Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dopalanie płomieni w gs


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, heso napisał:

Kiedyś tu na forum namawiałem do intensywnego podawania powietrza od dołu (przez ruszt) w pierwszej fazie odgazowania, bez PW. Oczywiście zasyp rozpalany od góry. Być może trzeba by  opanować, np. technikę wrzucania najpierw większych kawałków węgla, potem coraz mniejszych. Po odgazowaniu zmniejszamy ilość powietrza i powoli dopalamy całość.  Może ktoś spróbuje i opisze? Właściwie podobnie robię to u siebie, tyle że w dolniaku.

No to trzeba by pomówić o szczegółach, taki zarys postępowania to jednak zbyt wielkie uogólnienie.

Mija 1 h i wypala się rozpałka, od niej płonie ok. 30% fragment zasypu, temp. wody 40C, klapka PP cały czas otwarta na 30mm,, w tym momencie wkładam czujnik spalin i po chwili mam 190C, sterownik zaczyna prowadzić kocioł, lepiej żeby nie sfiksował bo może się to skończyć lawinowym wzrostem obu temp., spalin i wody.

Przez następne 2h, temp. spaliny zamyka się w przedziale 160-200C, woda osiąga 65C, tak wyglądają 3 pierwsze godziny pracy kotła, potem sterownik pilnuje zadanej i wówczas faktycznie żeby uniknąć brudniejszego okresu pracy trzeba by puścić mu wodze, tylko co zrobić z ciepłem, mogę spróbować, ale wynik próby jest przewidywalny, woda 80-85C..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, gondoljerzy napisał:

Przypomina mi się jakiś patent przedwojenny, czy powojenny (nie pamiętam).  Ale do rzeczy....

To była skrzynka inżyniera Birszenki.

Przy paleniu od góry dobrą robotę robią docięte mniej więcej do wysokości zasypu klocki drewniane wstawianie pionowo na tylną ścianę kotła przed zasypaniem węgla. Szczególnie w przypadku węgla wysokokalorycznego. Taki klocek spełnia od rolę świecy dopalającej gazy, a po wypaleniu pozostawia tunel dla powietrza w tylnej części kotła. Im twardsze drewno - buk, dąb tym lepiej, bo wolniej i dłużej się wypala. Tak samo przy węglu silnie spiekającym pomaga przekładanie węgla drobnym drewnem, ewentualnie nawet tanim, byle jakim pelletem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to się nie sprawdzało bo te klocki spalały się szybciej niż węgiel zdążył odgazować a potem było jak zwykle dlatego zdecydowałem się na przeróbkę na DS i zapomniałem o firankach z sadzy w wymienniku, zamiast tego jest popiół ale to już inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Dla taty rajem jest GS i palenie w cienkiej warstwie. Chodzenie co godzinę i dorzucanie łopaty, stała szczelina, ciągły płomień i żadnych miarkowników.

Jak podajnik, tylko żywy. Najekonomiczniejsze i najczystsze palenie w GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wojtekkowal napisał:

Chodzenie co godzinę i dorzucanie łopaty, stała szczelina, ciągły płomień żadnych miarkowników

Ja tak dorzucałem 2 łopatki/szufelki na żar przy końcu palenia i zawsze musiało zakopcić.

Ta warstwa musiałaby być cieniutka co na komorę 25×25 daje niewiele węgla.

Z drugiej strony chodzenie co godzinę nie wchodzi w grę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam obserwuje to forum od ponad roku posiadam piec gs defro optima komfort 20 kw na miarkowniku  kpw to pewnie ze trzeci patent ale ja pale wyłącznie drewnem i dozowanie powietrza jest inne zauważyłem że w początkowej fazie rozpalania lepsza była oryginalna kpw  więcej powietrza szło na wymiennik nisz na zasyp co skutkowało miedzy drugą a trzecią pułkom na której znajduje się zawirowywacz  z grubej blachy kolor płomienia jak w   kotle hg oczywiście zero dymu i sadzy ale jak zasyp się opuścił to lepsza jest kpw last rico  ale powietrze podawane jest wyłącznie na środek co  skutkuje wypaleniem  środka a boki pozostają niedopalone a więc jak kolega pisał wyżej kierownica  powinna rozprowadzać powietrze w miarę po całym zasypie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie paląc drewnem dobrze robiła szczelinowa kpw ( 30x0,7 cm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczelinowej kpw jeszcze nie próbowałem ale nic nie stoi na przeszkodzie jeżeli obecny patent nad którym pracuje będzie niezadowalający a co sądzicie o tym planuje zwiększenie komory spalania poprzez wycięcie rusztu wodnego i powiększenie komory o wysokość popielnika czyli jakieś 30 cm i dołożenie popielnika pod obecnym chodzi mi o wydłużenie stało palności  obecnie wynosi od 3 do 4 godzin zależy od gatunku drewna czy większy załadunek nie zwiększy mocy pieca i czy ktoś próbował podobnego patentu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie radzę zwiększać komory bo moc kotła mocno wzrośnie a drewno nie da się spalać dusząc kocioł. Palimy albo ostro albo smoła. Po wypaleniu wsadu ponowy załadunek to chyba żaden problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikkei

Z tego co ja zauważyłem po dwóch paleniach (wiem,niewiele) to jest znacząca poprawa.

