Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czyżby przewymiarowany kocioł? Teoria a praktyka...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, mikkei napisał:

jak by były wieksze mrozy zawsze można coś wyjąć i dodać piecykowi wiecej mocy

Wiem wiem,tyle że rozwiązanie musi być uniwersalne.

Ja nie mieszkam blisko rodziców,więc wszystko to co zrobię musi już tak zostać bez względu na porę roku.

@carinus

Pewnie masz rację,ale nadal to będzie wielka "japa" gdy piec zostanie wygaśnięty.

@krisgie

Nie wykluczyłem :)

Sprawdzałem paląc sam to klapka ładnie się zamykała,ale wczoraj jakoś zamuliła.Klapka jest obciążona,więc myślę,że zawinił miarkownik.

9 minut temu, witek1234 napisał:

Dalej rozpalasz na dużej szczelinie klapki. Jeśli tak będzie rozpalane to i elektroniczny niczego nie poprawi

Pamiętam o czym pisaliśmy-czujnik na czopuch już zamówiony.

Myślę,że elektroniczny miarkownik to ogarnie bo reaguje od razu a mechaniczny jak sam napisałeś ma pewną bezwładność przez co zbytnio rozpala się wsad-tak myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale miałem na myśli również to, że jeśli ktoś będzie rozpalał przy użyciu elektronicznego Kepasa czy Unistera to i tak musi być minimalna szczelina dla PP czyli potrzeba rozpalać na odpiętym łańcuszku . Te 3.5 cm otwarcia to dziura jak do stodoły ,zwłaszcza dla Twojego malutkiego kociołka. W mig temp. spalin jak i wsadu poszybuje w górę . Te sterowniki sprawdzają się już po etapie rozpalania, wcześniej to dalej ryzyko. Kepas nie potrafi zwiększać szczeliny podczas rozpałki i po dojściu do np. 45*C, zacząć zamykać tą klapkę. Tego nie potrafi żaden prosty sterownik, jedynie funkcja PID jakoś to ogarnia. Albo inne rozwiązania typu bufor, które odrzucasz . Ja buforu nie mam i daję radę ale mam ST81 a jadąc na Unisterze ,  rozpalam jak Ci radzę. Żeby było bezpiecznie i uniwersalnie to nie da się inaczej albo ja nie umiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, witek1234 napisał:

Kepas nie potrafi zwiększać szczeliny podczas rozpałki i po dojściu do np. 45*C, zacząć zamykać tą klapkę

Masz rację,kepas 3°C przed temp żądaną dopiero zaczyna przymykać klapkę.

Co by nie pisać masz rację w tym co napisałeś,ale myślę,że tragicznej temp nie ma podczas rozpalania a też będę myślał by jednak tą szczelinę zmniejszyć.

Zakupiłem czujnik,więc się okaże jaka jest temp.

Niestety muszę zrobić tak by było uniwersalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze i łatwiejsze rozwiązanie niż szamot to też blacha zmniejszająca ruszt - coś jak w MPM'ie - kawał blachy z boków sa przyspawane srubki które rozpierają sie i zapierają o boczne scianki pieca - ustawiasz sobie wtedy komore zasypową jak chcesz - może być 3/4/ 1/2 albo ile duża zapragnie tego co było wcześniej.

Twój problem to za duży piec a za mała instalacja wodna - dlatego ciezko tym bedzie wysterować  gdy nie założysz czegoś co zmniejszy palenisko - wtedy bez problemu ogarniesz sobie moc nad jaką można w miare szybko panować.

675855559_1_644x461_blacha-zmniejszajaca 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikkei

Tylko nie wiem czy byłoby jak włożyć taki kawał blachy bo przez drzwi raczej nie wejdą,ale to najlepszy pomysł.

Godzinę temu, mikkei napisał:

Twój problem to za duży piec a za mała instalacja wodna - dlatego ciezko tym bedzie wysterować  gdy nie założysz czegoś co zmniejszy palenisko

Dokładnie-teraz przykleję te cegły do tylnej ścianki i bardzie je uszczelnię bo nie ukrywam,że są one tam jedynie położone i od boku do boku brakuje 3cm-niby nic a może pełne uszczelnienie będzie tym czego trzeba.

Mechaniczny miarkownik zastąpie elektrycznym bo coś mi się wydaje,że jednak ta klapka nie zawsze się przymykała do tych 2mm.

