Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Miał Się Nie Pali


wojtek2287

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów

Zacząłem sezon grzewczy i pojawił się mały problem, a właściwie nie mały a wielki.

Palę w kotle sas uwt 12,5 kW od 2 lat.

Nigdy nic nie zmieniałem w sposobie palenia bo byłem zadowolony. Wszystko się ładnie dopalało w domu ciepło i dosyć ekonomicznie.

Od kilku dni próbuję spalić a właściwie podpalić miał zakupiony w tym roku. robię jak zwykle czyli:

-zasypuję kocioł wiadrem miału

-układam kilka deseczek trochę papieru

-drobne deski i podpalam

Dodam tylko że w odróżnieniu od poprzednich lat miał jest suchy na pieprz (kupiłem go w lato i tak wysechł)

-podpalam

-włączam dmuchawę

 

 

I efekt jest taki że drewno się wypali daje trochę ciepła

Miał zacznie się lekko żarzyć a po krótkim czasie wygasa.

 

Jeśli ktoś wie co z tym zrobić proszę o pomoc

Moja ostatnia nadzieja to chyba moczyć miał.Bo w poprzednich latach kupowałem w zimę mokry i się pięknie palił.

pozdrawiam

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy kanały powietrzne są drożne

Trzeba od tego zacząć.

 

[...] swoją drogą miał lepiej się pali wilgotny

Bzdura. Bez sensu moczyć węgiel a później tracić energie na odparowanie wody.

 

Spróbuj z patentem na drewniany klocek. Stawiasz jedno polano drewna (ew, kilka mniejszych) w środek zasypu, obsypujesz miałem i podpalasz. Po wypaleniu drewka tworzy się komin w zasypie i miał fajnie się dzięki temu spala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast miału dostałeś czarny żwir.Podjedź na inny skład i kup wiaderko innego miału,zobaczysz czy będzie podobnie,skoro wcześniej się palił to teraz też musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast miału dostałeś czarny żwir.Podjedź na inny skład i kup wiaderko innego miału,zobaczysz czy będzie podobnie.

Ciekawostka jest taka że zostało mi trochę miału z zeszłego roku i też jest wysuszony na pieprz.

I też się nie pali z zeszłej zimy się palił.

Dzisiaj podejmę próbę namoczenia tylko ile wody dodać np na wiadro 15 litrowe miału?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie zalewaj tego wodą,a jedynie spryskaj delikatnie niewielką ilość miału,którą wsypiesz na sam wierzch zasypu.Nie ma sensy moczyć całego zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj podejmę próbę namoczenia tylko ile wody dodać np na wiadro 15 litrowe miału?

 

zrób jak Ci radzi papasmurfek, może ja rozwinę jego myśl, do każdej wody z opału najpierw musimy dostarczyć energii aby ją odparować, a że wilgotny miał Ci się lepiej spalał to wynikało to z tego że cząsteczki wody robią "mikro szczeliny" powodując lepsze napowietrzenie miału. 

 

 

Innym rozwiązaniem na obecny problem, kup worek najtańszego eko-groszeku lub orzecha i zmieszaj z miałem. Śmiem twierdzić że finansowo wyjdzie lepiej dopłacając do grochu niż tracąc energię na spryskiwanie opału wodą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał musi być wilgotny, bo się palić nie będzie.

Z tego co pamiętam to między 14 a 16%.

Polej większą ilość, bo suchy źle przyjmuje wodę. Najlepiej odczekać z dobę, miał się elegancko namoczy, nadmiar odpłynie.

Patenty z kołkiem w środku nie pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem miałem przez 8 lat, zawsze wilgotnym.  Odsyp gdzieś na blachę taką porcję miału , jaką chcesz zasypać. Polej wodą i dokładnie wymieszaj. Jest dobrze gdy ściśnięty w garści miał utworzy kulę, która się nie będzie rozsypywać i utrzymuje swój kształt.

15 % to raczej dla drewna, miał potrzebuje 30% wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtek2287, ja nie kwestionuje że samym wilgotnym miałem nie zapalisz tylko się zastanawiam czy lepiej finansowo wyjdziesz jak zrobisz jak pisze kolega witek1234. W drugiej, porównawczej próbie możesz wziąć połowę miału z tej porcji miału kolegi witek1234 i pomieszać z najtańszym  grochem. I zobaczysz, który zasyp da więcej ciepła /  dłużej się będzie palił - sam jestem ciekawy wyników

 

 

EDIT: jeśli jest prawdą co piszę witek1234 to z np. spalając rocznie  4 ton miału przepuszczasz 1,2 tony wody przez wymiennik i komin rocznie co chyba nie jest też bez znaczenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się całe życie uczy.Wnikał ktoś w temat co dzieje sie z tą wodą?Odparowuje czy wchodzi w reakcję z żarem węglowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobna sytuacja była u mnie z 10 lat temu,jak jeszcze użytkowałem kocioł miałowy.

