Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wybór kotła DS - węgiel-drewno


Kdziergas

Rekomendowane odpowiedzi

Jakbyś zdecydował się na Dakona, to bierz nowszy model kotła: Dor 4F:

https://kotly.com.pl/kategoria-kotly-z-dolnym-spalaniem-8.html?l=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że to nie jest kocioł dolnego spalania i trzeba będzie go przerabiać żeby w miarę czysto spalać. O ile  przelot u góry komory załadowczej można łatwo zatkać, to już doprowadzenie PW czy dorobienie palnika nie będzie takie proste. No i masz na starcie ruszt chłodzony wodą i brak klap ułatwiających rozpalanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że jakoś go tam przerabiali, 

Szczelina górna to nie problem, PW doprowadzone jest w tym piecu z drzwiczek górnych - jest to dobrze ogarnięte ?

Palnik jakoś się udało zrobić, a więc pozostaje brak klap ułatwiających rozpalanie, brak ruchomego rusztu.

A co do rusztu wodnego to aż tak źle ?

Wiec pozostaje mi ten lub MPM. Na co byście postawili z tych dwóch pieców?
Lepiej zaoszczędzić 2000 zł i bawić się w przeróbki, czy lepiej zainwestować w MPM, który według niektórych też nie jest do końca popracowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MPM wymaga znacznie mniej wkładu na dopracowanie.Tam są naprawdę drobne,ale ważne elementy do skorygowania.Możliwe że w Twoim wypadku nic nie bedziesz musiał zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jak u Ciebie ze zdolnościami technicznymi i sprzętem. Jak czujesz się na siłach to można się pobawić ale to może potrwać i efekt końcowy może być różny. Brak klap oddymiających może sprawiać kłopoty przy rozpalaniu czy dokładaniu. Jak kotłownia jest blisko pomieszczeń mieszkalnych będzie śmierdzieć dymem... Ruszt wodny napewno nie pomaga. Przy ostrym paleniu jakoś to będzie ale na małej mocy może przeszkadzać i pogarszać czystość spalania. Z tego co widać na filmie, to kiepski jest dostęp od góry do czyszczenia i do ewentualnych przeróbek. No i ciekawe ile taki kociołek waży dla konkretnej mocy, bo niska cena może być rezultatem np. cieńszej blachy ale oczywiście tego nie przesądzam. Gdyby w grę nie wchodziło palenie drewnem, to ciekawą alternatywą dla MPM-a jest Defro Optima DS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Tych dakonów czy buderusów bo to to samo jest jeszcze dużo w sprzedaż tylko ich moc jest podawana dla węgla brunatnego i by czasem nie kupiłeś za mocnego bo węgiel kamienny daje większy power .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak jak napisałeś masz zamiar spalac takie paliwo jak napisałeś w 1 poście -tj drewno i wegiel ale z przewagą drewna  daruj sobie GS'a  - mam u siebie Zębca SWK 21kw - i mogę powiedzieć tyle ten piec nie jest problematyczny jak sie pali w nim tylko w 100% węglem no i nie byle jakim bo na to też jest wybredny.  

Akurat ja mam jeszcze dostęp do darmowego drewna ale jak policzyłem ile m3 poszło mi w ub sezonie to głowa rozbolała. Przy paleniu drewnem mój piec ten spala efektywnie moze w 30% ... wiekszosć energi idzie w komin przez nie spalony dym to raz,  a dwa wymiennik jest tak mały ze czasami widać płomienie za wymiennikiem - normalnie wali wszytko w komin !!! Drewno po prostu pali się długim płomieniem i droga spalin musi być długa aby to wykorzystać - bo na drewnie  w GS jest to nie mozliwe. Najwiekszy minus tego pieca to ekonomia  + wcale nie obsługuje się go łatwo i przyjemnie - wsad 18kg wegla + ok 40l drewna spala się max8h - a przeważnie jest to 6 do 7godzin. Przy kiepskim weglu  trzeba rusztować co 2-3h inaczej wygasa.  Przy paleniu w 100% drewnem potrzeba cały ruszt wodny wyłożyć szamotem inaczej jest dupa zbita ( ruszt wodny tak wychładza żar że całość  bardziej sie dymi niż pali.    Wiec nie piszcie mi że GS  są wogóle  mało problematyczne itd. 

