Skocz do zawartości
IGNOROWANY

MPM Ds 5 klasa – przeróbki – modyfikacje do palenia ciągłego bez bufora


Piecuch19

Rekomendowane odpowiedzi

Tak wygląda element palnika po 4 miesiącach palenia. Upalił się dziubek. Ten nowy widać i czuć na wagę że z betonu jest. Ten stary ( 4 -ro miesięczny) jak by z jakiejś mieszaniny szamotowej i zdecydowanie dużo lżejszy.

Na pewno nie upalił się od wędzenia czy kiszenia opału.

IMG_20190308_135806.thumb.jpg.2fbd9a4a609cb8b4bfa21b4028b6235a.jpg

Przy okazji  " piecowych rewolucji" (domownicy tak to nazywają) wyrzeźbiłem nową przegrodę z materiału który ma być odporniejszy na tempreratury. Grubszą o 3,5 cm ( grubość 7,5 cm) i o 3,5 cm wydłurzyłem drogę płomienia przed zawirowaniem co sprzyja lepszemu wymieszaniu z PW przed wejściem do komory palnika. Grubsza przegroda wystawała 3,5 cm do komory zasypowej więc doszła ścianka z cienkiej płytki szamotowej nad nią w komorze zasypowej.

IMG_20190307_144137.thumb.jpg.0c05c89bfac9aedd1bb0bb925d33e941.jpg

Dodatkowo wyłożyłem pierwszy kanał z 4 stron płytami szamotowo krzemianowo i coś tam jeszcze o grubości 2 cm ( na wysokość dodałem 20 cm więcej od standardu). Płyty te jak się rozgrzeją robią się białe jak kartka papieru i takie aksamitnie gładkie na powierzchni - inaczej reagują nas tempreraturę jak szamot ( są one  na tempreratury 1400'). Przekrój mam teraz trochę większy niż wcześniej jak było wyłożone tylko z 3 stron cegiełkami o grubości 3,5 cm

Aktualnie palę na ruszcie 12x 30 cm ( ogrzewam ok 380 metrów kwadratowych) z blachą zmniejszającą ruszt. Węgla na zasyp wejdzie mi ok 1,5 łopaty ( 1 łopata = 5kg) co spokojnie wystarczy na noc przy rozgrzanej instalacji. Przy rozpalaniu wciąga więcej ale jak się zagrzeje wszystko to niewiele potrzeba na uzupełnienie niedoborów energii. Na razie testuję nowe rozwiązanie bo wczoraj to zrobiłem. Dymu nie ma wogóle ( wcześniej też nie było) także przy rozpalaniu. 

Teraz przydałby się ktoś ze sprzętem by to pomierzyć ( myślę że 7 klasa jest w zasięgu).

Posrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniki jak uda się to pomierzyć na pewno zamieszczę.

Na razie wystarczająca dla mnie jest satysfakcja z ilości spalonego opału i widzę że pali się lepiej. Trudno to zmierzyć bo nie kupuje węgla w workach tylko zasypuje do piwnicy ale z kupionych 5 ton zostało mi tak pomiędzy połową a 1/3 ( ale bliżej do połowy) i zwykle w tym miejscu odkopywania piwnicy z węgla byłem gdzieś w styczniu, a mamy marzec (ciepła zima w tym roku też się do tego przyczyniła). Dlatego warto coś przerobić w kotle dla właśnie mniejszej ilości spalanego opału. Ilość pipiemów ma dla mnie drugorzędne znaczenie choć jedno ma wpływ na drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spaliny to tylko 1 z wielu wymogów klasy 5 , są jeszcze sterowanie mocą ( nie ręczne) od 30-100% oraz sprawność w tych zakresach.

Myślisz że poważni konstruktorzy sroce spod ogona wypadli?

Oni próbowali długo przed tobą, ale przeczytali normę oraz mieli  sprzęt pomiarowy i widzieli, że bez bufora nic z tego nie wyjdzie.

