Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Powiększenie komory zasypowej w kotle gs defro


komaro1601

Rekomendowane odpowiedzi

Witam  zakładam nowy wątek ponieważ nie znalazłem na forum tematu który by dotyczył moich  planów  powiększenia komory zasypowej w kotle defro optima komfort 20 kw poprzez wycięcie rusztu wodnego i powiększenie komory zasypowej  o wysokość popielnika czyli jakieś 30 cm i dołożenie popielnika poniżej .Szczegółów czysto technicznych nie będę opisywał  ale znajomy spawacz powiedział że da rade .Chciałbym zrobić to ponieważ pale wyłącznie drewnem  i stało palność takiego załadunku to od 3 do 4 godz w zależności od gatunku drewna. Chciałbym wydłużyć stało palność ale nie zwiększając mocy kotła .I pytanie czy to zda egzamin a może ktoś coś podobnego robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w popielniku jest płaszcz wodny ? Moc kotła wzrośnie po rozpaleniu całego wsadu a przy drewnie jest to pewne i wtedy 400* albo lepiej na czopuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W popielniku niema płaszcza , planowane było nawiercenie otworów od spodu i przedłużenie płaszcza wodnego.W teorii to się powiększy o 30cm ale w praktyce to 15 góra 20 cm ponieważ obecnie ładuje na wysokość górnej części otworu  zasypowego a tak bym ładował ciut kie poniżej otworu zasypowego kpw lepiej by rozprowadzało powietrze po zasypie .Ciekawy byłem czy ktoś próbował coś takiego zrobić ,ale po twojej wypowiedzi kolego drewniak powoli powądpiewuje  w skuteczność tego rozwiązania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do drewna ruszt nie jest potrzebny. Zamiast obniżać płaszcz wodny zrób poniżej płaszcza wyłożenie z szamotu lub betonu ogniotrwałego.  Między szamot i blachę można jeszcze dać trochę izolacji, typu wermikulit albo płyta ceramiczna. Izolacja po to, żeby się goła blacha niepotrzebnie nie przegrzewała. Tylko musisz pokombinować z podawaniem powietrza przez ceramikę, albo nad nią.  Chociaż, podawanie powietrza przez zasyp przyspieszy rozpalenie całości i niekontrolowane piekiełko (lub generator gazu drzewnego i tuman z komina). Chyba, że wkładasz grubaśne kawały.  Inna opcja, to układać drewno szczelnie i podawać całe powietrze od góry jakąś kierownicą. W stylu kotłów Stropuva.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym szamotem też opcja była tylko czy na koniec palenia jak zostaje sam żar na spodzie nie zrobię sauny w kotłowni bo szamot czy wermikulit też się przegrzeją  .A ruszt  i popielnik to  bym zrobił  ponieważ po każdym paleniu musiał bym wybierać popiół .Wymiar komory to 30 cm szerokość  a długość 43 cm na sam spód kładę zawsze takie polano że zasłania cały ruszt następna warstwa trochę cieńsze i na mijankę żeby żar tak szybko nie przebił się  do samego spodu ale czasem się to zdarza szczególnie przy sośnie   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Moim zdaniem to kompletnie bez sensu i logiki bo wycinając ruszt wodny zmniejszasz powierzchnię grzewczą i w to miejsce walisz więcej opału aby to wyrównać i co ci to da poza spaleniem  setek kubików tego drewna ? sprzedaj kocioł i kup dolniaka lub podajnikowca albo zgazowacza , górniak do drewna to jak kwiatek do kożucha dla chłopa , węgiel i tylko węgiel do górniaka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolniak był by najlepszą opcją do drewna którego po wichurze z 2017 roku mam go  jeszcze na cztery sezony i co roku się docina .Gdybym trafił na te forum zanim kupiłem obecny piec to na 100% miał bym teraz ds ,a drewno mam pocięte na długość 41,42 cm  znaj ćmi takiego ds z podobną mocom żeby mieściły się takie polana chyba że na indywidualne zamówienie.A co do tych setek kubików to w zeszłym sezonie spaliłem 12 metrów ale to  dlatego że z miesiąc  paliłem gazem ,więc pewnie z 15 metrów by starczyło .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem drewnem od góry w gs 2 lata i nie narzekałem, bez dymu w kotłowni i problemów z rozpalaniem, tylko sprawność ok20% gorsza. No ale coś za coś. W gs rozpalałem i 3-4 godz z głowy+ 2 godz stygnięcia żeliwnych grzejników a w ds co 2 godz trzeba podrzucić i dymku nieraz się łyknie. Przy rozpalaniu w niżową pogodę i latem bez wspomagaczy to bryndza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała taka przeróbka miała by sens jakby wyciac ruszt wodny i przerobic ten kociol na holzgaz- tj wybetonowac palnik wraz z komorą płomienia w popielniku - ale wtedy trzeba jeszcze powiekszyc komore zasypową - wycinając cześc przedniej cześci pieca - wtedy ładujesz drewna im wiecej tym lepiej i sie pali dłużej. 

