ded Opublikowano 21 Grudnia 2017 #1 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Jak w temacie. Oczywiście to zależy od wielu czynników ale kiedyś znalazłem informację kiedy sezon grzewczy się przeciętnie zaczyna, kończy a kiedy jest na półmetku. Zalezy mi na tej orientacyjnej dacie połowy sezonu grzewczego, żeby oszacować czy starczy mi opału do końca sezonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marwol Opublikowano 21 Grudnia 2017 #2 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 15grudnia godzina 13:45 :) A tak na poważnie : to skoro znalazłeś już kiedyś takie info to po co pytasz ponownie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 21 Grudnia 2017 #3 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Pytanie jest z sensem, ale aby to określić trzeba znać ile ciepła w poprzednich latach się produkowało - ja np zapisuję od lat stan ciepłomierza i wiem , że w moim przypadku połowa sezonu grzewczego ostatnich 3 lat jest między 10 a 20 stycznia . Lokalizacja - okolice Warszawy, raczej te zimne - otwarty teren, stałe silne wiatry. brak sąsiednich budynków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marwol Opublikowano 21 Grudnia 2017 #4 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 A jak w tym roku będzie zima stulecia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
form Opublikowano 21 Grudnia 2017 #5 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 w moim przypadku połowa sezonu grzewczego ostatnich 3 lat jest między 10 a 20 stycznia . Lokalizacja - okolice Warszawy, raczej te zimne - otwarty teren, stałe silne wiatry. brak sąsiednich budynków. A w Poznaniu wtedy dopiero zaczynają grzać :) Czyli to też zależy gdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 21 Grudnia 2017 #6 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Ciekawe, gdyż na Sycylii wcale nie grzeją - pomyśl jakie mają oszczędności na każdej zimie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PioBin Opublikowano 21 Grudnia 2017 #7 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Pytanie jest z sensem, ale aby to określić trzeba znać ile ciepła w poprzednich latach się produkowało - ja np zapisuję od lat stan ciepłomierza i wiem , że w moim przypadku połowa sezonu grzewczego ostatnich 3 lat jest między 10 a 20 stycznia . Lokalizacja - okolice Warszawy, raczej te zimne - otwarty teren, stałe silne wiatry. brak sąsiednich budynków. Aż wyszedłem zobaczyć ile jest opału. Patrze, że zostało za dzień dzisiajszy 1T 250kg, więc połowa sezonu będzie za około 3 tygodnie. Wyszło mi, że w połowie stycznia. @Sambor - ma to sens chłopie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 21 Grudnia 2017 #8 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Przy twojej lokalizacji ma sens, ale dla Lubelszczyzny lub Suwalszczyzny już mniejszy. Choć tam pewnie wcześniej zaczynają i później kończą grzać, a środek wypada podobnie jak u mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
form Opublikowano 21 Grudnia 2017 #9 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 W Poznaniu jako ostatni w Polsce zaczynają grzać, ale za to jako pierwsi kończą, bo prawdziwych mężczyzn poznaje się... :) Ja palę przez cały czas, na okrągło, ale biorąc pod uwagę okres pomiędzy 1 września 2016, a 31 maja 2017 - pierwszy, 'przełomowy', worek drugiej połowy ubiegłej zimy wsypałem dokładnie 16 stycznia 2017 roku, godziny nie zanotowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 21 Grudnia 2017 #10 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Wg 5- letnich zapisków, u mnie sezon grzewczy nigdy nie był wcześniej niż od 14 października , a koniec to 14-20 kwiecień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejlubicz Opublikowano 21 Grudnia 2017 #11 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Ja w tym roku zacząłem już pod koniec września (lubelszczyzna) Czy ktoś jakieś prognozy bardzo długoterminowe widział? Przepowiadają jakieś tęgie mrozy tej zimy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HarryH Opublikowano 21 Grudnia 2017 #12 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Ten rok wg prognoz będzie rekordowo ciepły. Tej zimy jeszcze NIGDY nie było mrozu w dzień we Wrocławiu, a w święta ma być +10C !!! Wracając do tematu - rekordowe mrozy we Wrocławiu były zawsze w lutym i wg zużycia opału środek sezonu wypada na przełomie stycznia i lutego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość berthold61 Opublikowano 22 Grudnia 2017 #13 