Mając w tym względzie już jakieś doświadczenie,zdarzyło się,że dokupiłem od swojego dostawcy pod koniec sezonu grzewczego 2t miału i po zasypaniu nie chciał się palić,drewno rozpałkowe wypalone,trochę ciemnoczerwonego żaru,w piecu czarno i temp. nie rosła.

Na szczęście nie wsypałem do kotłowni,zareklamowałem i przyjechał co prawda z niechęcią zabrać z powrotem,żeby nie stracić klienta i zyskać złą opinię.

Za kilka dni przywiózł inną partię opału(twierdził,że z tej samej kopalni ;)) i problem zniknął.

Był to najprawdopodobniej trudniejszy rodzaj miału tzw. przemysłowy przeznaczony do ciepłowni...

 

Być może po zmieszaniu z groszkiem np. z Piasta uda Ci się wypalić ten badziew,spróbuj reklamować u sprzedawcy,niech pokaże jak masz spalać.

Aha,miał powinien mieć wilgoci na poziomie 10-15% max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnikał ktoś w temat co dzieje sie z tą wodą?Odparowuje czy wchodzi w reakcję z żarem węglowym?

 

temat ciekawy, twierdzę że przy "normalnych" temperaturach para wodna ulatuje kominem, żeby z niej zrobić jakiś użytek trzeba by było podnieść temperaturę w której spala się wodór ale to raczej nie na domowe warunki :P 

 

Wydaje mi się że heso próbował ale mogę się mylić  :D

 

 

Edit: jak już para wodna zachodzi w reakcję to najszybciej z siarką zawartą w wynglu... i dalej już każdy może sobie dopowiedzieć co się dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna ( 100 % ) termo-dysocjacja wody zachodzi w temperaturze około 4000K oczywiście przy ciśnieniu 1 bara , 1% dysocjuje w temperaturze około 2000 K. Tak że kolega heso mógł zbliżyć się w swoim doświadczeniu do początków procesu. poz Hermogenes 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co się może dziać? Mój kocioł wytrzymał 8 lat. Ale najbardziej dostawał w zadek latem. Ja używałem kotła zgodnie z zaleceniami producenta, jak twierdzili w instrukcji obsługi żeby moczyć, to moczylem. A naprawdę co lepsze? ...kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy autor tematu czyścił dmuchawe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o czyszczenie konserwację itd to jest wszystko sprawne i działa poprawnie.

dmuchawa dmucha ze wszystkich miejsc z których powinna.

Wczoraj miałem wykonać test na wilgotnym opale ale zanim wróciłem domownicy już napalili drewnem więc nie było sensu wygaszać na siłę.

Dzisiaj wieczorem rozpalę i dam znać czy się pali

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz wielkie dzięki za zainteresowanie.

Udało się spalić ten miał.

Tak jak planowałem już we czwartek zalałem miał wodą

Nadmiar spłynął do dołu. Więc wsypałem lekko wilgotny a nie mokry.

Normalne rozpalanie od góry i ładnie się rozpaliło jak w poprzednich latach.

Zasyp na 2/3 pełnego załadunku wystarczył na 11 godzin. Grzanie grzejników i podłogówki oraz duży bojler.

Pomimo tego ciepła było i tak za dużo i lekko się dusiło.

Zostało sporo popiołu i trochę spieków ale to jak mi się uzbiera dopalam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sukces. Pamiętaj że tej wody potrzeba niewiele, przed rozpaleniem przewidywaną ilość mialu polewasz wodą z butelki, powiedzmy 1. 5 litra i dokładnie wymieszać. Nie potrzeba czekać , można od razu sypać w kocioł. Ja po każdym wypaleniu wsadu czyscilem ruszt. Nigdy nie dosypywalem na żar. No i staraj się utrzymywać na kotle te 60 *C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kotle mam ustawione 65 stopni woda na powrocie ma około 60-61

Zawór 4drogowy ustawiony na 6/10

Te 65 utrzymało się przez 11 godzin potem zaczęło spadać.

Puki co mam przewymiarowany kocił bo ogrzewam tylko parter.

Z tego co liczyłem i widzę to spokojnie by wystarczył kocioł 7-8kW ale w perspektywie jest od następnego sezonu grzewczego ogrzewać też górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.