Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ranking palników - palnik optymalny


Jasa

Rekomendowane odpowiedzi

Rynek dość obficie obdarza nas palnikami. Retortowe , rynnowe , rurowe. Kwadratowe , prostokątne , okrągłe , stałe , obrotowe , takie , inne.

Jest ich tak dużo , że użytkownik  , szczególnie początkujący dostaje zawrotu głowy i często nie wie jaki wybrać . Często wybór jest przypadkowy , rzadko poprzedzony szczegółowym rozeznaniem .  Powszechnie uważa się , że skoro palnik jest na rynku ,  to na pewno spełni  oczekiwania użytkownika i powinien poradzić sobie w każdym zakresie mocy z każdym paliwem.

Tymczasem praktyka jest zupełnie inna. Rozczarowanie -  bo nie dopala , spieka ,  przesypuje , jest awaryjny , drogi itp. Słowem - wyszło jak zawsze , nie tak miało być. Palnik - to serce kotła  , coraz mniej zaczyna się podobać , często mamy ochotę wrócić do starego zasypowca , lub do kręcenia grzejników w bloku , no bo tam był chociaż święty spokój i chłodniejsza kieszeń. Nieliczni szcżęściarze  to najczęściej tacy , którzy już wcześniej posiedli wiedzę w tym zakresie albo przypadkowo trafili na właściwy.

Nie ma na tym łez padole rzeczy idealnych i idealnych palników tez nie będzie , mogą być tylko bardziej lub mniej akceptowalne.. Każdy ma zalety i wady . Pomyślałem , żeby spróbować zebrać w jeden wątek rozrzucone dotychczas informacje o dostępnych bądż posiadanych przez forumowiczów palnikach.

Jakie są ich plusy i minusy?.

Jakie oczekiwania?.

Rady i sugestie.

Mam nadzieję , że zebranie tych informacji w jeden wątek pozwoli , szczególnie nowym palaczom , dokonać bardziej przemyślanych wyborów palnika i możliwy wybór takiego , który spełni oczekiwania . A te są przecież różne i różne będą też palniki.

Wiem ,że to będzie niemożliwe , ale marzy mi się wybór palnika optymalnego , spełniającego w maksymalnym stopniu przeciętne oczekiwania przeciętnego użytkownika . Narazie bez podium , ale kto wie...... Jeżeli to się  nie uda to przynajmniej pozostanie garść informacji o palnikach .

Zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby był odpowiedni węgiel to i na palniku paliło by się dobrze a tak nie wydaje mi się żeby tak na szybko pozyskać dobry palnik do każdego typu węgla.Po za tym to dla jednych  sukcesem będzie jak do popielnika nie będzie spadał niespalony koks a dla innych oprócz tego jeszcze czysty wymiennik a to już nie tylko kwestia samego palnika ale też sterownika i samej konstrukcji kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się po swojemu wg doświadczenia zawodowego

Najpierw napisze to, co bym odsiał zdecydowanie

Tłoki - spuścić do lamusa, nie na dzisiejsze czasy, żadna modulacja mocy, pic na wodę z 5klasą (tylko jeden odważny instytut sie pod takim badziwiem podpisze)

Rynny - lamus, otwarte górą palenisko to zawsze będą latające sadze i syf, choć sam opał potrafią na odpowiednio wyższym odbiorze mocy spalić

 

Co kuleje i nie daje rady na niższych mocach (można do większych kotłów ewentualnie lub dla wykorzystania mocy od 9kW w górę)...

