Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak się żyje z kotłem dolnego spalania?


Juzef

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda od polowy kwietnia nie pale, ale wczesniej rozpalalem palnikiem gazowym (dekarskim). Lapal cug w kilka sekund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do połowy kwietnia to ja jedną zapałką rozpalałem, ale teraz jak jest 25*  to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2018 o 18:56, hamis napisał:

Jedyny węgiel jaki się sprawdzał to Wesoła z Bartexu (945zl tona). Pozostałe to albo ciągle wieszanie się opału, kopcenie, blokowanie kotła od kamieni, popiołu itp

Czyli np. jakie?  Piszecie generalnie, że większość węgli spiekająca – ja (Wrocław) muszę się specjalnie wysilić, żeby coś spiekającego dostać.

Zadymienie kotłowni, zapopielenie palnika – to mi się zdają kwestie, które odpowiednim podejściem można minimalizować.

W dniu 6.05.2018 o 21:57, mac65 napisał:

podejrzewam że tego typu górniak rozpalony od góry załapał by się na V klasę bez bufora ciepła gdyby go wyposażyć w te wszystkie dodatkowe zawirowywacze jak w V kach .

Od dawna tak wróżę, trochę na pałę, a trochę na doświadczeniu bazując (w 2014 autorytety twierdziły, że niedasie kotła węglowego w ogóle w 5. klasie zrobić bez filtrów, gdzieś mam na to kwity). Chwilowy brak górniaków 5. klasy wynika raczej nie z obiektywnego "niedasie", ale stąd, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, by górniakiem 5. klasę zaatakować. Lub jeszcze się to nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że piszemy o problemach kotła ds ! . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dla poparcia tego co napisałem o przekrojach tzw. śmieciuchów i nowoczesnych V klasy kotłów pierwszy z brzegu przykład od renomowanego producenta który bubli  raczej nie robił no może z jednym drobnym wyjątkiem 

http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-solid.html

http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-mi.html

Proszę sobie porównać przekroje tych dwóch konstrukcji .

Wracając do dolniaka i jego eksploatacji nie można generalizować ani w jedną ani w drugą stronę bo inaczej powinien wyglądać dolniak do drewna a zupełnie inaczej dolniak do opalania węglem . Inne paliwo wymusza inną konstrukcję , inne proporcje paleniska , inaczej rozwiązane podawanie powietrza aż do odwróconego górniaka i powietrza przez zasyp .Wszystko to jednak trzeba zaplanować pod kątem paliwa i o uniwersalności mowy tu raczej być nie może  bez dodatkowych zmian .Niestety mój kwkd ma ruszt który spokojnie wystarczył by do górniaka 35kw o proporcjach komory zasypowej w kształcie klocka a nie zsypu jak powinno być w dolniaku na węgiel . Wymiennik mikroskopijny i to jeszcze konstrukcyjnie płomieniówki przed szerokim jak autostrada kanałem czopucha . Jak to ma dobrze i sprawnie działać . DS jest do palenia ciągłego więc nie potrzebuje jakiejś ogromnej mocy szczytowej a raczej powinien się sprawnie czołgać w zakresie jedynie dogrzewania instalacji i utrzymania wysokiej  sprawności właśnie na małej mocy a do tego jest potrzebny mały ruszt  z możliwością odpopielania  , syfonowy wymiennik dla odbioru ciepła na małej mocy , głęboki zsyp żeby paliwa starczyło przynajmniej na 12 godzin palenia na małej mocy a na koniec  w mądrym miejscu pomyślany powrót z instalacji żeby nie chłodzić palnika zimną wodą  jak w moim kwkd bo o dopalaniu spalin nie ma wtedy mowy a sadza i smoła stają się największymi towarzyszami kotła . Konstrukcyjnie jest kilka dobrych dolniaków  od rasowego dakona i jego klonów poczynając , wamet , warmet ceramik czy SDS ( bez dmuchaw były by jeszcze lepsze ) wymagają one jednak mocnego ciągu w kominie . 

