Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bojler nierdzewny, kwasoodporny.


emigrant

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wodę z wodociągu. Ciśnienie spoczynkowe czasami dochodzi do 5,5 bara. Całe życie nie było naczynia przeponowego. Zachciało mi się manometrów, więc zamontowałem WIKA temperaturowo-ciśnieniowy w bojlerze dla samej ciekawości. Wsadziłem latem nową grzałke 2 kW. Woda zimna nagrzana do 60 stopni a tu na barometrze ponad 8 barów... Woda kapie z ZB 6 bar. Kóregoś dnia było znowu duże zużycie gorącej wody, więc woda z zimnej nagrzewała się do 60 stopni. Wstaję rano, 7 rano, zaglądam na barometr, prawie 9 barów, z ZB nie kapie woda. Test ZB, działa.  Ku.... co tu się dzieje. Szybka piłka, montaż naczynia przeponowego. Jak ręką odciął problem całkowicie zniknął. Naczynie przeponowe musi być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz, u mnie jest zawór zwrotny w studzience, bo taki jest wymóg wodociągów. Tak naprawdę mam układ zamknięty. Ciśnienie od Odbiorcy nie może się cofać do sieci. To jest nielegalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie lubię jak mi woda gdzieś kapie i nie chcę aby ciepła woda rozchodziła mi się po rurach z zimna wodą.

11 minut temu, emigrant napisał:

Mam wodę z wodociągu. Ciśnienie spoczynkowe czasami dochodzi do 5,5 bara.

mam to samo, a w lato potrafi spaść poniżej 3Bar, wiec aby szlag mnie nie trafiał jak bede brał prysznic i będzie sie zmieniała temperatura wody, dlatego zamontowałem regulator ciśnienia.

6 minut temu, emigrant napisał:

A widzisz, u mnie jest zawór zwrotny w studzience, bo taki jest wymóg wodociągów.

u mnie to sie nazywa zawór antyskazeniowy(tez mam socle) i tez jest wymóg wodociągów, poza tym mam jeszcze ZZ przy dopuszczeniu wody do układu CO, takie cośIMG-20181215-WA0000.thumb.jpeg.2bde9b7a9b726613691e6c8c83213c81.jpeg

Bardzo wygodna sprawa, ustawiasz cisnienie np. 1Bar i co bys nie robił, to do układu CO zostanie dopuszczona woda o cisnieniu max 1Bar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest taki problem, że raz jest 5,5 bara, raz 3 bary. W zależności jaki jest odbiór wody przed okoliczne domy. Ciśnienie jest niestabilne. Waham się przed kupnem regulatora ciśnienia. Każdy regulator ma jakieś opory hydrauliczne. Ustawiamy 3 bary na regulatorze. Co będzie w sytuacji, gdy ciśnienie z sieci też będzie 3 bary? @Gonzo19 masz może już to przećwiczone? Obawiam się, że ciśnienie za regulatorem spadnie grubo poniżej 3 barów, być może poniżej 2 barów. Tego się obawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz np. 5 barów z sieci i 3 bary na regulatorze. To za regulatorem jakie masz ciśnienie? Dalej 3 bary czy mniej? Powinno być minimalnie mniejsze z racji oporów hydraulicznych samego regulatora. Mam tu na myśli przepływającą wodę jak odkręcisz kran. 

Bo jak nikt nie korzysta z wody to nie ma problemu. Co się dzieje jak odkręcisz kran. :)

Czyli regaulator całkowicie się otwiera jak dostaje niższe ciśnienie niż jest ustawione jako wyjściowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli typowe jak we wszystkich regulatorach. Tak samo jest w Socla. Jak dobrze Ciebie zrozumiałem to jak ciśnienie wejściowe jest równe lub mniejsze od ciśniania wyjściowego(ustawionego), wtedy nie mamy  tu żadnego spadku ciśnienia extra jak odkręcimy kran? Idzie tyle ile jest w sieci? Czy jednak coś źle zrozumiałem? 

Bardziej obrazowo - ciśnienie z sieci 3 bar, ciśnienie ustawione na regulatorze 3 bar. Odkręcamy kran. Ciśnieni spadnie o tę wartość jaką spadnie wynikające ze spadku z wodociągu, czy jeszcze extra pomoże w tym regulagor jeszcze bardziej obniżając? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisze tak:

trudno mi odpowiedzieć dokładnie na Twoje pytania, bo specjalnie się temu nie przyglądałem, poza tym jeszcze nie mieszkam. nie mniej jednak trochę to obserwowałem jak zamontowałem. Spadki przy większym ciśnieniu są tak jak napisałem, natomiast jak prawie przestało mi lecieć z kranu(lato-wieczór), to zacząłem się zastanawiać, co się dzieje. wtedy zorientowałem się, ze jest taki spadek ciśnienia(było 0,2Bar). wtedy dopiero zacząłem się troszkę przyglądać, i doszedłem do wniosku, ze nic na to nie poradzę, jest jak jest, ciśnienia nie podniosę.

