Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spostrzeżenia i opinie po zmianie kotła zasypowego na kocioł na ekogroszek


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie forumowiczów

Po 3 tygodniach ogrzewania domu ekogroszkiem naszła mnie myśl by opisać pokrótce PLUSY i MINUSY tej inwestycji:

Na początek + :

+ ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło - co prawda najniższa temperatura w tym czasie na zewnątrz to było chyba -7C ale uważam że piec daje radę (9 kW do powierzchni 58 m2)
+ zawsze ciepła woda
+ więcej czasu dla siebie i innych (przynajmniej tak być powinno bo człowiek się rozleniwił i przez to wszystko robi wolniej)

Teraz druga strona medalu czyli - :

- totalny syf w kotłowni! Jestem w szoku że po 3 tygodniach ledwo widać niebieski kolor pieca. Od kilku osób słyszałem że się kurzy ale cały czas myślałem że to z ekogroszku a to jednak z popielnika. Co 2 dni muszę wynieść popiół i na samą myśl o otwarciu właśnie popielnika dostaję białej gorączki. Nie wiem jak to powinno wyglądać i czy u mnie jest OK ale jakiekolwiek poruszenie popiołu czy tej "mączki" z popiołu powoduje wypychanie jej na zewnątrz. Najgorzej jest gdy chcę przegarnąć ściany popielnika. Nie ma kompletnie ciągu w głąb pieca czy też komin i wszystko dosłownie wszystko ląduje na zewnątrz. Otwieram okno na oścież i nic to nie daje. Dzisiaj miałem granatową koszulkę na sobie to zrobiła się siwa. Wcześniej musiałem czyścić piec na drzewo i węgiel przy otwartym popielniku bo bo nie było w nim "wajchy" do poruszania rusztem i tamten piec był brudny po 3 miesiącach tak jak ten po 3 tygodniach. Dramat.
- koszty. Miałem wyliczane orientacyjne zużycie ekogroszku na poziomie 3 t max przez 6 miesięcy tj. od 15 października do 15 kwietnia. Teraz widzę że nie ma mowy by tak było. 4 t spokojnie. We wcześniejsze zimy kupowałem opału za 2 tys. zł teraz 100% drożej. No cóż coś za coś.
- obsługa pieca spadła teraz tylko i wyłącznie na mnie. Filigranowa żona nie jest w stanie zasypać zasobnika 25 kilogramowym workiem. Do popiołu boi się podejść bo gorąca jak cholera skrzynka na popiół i ciężka a trzeba z nią przejść 100-150 metrów.

Wiedząc jak to w rzeczywistości wygląda na 75% szukałbym innego sposobu ogrzewania domu w sposób ciągły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda!

Ja grzeję około 140m2  i wychodzi mi 3200kg groszku na sezon , co uważam i tak dużo...

Pobaw się z nastawami pieca

I pytanie:  Czy masz termostat pokojowy?  Jaki to piec i jaki sterownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Jakbym widzial siebie w 2007 roku po montazu Klimosza. Tez tyle palilem. Po nauce, godzinach spedzonych w kotlowni i lekturze forum zszedlem d 2,2 Tony na sezon. Dalsze oszczednosci nastapily po ociepleniu domu. Ale od poczatku.

Zeby cos doradzic uzupelnij profil

1 jaki kociol, konstrukcja, obecnosc rusztu wodnego, jaki palnik, korona obrotowa czy stala, jezeli stala to czy uszczelniona

2 jaki sterownik, i jakie nastawy, PID czy dwustan

3 jaka instalacja, czy sa mieszacze, czy mieszacze maja silowniki, sterowanie pogodowe etc.

4 jakies obnizenia nocne w domu itd.

5 zdjecia palnika w czasie pracy, w podtrzymaniu i zdjecia popiolu

6 jaki wegiel, czy sypany suchy czy mokry. 