Czyli w skrócie większe brucerowate,żeliwne, prostokątne

- duże ekoenergie czyli zaczynając od modelu 15-35kW (35kW, potocznie zwana średnią), tu na niższych mocach pali bliżej kosza a na końcu palnika górka, zmielony opał, wybrać tylko jak wyższy odbiór mocy lub rzeczywiście chce się kombinować ze spalaniem miału lub miksu groszku z miałem

- podobna przypadłość większy technix żeliwny 30-35kW

- podobna przypadłość średni i duży batory

dodatkowo całe żeliwne palniki szybciej degradują stalowe kosze, więc należy je konserwować po sezonie, najlepiej montować potocznie nazywane dosuszanie

- te tzw kwadratowe, moim zdaniem nic extra, lepsze od rynny i na tym bym zakończył, dalej może są na poziomie tych większych żeliwnych wyżej opisanych, zamiast kwadraciaka ja osobiście wolałbym choćby dobra fajke 5ej klasy

zaryzykuję tezę,że w/w sa na coś w stylu Retopala, węgle 23-25MJ i tyle.

 

Co daje radę na niższych mocach i można polecić z retort:

- z żeliwnych liderem dla mnie jest mały batory tzw batory 10, spokojnie dla kotłów do 15kW wg starej 3klasy lub nawet pod 20kw w kotłach 5klasy

- z żeliwnych można jeszcze polecić Ardeo Iron R, tu ze względu na małą i okrągłą jak na palniki żeliwne średnicę wyjścia na paliwo można się cieszyć dobrą praca na niższych mocach, wyższe moce i rozgrzane żeliwo to przy takich wymiarach spieki, więc warto wybrać model obrotowy aby z tym walczyć

- jeszcze nie z 5ej klasy z obrotowego polecić mogę AZPP aczkolwiek to model niszowy i nie jest łatwo dostępny

 

Co z myślą o klasie 5-ej??

- podciągnięta fajka na dobry ekogroszek i tutaj wbrew pozorom wcale nie pancerpol a fajeczka termo-techu przekonstruowana i lepiej doszczelniona pod wymogi klasy 5-ej, to jednak palnik na dobre ekogroszki, najlepiej z RI do 10, czyli niska spieklaność

- pod klasę 5tą palnik ardeo azp-t. Powstał w zasadzie pod model kotła klaster5 i wymogi klasy 5ej. Dobrze wykonany, ślimak wypiętrzający, nie opiera się o fajkę tylko o trójnik, co pozwala spalić nieco gorsze paliwa jak fajki, ale nadal zostajemy przy ekogroszku dobrym i przyzwoitym.

- naciągany pod 5ta klase obrotowy pancerpol DUO z lepszym doszczelnieniem, pierścieniem doszczelniającym, odpowiednim motoreduktorem. Sam jednak nie jestem zwolennikiem obrotu wewnętrznego, uważam,że jest kłopotliwy i w moich oczach jest to nadal palnik oparty na fajce z kolanem, więc nadaje się do ekogroszków dobrych i średnich i co najwyżej mieszanki miału niespiekającego z ekogroszkiem, aby nie było problemów eksploatacyjnych. Nie mniej dostępność części wzorowa, serwis dobry, od lat na rynku, uznana marka producenta to zalety tego modelu.

- dla mnie z obrotowych najlepszy na chwile obecną jest AZP-TR ardeo powstały pod 5tą klasę, lepsza szczelność, napowietrzenie, ślimak wypiętrzający i trójnik zamiast kolana zagęszczającego, to dużo lepsze cechy jak modelu duo, przy czym marka uznana, serwis równie wysoki poziom, dostępność części od lat a sposób obrotu zewnętrznego nie jest problematyczny i chroniony od bodajże 2006r patentem

- moim zdaniem najlepiej wypada palnik sv200 potocznie zwany rurowym, tutaj nawet w domu emisje CO można utrzymać w klasie 5ej bez szarpania mocą. Spala szeroki zakres paliw, aczkolwiek powstał z myślą o ekogroszku, bardzo dobrze wychodzi mu spalanie groszko-miałów a sam miał wymagać będzie częstszego czyszczenia komory powietrznej pod paleniskiem, ale tez daje radę. Dobrze wychodzi spalanie miksu węgiel 60% (ekogroszek czy groszko-miał) z 40%zawartością dobrego pelletu. Typowe wielości czyli 15 czy 25kW na stanowisku badawczym moduluja z emisjami 5ej klasy od ok 3,6kW w górę mocy. Jak ktos ma mały kocioł i nie potrzebuje więcej jak 10kw max polecic można najmniejszy sv200-10kW, praca na stanowisku od ok 2,6kW w górę z bardzo dobrymi wynikami