na pewno spadek przy dużym ciśnieniu przy odkręconym kranie na full jest do 0,5Bar i wskazówka manometru troszkę drży, nie stoi w miejscu. Spadek ciśnienia zależy od stopnia przepływu(wydatku)wody. ja jeszcze mam filtry po drodze 50um i 5um. zwykłe sznurkowe.

w lato mogę dokładnie to przesledzić, bo wiem co chcesz sie dowiedzieć.

i jeszcze jedno, ja mam ustawione 2,5Bar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Gonzo19 napisał:

natomiast jak prawie przestało mi lecieć z kranu(lato-wieczór), to zacząłem się zastanawiać, co się dzieje. wtedy zorientowałem się, ze jest taki spadek ciśnienia(było 0,2Bar). wtedy dopiero zacząłem się troszkę przyglądać, i doszedłem do wniosku, ze nic na to nie poradzę, jest jak jest, ciśnienia nie podniosę.

To z winy regulatora, że na wyjściu było 0,2 bara? Masz przed regulatorem manometr?

Dlaczego masz tak niskie ustawione ciśnienie 2,5 bara? Przy takim ciśnieniu deszczoewnica pod prysznicem praktycznie nie będzie działać. Dla deszczownicy to najlepiej, żeby było właśnie 4-5 barów. Wtedy jest idealnie. Przy 3 barach już jest trochę lipa. Deszczownicy nie mam jakoś dużej, 20x20 cm, albo 25x25 cm.

Co ciekawe u sąsiada ludki co montowali w listopadzie solary na dachu wstawili mu regulator ciśnienia i też ustawili na 2,5 bara. Przecież to ciśnienie do niczego się nie nadaje. 

Muszę zredukować to 5 barów spoczynkowego, bo mi porozwala po kilku latach wężyki od umywalki, czy geberitu. Wtedy będą jaja jak w nocy pęknie taki wężyk i zaleje dom :). Zmiękczacz jest też podłączony elastycznym wężem 3/4 cala, ale to markowy wąż FixaFlex 16 barów wytrzymałość ciągłej pracy. Przy 5 barach jak dobrze jest nabite w hydroforni i jak odkręci się kran i dalej trzyma 5 barów to aż telepie rurkami PP w kotłowni jak szybko odkręcasz i zakręcasz kran. Niezbyt to dobre dla instalacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, emigrant napisał:

To z winy regulatora, że na wyjściu było 0,2 bara? Masz przed regulatorem manometr?

0.2 było na wejściu do domu, mam manometr przed regulatorem(ten pokazywał 0,2Bar), za regulatorem i za ZZ cwu.

16 minut temu, emigrant napisał:

Dlaczego masz tak niskie ustawione ciśnienie 2,5 bara? Przy takim ciśnieniu deszczoewnica pod prysznicem praktycznie nie będzie działać. Dla deszczownicy to najlepiej, żeby było właśnie 4-5 barów. Wtedy jest idealnie. Przy 3 barach już jest trochę lipa. Deszczownicy nie mam jakoś dużej, 20x20 cm, albo 25x25 cm.

tak mi pasuje i oprócz deszczownicy której jeszcze nie mam, wszędzie jest ok. Pewnie jak zamontuje deszczownice to zweryfikuje czy mi wystarczy czy nie. Ogród mam zasilany bezpośrednio z wodociągów, bez filtrów i innych regulatorów, tylko licznik. Ogólnie dlatego, ze przy niskim ciśnieniu jest mniejszy pobór wody oraz to, ze dłużej wytrzymają wężyki do baterii, one nie lubią skoków ciśnienia i zbyt dużego.

 

18 minut temu, emigrant napisał:

i też ustawili na 2,5 bara. Przecież to ciśnienie do niczego się nie nadaje

do mycia, kibelków itp. w zupełności wystarczy, jedynie tak jak pisałeś może być problem z deszczownicą, ale to zweryfikuje, jak podłącze, zwłaszcza, że mam mieć jeszcze armaturę termostatyczną.

24 minuty temu, emigrant napisał:

i jak odkręci się kran i dalej trzyma 5 barów to aż telepie rurkami PP w kotłowni jak szybko odkręcasz i zakręcasz kran. Niezbyt to dobre dla instalacji.  

ha, jak nie masz kompensatora(czy jakoś tak) to tak będzie. Ja potrafię nabić ciśnienie w instalacji z 4Bar do 10Bar przed reduktorem, zakręcając kran w ogrodzie. To takie zjawisko fizyczne związane z dynamicznym przepływem i gwałtownym zamknięciem zaworu. obrazowo działa to tak, ze jak biegnie dłuuuugi rzad ludków i nagle ten pierwszy zatrzyma sie np. na ścianie to reszta za nim wpada na tych z przodu i się zacieśnia. dlatego powinno w takim przypadku stosować się zawory grzybkowe, tam nie masz mozliwości gwałtownego zamknięcia.