Zapotrzebowanie mam na poziomie 5kW,więc ten 1kW więcej nie powinien tak bałaganić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem klejenia. Owszem, potrzeba dół jakoś uszczelnić pod szamotem. Ja mam docięty kawałek zwykłej blachy ocynk pod dwa rzędy szamotu, kładę na ruszt i układam cegły luzem bez zaprawy na ciasno by nie było szczelin.  Gdy muszę jeszcze zmniejszyć to znów daję pasek blachy i cegły. Plus jest taki że dół nie ciągnie lewego PP no i można dowolnie zmniejszać lub zwiększać komorę w zależności od potrzeb. Murowanie jedynie wtedy, gdy wiesz na 100%że już tak zostanie na zawsze. U mnie klejenie nie wchodzi w grę, wymiar rusztu muszę zmieniać, na początek sezonu więcej, sezon mniej i znów na wiosnę wiecej. Myślę że każdy ma ten problem ale nie każdemu się chce ciągle bawić z szamotem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2018 o 11:57, Jamjestcichy napisał:

 

@carinus

Pewnie masz rację,ale nadal to będzie wielka "japa" gdy piec zostanie wygaśnięty.

@krisgie

Zapewniam Cię że możesz mieć max.otwarcie tylko na kilka mm.Wystarczy odpowiednio dobrać długość ramion i miejsce zamocowania łąńcuszka.Jestem zwolennikiem upraszczania sterowników i zwiększania niezawodności działania w każdych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie jak moja żona, za młodu blondynka ...

Skręcona temperatura na miarkowniku, a piec się gotuje ...

Nic to że szpara w klapce na 2 mm.

Przy dobrym ciągu kominowym i 2mm szpary da dość powietrza aby zagotować kociołek.

Tam się coś zacina i klapka niedomyka.

Też tak miałem, wiele razy ....

I nie potrzeba przerabiać kociołka. Jest aż nadto za mały .... (komora zasypowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, carinus napisał:

Zapewniam Cię że możesz mieć max.otwarcie tylko na kilka mm.

Tak,tak już to wiem,ale dzięki za wskazówkę.

 

15 minut temu, FireFlame napisał:

Normalnie jak moja żona, za młodu blondynka ...

No nie patrzeć ja też blondyn-za młodu :)

16 minut temu, FireFlame napisał:

I nie potrzeba przerabiać kociołka. Jest aż nadto za mały .... (komora zasypowa

Ty tak serio?

Wymiary komory to 25×26×25

Po przeróbce 19×26×25

Co proponujesz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyregulować miarkownik temperatury(ciągu jak inni wolą) aby całkowicie zamykał dolot powietrza po osiągnięciu zadanej temperatury kotła, pozamykać inne otwory dopowietrzające kocioł. Gwarantuję że w takim układzie kociołek będzie się prowadził jak "potulny" baranek. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie dosypiesz materiałów wybuchowych, i zbyt szybko nie otworzysz drzwiczek, to możesz się czuć względnie bezpieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry miarkownik mechaniczny nigdy całkowicie nie zamknie dopływu powietrza do spalania, więc nie ma groźby wybuchów etc ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FireFlame

Ok,ale piszesz by nie zmniejszać komory-jeżeli tego nie zrobię to w zasadzie klapka będzie się otwierać "odświętnie" co by oznaczało,że piec jest przewymiarowany.

Teraz, FireFlame napisał:

Dobry miarkownik mechaniczny nigdy całkowicie nie zamknie dopływu powietrza do spalania, więc nie ma groźby wybuchów etc ....

I wracamy do punktu wyjścia bo jak nie zamknie to też nie zbije temperatury-u mnie kocioł na 2mm szczeliny leci na 65-70°C,więc gdybym ustawił na miarkowniku 50°C to by musiał zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy wypisujecie? Dobry miarkownik nigdy się nie zamknie? Nie zmniejszac komory szamotem i będzie git?

Robicie Cichemu wodę z mózgu, jeśli nie zmniejszy komory to pewnie że się będzie palić . Ale będzie kupa dymu, i trudny do opanowania kocioł. Będą przepaly. Miarkownik zamknie klapę i koszenie. Kocioł powinien być dostosowany mocą do zapotrzebowania.Znam jedyną sytuację gdy miarkownik nie zamknie klapy -masz do ogrzania 300m2 a kocioł 10kW. Odwrotnie nigdy. 

Można niczego nie usprawniac i palić od dołu, kocioł se poradzi , po co szukac dziury w całym?To wasze rady. Bez komentarza. 

Cichy, szamot do kotła, elektronik na kocioł, termometr w komin. Tego się trzymaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2018 o 06:13, witek1234 napisał:

jeśli nie zmniejszy komory to pewnie że się będzie pal

Dziś komorę zmniejszyłem.

Kocioł pracuje zdecydowanie lepiej,ale nadal klapka więcej odpoczywa niż pracuje.Tak na siłę w zasadzie trzyma temperaturę żądaną,ale nadal nie jest tak jak trzeba.

Komora z 25cm głębokości zmniejszona do 17cm.