 

 

Ja też skłaniam się ku wymianie pieca właśnie na MPM DS instalację mam podobną jak ty - grawitacja + duże zeliwne grzejniki  ale mam zagwozdkę   instalacji samej nie będe ruszać bo mam już plan aby działalo to dalej bezawaryjnie na grawitacji bez zaworów 3 / 4d i innych zaworów VC   - tylko najprostrze rozwiązanie tj zawory termostatyczne przy grzejnikach  . 

Jedyna moje zagwozdka to nie wiem czy wybrać 12-14kw (tak podpowiada stronka ciepło własciwe.  czy moze 8-10kw  i palić "pełną mocą". w tym piecu fajne jest też to że nie trzeba go wygaszać przy dokłądaniu gdzie w GS to mordega - aby w miare efektywnie spalać musisz palić tylko od góry i za każdym razem trzeba czyscić piec bo inaczej się pali do pupy.

Problem jest tego typu że w tym piecu mam zamiar palić już ciągle - w poprzedniku praktykowane było palenie tylko "popołudniami" efekt tego był taki że biegało sie do kotła co godzine sprawdzić temp. - czy aby piec za bardzo sie nie rozbujał  a w domu było ciągle chłodno - generalnie nie można było z tym nic innego zrobić bo i tak ten piec wymagał stałej obsługi co 2godziny w celu podkładania. Jak czytałem temat o mpm;ie  ludzie pisali że na samym drewnie w najgorszych przypadkach na sośnie pali się 3-4h   a u nie których nawet i 5 h to u mnie ten sam pojemościowo zasyp (ok 55l) wystarcza na 2h ... 

hamis -   od jakiegoś czasu czytam twoje posty i zniewagi na MPMa - jak pamietam jak go pupiłeś juz obudowa cię sie cos nie podobała.  Ale tak się zastanawiam czy nie masz czasami problemu z kominem czy woglóle z dostępem świeżego powietrza do kotłowni ( to tez mega ważne wbrew pozorom) bo może tu jest coś nie tak.  Wczoraj przypadkiem natknałem się tu na jeden wątek na tym forum gościu tez pisał że niechce się palić i dymi a potem wrzucił zdjecie przewodu spalinowego który ma zamontowany od pieca do komina  - a tam wsadzone 2 czy 3 metry rury centralnie  na płasko -  w poziomie  i jeszcze przejscie tą rurą przez 2 sciany.... brak słów - weź piecyk typu koza i sprawdz czy też sie bedzie palic..... brak słów.

Tak btw. mam w rodzinie szwagra hydraulika i powiedział mi żeby broń boże nie brać Defro szególenie uważać na marketówki - blachy mają tak słabe że raz dwa korodują i ciekną  ( bufor ma ten proces tylko lekko przedłużyc w czasie) - mówi że wymieniał już kilka takich piecy które miały po 8- 10lat. Gdzie mój zebiec ma 28lat i myśle ze jeszcze z 5 lat by na luzie pociagnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Kotły GS są bezproblemowe, musi być jedynie zachowana zasada palenia od góry. Wówczas nawet rusztowanie jest zbędne. Spalaja doslownie kazdy wegiel. Skoro paliłeś raz dziennie to dom nie miał prawa się wygrzac . A mam wrazenie że palisz od dołu i dlatego biegasz do kotla co chwile.No i jakiś miarkownik by się przydał.  Obecnie  wszystkie kotły są lichutkie i wytrzymają góra 10 lat, kupiłem camino i ten problem mnie nie dotyczy. Hamis ma kłopot z mpm nie z powodu słabego ciągu, ogólnie dsy jak nie zachowujesz jakichś tam rygorów przy załadunku to niestety dymią na kotłownię. W ds dużym problemem jest dobór odpowiedniego paliwa i konieczność czestego rusztowania. Nie da się napisać w paru zdaniach o zaletach i wadach, kupisz to je wszystkie szybko poznasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, mikkei napisał:

hamis -   od jakiegoś czasu czytam twoje posty i zniewagi na MPMa - jak pamietam jak go pupiłeś juz obudowa cię sie cos nie podobała.  Ale tak się zastanawiam czy nie masz czasami problemu z kominem czy woglóle z dostępem świeżego powietrza do kotłowni ( to tez mega ważne wbrew pozorom) bo może tu jest coś nie tak.  Wczoraj przypadkiem natknałem się tu na jeden wątek na tym forum gościu tez pisał że niechce się palić i dymi a potem wrzucił zdjecie przewodu spalinowego który ma zamontowany od pieca do komina  - a tam wsadzone 2 czy 3 metry rury centralnie  na płasko -  w poziomie  i jeszcze przejscie tą rurą przez 2 sciany.... brak słów - weź piecyk typu koza i sprawdz czy też sie bedzie palic..... brak słów

Fakt, przy zakupie kocioł był reklamowany że względu na złe wykonanie - producent sam stwierdził, że jest straszna tandeta (nie tylko obudowa) i bez jakiegokolwiek problemu wymienił od razu na nowy. Wrzucalem wtedy zdjęcia na forum i ludzie sami się zdziwili, że była taka maniana odwalona. Ale co do reklamacji nie mam zastrzeżeń.

Gorzej z blacha zmniejszajaca ruszt - pogiela się (u wielu osób) po tygodniu palenia i na to już reklamacji nie uwzględniają.

Nawiew do kotłowni mam nawet lepszy niż potrzeba, komin nowy (wkład), 8.5m, ocieplony, idealnie w pionie. Tutaj nie ma problemów, ciąg jest nawet za dobry.

Wątpię, żeby na sosnie wytrzymalo minimum 3-4 godziny, chyba że się zawiesi. Pałac sama sosna musiałem dokładać co max 2.5h, na twardym drewnie (dąb, buk) wytrzymywal do 4h.

Drewno musi się mocno jarac, inaczej smola gwarantowana. Dlatego do drewna trzeba mieć bufor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem o tym rusztowaniu w DS-e. Dużo zależy od węgla. Paląc ruskim zasypywałem prawie cały kocioł i po rozpaleniu już nie dotykałem. Wypalało się do końca. Jak wsadzałem paluchy i rusztowałem w czasie palenia, to zamiast lepiej robiło się gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, witek1234 napisał:

Kotły GS są bezproblemowe, musi być jedynie zachowana zasada palenia od góry. Wówczas nawet rusztowanie jest zbędne. Spalaja doslownie kazdy wegiel. Skoro paliłeś raz dziennie to dom nie miał prawa się wygrzac . A mam wrazenie że palisz od dołu i dlatego biegasz do kotla co chwile.No i jakiś miarkownik by się przydał. 

GS moze są bezproblemowe jak się pali w 100% weglem dołożysz delikatnie drewna i wtedy okazuje się ze piec zamienia się w rakietę walącą płomieniem do komina (temp spalin 400'C) jak to próbujesz przydusić bo temperatura zaczyna zbyt gwałtownie rosnąć to pojawia się kupa dymu.....     Ale nie spalają bezproblemowo każdego wegla - kupisz słaby to fakt nie trzeba rusztować ale wymiennik obrasta sadzą niesamowicie , kupisz za mocny robią sie spieki i trzeba rusztować inaczej wypali sie dziura w środku a po bokach zostanie.  W MPM jest jak widze prawie to samo  palisz kiepskim  paliwem to zaczynają się dziać cuda.

Camino jest dobre bo jako żeliwny kloc nie przerdzewieje i wytrzyma 50 a może i 100 lat - ale bedzie wydajne i ekonomiczne tylko gdy masz dostęp do taniego i dobrego węgla !  - a najlepiej koksu bo do tego ten piec jest idealnie stworzony. W każdym innym przypadku gdy mieszasz opał (drewno + kiepski wegiel) GS nawet przy paleniu od góry to zwykły smieciuch którego nie da się kontrolować i robi sie zadymiacz okolicy.

4 godziny temu, witek1234 napisał:

Skoro paliłeś raz dziennie to dom nie miał prawa się wygrzac . A mam wrazenie że palisz od dołu i dlatego biegasz do kotla co chwile.No i jakiś miarkownik by się przydał. 