Ze tylko Ty i Pan Marian( ten od very) odkryliście świętego Grala DS-ów?

 

Wielokrotnie pisałem że każdy najprostszy kocioł - nawet bezklasowy lub w kl 3, z resztą niższej nie ma, bez przeróbek, w określonych warunkach spalania będzie spalał z czystością spalin w klasie 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie steruje mocą miarkownik.

MPM był badany wyłącznie na pełnej mocy z buforem. W innym zakresie mocy już kotłem nie jest ( brak badań).

Jak oglądam czasem marketowe kotły to myślę że ci konstruktorzy jednak wypadli sroce z pod ogona. Ci konstruktorzy powinni popalić trochę w tych kotłach może by dostrzegli mankamenty.

Żadnego grala nie odkryłem. Próbuje jedynie dopasować kocioł do zapotrzebowania mego domu i jak widzę tego efekty w postaci mniejszego zużycia opału to dla mnie wystarczy. 

Natomiast jak czytam ile ludzie spalają groszku w podajnikowcach 5 klasy  na dany metraż to mam wrażenie jak by na Syberii mieszkali.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widok płomienia po wymianie przegrody na grubszą o 3,5cm ( o tyle jest teraz dłuższe przewężenie - zwężka i tym samym droga wymieszania gazów przed wejściem do komory palnika - PW podawane w zwężce szczeliną z popielnika)

Płomień ma lepszy wygląd ( moim zdaniem). Wyjąłem dopalacz by było lepiej widać płomień.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie na pełnej mocy ze zmienioną przegrodą na grubszą o 3,5 cm ( modyfikacja charakterystyki  płomienia):

 A poniżej dokument by zaspokoić np  Kupsona, ale także innych dotyczący rozkładu tempreratury w płomieniu i jego zabarwienia - związanego z ilością wydzielanego ciepła a barwą. 

https://www.focus.pl/artykul/tomasz-rozek-slonce-plonie-w-swieczce 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem ostatnio nowy element z komorą wirową o mniejszej średnicy i wir płomienia bardziej przypomina tornado wpadające o otwory nawiercane w szamocie.Kręci się to cały czas do momentu wyjścia z rur szamotowych pierwszego wymiennika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ta zbyt mała średnica jest przy przyczyną za dużego przepływu spalin i wysokich temperatur spalin - za duży przeciąg. Jak kręci się to dobrze tylko żeby kręciło się wolniej to będzie mniejszy przepływ i  lepsza wymiana ciepła. Może zawirowywacze w wymienniku pomogą, a jak nie to chyba większe średnice w komorze wirowej. Spróbuj też z mniejszą powierzchnią rusztu i mniejszym PP.

Jak zrobiłeś za wysoki element wirowy w pierwszym kanale to zabrałeś za dużo wymiennika - do wymiany ciepła - może to.

Na jaką wysokość to zrobiłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno chodziło o szybszy przepływ spalin a nie wody w obiegu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maracz napisał:

Jeśli chodzi o odbiór ciepła przez wymiennik, to podczas przekopywania forum trafiałem na stwierdzenia że: szybszy przepływ spalin=lepszy odbiór ciepła przez wymiennik. Jak to właściwie z tym jest naprawdę?

Stwierdzenia na forum nie zawsze są prawdziwe. Eksperci nie wiedzą czego nie wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, maracz napisał:

,,,, szybszy przepływ spalin=lepszy odbiór ciepła przez wymiennik. ,,,,

 

28 minut temu, rarek napisał:

Na pewno chodziło o szybszy przepływ spalin a nie wody w obiegu?