Rozpisałem się sory 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprę się z pytaniem o dolniaka na podstawie moich doświadczeń paleniem od góry. Jest następująca sytuacja: w piecu mam mało żaru, na zasilaniu powiedzmy 40*C, a ja muszę wyjść z domu więc rozpalam zgodnie ze sztuką. Tyle że jest problem. Gdybym chciał rozpalić od góry tak jak należy, to czekając na rozpalenie całego żaru na piecu miałbym pewnie 80*C a w domu saunę, więc przymykam jak mam 60*C no i zaczyna się kiszenie i kopcenie. W dolniaku też tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w palniku zbudujesz odpowiednio wysoką warstwę żaru to kopcenia nie będzie bo cała smoła osiądzie na ściankach komory zasypowej i wystarczy jedynie niewielka ilość powietrza i wysoka temperatura żeby gazy uległy zapłonowi . Oczywiście jest również dolna granica poniżej której powietrza w stosunku do wytworzonych gazów jest zbyt mało i wtedy niestety już siwy dym z komina . W takim przypadku im powierzchnia rusztu jest mniejsza tym gazów jest mniej ( proporcje paleniska ). Przy dużym powierzchniowo ruszcie pomaga przesunięcie całego żaru pod palnik i wsypanie świeżego paliwa na czysty bez żaru ruszt . Spalanie zmienia się w spalanie kroczące ale gazy muszą przejść przez żar więc ulegają zapłonowi jeśli proporcje powietrza do gazów stwarzają ku temu warunki . W kotle GS powierzchnia rusztu jest stała więc trudno w ten sposób regulować wydajność kotła ale z kolei spalanie jest współprądowe więc nawet bardzo mały przepływ PP pozwala na utrzymanie płomienia nad paleniskiem i dopóki ten płomień jest to o kiszeniu nie ma mowy . Kiszenie jest wtedy gdy odbiór ciepła z kotła powoduje całkowite zamknięcie PP i zanik płomienia nad zasypem . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego należy zbudować odpowiedniej wielkości palnik do zapotrzebowania budynku na ciepło wtedy nie ma problemu z kopceniem .Regulacja powietrza PP  i  PW musi być tak ustawiona że po zamknięciu klapek przez miarkownik zostaje minimalna szczelina na której pracuje palnik bez kopcenia i zagotowania kotła na minimalnym stałym odbiorze ciepła .Na moim palniku   dało  się to zrobić nawet na grzanie CWU  jeden mały załadunek na stałych ustawieniach PP i PW wsad się wypalał woda w bojlerze zagrzana  dymu z komina nie było prosto i skuteczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 6.05.2018 o 00:54, Juzef napisał:

 

Ile dni da się realnie palić bez konieczności wygaszania?

Od 4 do 30 dni dla kotła z ruchomym rusztem. Długość palenia bez czyszczenia paleniska zależy od intensywności palenia. Inna jest przy + 5 stopniach inna przy -10 stopniach oraz jakości węgla.

Powodem do wygaszenia kotła jest zbierający się na rusztach żużel z którym z powodu jego wielkości nie radzi sobie ruchomy ruszt. Żużel blokuje dopływ powietrza i kocioł ma problem z utrzymaniem temperatury.

 

Wymiennik i wyczystkę czyści się na palącym się kotle po zamknięciu dopływu powietrza do kotła na przykład wyłączona dmuchawa i zamknięte ssanie dmuchawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czeskim groszku można całą zimę jechać bez wygaszania,nic się nie spieka i kamieni nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Tylko sęk w tym że nowa ustawa o jakości paliw ma zabraniać palenia węglem , szkoda mi teraz kasy ale też do podajnikowca chętnie bym kupił na zapas całego tira a to zdecydowanie taniej . bo  chyba gdzieś po niecałe 400 zł z transportem by to wyszło , taki tir na 10 lat by wystarczył .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj akurat sprawdzałem dostawców czeskiego i na razie wychodzi 300zł/t +transport,więc jest dobrze.Ustawą się nie przejmuję gdyż obserwatorzy nie widzą żadnych oznak pracy kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś infantylny jak małe dziecko . Nikogo nie interesuje, czy coś widać, czy nie. Większość miejscowości na Śląsku jest już po planowych kontrolach. Chyba na początku lutego, znienacka pojawiła się straż miejska uprzejmie prosząc u umożliwienie realizacji kontroli kotłowni i opału. Możesz oczywiście odmówić kręcąc sobie bat na dupę. Interesuje ich przede wszystkim opał, robią zdjęcia, w razie wątpliwości biorą próbki, sprawdzają czy w kotłowni nie masz przeznaczonych do spalania śmieci i tak będzie niebawem w całej Polsce. Po kontroli dostajesz protokół, który możesz podpisać lub też nie. U mnie wszystko przeszło wzorcowo. Typów kotłów póki co nie sprawdzają, interesuje ich tylko i wyłącznie opał i śmieci. Drewno też sprawdzają, akurat u mnie było tylko rozpałkowe, więc sobie odpuścili, ale jeżeli jest duża ilość opałowego, to podobno sprawdzają wilgotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie drony latają nad kominami ;-) 

