Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dopalanie płomieni w gs


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

No to ja wcześniej po każdym paleniu miałem jak ty w obrębie drzwi a nawet farfocle na 2 cm wisiały. Teraz jest przyprószone ale na brązowo. Wcześniej miałem codziennie niemal szufelkę. A palę koksującym. :)

 

i jeszcze jedno - po 12h mam jeszcze trochę żaru i 40 st na kotle. Ze 2h się wydłużyło ale może to przypadek...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiennik lichy dlatego sposób wery jest dobry bo energię odbierasz też z koksu a typowe palniki szczelinowe polegają na przepływie gazów a gdzie te gazy mają oddać temperaturę jak wymiennika prawie nie ma. Z tyłu za przegrodą nie ma co czyścić wiem bo też tak palę. 

Wymiary to około 8-12cm nad rusztami z tyłu jakieś 9cm, wszystko zależy od ciągu, chodzi też o to, żeby kocioł się nie zapopielał i szybko wstawał, ja też mam małą komorę załadowczą mieści się do 10 kg węgla, spróbować warto. Ja użyłem uszczelniacza do kominków i nie czekałem 24h do wyschnięcia od razu dałem w czajnik :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23

Jak gruba ścianka wyjdzie?

Patrzyłem jedną przeróbkę i grubość ścianki około 10cm była.

@janosh

Według mnie trochę za dużo masz tego syfu.Miałem tak poprzednio,gdzie pisałeś że wymiennik spoko,ale zmniejszyłem pp i jest ciut lepiej-sam porównaj.

Godzinę temu, janosh napisał:

po 12h mam jeszcze trochę żaru i 40 st na kotle.

U mnie to akurat przekleństwo:)

Żaru masakrycznie dużo a na kotle 45*,pompa wyłączona i trzeba czekać aż ten żar się wypali i powstają te niedopałki.

Problemem jest przekładanie żaru na górę zasypu bo jak to zrobić bezdymnie w kuchni.Poza tym sporo mniej wchodzi węgla bo muszę zarezerwować miejsce na żar.

W zasadzie stałopalność liczę od rozpalenia do wyłączenia pompki (47*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie musi zostać jak jest.

Według wyliczeń wychodzi sprawność kotła na poziomie minimum 50%-nie jest idealnie,ale przy górniakach to dobry wynik.

Jak jeszcze zastąpię szamotki 6cm na 3cm to z pewnością się poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczyl bym na wyliczenia. Chlopaki bufory ładują z cieplomierzami i chyba tez dokladnie sie nie da. Sorki ze tak w twój temat sie wcinam ale chyba podobnie mamy..... Ja mam pytanie o te przerobke na ds a'la palnik wery? Za scianką ruszt ma byc zasłonięty? Jaksterowac powietrzem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@janosh

Dlatego napisałem minimum bo wiem jaką temp mam na grzejnikach i ile one one oddają do pomieszczenia.Policzyłem kocioł,ale tak minimalnie.

Nie uwzględniłem dogrzewania bojlera oraz strat na instalacji.

A co do "wcinania" się-spoko,mi to nie przeszkadza a i pewnie sam coś z tego zaczerpnę:)

Tutaj na forum jest opisana przeróbka gs na ds kotła zdaje się ogniwo-dość czytelny opis.

Znalazłem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dość czytelny opis.... " - Pojęcie względne :) ale przeczytam na spokojnie jeszcze kilka razy i poszukam w sieci dodatkowych info. Kusi mnie to a w piwnicy moge sobie pozwolic na takie rzeczy. Tylko czas...(żona. Dzieci)

Bo stan wymiennika po porannym paleniu................... Fotka z rana to byl ideal.......

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@janosh

A spróbuj tego co ja tylko pójdź o krok dalej i zmniejsz jeszcze tą przestrzeń między cegłą a zasypem węgla.Wymiennik pozostaw na maxa odsłonięty.Przecież to będzie jak odwrócony palnik szczelinowy.

Ja idę w tę stronę,tzn narazie się zatrzymałem,ale kolejnego urlopu tak właśnie zrobię :)

Zauważyłem,że najwięcej syfu jest,gdy wypala się ta warstwa równo z cegłą a poniżej tej cegły wypalający się węgiel już tak nie syfi albo wcale nie syfi.Faktem jest,że cegła szamotowa jest aż czerwona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zasłonisz ruszt przy palniku wery to ryzykujesz zaczadzenie, gdy palnik się zatka dym będzie uciekał klapką PP nad zasypem, najpierw się zastanów co piszesz a jak nie wiesz co piszesz to nie pisz wcale zanim kogoś zabijesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można i tak i tak. Ja w poprzednim kotle miałem za przegrodą zasłonięte i też nic się działo. Fakt, że przepalałem ale był tam skos i paliło się fajnie z PP głównie nad zasyp. Do palenia w kuchni robiłbym większy przelot pod przegrodą i nie zasłaniał rusztu. Ujście gazom byłoby łatwiejsze a węgiel osuwał aż pod przegrodę. Powierzchnia rusztu i tak nie byłaby już duża więc sądzę, że szaleństwa z mocą już by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sami widzicie że się można pogubić.... Powiem szczerze, że skupię się na KPW bo ta prowizorka to nie to. Kociołek na początku przy odgazowywaniu lekko kopci z godzinę - może dwie i w tym czasie wymiennik pokrywa się czarną sadzą. Po odgazowaniu leci już tylko gorące powietrze i i ta sadza się chyba wypala bo zostają brązowe kulki jak na focie wyżej. Kocioł w środku zrobił się już gładki. Tylko nie wiem czy to dobrze czy źle że jest jakby pokryty gładką srebrno-niebieską warstwą chyba sadzy. Coraz bardziej się taki robi. Nawet frędzle które były na drzwiczkach (rzadko je czyszczę dla zachowania porównania) zrobiły się właśnie niebiesko-szaro gładkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