Fakt ale było to spowodowane kilkoma kwestiami których nie dało się wyeliminować:

-Po konkretnym dociepleniu budynku + wstawieniu stolarki 3 szybowej ten piec jest za mocny i utrzymując 60'c na kotle po 5-6h przy temp otoczenia +1  / Temperatura wew podskakiwała do 21' gdy paliło się dalej robila się lekka sauna.Gdy zjechałeś niżej temeraturą pieca robił się jeden wielki syf i kiszenie - nie daje się tak palić 

- Palić wiecej jak te 6h nie było sensu wiec defacto nie było sensu palić węglem który przedłuża spalanie i tak sie koło zamykało (btw spalanie od góry + miarkownik a dokładanie poprzez przesuwanie żaru i dokładanie opału po boku inaczej jest jedna wielka mordęga.  i nie jest tak jak ludziom się wydaje że rozgrzejesz instalacje wypalisz wsad nast wygarniasz żar i popiół i ładujesz cały wsad od nowa zapalasz od góry.  Tyle że gdy nikt nie wspomina o jednym - gdy temp na instalacji jest mniej wiecej 50'c zasypiesz cały wsad i zapalisz istnieje bardzo duże ryzuko że piec ci sie rozbuja do 100-110'c i trzeba to kontrolować schodzac - sam miarkownik niestety nie zawsze zdaje się być idealny.

ale to nie jest takie złe - najgorsza rzecz to wygarnianie żaru i popiołu i dokładnie czyszczenie pieca aby nie zostało nic - żero zaru ani jeden kawałek inaczej nasza robota idzie na marne i robi się juz naprawde niebiezpiecznie - kto przeżył akcje z wywalaniem  łopatą rozpalonego wegla na kołtownie gdy piec się gotuje a wewnatrz jest jeszcze połowa zasypu ten wie o co kaman  - to jest właśnie najgorsza rzecz któej nienawidze - trzeba się zawsze przebierac w ciuchy robocze a i tak w wiekszości trzeba się potem kapać bo cały człowiek smierdzi  i tak co 7-8h.  To mnie najbardziej irytuje i to jest jedna z przyczyn dlaczego chce kupić  MPM'a

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do MPMa tym bardziej trzeba zakładać ciuchy robocze, bo po każdym dokladaniu śmierdzisz na kilometr. Chyba, że powiększyć sobie zasyp i dosypywac co kilka dni.

Podobno pomaga zasypanie węgla trocinami, hamuje dymienie. Sprawdzę w tym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://cieplowlasciwie.pl/wynik/46xa

Około 130 grzejników żeliwnych.

Czytam i czytam tematy na forum i jestem coraz głupszy...aż chyba kupię Defro Optima komfort 15 kw i będzie spokój...chociaż na ten kocioł też ludzie narzekają no i nie wiem jak z legalnością takiego zakupu będzie?
Myślałem o MPM i buforze ciepła i palić drzewem, jednak biorąc pod uwagę potrzebną moc(około 15kW na sam budynek w najmroźniejszy dzień + żeliwne grzejniki) bufor wydaje się w moim przypadku przereklamowany, przynajmniej na ten moment. Kolega z forum doradził kocioł z podajnikiem, ale cena, większa możliwość awarii i komin murowany odwiodły mnie od tego pomysłu, najpierw trzeba by komin nowy postawić co wiąże się z kosztami przerobienia całej instalacji bo obecny jest w środku domu.
 

Na placu boju zostają chyba trzy piece:

1) Defro komfort Optima 15kw pytanie, jak będzie z legalnością zakupu tego pieca jest też wersja A na biomasę niedrzewną, to jest to samo co zwykła wersja tylko zapewne teraz można ją legalnie sprzedawać? Pytanie jak Defro gwarancję będzie uznawać przy paleniu węglem. Cena około 3200zł, minus, że można palić tylko węglem bo drzewo spala nieefektywnie, biorąc pod uwagę pomysły rządzących wolał bym mieć alternatywne paliwo. Kolejny minus, że w nieocieplonym domu chyba trzeba palic nonstop a tutaj musi się wypalic i od nowa trzeba napalić, pytanie czy będzie to odczuwalna bardzo biorąc pod uwagę, że grzejniki są żeliwne?