Ale w razie kontroli SM sprawdza tylko czy nie są palone śmieci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo o Was chyba nie ma jeszcze aktualnie obowiązującej uchwały samorządu województwa, więc kontrolują tylko spalanie śmieci i odpadów. Tak dla poprawienia humoru, w zastępstwie straży miejsciej (tam, gdzie jej nie ma)  kontroli może dokonywać inspekcja ochrony środowiska i przeszkoleni i wyznaczeni do tego pracownicy urzędów miejskich i gminnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu kupiłem dom z ogrzewaniem właśnie na kocioł dolnego spalania. Ciężko było się nauczyć, bo całe życie na miejskim ogrzewaniu a tu nagle samoobsługa. Więc jak w zeszłym roku się przepalił to w Sisko z Trzcianki doradzili świetny z podajnikiem, jednak hydraulik który go podłączał stwierdził że stary był dobrej firmy i też go naprawiłem. Teraz mam dwa kotły pod jedno centralne, ds wymaga co prawda obsługi ale świetnie sprawdza się wiosną i latem tylko do grzania wody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pyknął roczek z kotłem ds i uważam zakup za udany,jestem zadowolony z czystości spalania ,oszczędności w ilości spalanego paliwa, uniwersalności spalania prawie wszystkiego,trzymania temperatury, ale trafnie opisał to wszystko kolega Sony ,z kotłem ds trzeba się zaprzyjaźnić i spełnić kilka warunków,i nie oczekiwać bezobsługiwości ,ja mam dostęp do taniej kostki sosnowej -60zł/mp i bukowej 120zł/mp a w mrozy kupuję sobie orzech workowany ,w tym roku 300kg i spalam to wszystko prawie w ten sam sposób podając pp dwoma klapkami po równo w drzwiach popielnikowych i rusztowych, a teraz na cwo wyłożyłem komorę zasypową i ruszta szamotkami i jest naprawdę spoko,ktoś powie że prądem wygodniej ,ale ciepły grzejnik w łazience ,rzecz nie zastąpiona nawet w lecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kotłem DS - a dokładnie KSGW Zgoda Wieprz  20 kW (celowo przewymiarowany z myślą o grzaniu jeszcze niezamieszkałej dodatkowej kondygnacji) paliłem od 2014 do ubiegłego roku - w sposób klasyczny (czyli węglem) na miarkowniku ciągu.  Duże straty spowodowane kiszeniem opału. Na węglu typu orzech paliło się dobrze - utrzymywanie wysokiej temperatury, w domu sauna, stałopalność około 8 - 9 h na jednym zasypie. W zeszłym roku został dołożony najpierw bufor ciepła - 1000 l (okazyjnie kupiony), baaardzo się polepszyło, nie było kiszenia opału , stały odbiór mocy itp. Dodatkowo zawory 3D + automatyka sterująca.

Z racji zwiększenia ceny węgla , oraz mając z tyłu głowy w najbliższym czasie zakaz palenia węglem - Wrocław , nabyłem palnik Kipi 20 kW. Jeden sezon za mną. Współpraca - kocioł + palnik + bufor jest bardzo dobra. Duży komfort , sterowanie pogodowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o palniku ale ceny peletu też szybują i na razie odpuszczam ,i jeszcze to że na razie chce mi się palić normalnie ,wręcz to lubię,a teraz z ds-em nie zadymiam okolicy i spalam około 40% mniej opału,jestem bardzo zadowolony ,ale bezobsługowy kocioł to to nie jest,ale też większych problemów nie stwarza,szybko idzie go wyczyścić,szybko sie rozpala i dochodzi do zadanej ,miarkownik trzyma idealnie temperaturę,mogę palić bez prądu,mogę palić prawie wszystkim,prawie same zalety  nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wojtas85 napisał:

mając z tyłu głowy w najbliższym czasie zakaz palenia węglem - Wrocław

Palnik na pellet nijak się do tego ma. Stanęło na tym, że jak masz dostęp do gazu / sieci ciepłowniczej, to od 2024 będziesz musiał się podpiąć. Jak nie masz – to wtedy węgiel albo drewno w kotle 5. klasy dozwolone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Juzef napisał:

Stanęło na tym, że jak masz dostęp do gazu / sieci ciepłowniczej, to od 2024 będziesz musiał się podpiąć. Jak nie masz – to wtedy węgiel albo drewno w kotle 5. klasy dozwolone.

@Juzef, nie siedzę w jakiś eko dyrektywach, ale czy piszesz na trzeźwo ?  Czy mam rozumieć że na starość będę musiał znowu gazem grzać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.