Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Podpięty miarkownik ciągu podczas rozpalania


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam.

Czy są jakieś przeciwwskazania do tego by łańcuszek od miarkownika ciągu był stale podpięty nawet podczas rozpalania?

Czy w takim przypadku zamknie się klapa dopływu powietrza,gdy zostanie osiągnięta temperatura ustawiona na miarkowniku?Oczywiście owa klapa ma luz na zapałkę (2mm)

Dotyczy to pieca defro optima komfort 8kW,rozeta powietrza wtórnego otwarta cały czas na około 1cm bo wtedy ładnie wypalany jest węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych. Pomijam efekty uboczne typu huragan w komorze spalania dym z komina itp. Temperatura spalin może osiągnąć wartości krytyczne tzn. możliwy jest zapłon sadzy jeśli komin zaniedbany.

Po osiągnięciu zadanej klapa się zamknie jeśli miarkownik był wcześniej odpowiednio skalibrowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, witek1234 napisał:

Pomijam efekty uboczne typu huragan w komorze spalania dym z komina itp.

Faktycznie zaobserwowałem ten huragan w komorze,ale to też wina suchego drzewa na rozpałkę.

Dym z komina również wtedy występuje-dym właśnie z rozpałki-szary

Godzinę temu, witek1234 napisał:

Temperatura spalin może osiągnąć wartości krytyczne tzn. możliwy jest zapłon sadzy jeśli komin zaniedbany.

I tutaj mnie zaciekawiłeś.O jakiej temperaturze mowa?U mnie właśnie podczas rozpalania temperatura czopucha jest największa,ale wątpie by była ona wyższa niż 100°C

W tym momencie górna wyczystka w kominie jest jedynie ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim ulubionym Camino mam do wyboru trzy rodzaje sterowania. Jednym razem powziąłem chęć na sterowanie honeywellem bo planowałem dopracowanie przeciwwagi. Przy stałej szczelinie ok. 1 cm  rozpaliłem a że miałem inną robotę, zostawiłem kocioł na parę minut bez dozoru. Na elektronicznym sterowniku wartość temp. spalin doszła do 600*C , masa termoprzewodząca w czujniku już się topiła i tylko fakt że ów czujnik wkładam do rurki zabezpieczającej a nie bezpośrednio w czopuch, uratował go przed przedwczesnym zgonem. Przypominam że sadza ulega zapłonowi w temp. 400-450 *C więc żartów nie ma. Parę minut później miałbym pożar w kominie. A może i nie, bo komin sam sobie czyszczę raz na miesiąc mimo że nie daje oznak osłabienia ciągu. Taka profilaktyka. Być może uratowała mi d**ę. Używając Unister również potrzeba uważać i lepiej rozpalać na stałej szczelinie 3-5 mm. Jedynie ST 81 z PID daje mi poczucie komfortu i bezpieczeństwa bo mam ustawioną temperaturę spalin na 300 *C przy rozpalaniu i ni ma bata by kocioł wkręcił się na większą. Wiem, wiem, mam przedpotopowy kociołek... ale ja go uwielbiam . Mój komin także, bo jest wygrzany i nie spływa smołą i kondensatem a te parę kilo więcej węgla na sezon szału nie robi. W ogóle trend na niskie temperatury spalin i super sprawność mnie nie kręcą. Bardziej lubię węgiel płomienny od kalorycznego, nie robi na mnie wrażenia koks wytworzony przy spalaniu i parę minut dłuższa stałopalność. Tym sposobem unikam dodatkowych brudnych zajęć z usuwaniem np. sadzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostanie mi nic innego niż montaż czujnika w czopuchu do obserwacji.

Sam jestem ciekaw jaka jest temp spalin,ale mam nadzieję,że nie jest zbyt duża tym bardziej,że grawitacja (bojler i grzejnik) dość szybko rusza a też dojście do żądanej temperatury nie trwa długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jc polecam coś takiego - jest tanie a robi robotę  sprawdzałem ten termometr z innym podrzewając olej do 200;C - pokazywał idealnie  tak samo jak drugi 20X droższy sprzęt .Jak wygaśnie aukcja szukać po haśle: termometr do wędzarni 350 . Montaż sprowadza sie do tego ze wiercimy w czopuchu wierłem 6mm otwór i wykładamy sonde - nie trzeba nawet rokzrecać rur kominowych- wystarczy włożyc na styk i działa.  

https://allegro.pl/termometr-do-wedzarni-pieca-chlebowego-350-st-bbq-i7390147746.html 

Tak btw przed montażem u mnie nowego pieca MPM Ds wypróbowałem termometr w 23letnim  Zebcu SWK (GS) - 

różnice są mega - na starym piecu zebca przy rozpalania temp przekraczała 350' - musiałem wyciągac ten termometr aby go nie zniszczyło, przy stabilizacji temp wynosiła jakieś 250-270.  Teraz w MPM mam przy rozpalaniu 180-200, przy stabilizacji 100-120.  Polecam to urzadzenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny do 500*C w opcji. Dwa lata używany i zaczyna przekłamywać wskazania o 30*C w stosunku do tego czujnika z ST81. Nigdy nie był przegrzany.