 

Tyle opisu a w skrócie moim zdaniem dobre:

- sv200 10,15,25,35, ardeo azp-t oraz azp-tr 15,25 ... te są dla mnie godne uwagi

dla maniaków żeliwnych ewentualnie ardo-iron r 15,20,25.. tak do kotłów od 15kW,

mały batory10 dla kotłów 13-20kW (stare kotły 11-15kW, 5ta klasa 13-20kW),

klasyczne fajki pancerpol czy lepiej termo-tech 5ta klasa,

obrotowe to dla mnie ardeo azp-tr 15,25 i ewentualnie pancerpol duo 5ta klasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pieklorz.

Prawdziwa encyklopedia.

Gdybym miał taki przegląd cztery lata temu to oszczędziłbym miesiąc nerwów i niepewności z moim  kwadraciakiem . Obecnie , po przeróbkach jestem już z niego zadowolony , ale nie wszyscy mają tyle czasu na zabawę . Choć mają one tę zaletę , wcale niebagatelną , iż po opanowaniu spalania na nich ,  są praktycznie bezawaryjne. No i niska cena , obecnie ślimak z nierdzewki  , elektroniczna zawleczka .

Mam pytanie . Jak długo ( w godz. pracy ) wytrzyma ,  bez wymiany , obrotowa ( wahliwa ) korona Ardeo?.

Ciekawy jest sv200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś tego kwadraciaka zmienił na zwykłą fajkę czy choćby takie obrotowe ardeo azp-tr, to spalałbyś mniej.

Nie mniej jak opanowałeś, zainwestowałeś, to działa.

Koronka w AZP-TR czy starszych AZP-RT czy AZP-MR czy AZP-MRŻ czy Ardeo-Iron R obraca się tu na zewnątrz poza strefą bezpośredniego nadmuchu i spalania, jest łatwo wymienna i tylko z góry nakładana (m.in. z tego powodu nie jest to tak kłopotliwe jak w przypadku palników p-l serii duo). Można z niej korzystać 4-5lat a można złymi nastawami i nieodpowiednim paliwem nadjarać ją w 3lata. Palnik jest jednak tak skonstruowany,że może pracowac bez tej nakładki oraz działającego obrotu, spokojnie można nawet tydzień czekać na dosłanie nowej koronki paleniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze sv200 jeszcze bez nazwy, nie markowane przez technix, tylko robione z konstruktorem w formie paleniska stalowo-żeliwnego miałem w 2015r... 

Seryjne puerwsze sv-ki z technixa to 2016r. Odlew został zmieniony pod ecodesign z mniejsza warstwą paliwa, potocznie nazywalem to sv200n i ten odlew chyba w sierpniu miał jeszcze jedną drobną zmianę, aby wygodniej było wyjąć same palenisko do czyszczenia. W tym czasie zmienilem też srodek swojego domowego, aby być na bieżąco. Ogólnie to wychidzi mi, że wyczystke pod paleniskiem na ekogroszku warto otworzyć i wygarnąć po spaleniu ok 1,5tony opału. Po sezonie ja wyciagam płytę paleniska do udrożnienia otworów. Mocniej palnika nie rozbieram, bo uważam, że nie ma sensu.