7 czy kociol regularnie czyszczony ( raz na tydzien)

Po tych informacjach bedzie mozna ewentualnie cos doradzic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Z tym pyłem ma rację też paląc górniakiem w piwnicy cały sezon było czyściutko , ale te zużycie to chyba żart jakiś , ja grzeję też małym kotłem 10kw ale 160m2 i do teraz poszło mi jakies 1700kg więc sezon zamknę pewnie na 2 tonach , co trzeba robić aby spalić 4 tony to ja nie wiem nie potrafię nawet tak wrednie pieca ustawić . albo kiepski kocioł z castoramy bez wymiennika ? co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Bardzo latwo to zrobic wbrew pozorom. Wystarczy dmuchac na lewo przez nieuszczelniona korone. Miec duzo niedopalu w popiele. Wrzucac mokry wegiel. Miec skopana instalacje. Nie sterowac jej pogodowo albo pomieszczeniowo. A majac takie sterowanie  obnizac temp w domu na noc. Najlepiej do 18 stopni. Czyscic kociol raz na 3 miesiace. I smialo da sie przekroczyc 4 tony na sezon przy niewielkiej powierzchni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He,dobre.

Każdy jak zwykle sugeruje się metrażem a nie tym ile ciepła jest potrzebne. A może kolega namiot ogrzewa (żart) :)

@berthold61

Twoja chatka 160m2 potrzebuje podobną ilość ciepła co mieszkanie moich rodziców 50m2 (bez kuchni bo tam stoi kocioł) także widzicie jak to jest z metrażem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

No pełna zgoda , kupiłem synowi kawalerkę 31m2 w bloku z lat 50-tych na parterze i aby to mieszkanko ogrzać to też trzeba sporo , młody grzał w nim 3-ma sztukami kaloryferów olejowych po 2 kw każdy , płacił po 125zł miesięcznie i teraz po niecałych 3 latach trzeba dopłacić za prąd 4,5 tys zł , wychodzi na to że to mieszkanko wdupi dwa razy więcej energi niż mój cały dom .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, @Ptaszniko ma nieocieplony dom i jak dobrze kojarzę fakty dość starą instalację bez żadnej regulacji (po zasypowcu) i kocioł niedawno kupiony więc płaci na początku frycowe. Jak ogarnie będzie lepiej. Jeśli dobrze pamiętam jego temat, policzono mu wtedy 2.5-3t na sezon. Jeśli pali jakimś sianem, będzie odpowiednio więcej, a jak nie ma żadnego hamulca do utrzymywania temp wew to też  można spalić że ho ho...

Co do dosypywania i wybierania popiołu też można dojść do wprawy żeby się tak nie kurzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Jozefg1 napisał:

Prawda!

Ja grzeję około 140m2  i wychodzi mi 3200kg groszku na sezon , co uważam i tak dużo...

Pobaw się z nastawami pieca

I pytanie:  Czy masz termostat pokojowy?  Jaki to piec i jaki sterownik?

Nie posiadam termostatów pokojowych a piec to Skamp-PV 9kW z Cobrą2 PID.

 

15 godzin temu, Visitor1230 napisał:

Jakbym widzial siebie w 2007 roku po montazu Klimosza. Tez tyle palilem. Po nauce, godzinach spedzonych w kotlowni i lekturze forum zszedlem d 2,2 Tony na sezon. Dalsze oszczednosci nastapily po ociepleniu domu. Ale od poczatku.

Zeby cos doradzic uzupelnij profil

1 jaki kociol, konstrukcja, obecnosc rusztu wodnego, jaki palnik, korona obrotowa czy stala, jezeli stala to czy uszczelniona

2 jaki sterownik, i jakie nastawy, PID czy dwustan

3 jaka instalacja, czy sa mieszacze, czy mieszacze maja silowniki, sterowanie pogodowe etc.

4 jakies obnizenia nocne w domu itd.

5 zdjecia palnika w czasie pracy, w podtrzymaniu i zdjecia popiolu

6 jaki wegiel, czy sypany suchy czy mokry. 

7 czy kociol regularnie czyszczony ( raz na tydzien)

Po tych informacjach bedzie mozna ewentualnie cos doradzic. 

 

Na niektóre z tych zagadnień nie odpowiem bo nie jestem specem w tej dziedzinie:

1. Tyle co powyżej napisałem.
2. Tyle co powyżej.
3. Mieszacze, siłowniki - nie mam pojęcia. Całe wcześniejsze miedziane orurowanie wokół pieca zostało zlikwidowane. Instalacja w kotłowni zrobiona od nowa. Sterowania pogodowego nie posiadam.
4. Jeśli masz na myśli obniżenie temperatury na noc nie robię tego. Na zaworze 4-drogowym mam ustawione na cyfrę "5" tj. 42C na kaloryfery i tak cały czas daje to temperaturę 22C w domu.
5. Zdjęcia muszę zrobić.
6. Węgiel prawie suchy nie idealnie oczywiście ale nie leje się z niego.
7. Z tego co wiem z rozmów z przedstawicielem firmy i naklejki na piecu czyszczenie Skampa raz w miesiącu poprzez dźwignięcie i opuszczenie zawirowaczy pionowych. Za tydzień mam to zrobić.