U mnie przy rozpalaniu mam do 300*C bo tak ustawiłem, natomiast podczas normalnego palenia na mocy nadmuchu 30% ustawione 180*C max. Ale to wartość graniczna, zwykle waha się między 80 a 150.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, mikkei napisał:

Teraz w MPM mam przy rozpalaniu 180-200, przy stabilizacji 100-120.  Polecam to urzadzenie. 

Ja myślę,że też mam podobną temperaturę,ale dzięki za link bo z pewnością skorzystam.

Myślę,że skoro palenisko mam niezbyt duże i odbiór ciepła jest to temperatura nie może być jakaś drastyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie rozpalają ponad 100 lat na zapiętym miarkowniku i nic złego się nie dzieje. A wysoka temperatura spalin w kotle na koks rozpalanym na węglu raczej nie jest tu argumentem. Sorry witek1234.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazilem sie. Od początku tego tematu twierdzę to samo , czytaj drugi post .Moje wypowiedzi  mają być tylko przestrogą a jeśli uważacie że nie warto tego brac pod uwagę to cóż. ..każdy niech postępuje jak uważa czy woli, ale pożary kominów się niestety zdarzają. Dobrze być przewidującym . Każdy kocioł zasypowy przy rozpalaniu jeśli jest dobry ciąg i otwarta na full klapka PP w parę minut osiągnie krytyczną temperaturę spalin. W kotłach ds zapomnij o krótkim obiegu i także masz kłopot .I na koniec takie retoryczne pytanie : po czorta tak rozpalac? Bo coś tam będzie lepiej? Szybciej? Bo mi się nie chce czekać?Nie widzę powodu i wytłumaczenia na takie postępowanie. Rozpalac powinno się na małej stałej szczelinie i wszystko będzie ok, mniej dymu, sadzy a i ekonomia nie ucierpi.Potem klapka na łańcuch.  Dojscie do zadanej potrwa trochę dłużej ale warto zadbać o zachowanie kultury palenia. Jeśli komuś się nie chce, pozostaje gaz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, witek1234 napisał:

po czorta tak rozpalac?

To może ja odpowiem jako założyciel tematu.

W moim przypadku piec będzie rozpalany przez rodziców,którzy są nowymi "palaczami" kotła zasypowego.

I weź teraz wytłumacz,że kocioł przy rozpalaniu powinien mieć podniesioną klapkę na np 1cm,powinni rozpiąć łańczuszek a w odpowiednim momencie zapiąć-teraz w klapie jest śruba,która ogranicza zamknięcie klapki do 2mm.

Obawiam się,że przez takie zabiegi szybko by coś się rozregulowało.

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Moje wypowiedzi  mają być tylko przestrogą

I dobrze,że o tym wpomniałeś bo lepiej zapobiegać dlatego też podczas następnego palenia (za miesiąc) sprawdzę temperaturę spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na klapce miałem zrobioną regulację na śrubkę w obie strony czyli decydowałem ile ma się  otworzyć i ile zamknąć np na rozpalanie i nie musiałem  łańcuszka przekładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 godzin temu, Jamjestcichy napisał:

To może ja odpowiem jako założyciel tematu.

W moim przypadku piec będzie rozpalany przez rodziców,którzy są nowymi "palaczami" kotła zasypowego.

I weź teraz wytłumacz,że kocioł przy rozpalaniu powinien mieć podniesioną klapkę na np 1cm,powinni rozpiąć łańczuszek a w odpowiednim momencie zapiąć-teraz w klapie jest śruba,która ogranicza zamknięcie klapki do 2mm.

Obawiam się,że przez takie zabiegi szybko by coś się rozregulowało.

I dobrze,że o tym wpomniałeś bo lepiej zapobiegać dlatego też podczas następnego palenia (za miesiąc) sprawdzę temperaturę spalin.