2) Dakon Dor 4f 14Kw niby niektórzy go polecają, nawet w tym temacie, ale sami ich chyba nie posiadają a jak czytam wątki o dakonach na forum to ludzie nie są zadowoleni, jak z tą nową wersja jest? Cena nawet atrakcyjna jak za dolniaka, na kotły.com.pl za 3230zł a biorąc pod uwagę, że moc podana jest9?) dla brunatnego węgla to powinien spokojnie starczyć i do drewna, tylko pytanie czy on coś warty jest? Mam niedaleko skład Energo więc może kupować ruski węgiel płomienny i jakoś na takim węglu poleci lepiej niż na tym polskim?

3)MPM DS II 18kW 5 klasa, mimo marudzenia ludzi wydaje się chyba jednym z lepszych albo użytkownicy są najbardziej wyrozumiali, z tego co czytam wybredny na węgiel ale za to drewno się chyba nawet spoko pali? Jednak cena około 4800zł skutecznie odrzuca od tego kotła, biorąc pod uwagę, że ma on swoje wady i jest wybredny na opał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Mikkei, teraz widzę dlaczego palisz raz dziennie, masz po ociepleniu za duży kocioł i może gdybyś włożył do komory parę cegieł szamotowych to palenie od góry byłoby możliwe i bezpieczne. Palę tym sposobem od kilku lat i naprawdę wszystko mam pod kontrolą. Węgiel płomienny nie powinien dawać sadzy, to raczej mocniejsze węgle trudniej okiełznać a spiekanie w górniaku nie jest aż tak bardzo kłopotliwe, co prawda nie używałem węgla powyżej  typu 33 ale te poniżej owszem i nigdy nie było problemów. Mowy nie ma o przeciąganiu temperatury. Jedyna taka możliwość to przewymiarowany kocioł lub nieszczelności i zaciąganie lewego powietrza. Ja mam trzy rodzaje sterowania PP i niestety u mnie najgorzej wypada mechaniczny a najlepiej używa mi się tech-a St81 z pid. Zgadzam się że nie powinno się mieszać drewna z węglem i sam tego nie robię ale rozumiem, jeśli ma się swój las czy dostęp do tańszego drewna to trzeba jakoś próbować pogodzić te paliwa ze sobą. Mój kocioł jest przewymiarowany dwukrotnie niejako z premedytacją, właśnie dlatego żeby wydłużyć drogę spalin. W komorze mam dwie warstwy szamotu, zero smoły. W obecnych czasach ta długowieczność żeliwa zaczyna mało znaczyć bo jeśli będą zakazy to żal będzie dobry i sprawny kocioł oddać na złom. Wychodzi na to ze blaszak na 10 lat nie jest najgorszym wyjściem bo czort wie co nas czeka za parę lat. Ostatnia rzecz, myślę że przy zakupie musi się mieć świadomość jak w danym kotle będzie wyglądać obsługa i na ile będzie nas absorbować, jaki mamy dostęp do odpowiednich paliw i czy nakład pracy nam odpowiada. U mnie tylko gs albo podajnik. Myślałem że dolniak da mi trochę wygody ale brak odpowiedniego węgla zgasił moje nadzieje. Nie mam podstaw twierdzić że DS to lipa skoro są koledzy którzy chwalą i mówią że to działa. Ale potrzeba też szczerze powiedzieć że jeśli zaakceptujemy pewne niewygody GS to też nie ma tragedii. Przy spalaniu węgla niezależnie jakim sposobem, zawsze będzie syf w kotłowni. To musi się uwzględnić i przyjąć za pewnik. Czy kocioł nam się sprawdzi to zbieg i wypadkowa wielu, wielu czynników które pozwolą nam używać kotła bez problemów i stresu. Najczęściej dowiemy się o tym dopiero po zakupie. Ot, taka rosyjska ruletka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

user2018 - daj sobie spokój z tymi dwoma pierwszymi piecami to to stare sztrucle.  Jak zmienią w twoim województwie uchwałę antysmogową to znowu bedziesz inwestować...  Ponadto jak ocieplisz chałupę to bedzie znowu źle.  Jak szukasz nowego pieca to bierz tylko coś z 5 klasą - wybór na rynku jest. Ale mi osobiscie jakoś te konstrukcje mało przypadają do gustu bo np. 