zobacz to

 

Kolego drewniak- mam odwrotne odczucia - w GS na drewnie latałem co 2h a teraz w DS - ładuje prawie to samo no moze z 10-20% wiecej drewna i sie to drewno pali 4h na lajcie.  Z dymem jest delikatny problem ale jak sier oceni dobrze jak długo spala sie zasyp - dosypki trzeba robić aż zacznie zostawać sam żar i wtedy dokładanie odbywa sie już na czysciutko.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładanie drewna na żar ? ja paliłem czysto bez dokładania.

Tylko przy tym hg trzeba mieć wętylator wyciągowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie wiem czy dobrze to odtworzyłem poniżej schemat mojego kotła i tu jest problem z pierwszą pułkom no i komora robi się krótsza.Chyba że ,usunąć pierwszą półkę  oraz kawałek płaszcza wodnego  między załadunkiem a dolnymi drzwiczkami i wydłużyć komorę załadunkową o odległość zabraną na kanał wylotu spalin 

fc7a9805d23e1d9c08bfcc32df22ae18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim kotle to tylko chyba  palić od góry. Po wycięciu tej półki to wymiennik będzie całkiem marny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeróbka na Ds czy hg  jak widać konstrukcja pieca jest wyjątkowo oporna na tego typu innowacje,   to lepiej sprzedać kocioł i kupić ds ,nawet przechodzi mi to przez myśl czasem .Dlatego  przy tym piecu pozostaje tylko górne spalanie ,a fajnie by było żeby paliło się  z godzinę dłużej .I to skłoniło mnie do założenia tego wątku i opinij doświadczonych ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Ten kocioł jest rewelacyjny taki jaki jest , przeróbka na dolniaka raczej ci też nie wyjdzie , palić tak jak jest i myśleć o czymś ewentualnie o weglu do niego , wiem bo taki miałem , na drewnie szedł do 4 godz , drewno stare .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komaro1601  - gdyby przeroblł piecyk identycznie jak na filmie mialbys wiekszą stałopalnośc - bo gośc wyciął kawałek wymiennika pomiedzy drzwiami popielnika a zasypowymi - dzieki temy można ładować wieksze polana i pali sie dłużej .  

Ja mysle że przeróbka na HG to dobry pomysł.- tylko trzeba dopasować dysze - ale to nie problem bo sa informacje na necie o kotłach np atmosa.,

Moim skromnym zdaniem - nawet jak przerobisz piec to i tak bedzie to lepsze niż to co jest teraz.  Bo teraz to ten piec jest dobry ale tylko jakby nim palić w 100% weglem  - a u ciebie jest to bezsensu skoro masz drewna pod dostatkiem.