Rozumiem Twoją troskę o bezpieczeństwo Rodziców i kotła. Po cichu myślę, że jednak inwestycja w odpowiedni sterownik elektroniczny typu ST 81 z PID byłaby jeszcze lepsza. Dla starszych osób bardziej prosta i bezpieczna. Jeśli byś wszystko dobrze poustawiał, to ich rola sprowadzała by się do nasypania paliwa i przyciśnięcia jednego przycisku. Resztę wykona sterownik. To tak na marginesie i bardzo subiektywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, witek1234 napisał:

Po cichu myślę, że jednak inwestycja w odpowiedni sterownik elektroniczny typu ST 81 z PID byłaby jeszcze lepsza

Muszę poszukać coś na ten temat bo to chyba dość droga inwestycja.

Dużo czytałem o wentylatorach i w zasadzie sporo było wątków przeciwko wentylatorowi jeżeli jest możliwy montaż miarkownika ciągu i piec posiada kierownicę powietrza w drzwiach.

12 minut temu, witek1234 napisał:

Jeśli byś wszystko dobrze poustawiał, to ich rola sprowadzała by się do nasypania paliwa i przyciśnięcia jednego przycisku. Resztę wykona sterownik.

Brzmi to zachęcająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie/Panie a jeżeli chcę w okresie zimowym mieć temp na kotle 70°C to wystarczy,że przekręcę gałkę na 70°C czy muszę od nowa kalibrować?

Kalibracja była wykonywana według instrukcji,czyli dla 60°C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Jamjestcichy napisał:

marcus312,ale jak to zrobiłeś?

Przecież bez ściągnięcia łańcuszka klapki nie opuścisz.

Bardzo prosto to zrobić dorobić  dodatkowe ramię z regulacją na foto widać

IMG_1479.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dać sprężynkę ja nie miałem i miarkownik się nie uszkodził jest nadal sprawny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majmaj ja jestem początkujący na tym forum,ale już wiem,że nie powinno się dosypywać węgla od góry na żar.

Polecam zastąpić to tzw paleniem kroczącym,czyli przesuwamy żar w stronę tylnej ścianki pieca i w te miejsce zasypujemy nową dawkę paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamjestcichy - to jest tylko półśrodek ale masz rację.  Najlepiej to trzeba zasypać cały piec - najwiekszą ilością węgla jaka się tylko uda zmiescić + zapalić odrobiną drewna od góry aby tylko się to odpaliło - tak jest najefektywniej choć to jest mega denerwujące bo rozpalenie potrafi trwać długie godziny.   Ja przetestowałem u siebie W GS jak go uzywałem w zimie inny sposób : 

1.  rozpalałem 1 zasypem drewna tak aby palic na full  aby jak najszybciej rozrzać całą  instalację z reguły wystarczało to na ledwo ledwo osiągniecie czasami temp + 40C    - ale na grawitacji i zeliwnych grzejnikach było spooro wody do ogrzania ...

2. potem jak tylko zaczynało przestawać się palić i delikatnie wygasać -z reguły po ok 1.5h wywalałem cały żar do popielnika i ładowałem cały piec weglem aż do samej góry - ile tylko wlazło - czasami było to ponad 35kg  (21kw piec) + odrobine drewna na rozpalenie od góry + przezucałem na to drewno resztki węgla drzewnego ż żarem aby się to szybciej zajeło.

Dzięki takiej technice piec już startował  a w domu zaczynał baaardzo powoli panować jako taki komfort cieplny.

Wegiel palił sie jakieś 14-15h.  + cała instalacja stygła jeszcze dobre 3h. 

Samo rozpalanie od góry weglem na zimnej instalacji  nie polecam bo u mnie aby piec bujnał całą instalacje do 55-60 zajmowało to 4h.... Po prostu paliło się ledwo ledwo - dymu było mało ale ciepła też było mało...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, mikkei napisał:

zapalić odrobiną drewna od góry aby tylko się to odpaliło - tak jest najefektywniej choć to jest mega denerwujące bo rozpalenie potrafi trwać długie godziny

No właśnie u mnie to trwa bardzo szybko,ale paliłem dopiero 2 razy na testy.

Wsypałem pół wiadra węgla i na to dosłownie tyle drobnego suchego drewna ile w rękę zmieściłem i po max 40min miałem już temperaturę kiedy pompa startuje,czyli tak 53°C a po kolejnych 20min a może i nawet nie miałem już ponad 60°C (nic dziwnego bo instalację mam malutką) ale początkowa temp na piecu to 22°C

Tyle,że rozpalałem zbyt gwałtownie bo na zbyt mocno otwartej klapie.Zobaczymy zimą jak to będzie wyglądać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.