  Przed startem sezonu każdy palnik jaki mialem w domu a były to ekoenergia mała i średnia, ardeo azp-rt ecoburn oraz teraz od 2016 sv200,  wyciagam ślimak z motoreduktorem, aby wybrać z rury utarty miał, ściągam motoreduktor ze ślimaka i smaruję tuleję i końcówke ślimaka, aby się nie zapiekły... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" - z żeliwnych można jeszcze polecić Ardeo Iron R, tu ze względu na małą i okrągłą jak na palniki żeliwne średnicę wyjścia na paliwo można się cieszyć dobrą praca na niższych mocach, wyższe moce i rozgrzane żeliwo to przy takich wymiarach spieki, więc warto wybrać model obrotowy aby z tym walczyć  "

 

Z mojego doświadczenia z tym palnikiem po dwóch sezonach :

-po 8 godzinach zaniku napięcia ster podniósł palnik bez wygaśnięcia, miał z Piasta

-b.łatwe czyszczenie

-nie trzeba uszczelniać

-spala każdy gatunek grochu, testowałem już wszystkie dostępne na lokalnym rynku, obecny sezon głównie  jadę na Retopalu którego spala b.dobrze. Obecnie  testuję Karlika, jest bdb,   choć nieźle chrupie ;)

spala miały , choć do Piasta 23 kJ musiałem obciąć nadmuch bo na mocy ok 8-10 kW potrafił wypchać do góry odlew palnika , który jednak się przewracał z uwago na wahliwość i można było nadal spalać, choć na palenisku juz był "bałagan".  Testowałem też miał 25 MJ  no name,  który spalał się na proszek.  

-jest głośniejszy niż  paliki stalowe, bardziej sie nagrzewa, warto zwrócić uwagę jaki się zamawia motoreduktor bo są cichsze i głośniejsze

-malowanie spodu kosza, mus co sezon, chociaż wilgoć się nie wykrapia na ściankach, to jednak warto

-należy być świadomym tego że wymiana ślimaka żeliwnego (o ile zajdzie taka konieczność )będzie X razy droższa niż stalowego.

-na małej mocy (grzanie CWU w lecie) jest w miarę dobrze, im moc wyższa  tym jest lepiej na dobrym paliwie, wydaje mi się że im mniej kaloryczne paliwo, tym mniej problemów, optimum dla mnie 24/25 MJ. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WUWU , a  czy po dwóch latach eksploatacji zaobserwowałeś jakieś istotne pogorszenie funkcjonowania elementów ruchomych palnika , głównie nieuchronnego przecież  zwiększenia luzu na osi obrotu . Czy nie ma w tym miejscu niekontrolowanej ucieczki powietrza i pogorszenia parametrów kotła ?. 

Ten palnik ma system półautomatycznego czyszczenia?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego nie zaobserwowałem, jednak  wydaje mi się że czas użytkowania jest zbyt krótki, mógłbym coś takiego powiedzieć dopiero po co najmniej  5 latach.  Palnik nie jest w pełni obrotowy, jest wahliwy, ruch korony palnika (okrągły pierścień zwyczajnie położony na  palniku ) to jakieś  +-5 cm w każdą stronę (prawo-lewo). Tam nie ma się co zepsuć, chyba że wciąż pojedziesz na mocy znamionowej palnika, tj około 15kW to być może, jak wspomniał Pieklorz, coś tam może się odkształcić. Sam brak korony obrotowej pozawala na zwyczajne palenie . Jedyne miejsce które może być powodem ewentualnych kłopotów to miejsce napędu. Oś ślimaka przechodzi przez korpus palnika, uszczelnione to jest  chyba tuleją , mam przynajmniej taką nadzieję, i przez mimośród napędza koronę. Z tego co zaobserwowałem sypie się tam pył węglowy, a więc nie jest to szczelne . Druga rzecz zaobserwowana  przez zemnie, to dymienie z tego miejsca , w chwili kiedy palę grubym eko  na małej mocy palnika a żar zejdzie niżej. Zdarza mi się to b.rzadko i nie jest to jakiś problem , tak mi się wydaje.

