tak jak kolega powyżej napisał, choć zauważyłem że jak otworze lekko drzwiczki zasypu to leci lekka tylko chmurka,  no kurka już nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie zawsze da się wszystko opanować a tym bardziej na odległość :) przerwa przedmuchu i jego czas powinno nieco pomóc a polega to na tym że piec się tak mocno nie kisi i nie musi za każdym razem go od początku rozdmuchiwać, oraz robi przedmuch nagromadzonych gazów w wyniku postoju co powoduje mniejszą wybuchowość jak płomień wyskoczy na wierzch,najważniejsze jest to by jak najdłużej utrzymać płomień na wierzchu bo bez płomienia nic się nie spali a jedynie odgazuje i wyleci w komin (tlenie), jak uchylisz drzwiczki to podajesz dodatkowy tlen który pomaga w dopalaniu gazów, ale jak piec jest w czuwaniu to wtedy jest lewy ciąg do komina który wychładza wymiennik. Domyślam się że komin ma dobry ciąg i podczas czuwania pieca robi pociąg naturalny np. przez dmuchawę lub inne lewe powietrze, czyli za mało by utrzymał płomień ale wystarczająco by utrzymać żar i powodować odgazowywanie opału, stąd dym z komina, jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy to uchyl wyczystkę komina i podaj lewy ciąg na komin wtedy piec szybciej stanie w bezwładności, tyn bardziej że nadmuch masz wymuszony.

Powtórzę jeszcze raz, piec jest przystosowany do spalania opałów drobnej frakcji czyli miały i mieszanki z nim by szczelnie zasypać komorę zasypu, ale skoro masz zapas grubego opału to spalanie będzie bardziej efektywne na miarkowniku ciągu, lub dokup miału rozdrobnij to co masz pomieszaj i zasypuj, będziesz miał większą kontrolę na podmuchu, na razie Ci kopci ale najpierw rozbuchałeś cały piec i pewnie nie da się już tego opanować, spróbuj z następnym wsadem od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem o co koledze @SONY23chodzi, wiadomo że świat idzie do przodu ale po co to niektórzy są zmuszeni palić tym co posiadają i warto im doradzić by było na ile się da czysto, a może odpowiedź powinna być jedna i krótka, kup kocioł 5 klasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby taki kocioł 5 klasy kosztował 2,5k pewnie sam bym doradzał a takie fora jak to nie miałyby nic do roboty...  

Szlag mnie trafia jak czytam jak się zachwycacie paleniem z dmuchawą i pracą kotła w trybie 1-0. Może sami spróbujcie np. przebiec na pełnym oddechu a potem raptem stop dla powietrza i po postoju znowu bieg... A tak właśnie katujecie swoje kotły, kominy i powietrze wokół. Spalanie powinno być nieprzerywane i do tego trzeba dążyć za wszelką cenę. Jak się nie da bo moc zbyt duża, to trzeba zmniejszyć komorę spalania a nie dusić zamykaniem dopływu powietrza. Sam kiedyś założyłem do śmieciucha dmuchawę i wiem jak to jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23Jeśli do mnie pijesz, to mam piec z podajnikiem, staram się jedynie podzielić z kolegą swoim doświadczeniem spalania w górniaku, oczywiście tez uważam że jest trudny do opanowania ze względu na duże palenisko, zimą przy mrozach da się to w miarę opanować, w okresie przejściowym to masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    No widzisz masz podajnik i nawet w nim wszyscy dążą do pracy bez bezdechu a co dopiero w kotle, gdzie na ruszcie leży nie kilogram paliwa a wiadro albo dwa...  Sam przy pracy na dmuchawie obroty ustawiałem tak, żeby opał rozpalał się spokojnie i tak też rosła temperatura. Sterownik ustawiałem poniżej właściwej oczekiwanej temperatury i gdy dmuchawa stawała specjalna blokada nie pozwalała do końca zamknąć się klapce i powietrze nadal pozwalało paliwu się spalać, bez zaduszania płomieni. Ot, taka proteza PID-u. Ale najzwyklejszy miarkownik ciągu i odpowiednio dobrana ( zmniejszona) powierzchnia rusztu jest i tak lepsza... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

A ja myślę że każdy używa do sterowania spalania tego ,co akurat aktualnie ma zamontowane i nie uważam że to jest złe.Bywa tak że z jakichś tam powodów nie możemy sobie pozwolić na zmianę sterownika i potrzeba się nauczyć używać skutecznie i właściwie tego co mamy. Myślę że każdy sterownik ma jakieś plusy i minusy. Od nas zależy które zalety zdominują proces spalania w naszych kotłach.

Majstter, a zwykłym gwoździem się nie da?Albo np. drutem? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Majstter

w sumie racja witek123 :) zmniejszyłem obroty prawie całkowicie,a i tak mi się kopci, faktycznie albo wina tego węgla albo powietrze nie dochodzi, a jak otworze to bucha no chyba musze ten miarkownik jednak kupić, bo skąd ja mam tam te powietrze wziąć teraz, Rozpalam zawsze do 60, a poźniej zmniejszam na 45-50 może źle robie, nie mam już pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Majstter napisał:

Rozpalam zawsze do 60, a poźniej zmniejszam na 45-50 może źle robie, nie mam już pojęcia.

No to źle robisz, błąd już na wstępie, ja mam palnik a tym palisz na całej powierzchni paleniska i najpierw rozbuchasz a później kisisz i dymisz i trudno to opanować, po prostu rozpalasz na wierzchu ustawiasz żądaną temp. jak tylko węgiel załapie płomień zamykasz piec i idziesz do domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Majstter napisał:

jak otworze to bucha

Uważaj by Ci krzywdy te buchanie nie zrobiło.Jak usłyszysz/poczujesz pierdyknięcie w domu to zapewne gazy wybuchły w kominie.

Z tym nie ma zartów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.