 

Szybszy przepływ gazów spalinowych w wymienniku kotła, powoduje większe wnikanie ciepła, poprzez przegrodę wymiennika do wody.
Szybszy przepływ wody w wymienniku kotła, powoduje większy odbiór ciepła, przez przegrodę tegoż wymiennika.

ps.
By nie namieszać pozostałym forumowiczom w głowach, to dodam, że w dopracowanym wymienniku kotła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Może ta zbyt mała średnica jest przy przyczyną za dużego przepływu spalin i wysokich temperatur spalin - za duży przeciąg. Jak kręci się to dobrze tylko żeby kręciło się wolniej to będzie mniejszy przepływ i  lepsza wymiana ciepła. Może zawirowywacze w wymienniku pomogą, a jak nie to chyba większe średnice w komorze wirowej. Spróbuj też z mniejszą powierzchnią rusztu i mniejszym PP.

Jak zrobiłeś za wysoki element wirowy w pierwszym kanale to zabrałeś za dużo wymiennika - do wymiany ciepła - może to.

Na jaką wysokość to zrobiłeś?

Liczyłem że ciasna komora wirowa wyhamuje trochę pęd spalin i tak się stało.Zostawiłem tak jak widziałeś ostatnio,3 warstwy szamotu 6cm licząc razem z palnikiem wirowym.Druga warstwa to owalny otwór na wymieszanie gazów i dopiero trzecia cegła ma 2 otwory w/g starego rozwiązania.Gdy zrobiłem mniejszy prześwit wejścia do palnika to huczało ale nie grzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wymiennik jest za mały czy za krótki to ekonomiczniej będzie jeśli przepływ spalin będzie wolniejszy bo zbyt dużo ciepła pójdzie w komin przy szybkim przepływie - wymiennik nie nadąży odebrać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym celu są stosowane np dodatkowe zawirowywacze spalin.

43 minuty temu, Piecuch19 napisał:

Stwierdzenia na forum nie zawsze są prawdziwe. Eksperci nie wiedzą czego nie wiedzą.

A co jest prawdą wiedzą tylko dyletanci , po włosku "dilletanti"  to amatorzy.

Najlepsi znawcy polityki, zdrowia, prawa i sportu, a także techniki.

 

PS

Czy ktoś z was potrafi policzyć ile m2 ma wymiennik w jego kotle? , nie ważne czy z szamotem czy bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2019 o 09:07, Piecuch19 napisał:

Tak wygląda element palnika po 4 miesiącach palenia. Upalił się dziubek. Ten nowy widać i czuć na wagę że z betonu jest. Ten stary ( 4 -ro miesięczny) jak by z jakiejś mieszaniny szamotowej i zdecydowanie dużo lżejszy.



Gdybyś był takim ekspertem na jakiego tutaj pozujesz, wiedziałbyś, że po kolejnych 4 miesiącach palenia ten nowy element będzie dokładnie tak samo wyglądał (będzie też równie lekki). To ten sam materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sambor napisał:

W tym celu są stosowane np dodatkowe zawirowywacze spalin.

A co jest prawdą wiedzą tylko dyletanci , po włosku "dilletanti"  to amatorzy.

Najlepsi znawcy polityki, zdrowia, prawa i sportu, a także techniki.

 

PS

Czy ktoś z was potrafi policzyć ile m2 ma wymiennik w jego kotle? , nie ważne czy z szamotem czy bez.

Pisałem kilka postów wyżej o zawirowywaczach do wymiennika

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Obiektyw napisał:

Gdybyś był takim ekspertem na jakiego tutaj pozujesz, wiedziałbyś, że po kolejnych 4 miesiącach palenia ten nowy element będzie dokładnie tak samo wyglądał (będzie też równie lekki). To ten sam materiał.

Jak go odlewałeś to zrobiłeś to źle. Akurat miałem okazję wyjmować przegrodę tę która była pierwsza i ostatnio tę drugą którą mi przysłali, czy przysłaliście? z betonu i nie była lżejsza ( ta druga z betonu) po wyjęciu.

Żadnym ekspertem nie jestem tylko piszę o swych obserwacjach na temat palenia w MPM- mie bo od tego jest forum.