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2017 U nas sezon grzewczy to już chyba od 15-tu lat trwa z 9 miesięcy skoro w czerwcu są jeszcze prawie przymrozki a w maju to już prawie norma ale z kolei zima taka *** ale grzać trzeba , kurde mnie już od końca września poszła tona węgla a została tylko jeszcze jedna , nie objadę chyba do czerwca :unsure: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HarryH Opublikowano 22 Grudnia 2017 #14 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2017 Mocno wieje tej zimy,stad zuzycie wegla relatywnie wysokie dla tych temp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejlubicz Opublikowano 22 Grudnia 2017 #15 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2017 Ja dopalam resztkę trzeciej tony pelletu, oby starczyło do końca grudnia, a Ty sie martwisz czy do czerwca starczy :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 24 Grudnia 2017 #16 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2017 A jak w tym roku będzie zima stulecia? U mnie dzisiaj od 7 rano +8C, więc raczej nie będzie zimy stulecia, święta jak zwykle też bez śniegu. Za to pewnie zwyczajowy śnieg na Wielkanoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ameno25 Opublikowano 24 Grudnia 2017 #17 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2017 Mocno wieje tej zimy,stad zuzycie wegla relatywnie wysokie dla tych temp. słuszna uwaga ! A połowa sezonu grzewczego to zalezy kto kiedy zaczyna i konczy :) ja 2016/2017 zacząlem grzac koniec września , a skończyłem w połowie kwietnia , ten rok pewnie będzie to samo :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jacek61 Opublikowano 25 Grudnia 2017 #18 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2017 Sprawdziłem własne notatki z ostatnich kilku lat, wyniki dokładne bo wykonane na podstawie zliczania suwów tłoka i środek sezonu, a w zasadzie środek zużycia opału, jest tak jak pisze kol Sambor miedzy 10 a 20 stycznia. Nawet w 2012 roku kiedy mrozy i to tęgie zagościły na 3 tygodnie poczynając od ostatnich dni stycznia to środek sezonu wypadł 23 stycznia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
form Opublikowano 27 Grudnia 2017 #19 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Bezwładność budynku i gruntu, akumulacja ciepła latem dają 7-10 dni przesunięcia względem roku kalendarzowego, plus drugie przesunięcie 7-10 dni po zimie, aby ustabilizować termicznie budynek, grunt pod i przy nim. Rok do roku różni się pod względem temp. czy wiatru o ile od średniej 10-letniej - parę procent, może mniej? W średnią roczną wliczone są anomalie pogodowe typu temperatury ujemne i śnieg w połowie maja, jak w 2017, lecz one jej wyników zbytnio nie zmieniają w stosunku do średniej dekady. O tyle tez powinno różnić się roczne zużycie opału. Chyba, że komuś wiatr wyrywa z kotłowni opał kominem, taki ciąg, wtedy może poczuć różnicę ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 2 Stycznia 2018 #20 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 To ja tak jakby w połowie sezonu grzewczego 2017/2018. Pierwszy sezon z kotłem z podajnikiem. Do tego sezonu spalałem w miałowcu między 8-9 ton miału. Myślę że na przymusowej zmianie kotła ekonomicznie nie zyskam. A na photo to co udało mi się zanotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 2 Stycznia 2018 #21 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 Sporo tego, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ameno25 Opublikowano 2 Stycznia 2018 #22 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 Ja znów spaliłem jak w załączniku 120m2 budynek średnio energochłonny / 100% podłoga / średnia temp w domu 23-24* Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 2 Stycznia 2018 #23 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 Tak, sporo, ale na ocieplenie dachu i murów mnie nie stać, z 60tys. to 6 lat mojej emerytury. mogę nie dociągnąć do czasu spłaty ewentualnej pożyczki, a żeby dług przeszedł na wnuczki, to jest nie do pomyślenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 2 Stycznia 2018 #24 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 Wystarczyłoby ocieplić dach lub poddasze, a to można metodami domowymi wykonać i już straty będą mniejsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PioBin Opublikowano 2 Stycznia 2018 #25 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 @oldek: dach / poddasze - warto zamienić te pieniążki z węgla w docieplenie (tylko zrób to proszę porządnie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.