Pali sie w miarę centralnie na palenisku, nie ma niedopału, jednak widać że strona przeciwna do WPA120 jest lepiej napowietrzona, uwydatnia sie to zwłaszcza na małych mocach, teraz kiedy palnik biega gdzieś na 4,5 kW jest oczko ;)

Samo czyszczenie palnika sprowadza sie do wygaszenia kotła, wyjęcia korony, wyjęcia żeliwnego palnika, przeczyszczenia otworów napowietrzających i złożeniu palnika . Komory powietrznej nie czyściłem bo nie było takiej potrzeby, można to zrobić puszczając nadmuch na max i otwierając wyczystkę z przodu palnika. Całe czyszczenie zajęło mi jakieś 10 minut ze złożeniem włącznie.

Ślimak żeliwny, po dwóch sezonach , optycznie nie uległ zmianie, jedynie co, to widać że się "wyślizgał" i świeci się jak....;) Na miale, podajnika właściwie nie słychać, na groszu miękkim jak Retopal jest ok, na twardym Karliku, Skarbku już słychać chrupanie.

Motoreduktor wymieniłem na inny niż zamontowali w Ardeo z uwagi na moją upierdliwość. Poniżej zamieszczam zdjęcia, mam nadzieje że są w miarę czytelne. IMG_20181225_223918_resized_20181225_104048621.thumb.jpg.18936dfed4878754bcdbc4de8e15bc0f.jpg

   

IMG_20181225_224001_resized_20181225_104049214.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne miejsce które może być powodem ewentualnych kłopotów to miejsce napędu. Oś ślimaka przechodzi przez korpus palnika, uszczelnione to jest  chyba tuleją , mam przynajmniej taką nadzieję, i przez mimośród napędza koronę. Z tego co zaobserwowałem sypie się tam pył węglowy, a więc nie jest to szczelne . Druga rzecz zaobserwowana  przez zemnie, to dymienie z tego miejsca , w chwili kiedy palę grubym eko  na małej mocy palnika a żar zejdzie niżej. Zdarza mi się to b.rzadko i nie jest to jakiś problem , tak mi się wydaje. 

Właśnie o tym miejscu pisałem . Czy  ta nieszczelność skutkowała jakimś zakłóceniem pracy palnika np. koniecznością zwiększenia nadmuchu ,żeby utrzymać poprzednie nastawy powietrza , czy tez wychładzaniem kotła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pieklorz napisał:

Dobrze wychodzi spalanie miksu węgiel 60% (ekogroszek czy groszko-miał) z 40%zawartością dobrego pelletu. 

Fajnie, że to badacie, jak spojrzałem na stronie też o trocinach piszecie. Jak na razie rynek biomasy jest chyba poza peletem niezbyt rozwinięty, więc krok w dobrą stronę, żeby to rozruszać. A ten sv200 niestety ciągle nisza, nikt nie chce kopiować. Mimo że dobry i np. marcus palnik rurowy samemu zespawał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zizi poczytaj 

pozdrawiam RedEd

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jasa napisał:

Właśnie o tym miejscu pisałem . Czy  ta nieszczelność skutkowała jakimś zakłóceniem pracy palnika np. koniecznością zwiększenia nadmuchu ,żeby utrzymać poprzednie nastawy powietrza , czy tez wychładzaniem kotła?

Jak do tej pory nie zauważyłem by tam coś się działo, z wyjątkiem tego dymienia które zaobserwowałem kilka razy na grubszym groszku, wydaje mi się że czas użytkowania zbyt krótki i jednoznacznie palnik będę mógł ocenić za kilka lat. Nie miałem sytuacji bym musiał korygować nadmuch , nie zdarzyło się by przedmuch wychładzał mi kocioł jeśli dobrze ustawiłem sterownik. Na chwilę obecną  jestem zadowolony, nie mam się do czego przyczepić.  To co było powiedziane przed zakupem sprawdza sie , jak wszystko , palnik ma wady i zalety.