 

O juz wiem jak to sie nazywa "tłumik uderzenia hydraulicznego"product-2096.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzenia hydrauliczne powinno niwelować naczynie przeponowe. Właśnie od tego jest także. Tylko tu musi być ustawione prawidłowe ciśnienie wstępne. U Ciebie powinno być 2,3 bara skoro masz na regulatorze ciśnienia 2,5 bara. Ja kupiłem za małe naczynie bo 8 litrowe. Niby wystarczające dla bojler 100 litrów, ale mam duże wahania ciśnienia wodociągowego od 3 do 5,5 bara. Ciśnienie wstępne powinienem ustawić na 2,5 bara i naczynie powinno być minimum 18 litrów. Jakbym wstawił  regulator ciśnienia z nastawem 3 bary, wtedy naczynie przeponowe 8 litrów wystarczy. W naczyniu wtedy ciśnienie wstępne ustawiam sobie na 2,8 bara. Gość z Reflexa mi powiedział, żebym zamontował regulator, bo przy tak dużych wahaniach ciśnienia szybko zużyje się membrana w naczyniu przeponowym. 

Ja ogród też mam poza filtrami i czym kolwiek innym. Bezpośrednio z wodociągu.  

No nic, chyba trzeba będzie zamówić tę Soclę regulator ciśnienia. Jak wyjdzie lipa to 200 złotych wywalone w błoto, trudno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtedy nie miałem naczynia przeponowego, poza tym teraz obwód ogrodowy oddzielony jest od reszty regulatorem cisnienia i zadne naczynia przeponowe mi nie pomogą.

ja mam bojler 200l a naczynie 12l, w zupełności wystarczy, teoretycznie z wyliczeń powinien mieć 15l, ale to dopiero dzisiaj się doliczyłem :) Ciśnienie w naczyniu przeponowym na razie mam jakieś 3,5Bar i nie zmienię dopóki się nie wprowadzę i nie doświadczę jakie tak naprawdę potrzebuje ciśnienie. Zresztą nagrzanie całego zładu od ok 5st do 60st.C powoduje wzrost ciśnienia do jakiś 3,3 Bara, ale wystarczy, że umyje ręce i już mam 2,5Bar i tak trzyma do pełnego rozładowania zasobnika.

9 minut temu, emigrant napisał:

ak wyjdzie lipa to 200 złotych wywalone w błoto, trudno. 

nie, nie będziesz żałował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz źle ustawione ciśnienie. To się oblicza. Co Ci daje to 3,5 bara wstępnego przy 2,5 bara z sieci? Nic, naczynie totalnie nie jest widoczne dla układu instalacji. Tak jakby go nie było. Naczynie musi być chociaż trochę wypełnione wodą, żeby prawidłowo pracowało. Dlatego jak się posiada regulator ciśnienia to ustawia się ciśnienie wstępne o 0,2 bara mniejsze niż to na regulatorze. 

To będę miał tę samą sytuację jak u Ciebie. To wypadałoby założyć przed kranami ogrodowymi te tłumiki. 

Takie coś się sprawdzi? https://allegro.pl/oferta/tlumik-uderzen-hydraulicznych-1-2-caleffi-525040-7285419504  Przed kranem trójnik na górę ten tłumik a prosto kran wkręcony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, przy małych ciśnieniach nic nie daje, ale gdyby ciśnienie wzrosło do 4Bar, to już da i nie pozwoli na większy wzrost. Jak się wprowadzę i uruchomię wszystkie odbiorniki, to wtedy zobaczę jakie ciśnienie jest mi potrzebne i odpowiednio ustawię cisnienie w tym zbiorniku. Na razie i tak wodę grzeje raz w tygodniu jak jestem na budowie, jak mnie nie ma, to po co grzać :)

Co do tego tłumika, to wydaje mi sie, ze wystarczy jeden większy, gdzieś w okolicy licznika, ale wszędzie zalecają przy kranach. Ja tego nie daję, chyba, ze będzie taka potrzeba, ale najpierw zamieszkam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sam sobie tworzysz uderzenia hydrauliczne na gorącej wodzie, tylko w tym przypadku uderzenie ujemne. Czyli gwałtowany spadem ciśnienie z tych 3,5 czy 4 barów do 2,5 bara. Dobrze piszę, czy coś pomieszałem? Już tak czysto teoretycznie. Wiadomo, dopiero jak zamieszkasz to wszystko poustawiasz. 