Tak się zastanawiam czy doklejenie cegły jedynie na dole (zdjęcie,cegła 7cm) jest poprawne-może w ten sposób zmniejsze nadmiar powietrza spod rusztu?

I jak wysoka powinna być postawiona tylna ścianka z cegieł-do wysokości dołu drzwi zasypowych czy trochę wyżej?

 

 

20180927_232630.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zamiar sypać całą komorę to może być parę cm wyżej krawędzi drzwi. U mnie jak pisałem pod ceglami mam blachę, nie kleje. Ja bym spobowal dać całą warstwę do góry, ale z szamotu 3cm. Chodzi o to by zmniejszyć na całości ilość palacego się węgla . Jeśli dasz tylko na dole, to na górze i tak będzie więcej żaru. 

No i wraca temat węgla. Gdybyś kupił sobie na próbę worek albo dwa jakiegoś słabego kalorycznie to powinno znów coś poprawić. I tak małymi krokami dojdziesz do optimum. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cichy lepiej mieć komorę wąską i wysoką niż szeroką i niską. Przy wysokiej proces spalania całego zasypu przebiega wolniej a w jednostce czasu dostarczasz mniej energii. wszystko to skutkuje wydłużeniem stałopalności i zwiększeniem efektywności spalania (dopalanie). W wersji szerokiej i niskiej więcej paliwa spali Ci się na raz dając w tym momencie więcej energii. Kładąc szamot (w postaci ścianki) na ruszt już automatycznie zmniejszasz ilość PP, które dostaje się do komory spalania.

I jak pisze witek spróbuj słabszego węgla i to będzie bardzo dobry test praktyczny na to w czym tkwi problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2018 o 11:42, witek1234 napisał:

Miarkownik mechaniczny jest upierdliwy i ma sporą bezwładność.  Dalej rozpalasz na dużej szczelinie klapki. Jeśli tak będzie rozpalane to i elektroniczny niczego nie poprawi. Rozpalamy na góra 2-3 mm rozwarcia, nie więcej. Jeśli rodzice tego nie opanują pozostaje sterownik z pid z prawdziwego zdarzenia, a nie taki który wyłącznie podnosi i opuszcza klapkę.

BZDURY z tą upierdliwością- nie ma nic lepszego niż miarkownik mechaniczny, a sterowanie jest płynne i moc stopniowo zostaje ograniczona. Tylko trzeba to dobrze poustawiać i by nie było bąbla powietrza pod miarkownikiem (to powoduje dużą bezwładność i złe wskazania ponad 10C) u mnie dokładność na regulusie to 1-2C. A potem wszyscy piszą te pierdoły i powielają na forum. Pewnie najlepiej jest kupić sterownik z PID za 500 zeta a wystarczyłoby dać odpowietrznik pod miarkownikiem mechanicznym. Łysy wróć bo rence opadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Wszyscy piszą te pierdoły i powielają na forum".... sam przyznajesz że piszą więc coś jest na rzeczy :). Ja nie mam Regulusa tylko Honeywella. Po dodaniu przeciwwagi nie powiem, jakoś działa ale po jakimś czasie gdy się zapopieli ruszt, nie jest w stanie na tyle zwiększyć szczeliny aby utrzymywać stale zadaną. Mnie to drażni i nie akceptuję takiego działania. Odpowietrznika nie muszę stosować bo montując kocioł specjalnie podniosłem tył o 1 cm wyżej, by właśnie ewentualne powietrze swobodnie szło w obieg. Niczego nie powielam bo mam wiedzę z własnej praktyki. Nikogo nie namawiam do niczego, wskazuję tylko plusy i minusy wszystkich rozwiązań i piszę z praktyki nie sufitu.

Dla mnie jedną wielką pierdołą jest kalibrowanie miarkownika. Robicie to namiętnie i niby w instrukcji tak stoi a ja widzę to trochę inaczej. Jeśli miarkownik jest skalibrowany to przy rozpalaniu pewnie większość ustawia powiedzmy 60*C i idzie z kotłowni a to ma działać samo, nieważne że we wsi zadyma, większość powie że tak ma być. I tu wychodzi lenistwo bo gdyby się wstało pół godziny wcześniej to rozpalając na stałej szczelinie nie było by zadymy i 400*C w kominie. Powie ktoś że u niego jest góra 150*C. Zgoda, każdy ma inne warunki, inny kocioł , i całą resztę instalacji . U mnie nie da się rozpalać przy dużym otwarciu klapki i o tym piszę . Miarka bez kalibracji też działa, rozpalając otwieramy klapkę na powiedzmy 0.5 cm, za jakiś czas gdy klapka się zamyka bo kocioł osiągnął jakąś tam temperaturę znów idziemy i uchylamy, itd. Po jakimś czasie mamy na kotle wymagane powiedzmy 60*C a miarkownik pokazuje np. 80 albo 50. I co? Nie będzie utrzymywał osiągniętej temperatury tych 60*C? Polecam eksperyment :) No chyba że ktoś wie, że robi wszystko dobrze bo przecież wszyscy   "coś" tam mówią a jeśli mówią, to jest to jedyna objawiona prawda i wręcz nakaz. Jak napisze się coś odbiegającego od utartych norm to od razu gniewne posty i niby przywracanie do normy.