531389503_20190108_061917(Copy).thumb.jpg.7edd34952461fb83f90d0f1b580e59da.jpg521531032_20190108_061923(Copy).thumb.jpg.4fed06245dcf31eaf273d81c05f981a8.jpg

Przepraszam - coś mi edycja nie wyszła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, user2018 napisał:

Obraz 026.jpg

 

Chodzi wam o tą ściankę? To widać, że ruszt zasłonięty i taki własnie ma być.

To jest bliskie ideału ale nie do końca . Dwa małe błędy się tu wkradły . Pierwszy to te dwa parapeciki po obu stronach dyszy . Na nich węgiel koksujący się będzie opierał i zawieszał . Drugi to ta glina za poziomą cegłą palnika . Za tą cegłę musi dostawać się powietrze z popielnika albo tej cegły ma nie być jeśli jest problem z zapopielaniem . Jeszcze jedna uwaga . Jeśli boczne krawędzie palnika są lekko ścięte od strony paleniska to powstaje lejek co w efekcie powoduje już za palnikiem wszelkie gazy wraz z płomieniem wpadają w ruch wirowy . Wiry są dwa i tworzą się za pionowymi częściami przesłony powodując doskonałe wymieszanie i dopalenie gazów . Aby jednak do tego doszło to niezbędne jest dodatkowe powietrze z rusztu za wspomnianą cegłą która jest na ruszcie .

W moim kwkd jest możliwość obserwacji tych wszystkich zachowań przez pionowe wyczystki kanału palnika i bardzo ładnie widać jak ie jest spalanie i jak działają różne kształty palnika . To co na tej fotce zdaje egzamin prawie idealnie poza drobnymi błędami o których wspomniałem powyżej .

Pozdrawiam zapaleńców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znów pomarudzę,ponieważ powtarza się scenariusz z życia mojego kotła:)

2 godziny temu, janosh napisał:

Powiem szczerze, że skupię się na KPW bo ta prowizorka to nie to. 

A ja Ci powien,że kpw ma wpływ na dopalanie gazów,ale sadza i tak będzie nawet gdybyś zrobił dziurę w drzwiach zasypowych.

Skup się na pp.

2 godziny temu, janosh napisał:

Kociołek na początku przy odgazowywaniu lekko kopci z godzinę - może dwie i w tym czasie wymiennik pokrywa się czarną sadzą

To jest to o czym wcześniej pisałem tyle,że u mnie efekt kopcenia to kilkanaście minut zanim zasyp nie zejdzie poniżej cegły szamotowej-wcześniej to było jak u Ciebie.

Wiem,że tak jest bo obserwowałem stan zapylenia wymiennika w każdym etapie palenia.

Niestety według mnie nadal u Ciebie nie jest dobrze,cegła okopcona więc i w komin pewnie idzie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jamjestcichy napisał:

Niestety według mnie nadal u Ciebie nie jest dobrze,cegła okopcona więc i w komin pewnie idzie to samo.

Jak była wzdłuż to była calutka czysta. W sobotę rozmontuję tę ramkę i spróbuję inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okopcenie to po prostu zimniejsze miejsca na cegle po rozgrzaniu wszystko znika, zawsze przy rozpalaniu kiedy temp jest nieustalona tak jak i ilość powietrza dochodzi do okopceń niedopalonym węglem, potem gdy kocioł jest rozgrzany i dopływ PP jest pod kontrolą spalanie poprawia się, brak okopceń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, witek1234 napisał:

Węgiel kaloryczny zawsze przykopci przy rozpalaniu od góry.

Oczywiście masz rację,ale ja zuważyłem,że te kopcenie jest o wiele mniejsze,gdy rozpalałem z tą cegłą na wysokości dołu drzwi zasypowych.

Pewnie dlatego mniejsze bo mniejsza ilość węgla się rozpala a im kocioł bardziej rozgrzany tym mniej dymi.

I tak sobie myślę,po co ma mi się rozpalać na całej powierzchni rusztu i syfić jak może na połowie bez syfu.

49 minut temu, Norman1212 napisał:

po rozgrzaniu wszystko znika

U mnie nie znikało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.