Defro Optima DS -wydaje się być naprawde spoko bo ma niby zajebisty wymiennik ciepła 2.6m2 przy mocy ok 14 czy 15kw, ale nadaje sie tylko do węgla kamiennego + ma bardzo małą komorę załadunku. Aha gwarancja tylko działa jak zamontujesz z tym bufor ciepła (opinia szwagra o kiepskich blachach widać sie potwierdza). aha i cena 5k za sam piec + jeszcze drugie 5 za bufor i resztę gratów typu zawory + instalator i co lipabo wychodzi 10k...  za mniej moglibyśmy już  kupic sobie dobrą retortę typu Ogniwo Ekoplus i jeszcze zostało by na węgiel.

Następny Viadrus Herkules U32 - stary żeliwny kloc górniak przerobiony przez fabryke na dolniaka (dorobili inne drzwiczki  zasypowe z wystającą blachą+ ten palnik. Minusy sa dwa bardzo mały wymiennik ciepła + cena 7k aha nie jest to produkt polski ale czeski wiec daje 3 minus. 

Co do Ekowery się nie wypowiadam bo z tym piecem jest tak "ktokolwiek widział ktokolwiek wie" nikt nie widział nikt nic nie wie bo nikt tego nie kupuje..... 

Gdyby Zębiec robił dobry piec DS to bym go kupił bo to solidna fabryka ale niestety ta firma z rozwiązaniami technicznymi dalej  tkwi w późnym PRL ...

 

MPM'a wybrałeś za dużego bo przy temp jakie mamy teraz w zimie twój dom potrzebuje niecałe 8kw... wiem wiem a jak przyjdą mrozy - jak przyjdą mrozy to też trzeba uwzględnić ale lepiej jest wziąść mniejszy np 12-14 niz 18.  Pozatym jeszcze 1 sprawa tam gdzie mieszkasz masz tani dostęp do brunatnego a ten podobno jak pisali chłopaki w temacie mpma bardzo dobrze się w nim spalał jako paliwo. Dostep do paliwa jest bardzo ważny - np. gdybym mieszkał bliżej śląska i miał dostep do w miare taniego ekogroszku ani sekundy bym sie nie zastanawiał nad retortą nawet jakby nowa kosztowała 10k. Ale nie mieszkam i dobry ekogroch kosztuje u mnie 1kzł i nijak mi się to teraz opłaca bo mam dostęp do taniego drewna + mam jeszcze spory zapas dobrze tj jakies 35 kubików dobrze wysuszonego w garazu dlatego muszę mysleć z innej perspektywy.

 

Witek1234 - szamot po bokach nie ma sensu z uwagi na ruszt który  raz ze to wszystko rozwali przy rusztowaniu albo całkiem zablokuje sie rusztowanie  ( trzeba by było jakos podwiesić i pospawać mocowania i zrobić konstukcję pod szamot a to też nie ma sensu bo blacha wymiennika też jest już słabawa...) Powiem ci z inwestycjami w stary dom to jest tak że wymienisz coś a efekt jest tylko lekko pozytywny ale jest , ale jak wykonasz w domu kilka ulepszen to suma tych pozytywnych efektów staje się wreszcie wymierna i zauważalna - widze to u siebie. 

Cytat

Do MPMa tym bardziej trzeba zakładać ciuchy robocze, bo po każdym dokladaniu śmierdzisz na kilometr. Chyba, że powiększyć sobie zasyp i dosypywac co kilka dni.

Ogladałem kilkanascie filmików na YT i kilku osobom wcale sie nie dymiło - także dalej uważam że masz coś nie teges z ciągiem kominiowym lub  komin masz zatkany sadzą na allegro można kupić szczotkę do czyszczenia idealnie pod wymiar jaki chcemy za 15zeta . Tak btw ostatnio mierzyłem przekrój kanału dymnego w moim kominie 27x15 - także ciąg jest porządny i komin jest w stanie obsugiwać piec nawet 30kw.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mikkei napisał:

user2018 - daj sobie spokój z tymi dwoma pierwszymi piecami to to stare sztrucle.  Jak zmienią w twoim województwie uchwałę antysmogową to znowu bedziesz inwestować...  Ponadto jak ocieplisz chałupę to bedzie znowu źle.  Jak szukasz nowego pieca to bierz tylko coś z 5 klasą - wybór na rynku jest. Ale mi osobiscie jakoś te konstrukcje mało przypadają do gustu bo np. 