Ja uderzenia ujemne mam często z wodociągu. Ciśnienie spoczynkowe 5 barów, odkrecam szybko wodę i jest zapad ciśnienia do 3 barów. Widać to dobrze jak ktoś bierze prysznic. Spada do 3 barów i w ciągu 2-3 minut podczas jeszczenia brania prysznica rośnie z powrotem do 5 barów. Czasami non-stop trzyma 5 barów bez względu jak odkręcisz kran. Najlepiej to mieć swój hydrofor. 

Zapomniałem powiedzieć, że 1 bar mam w gratisie. W hydroforni jest ustawione 4 bary. Do hydroforni mam 800 metrów. Na tym odcinku 800 metrów teren jest pochyły w moją stronę. Stąd ten 1 bar extra. Przynajmniej tak powiedział człowiek nadzorujący hydrofornię, skąd te 5 barów. To też wynika z fizyki...  Tutaj chyba naprawdę wypada zamontować regulator ciśnienia.  

Nie wiem czy to ma jeszcze coś wspólnego, ale w studzience jest przewężenie techniczne 1/2 cala dla potrzeb licznika, żeby prawidłowo naliczał. Przyłącze z ulicy jest 1 1/4 cala, redukcja do 1/2 cala i za licznikiem rura PE32, czyli 1 cal aż do domu. Byłem w wodociągch, żeby to przewężenie zwiększyć do 3/4 cala i nie wolno. Bym musiał być jakąś dużą firmą z dużym poborem wody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Przepraszam, że się wcinam w Waszą dysputę, ale jak ją czytam to aż trudno uwierzyć że takie cuda macie. Ja mam swój hydrofor ( ciśnienie od 1,5 do 3,5 atm.) i wodociąg (4atm. raczej stałe) i czy na jednym czy drugim to takich problemów nie ma. Fakt, że na wodociągu ciśnienie jest równiejsze ale za to uderzenia przy gwałtownych otwarciach czy zamknięciach odbiorników. Ale na to wystaczyły zaworki przy wężykach baterii i po sprawie... Może macie po prostu przekombinowane imstalcje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, emigrant napisał:

a uderzenia ujemne mam często z wodociągu. Ciśnienie spoczynkowe 5 barów, odkrecam szybko wodę i jest zapad ciśnienia do 3 barów. Widać to dobrze jak ktoś bierze prysznic. Spada do 3 barów i w ciągu 2-3 minut podczas jeszczenia brania prysznica rośnie z powrotem do 5 barów. Czasami non-stop trzyma 5 barów bez względu jak odkręcisz kran. Najlepiej to mieć swój hydrofor. 

u mnie tego nie ma bo mam reduktor

1 minutę temu, SONY23 napisał:

trudno uwierzyć że takie cuda macie.

 

masz zawór antyskazeniowy na wejściu do domu z wodociągów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, emigrant napisał:

Nie wiem czy to ma jeszcze coś wspólnego, ale w studzience jest przewężenie techniczne 1/2 cala dla potrzeb licznika, żeby prawidłowo naliczał. Przyłącze z ulicy jest 1 1/4 cala, redukcja do 1/2 cala i za licznikiem rura PE32, czyli 1 cal aż do domu. Byłem w wodociągch, żeby to przewężenie zwiększyć do 3/4 cala i nie wolno. Bym musiał być jakąś dużą firmą z dużym poborem wody. 

to przewężenie robi Ci krecią robotę. ja mam licznik 3/4cala o przepływie 4m3/h i taki jest wymóg. U mnie od głównego wodociągu idzie PE40 aż do licznika, a później PP32 i 1" i na ogród PP25

3 minuty temu, SONY23 napisał:

W domu nic takiego nie ma. Licznik a po jego obu stronach zawory kulowe. Nie wiem co jest w studzience. Z pewnością zasuwa zakręcana ręcznie, ale czy jest coś więcej to nie wiem.

dlatego nie masz tego typu zachowań, cała instalacja robi Ci za tłumik uderzeń.

Ja bym za licznikiem wstawił zawór antyskażeniowy, raz, ze ewentualny syf z mojej instalacji nie dostanie się do wodociagów, a dwa, to nie mam ruchów wody wstecz. Licznik zawsze naliczy w jedna stronę i nie policzy dwukrotnie tej samej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest u nas i nie może być zmienione jak to jest dom jednorodzinny. Nic na to nie poradzę. Wszystko przed licznikiem nie jest moje i nie mogę decydować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gonzo19 napisał:

u mnie tego nie ma bo mam reduktor

Dlatego też powinienem mieć zamontowany reduktor. W każdym razie tak mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.