A jak Cichy ma stosować mechaniczny miarkownik bez tuningu np. przeciwwagi ( sam pisał że miarka chodzi jak wół ) jeśli kocioł stoi w kuchni? Fajnie będą wyglądać te wajchy , śruby czy jakieś druty... Szczyt estetyki...

HAN, to nie są pierdoły tylko inne spojrzenie . Niestety, czytając uważnie niektóre tematy, od razu widać jak większość pali. Chociaż piszą że palą zgodnie z wszelkimi zasadami itp, z treści ich postów wynika co innego, ot i taka jest prawda ukryta w cieniu .

Cały cytowany przez Ciebie urywek mojej wypowiedzi odnosi się do problemu jaki mają starsze osoby by zapanować nad kotłem oraz obsługą a nie namową na zakup drogiego sprzętu. Proponuję więc czytać cały wątek uważnie a nie z nastawieniem mentora. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne te wasze dyskusje, ale poczekajcie z oceną czy kocioł jest przewymiarowany do mrozów -10C lub więcej a nie przy +10C wrzask że przewymiarowany!

Miarkownik jako rzecz pomiarowa się nie nadaje - ma dokładność ok +- 5C lub więcej i to wystarcza do prawidłowej pracy kotła.

Dla mnie istotne jest kiedy startuje pompa CO lub CW a nie kiedy się zamyka miarkownik.

PS 

Wg mnie lepiej mieć na kotle 70 niż 60C- wtedy nie potrzebny nawet zaw 4-D i inne pierdułki

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie już coś tam pogrzebałem w piecu,zamontowałem czujniki temp i mogę napisać więcej.

Godzinę temu, witek1234 napisał:

A jak Cichy ma stosować mechaniczny miarkownik bez tuningu np. przeciwwagi

Miarkownik ustawiony dość dobrze,ale nadal ma odpały:)

Klapka unosi się bez problemu,natomiast nie zawsze zostaje ona przymknięta w porę-w następnym tyg będzie miarkownik elektroniczny.

Godzinę temu, witek1234 napisał:

I tu wychodzi lenistwo bo gdyby się wstało pół godziny wcześniej to rozpalając na stałej szczelinie nie było by zadymy i 400*C w kominie

Dziś rozpalę na stałej szczelinie.Rozpalanie na podpiętym miarkowniku (japa na 7cm i mniej) dało temp.spalin 300-320°C,natomiast gdy już temp żądana została osiągnięta i klapka się zamkneła (2mm) to temperatura oscylowała na poziomie 70-120°C-chyba coś mało.

52 minuty temu, sambor napisał:

Fajne te wasze dyskusje, ale poczekajcie z oceną czy kocioł jest przewymiarowany do mrozów -10C lub więcej a nie przy +10C wrzask że przewymiarowany!

Zapytam Ciebie bo już pojawiło się to pytanie.

Jest różnica czy mamy -10 czy +10 gdy głowice z zaworów są ściągnięte? Bo ja właśnie tak rozpalam i testuję.

54 minuty temu, sambor napisał:

Dla mnie istotne jest kiedy startuje pompa CO lub CW a nie kiedy się zamyka miarkownik

Pompa startuje przy temp 49°C,natomiast na piecu jest na ten moment 60°C,powrót 50°C

Na grzejniki idzie 52°C zasilanie a powrót 43°C-mała różnica,ale nic innego nie wymyślę

Piec już jako tako trzyma temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja napisałem coś obraźliwego? wyraziłem swoją opinię.. jak ktoś się czuje obrażony  przepraszam.

Był tu taki temat o miarkowniku sam kiedyś wklejałem zdjęcia ze swoich przeróbek- mój działa bez przeciwwagi,  klapka ma się zamykać szczelnie z miarkownikiem czy bez a zawiasy mają pracować lekko i bez zacięć (chyba to logiczne) miarkownik jak ma 10C różnicy w reakcji i wskazaniach to albo ma bąbel powietrza pod sobą albo jest wkręcony w za wąską rurę i jest mała cyrkulacja wody i niewłaściwe wskazania temp (przynajmniej to wynikało z moich obserwacji) ja mam wkręcony miarkownik w trójnik 1" przez mufkę redukcyjną z odpowietrznikiem. Teraz jest sezon przejściowy więc trzeba wziąć poprawkę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.