 

13 godzin temu, krisgie napisał:

Koledzy, @Ptaszniko ma nieocieplony dom i jak dobrze kojarzę fakty dość starą instalację bez żadnej regulacji (po zasypowcu) i kocioł niedawno kupiony więc płaci na początku frycowe. Jak ogarnie będzie lepiej. Jeśli dobrze pamiętam jego temat, policzono mu wtedy 2.5-3t na sezon. Jeśli pali jakimś sianem, będzie odpowiednio więcej, a jak nie ma żadnego hamulca do utrzymywania temp wew to też  można spalić że ho ho...

Co do dosypywania i wybierania popiołu też można dojść do wprawy żeby się tak nie kurzyło.

 

Dobrze kojarzysz. Dom ma 60 lat. Jest nieocieplony i pewnie tak pozostanie przez najbliższe kilka lat. Pomijam usypane troty pomiędzy poziomem mieszkalnym a strychem bo tak w tamtych latach dawali. Na forum ale nie tylko tu policzono mi zużycie ekogroszku takie jak napisałeś.
Z tym popiołem i całym syfem ze ścian popielnika a w szczególności blachy na którą bije płomień z palnika to wyczyścić to jest koszmar. Nie mogę pojąć dlaczego delikatnie poruszając tą szczotką to wszystko wylatuje na zewnątrz.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ptaszniko napisał:

poruszając tą szczotką to wszystko wylatuje na zewnątrz.

Ciekawe, ja bym sprawdził w jakim stanie jest komin i jaki ma 'ciąg'. Może wymaga czyszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom Ptaszniko ma zapotrzebowanie na ciepło jak moja landara ,chociaż pięć razy mniejszy .Wydaje się ,że to aż niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to masz tragiczny ciąg kominów lub został przyblokowany.

 

Używam kotła na ekogroszek od 3 lat. Przy czyszczenia nic nie leci na kotłownie. Gdyż wszystko wyciąga w komin.

Umiejętne czyszczenie też jest wskazane Pojemnika na popiół wcale nie używam. Wolę wyciągać popiół na szufelce bezpośrednio z popielnika do wiadra. Kotłownia czysta.

Jedynie trochę pyłu jest po załadunku ale jaki to problem poświęcić te 5min na przemycie kotła, zasobnika i podłogi?

 

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Pozwolę się z tym nie zgodzić , co innego kociołek z półkami poziomymi ala taki górniak z palnikiem-retortą a co innego z bardziej rozbudowanym wymiennikiem np w moim mam poziomą półkę z trzema rurami spalinowymi a potem dwie komory pionowe , i też dymu mi nie wciąga bo to kociołek który ma wycyckać całe ciepło do wymiennika , przedtem miałem górniaka z poziomymi półkami i wyrywało mi wegiel do komina a komin mam gigantyczny i cug pieronowy 30x30cm .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki palnik jak założyciel wątku ale wsadzony do innego kotła z wymiennikiem "poziomo-pionowym" oraz zawirowywaczami.

U mnie nic nie leci przez drzwiczki jak "przejadę" ściankę naprzeciw palnika, wszystko spada do popielnika. Co najwyżej do góry na pierwszą i drugą półkę może coś polecieć jak w tym czasie dmuchawa mocniej pracuje..

Moim skromnym zdaniem też coś z ciągiem kolega ma nie tak i do sprawdzenia komin, rura czopucha + zasuwa czopucha (jeśli jest), szczelność podłączenia kotła z kominem itp... Sam kocioł też warto by obejrzeć czy nie zarośnięty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krisgie w sterowniku masz opcję "pauza" wówczas wentylator jest w odstawce.