 

9 godzin temu, altoro napisał:

wuwu piszesz ze nie wymaga uszczelnienia, mój jest uszczelniony silikonem. Dokładnie ta część z otworami osadzona jest na silikon. 

Ja nie uszczelniałem, przed zakupem pytałem sprzedawcę czy trzeba, padła odpowiedź że nie , można jak ktoś chce ale nie jest to mus, pytałem w Ardeo przy okazji reklamacji motoreduktora i uzyskałem tą samą odpowiedź. Powiem szczerze, nie próbowałem go uszczelniać, korona palnika i korpus są na tyle spasowane że u mnie to leży równo. Kiedyś na początku delikatnie podwiewało, okazało się że na korpusie miałem odlane takie małe  dwie  dodatkowe "nierówności" które  nie zostały splanowane na produkcji, drobny pilnik, wyrównałem i jest git.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Z premedytacją pomijacie pancerpola 10-15kw a ja go mam i po dowierceniu 8-miu dziurek fi 9mm z boków koronki spisuje się idealnie aż nudno , spalałem już miały , Chwałowice , Piasta oraz Rydułtowy typ 34,2 RI ok 80 dawał rade a popiół bardziej sypki niż z Piasta , da się ? da . jest trochę sadzy czarnej z Piasta ale to chyba norma zresztą i tak co 2 zasypy czyszczę kociołek bo to 10minut max .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Mnie narazie 5 klasa nie potrzebna więc jak jest to jest dobrze , nie uśmiecha mi się wydawać 2,5-3 koła aby czyszczenie kotła opóźnić o tydzień czy dwa ,  tak czy siak pewnie za 5 lat najpóźniej bedą nas zmuszać do likwidacji naszych kociełów więc wykorzystajmy to co mamy a kasę zbierać na PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , skoro już zaczęliśmy z wysokiego C ,  a więc od palników z obrotem , pozwalających na spalanie trudnych eko , to będę wdzięczny za przybliżenie tym czytelnikom tego wątku , którzy o palnikach maja tylko ogólne pojęcie ,  jakiejś ogólnej refleksji na ten temat.

a) Różnica w rozwiązaniach technicznych obrotu zewnętrznego ( Ardeo ) i wewnętrznego ( Pancerpol )

b) Zalety i wady jednego i drugiego

c) Awaryjność , konserwacja , wymiana

Kompendium wiedzy na ten temat przekazał już Pieklorz i dla znawców tematu może to się wydawać nudne ale  - tak jak pisałem na wstępie - chciałbym ,aby wątek ten oprócz wymiany informacji ( jakże cennych ) przez znających to zagadnienie , był też jakimś materiałem informacyjnym pomocnym przy wyborze palnika dla  przyszłych  palaczy.

Ja  tę wiedzę  znalazłem dopiero po zainstalowaniu mojego palnika i po miesięcznym szarpaniu się z nim. Ona była również na tym forum ,  ale rozrzucona  po wielu wątkach i żeby ją znależć , trzeba było przewertować setki stron . Obecnie , po własnych modyfikacjach , mam już święty spokój ze spalaniem  , ale tych stresów można było uniknąć , gdybym wtedy wiedział choć połowę tego co obecnie.

 

Przy okazji bardzo mile widziane modyfikacje jak np. u kolegi Berthold , dowodzące tylko tego , iż idealnych palników narazie nie ma.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2018 o 11:58, berthold61 napisał:

...a ja go mam i po dowierceniu 8-miu dziurek fi 9mm z boków koronki spisuje się idealnie aż nudno .........

...... i tak co 2 zasypy czyszczę kociołek bo to 10minut max .....

Witam.