Wiele osób grzebie w tych kotłach by paliło się lepiej - wystarczy przeczytać te prawie 500 stron by dowiedzieć się o mankamentach tego kotła i problemach innych z paleniem w nim.

Co tak zabolało?

- że kocioł to garażowa sztuka?

- czy że kocioł to taki droższy zestaw dla majsterkowicza?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, sambor napisał:

,,,, Czy ktoś z was potrafi policzyć ile m2 ma wymiennik w jego kotle? , nie ważne czy z szamotem czy bez.

To zadałeś arcytrudne zadanie.
Spojrzałem do DTR mego kotła i niestety nie ma tam danych o powierzchni wymiennika w kotle.
Moc znamionowa kotła 24,6 kW, objętość wodna 44 dm3.
Powierzchnie wymiennika kotła (nie schodząc do kotłowni) oszacowałem na,   od 1,5 m2 do 2 m2. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Andrzej_M_ napisał:

To zadałeś arcytrudne zadanie

Jesli jest to tylko powierzchnia po stronie odbioru ciepla ze spalin to chyba nie stanowi to wielkiego problemu. Kazde nawet najbardziej skomplikowane ksztalty da sie w wiekszosci przypadkow sprawadzic do podstawowych figur geometrycznych.

U mnie producent podaje 1.9 [m2] przy 15kw. Ale z ciekawosci kiedys to zweryfikuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sambor napisał:

,,,, Teraz dodatkowe pytanie co z komorą zasypową w kotle DS? 

Liczy się do powierzchni wymiennika czy nie?

To zależy.

Wiadomo, że ciepło przenika zawsze z obszaru o wyższej temperaturze to obszaru o temperaturze niższej, pokonując po drodze różne utrudnienia. 
W komorze zasypowej zachodzi suszenie oraz odgazowywanie opału, więc temperatury tam panujące mogą miejscami dochodzić do 400*C.
Jednak większość tego ciepła zostaje zużyta na suszenie i odgazowywanie następnych partii opału. 

Co prawda część gazów i oparów powstałych w wyniku odgazowywania opału, wkrapla się na ściankach wymiennika oddając w ten sposób ciepło, ale nie o takie przenikanie ciepła walczymy.

Ja bym nie zaliczył powierzchni komory zasypowej w kotle dolnego spalania do wymiennika ciepła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sambor napisał:

W tym celu są stosowane np dodatkowe zawirowywacze spalin.

A co jest prawdą wiedzą tylko dyletanci , po włosku "dilletanti"  to amatorzy.

Najlepsi znawcy polityki, zdrowia, prawa i sportu, a także techniki.

 

PS

Czy ktoś z was potrafi policzyć ile m2 ma wymiennik w jego kotle? , nie ważne czy z szamotem czy bez.

Po co w takim razie stosujesz RCK do kotła na pellet ? Przecież tam spalaniem steruje sterownik, dmuchawa i podajnik a nie komin. Czyżby, żeby zwolnić przepływ spalin i zatrzymać dłużej ciepło w kotle ?

A co do dyletanctwa. Czasami trzeba kogoś z zewnątrz, żeby spojrzał świeżym okiem. Bo fachowcy już niektórych rzeczy nie widzą...  Patent Piecucha działa. Nie wpadli na to ani kotlarze, ani naukowcy. I w nosie mam, czy ma on papiery z odpowiednim wykształceniem do wymyślania takich rzeczy...

Z liczeniem powierzchni wymiennika, to już pojechałeś po całości. Geometria na poziomie szkoły podstawowej...

A rozważania czy komora zasypowa w ds-e jest wymiennikiem czy nie, to czysty popis teoretyków z tendencją do szufladkowania wszystkiego. Tak jakby istniał tylko jeden typ takiego kotła i jedno do niego paliwo. Nie wiem, czy warto rozwijać myśl skoro sami tego nie widzicie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.