A z tym pyłem, kurzem, brudem. Salon z TV odkurzamy przy byle okazji, a w kotłowni jak często. Ja mam odkurzacz po przejściach i nie ma problemu aby po czyszczeniu czy zasypie kotła został na nim lub w pobliżu jakiś pył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Oldek napisał:

@krisgie w sterowniku masz opcję "pauza" wówczas wentylator jest w odstawce.

Dokładnie - u mnie nie stanowi to problemu ale to samo miałem napisać koledze @Ptaszniko  ale nie znam jego sterownika :).

Ale skoro to kocioł 5 kl to samo otwarcie kosza powinno zatrzymać podajnik i dmuchawę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2019 o 12:01, Ptaszniko napisał:

7. Z tego co wiem z rozmów z przedstawicielem firmy i naklejki na piecu czyszczenie Skampa raz w miesiącu poprzez dźwignięcie i opuszczenie zawirowaczy pionowych. Za tydzień mam to zrobić.

Mi nie dałoby bo spokoju czekać aż miesiąc żeby wyczyścić kocioł tym bardziej że są problemy z ciągiem ,ja bym pociągał przy każdym wybieraniu popiołu tak dla świętego spokoju i oszczędności na węglu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też sądzę że to coś z ciągiem . Ja czyszczę piec nie wyłączając go i nic z niego się nie kurzy. To też może być przyczyną takiego spalania. że budynek stary i nie ocieplony to nie znaczy że trzeba palić nie wiem ile. zrób zdjęcia popiołu bo coś mi się wydaje że koks wyrzucasz a nie popiół. zrób porządek z kominem. Jeśli się nie poprawi będziemy szukać dalej. podaj nastawy sterownika bo z fusów tu nic nie wywróżymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochany ds,do teraz 1,1 tony węgla i 11m/p drewna,fakt rozpalam raz na dzień rano i dokładka po południu,ale nie zamieniłbym się na żaden podajnik,należy dodać jeszcze że dom jest ponad 200 metrów nieocieplony ,nie mam 3d i termostatów na grzejnikach,aby pompka na 1 biegu,którą wieczorem wyłączam bo jest za ciepło w domu ,tak sobie kiedyś liczyłem i wyszło mi że podajnikiem spaliłbym około 5 ton grochu lub 6 ton peletu,po modernizacji cieplnej i instalacyjnej pewnie po tonie mniej ale ta modernizacja to koszt około 60 tys złotych więc odpuszczam , w ds-e nie zadymiam okolicy a te trochę pracy ,którą w sumie lubię,warta jest tych oszczędności, na opale i inwestycjach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maronka

Czyli zużyłeś razem jakieś 3.5 tony węgla.Patrząc na to jaką mamy zimę tej zimy (a to jeszcze nie koniec) wychodzi,że wcale nie masz oszczędniejszego kotła od podajnikowca.

Widzę u kolegów z forum,że ten sezon będzie dla nich rekordowym pod względem spalania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość opałowa mojego drewna jest trochę niższa niż myślisz bo w przewadze to kostka sosnowa,która jest lekka,ale zgodzę się że w przeliczeniu jest to około 3tony węgla,ale patrząc na innych użytkowników z rodziny i forum i ich zużycie opału do powierzchni i ocieplenia budynku ,u siebie zużyłbym w podajnikowcu do tej pory ze 4 tony a na sezon 5 ton,plus prąd na pracę podajnikowca,tak że cudów nie ma swoje spalić muszę na mój dom,ale jest to na pewno oszczędniejsze u mnie w ds-e niż podajniku tak o tonę na sezon,plus prąd ,i nie jest to pewnie dużo w porównaniu do wygody ,lecz ja mam tanie drewno za 60 zł m/p i tu jest haczyk i moja oszczędność największa i powód dla którego kupiłem ds-a miast wygodnego podajnka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Plus koszt przygotowania drewna (pocięcie, składowanie, dokładanie) pewnie ze 650 zeta za robociznę trzeba dodać więc tak jakby dodać kolejną tonę węgla czyli 4 tony węgla w przeliczeniu na taką lekką zimę jak teraz gdyby były mrozy to pewnie 7 ton jak nic i to jest sensowna i bliska prawdzie wartość.

Należy się dokładniej przyjrzeć temu co wypisują użytkownicy forum o swoim spalaniu bo rosną mity i tematy dlaczego spalam tak dużo a koledzy z forum 300kg węgla i trochę drewna na zimę hyh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.