Wady? ....spali wszystko ile wsypiecie, nic nie zostawi na później :)))

PPS DUO25kW ..otwory w kolanie zaspawane całkowicie, dorobione napowietrzanie zbiornika, koronka dowiercona, zmniejszona szczelina pomiędzy wiankiem a talerzem do ok. 0,5mm (w oryginale było ok.3mm), talerz wycentrowany i uszczelniony przyklejony silikonem. Spala praktycznie wszystko co wsypie, jeśli jest węgiel spiekający, zakładany jest pierścionek poszerzający talerz o 12mm z boku, czyli 24mm średnicę. Fotki poniżej.

Yaro

20181227_102356-1.jpg.133d7a36917edec1f6b5782dfafd722f.jpg20181227_102409-1.jpg.ab5a3bbfa2a6f5ae5a5daed7d1c93c1a.jpg20181227_102230-1.jpg.087d960e4afef685f1e20e70857c84a2.jpg20181227_102223-1.jpg.125eb901069148a451fa6bb28ef448df.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadą obrotówki duo jest to,że nadal zbudowana jest na fajce, czyli teoretycznie zagęszcza paliwo w kolanie.

Jak opał wilgotny, albo nie taki jakościowo to na kolanie odłoży się zgorzel, która chociaż po sezonie trzeba skuwać.

Mechanizm obrotu schowany w puszcze powietrznej, to jest trochę kłopotliwe serwisowo czy też obsługowo, słaby dostęp. Jak się ma wprawę i chude ręce, to pomijając ubrudzenie da się to ogarnąc bez wielkiego rozbierania, ale w innym wypadku, to trochę zabawy w demontaz jest.

i niestety sama korona obraca się wewnątrz i po odlanych z żeliwa zębach szoruje stalowy zabierak, jak wiadomo żeliwo nie jest odporne na procesy tarcia, zatem owe zęby mocniej się wycierają, z czasem korona przestaje sie obracac, zaczyna podskakiwać , siada, przestaje sie kręcić itd.

To co głupie, to że obraca się strefa nawiewu, to ma wpływ na napowietrzenie (lewe powietrze) i na danym paliwie za mocno może rozgrzewać żeliwo, co kończy sie jego deformacją lub pękaniem (to oczywiście extremalne przypadki dla osób nie mających pojęcia o paliwie i nastawach, jak rozkręcą powietrze za mocno, to kaplica). Stare DUO dodatkowo na około wianka puszcza lewe powietrze i wpływa na obniżenie sprawności spalania (w wersji 5ej klasy jest tutaj stalowy pierścień doszczelniający, który jednak bywa,że w pracy wypada....)

Co poprawiono - dodano tulejkę łożyskująca końcówkę ślimaka i dzięki temu nie wyciera on jaja w kolanie, ze względu na uszkodzenia koronek producent zmienił tez skład odlewu koronki obrotowej i jej odporność i trwałość wzrosły. Nie mniej ze względu na kolano i fajkową budowę ja odradzam węgla powyżej typu 32.1 i spiekające miały.

 

uszkodzenie wianka.jpg

zabierak z zawleczką.jpg

duo standard.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrót ardeo, to jest praktycznie niezniszczalne i może pracować bez obrotu.

Tu mamy ruch wahliwy, dość niewielki ok. +,-5cm lewo/prawo i nikt nie wpadł na głupi pomysł, aby kręcić strefą bezpośredniego nadmuchu (napowietrzenie pozostaje optymalne jak na retortę).

Głupie ustawienie za dużego nadmuchu uszkodzi tylko sama górę obrotowego talerzyka, ale palnik bez tego działa i funkcjonuje normalnie. Koronka jest prosto nakładana na górę.

Mechanizm obrotu jest wyprowadzony na zewnątrz, co ułatwia dostęp serwisowy, wygodniej i prościej to obsłużyć.