Niestety w tym momencie już nic nie działam a szkoda bo tak jak pisałem wyżej chciałbym jeszcze zwiększyć długość półki oraz zmniejszyć grubość szamotek,które tą półķę trzymają.Wszystko po to by zasyp się spokojniej rozpalał.

Sterowalność kotła teraz to bajka pomimo stałej szczeliny PP 2mm po zamknięciu klapki.

Stałopalność pozostała na tym samym poziomie,lecz bardzo dużo zostaje żaru,gdy pompa staje-wcześniej w zasadzie żaru nie było.Być może usunięcie tych dwóch grubych szamotek pozwoli na zwiększenie stałopalności-żar będzie stykał się z wymiennikiem a nie jak do tej pory z szamotkami.

Będę informował,gdy coś będę zmieniał a będę z pewnością :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętasz kolego Jamiestcichy jaki efekt powiększenia komory był bo jeszcze nie znalazłem tego na forum 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@komaro1601

Niestety nie.Pamietam tylko tyle,że był usuwany ruszt wodny,ale nie pamiętam w jakim celu i czym było palone.

Poszukam też,jak coś znajdę to wrzucę tutaj.

Niestety szukanie bez rezultatów.

Proponuję byś założył nowy temat-z pewnością ktoś Ci pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze mam dzis swe 40 urodziny co mnie jakos nie napawa optymizmem to chociaż Tobie dla pokrzepienia pokaże foty dzisiejszego wymiennika i bodajże drzwiczki z trzech dni... :)

20190113_171754.jpg

20190113_171812.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, janosh napisał:

Jako ze mam dzis swe 40 urodziny

Wszystkiego Najlepszego i uciekaj z tej kotłowni świętować :)

Jako,że masz drugą 18-stę to nic nie wspomnę o brzydkim wymienniku :)

U mnie jest zdecydowanie lepiej.

Dużo zdrowia i jeszcze więcej wolnego czasu spędzonego poza kotłownią.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki:) Zrobilem kpw z puszki po browarku i chyba dziala... :) dzieci pokąpane. Jeszcze karmienie i usypianie i moze pare godzin uda sie przespac i do roboty..   :)

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, janosh napisał:

Jeszcze karmienie i usypianie i moze pare godzin uda sie przespac i do roboty..   :)

Wiem przez co przechodzisz bo mam tak każdego dnia,ale zdaje się,że u Ciebie trzeba to pomnożyc ×2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Jedo rok drugie 8 lat.. :) no ale kazde z nich czegos wymaga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby fajny okres tylko spać cholernie się chce... Z córką było jak ta lala ale syn to się "udał"...

Wczoraj po tych fotach wymiennika rozkręciłem oryginalne PW i wstawiłem przyplaszczoną puszkę od piwa (bo akurat jak zawsze miałem pod ręką. :) . Wyszło coś 10x1 cm do połowy paleniska. Nie zdążyłem już wyczyścić wymiennika więc na ile dopalam to może jutro będę wiedział ale rozpalanie i potem odgazowywanie węgla wygląda świetnie. Pali się jak na filmikach z yt a wcześniej potrafiło zgasnąć po godzinie albo skorupa robiła się na górze. Ogień pięknie widać przez tę dziurę. PP cały czas na szczelinie 1mm. Miarkownik po 2,5h żona podpina aczkolwiek muszę jeszcze poobserwować i chyba po 4h będę podpinał bo dopiero wtedy cały układ jest nagrzany i pompa c.o. z miarkownikiem już nie szaleją (kocioł szybciej reaguje niż sterownik-kocioł buja sie do 70*, sterownik ma dopiero 60* i załącza pompę,  po chwili na kotle 40* a pompa dalej mieli bo sterownik ze 2 min jeszcze myśli że ma 60*). Po 4h już  współpracują dokładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@janosh

Wypieprz ten miarkownik i wstaw elektryczny-wiem,że kosztuje,ale obsługa kotła tylko polega na rozpalaniu.Od początku do końca jest stabilnie a to też istotne.

Tak samo ze sterownikiem pompy-jakaś zamulona lub nie w tym miejscu.

Ja kupiłem budżetowy sterownik,ale ma wszystko co potrzebuję.Co najważniejsze reaguje natychmiast.

Przy ilu stopniach startuje Ci pompa i przy ilu zatrzymuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.