fc7a9805d23e1d9c08bfcc32df22ae18.jpg.9e1dc3841163ef4bff8abb3166fb1417.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komore załadowczą trzeba by powiększyć o grubość  zabraną na kanał ( polana pocięte są na długość 41 , 42 cm pod wymiar komory) tylko jestem ciekawy jakom moc po przeróbce kocioł by generował  i czy instalacja była by w stanie odebrać bez bufora .Obecnie 20 kw ale na drewnie ponoć minus 30 % co daje 14 kw i to jest wystarczające . Drewniak wspominał o wentylator wyciągowy chociaż ciąg mam bardzo dobry komin 11mtrów fi 200 plus budynek stoi na górce ,ciekawe czy dał by rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie fi 20 i 11m, i przy rozpalaniu bez klapki krótkiego obiegu na zimnym kotle problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ds czy hg potrzebuje sporo większego ciągu ,przy obecnym to na czopuchu szyber jest ze 40% przysłonięty bo był za duży  ciąg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, komaro1601 napisał:

Czyli ds czy hg potrzebuje sporo większego ciągu ,przy obecnym to na czopuchu szyber jest ze 40% przysłonięty bo był za duży  ciąg

Nie - tutaj chodzi o początkowe stadium spalania czyli rozpalanie - spaliny im są bardziej gorace tym szybciej krązą  w wymienniku - najgorzej jest przełamać zimne powietrze w samym piecu , albo mieć wentylator wyciagowy.  Ew można też kombinowac z rozpalaniem gazetami w popielniku (komorze zgazowywania - aby powstał ciąg i to tyle - jak pociągnie to nawet w DS mogę tak rozpalać bez krótkiego obiegu - choć trwa to odrobine dłuzej.

Dlatego tu zaznaczyłem ci na rysunku taką blachę na zawiasach służącą do czyszczenia oraz jako krótki obieg  - wtedy  miałbyś krótki obieg do rozpalania jak normalny GS , a jak sie rozpali przymykasz to jakimś prostym mechanizmem sterowanym z zew pieca, a potem pali sie już w dół jak HG.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z mocą pieca, czy wielkość otworu do komory zgazowania  jak i sama komora będą miały wpływ na moc kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz HG cieżko jest sterować i wszedzie w instrukcjach atmosa pisze aby chodziło to z buforem .    A dlatego też ze z natury to ma działać na 100% mocy wiec potrzebny jest gdzieś odbór energi - i po to bufor.  Napisz może  na maila do tego gostka z YT może ci doradzi  - on podobno jakoś tym steruje chyba bez bufora i wyniki ma dosc ciekawe.

JC jestem za tym aby udało ci sie przerobić go na czyste spalanie. Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Panowie zdajecie sobie sprawę ile to i jakiej roboty, żeby taki kocioł pociąć i szczelnie pospawać ? Do tego trzeba dobrego sprzętu i jeszcze lepszego speca. Bo, że ktoś sobie całkiem fajnie spawa na warsztacie, to nie to samo co spawanie w środku kotła. Takich ludzi na palcach można policzyć. Nawet jak się uda, to dalej trzeba kombinować co z ciągiem i sterowaniem. Czyli następne koszta i przeróbki. A efekt końcowy dalej niepewny. Może już lepiej poszukać jakiejś gotowej używki w rozsądnej cenie. Ale już z wyciągiem i sterownikiem. Koszt porównywalny do kosztu tak radykalnej przeróbki a sprawny kocioł zostanie w zapasie albo można komuś odsprzedać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też oglądałem na olx ,allegro ,są po 2 tyś po 1500 a i nawet znalazłem  za 1000 ale rok produkcji tych kotłów to 2000rok ,to ile taki  kocioł mi jeszcze wytrzyma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zawsze pojechać i zobaczyć na własne oczy. Elektryka do gniazdka i słuchamy czy wyciąg chodzi cicho i gładko. Drugi test to młotek z ostrym noskiem. Dajemy sprzedającemu i niech sam porządnie walnie w ścianki komory załadowczej. Szczególnie tam gdzie jest najmniej smoły, czyli od samego dna do jakichś 30-40 cm w górę. Jak młotek nie wejdzie po rączkę a dźwięk będzie zdrowy to są jakieś szanse, że pochodzi. Najlepiej postukaj w swój kocioł i posłuchaj jak zdrowy metal brzęczy... Ryzyko zawsze jest. Trzeba po prostu spokojnie poczekać na prawdziwą okazję a nie łapać się za pierwszy z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.