Sam ślimak nie zagęszcza, tylko ma przeciwzwój wypiętrzający i opiera się to na trójniku zamiast kolana, co autentycznie pozwoli na gorsze paliwo, fakt,że takiego nie spali na pyłek, ale palnika nie zatnie. Spiekol wyjdzie na górę, obrót go obali na palenisko i jakoś sobie z tym idzie poradzić.

Tutaj fotka modelu azp-tr pod 5ta klasę

azp tr 15.jpg

azp-tr 15 25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieklorz jak zwykle niezawodny - kawa na ławę . Dzięki.

Ja ze swojej strony , trochę teoretyzując , bo nie miałem nigdy ani jednego ani drugiego , powiem ,że rozwiązanie pancerpola wydaje się lepiej i chyba równiej , rozprowadzać powietrze na palenisku . Wahliwy ruch Aredeo( nie wiem dlaczego nazwany marketingowo obrotem) w granicach , jak pisze wuwu max 10cm ,  ma mniejszą zdolność wzruszania złoża niż w przypadku pełnego obrotu Pancerpola. Kolega wuwu zwrócił tez uwagę na możliwość "zdjęcia ' obrotowego talerza ardeo w przypadku przeszarżowania z ustawieniami. Tak na marginesie , nie wiem ,czy dobrze kojarzę , ale chyba ardeo miało kiedyś palnik z pełnym obrotem korony  ,ale może jestem w błędzie.

Kolega Yaro , po modyfikacjach ( tylko czy wszyscy tak potrafią ?) ma palnik wszystkożerny.

Jeszcze jedno ,chyba temat nie do końca trafiony , bo narazie wypowiadają się wyłącznie specjaliści w zawodzie albo też użytkownicy z dużym doświadczeniem . Brakuje przyszłych użytkowników planujących zakup kotła . Powinni oni wiedzieć , że na etapie wyboru kotła mają również możliwość dokonania wyboru palnika.

Czy odezwą  się dopiero po wyborze palnika ? . Jeżeli tak to również będzie miło ale czy nie za póżno? Wtedy wołanie o pomoc bo niedopala ,spieki , trzeba mieszać opały , dużo pali itd. jest już trochę spóżnione.

Drodzy , przyszli palacze , lepiej pytać przed niż po wyborze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kolega Pieklorz to ekspert w tej dziedzinie i należy wziąć jego słowa pod uwagę. Ze swojej strony mogę tylko potwierdzić sprawę wilgotnego miału, który faktycznie stawia b.duży opór podczas przepychania, z uszczelnieniem wianka i talerza poradziłem sobie tak jak pisałem, wieniec na zdjęciu idzie drugi sezon i jeszcze się błyszczy co potwierdziło by informacje o poprawieniu składu żeliwa (chyba ze sporą ilością chromu niklu) gdyż twardość odlewu powodowała że wiercenie koronki odbywało się tylko na sucho wiertłem kobaltowym keil-a.

Ardeo ciekawy wyrób, u mnie odpadł ze względu na uszczelnienie ślimaka i powietrze uciekające z komory nawęglania w miejscu wyjścia napędu w palnikach już poddartych, szczególnie przy wyższych kopcach żaru i grubszych frakcjach węgla, oczywiście piszę o starszych modelach o pokazanym nic nie wiem bo nawet nie dotykałem sprzętu, zresztą wypadłem troszkę z nurtu :((

30 minut temu, Jasa napisał:

Kolega Yaro , po modyfikacjach ( tylko czy wszyscy tak potrafią ?) ma palnik wszystkożerny.

"Wszystko" ---- to trochę wyolbrzymione, ale przeważająca większość opału jest spalana w poprawnie, nie daje rady np. sam owies bo gaśnie na niewielkich mocach na większych bez problemów, na dużych nie da rady gdyż wywiewa palące się ziarna....Rydułtowy drobny groszek odsiany bez miału bardzo ładnie się spalał na taki grysik, kaszkę, czysto i z dużą mocą, Myślę że nie jest tak źle.

Pozdrawiam.YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.