 

Godzinę temu, mikkei napisał:

Pozatym jeszcze 1 sprawa tam gdzie mieszkasz masz tani dostęp do brunatnego a ten podobno jak pisali chłopaki w temacie mpma bardzo dobrze się w nim spalał jako paliwo.

Uchwała antysmogowa zabrania już spalania węgla brunatnego w Wielkopolsce więc to temat nieaktualny, plusem tego Dakona jest to, że ma ekodesign, jednak biorąc pod uwagę w jakim kierunku to wszystko idzie to może lepiej zmodernizować obecny kocioł i liczyć, że jeszcze potrzyma i czekać na dotacje do podajnikowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Mikkei, nie potrzeba aż tak bardzo kombinować z tym szamotem bo jak Ci pisałem, przy paleniu od góry ruchomy ruszt jest zbędny. Wypalasz wsad a popiół wygarniasz pogrzebaczem czy jakimś innym wynalazkiem. Szamot nie po bokach tylko na tył komory. Grzebanie w kotle to jest norma przy paleniu od gory i jesli ktos nie ma ochoty na taka brudna prace to faktycznie lepiej szykac innej alternatywy.Wszelkie wynalazki w kotłach typu palnik jak w U 32 czy w defro ja bym omijal z daleka bo często to pęka a wymiana kosztuje krocie. Niestety z eko też jest loteria i kosztuje za dużo, szukanie dobrego paliwa także jest upirdliwe.User2018 ma rację, usprawnić trochę to co się ma i palić a za parę lat wszystko się może wyklaruje i wyjaśni, obecnie albo kupic  coś co ma 5 klasę albo przeczekac. Osobiście myślę o dokupieniu palnika na pellet. Warunkiem będzie stabilna cena bo byle towar za tysiąc złotych tona to też jest przesada. Wtedy pozostanie mi tylko gaz, ale puki co,idę na przeczekanie, byle ds +bufor to dziwna opcja w sensie ceny oraz trwałości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@user2018

Radzę Ci dobrze poczytać o kotłach bo jak widzę kolejny już temat,gdzie ktoś zaczyna wciskać mały kocioł to aż źle się to czyta.

8kW na 145m2,dom bez ocieplenia z lat 60-tych i jeszcze palony drewno/węgiel-zastanów się bo zimą to Ty z tym kotłem zostaniesz.

Poza tym kocioł 5 klasy do murowanego komina zostawię bez komentarza-mam nadzieję,że chociaż jest z czerwonej cegły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@user2018

Faktycznie wyżej kolego polecał 12-14kW a pisał,że Twój dom potrzebuje 8kW...

Mój błąd,nie doczytałem.

Masz swój temat w którym zadawałeś pytania i koledzy już odpowiedzieli Ci na to pytanie.

Sam kupiłem piec gs dla rodziców i będę go montował (jak i cała instalację) w wakacje bo koszt całej instalacji wyszedł podobnie co koszt samego pieca 5klasy i nawet jak za 10lat będzie trzeba go usunąć to uważam,że i tak się to opłaci-dla mnie to czas na przeczekanie obecnej sytuacji.

Tylko,że Ty masz już piec więc zawsze możesz tę sytuację przeczekać jeżeli uważasz,że piec pociągnie chociaż te 5lat i jego sprawność jeszcze jest ok.

Gorzej jak za jakiś czas z oferty sklepów znikną "podgrzewacze cwu" i będziesz skazany na kocioł 5klasy bo Twój kocioł zdechnie :)

Musisz sam zdecydować i policzyć co się bardziej opłaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bufor to spoko sprawa - widać najlepiej  w okresie letnim - 1 raz  zapalisz  piec i załadujesz bufor a przy dobrze zrobionej instalacji wodę z CWU masz ciepłą przez dobre kilka dni - także nie trzeba palic co dzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.