Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 5.02.2019 o 09:48, witek1234 napisał:

Camino nadaj żyją i są dostępne jak i części. Pytanie jak długo?

https://kotlycamino.pl/

 

 

 

Długo na pewno Długo.  Kociło ten Przeszedł badania na 5 klase ecodesing z palnikiem kipi. Dostępne będą zawirowacze, wypełnienie dzielące wymienni i nowa obudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem do firmy kotlycamino i potwierdzili ,że kocioł przeszedł badania na 5 kl moc 10 -20 kw palnik na pellet w sprzedaży będzie pod koniec listopada. Jak będę miał czas to na początku grudnia podjadę do Nowej Soli  to będę wiedział więcej . W przyszłym roku chcą wprowadzić do sprzedaży kocioł z podajnikiem na ekogroszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające jak ci producenci zrobili się kreatywni. Wkrótce wszelkie stare konstrukcje po małym liftingu będą spełniały normę. 

Camino z Kipi to plagiat z kreatywności naszych kolegów. Ale Camino z podajnikiem??? Jeśli ma być zachowana oryginalna budowa kotła to chyba cały podajnik od przodu... Bardzo ciekawe, jeśli ma to być w ofercie za rok to może dokupie zestaw pod mój kocioł i będzie ekstra. Zatem poczekajmy :)

Jeszcze jedna uwaga mi się nasuwa - jeżeli ta konstrukcja miałaby dostać 5 klasę i ecodesign, ruszt musi być usunięty. Mam na myśli podajnik bo z Kipi może się im uda chociaż nie wiadomo czy bufor nie będzie warunkiem..Robi się więc nowy typ Camino . 

Do starych kotłów , wkłady na pewno będą drogie bo jeśli części u nich kosztują krocie to i tutaj pociągną klienta na bank. Suma sumarum, nie lepiej i taniej wyjdzie zakup czegoś " normalnego" ?

Chyba że zaczną klepać z blachy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak se piszę sam ze sobą...:)

Wszedłem na stronę kotłycamino i szok. Kocioł 18 kW jak mój 4500. Zestaw Kipi z dziadowskim Eko Max 350-  4500 zł. Wkład do komory pewnie z 1000 zł . Może wymogiem będzie bufor..Gwarancja na kocioł 8 lat a nie 12 jak dotychczas... 

Z taką napinka na szybki zysk to kotłycamino nie zrobią kariery. Bo żeby nawet dwoje drzwiczek kosztowało 500 zł ...jak pojedynczo to koszt 350 czyli 700 zł komplet...

Powodzenia panowie cwaniaczki. Ja nie wchodzę bo wszystko ma swoje granice. Kolego camino4, Ty tam pracujesz, wyjaśnisz mi skąd taka pazerność firmy? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam posiadaczy kotła Camino -:))) Długo biłem się z myślami co zamontować w kotłowni w domu matki . Stary stalowy kocioł na grube drewno zdechł. Dom to typowy gierkowski klocek o powierzchni całkowitej 200 m kw . Budynek jest niezaizolowany - jeden pustak z gazobetonu . Okna plastikowe.  Instalacja CO grawitacyjna z rur stalowych w obiegu otwartym . Pion fi 2 cale + przyłącza do grzejników 1/2"  . Grzejniki zamontowałem już nowe - aluminiowe i dwa purmo  . Stare blaszaki zgniły po ponad 40 latach . Kotłownia w piwnicy do której można wejść tylko przez mieszkanie . Problemem było wtarganie do piwnicy nowego kilkuset kilogramowego kotła . Jedyną drogą było okno do kotłowni . Jedynym kotłem który można było wciągnąć tą drogą był kocioł Camino 3/8  21kW . Poza tym wymianę przyspieszył zawał w kominie na wysokości czopucha . Komin był z cegły 14 x 14 cm  . Operacja zaczęła się od rozwiercenia komina wiertnicą z wiertłem diamentowym od góry do rozmiaru fi 200 mm . Po rozwierceniu zamontowałem wkład fi 180 mm ze stali kwaso - żaro odpornej grubości 1,5 mm . Obecnie palę w kotle węglem Orzech z kopalni Piast . Jedno wiadro budowlane 10 litrowe węgla starcza mi od godz. 15 - 7 rano  . Rano w piecu jest jeszcze żar . Temperatura w domu 20 - 18 st C. o godzinie 15 . Na zewnątrz mam 7 stopni C . W nocy 3 stopnie .  Piec ma miarkownik ustawiony na 60 stopni . Szczelina w klapie popielnika ustawiona na 3 mm . Rozpalam od dołu . Najpierw grube drewno sosnowe układam tak by powstał tunel 10 cm wzdłuż paleniska . Potem drewno w poprzek paleniska . Pół wiadra węgla sypię na koniec paleniska i resztę sukcesywnie na drewno . Aby rozpalić ogień wystarcza mi jedna kartka z gazety. Gdy piec osiągnie 80 stopni zamykam drzwiczki i do następnego dnia się nim nie interesuję . W domu jest ciepło . Najwięcej dymu z komina jest w trakcie rozpalania . Później mała smużka jasnego dymu . Ciąg w kominie mam taki że słychać gdy się pali jak piec buczy . Gdy przyjdą mrozy spróbuje go rozpalić od góry . Na razie jestem super zadowolony z tego nabytku . Kupiłem go jako części zapasowe w Nowej Soli . U moich znajomych takie piece pracują bezawaryjnie po 40 lat i więcej . Miarkownik firmy Regulus . Kocioł temperaturę 80 C osiąga po 30 minutach rozpalania . Popiołu mam 1/3 wiadra . Popiół jest miałki bez spieków i żużla .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SONY23 napisał:

Przecież żeliwo to nie jakaś blacha, materiał klasy premium... A swoją drogą ciekawe czy te nowe camino wytrzyma tyle co stare ?

Premium, nie premium ale żeby malutkie drzwiczki cenili na 350 zł to trochę śmieszne. Jakość możliwe że spadła bo tylko 8 lat gwarancji. Możliwe też że chcą nie brać odpowiedzialności za starsze wyroby. 

Jerzy63.... Spalanie masz super, 20 godzin stalopalnosci na 200m przy wsadzie 10 kilogramów węgla. Wychodzi 0.5 kg na godzinę? Chyba że sporo drewna dajesz. Ja takim orłem nie jestem, mam do ogrzania 100 m2 i przy kotle 18 kW zmniejszonym o połowę szamotem przy zasypie 10 kg Ziemowita , stalopalnosc wynosi 12 godzin. W domu 22 stopnie a zadana 48 stopni. Szybko Ci się zlad rozgrzewa bo rozpalasz od dołu z dużą ilością drewna. Jak zaczniesz palić od góry, dojście do zadanej wydłuży się o 1.5 godziny . Ale stalopalnosc wzrośnie i 10 kg węgla starczy Ci na dobę co najmniej ;)

Ach te Camino... Wspaniałe kotły:)))) A ktoś tutaj pisał że to dziadostwo co wywala ciepło w komin :)))

Kolego, czuwaj nad wkładem kominowym. Przy paleniu drewnem z węglem od dołu, możliwe jest jego zapchanie smoła w jeden sezon. Szkoda by było .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, witek1234 napisał:

Premium, nie premium ale żeby malutkie drzwiczki cenili na 350 zł to trochę śmieszne. Jakość możliwe że spadła bo tylko 8 lat gwarancji. Możliwe też że chcą nie brać odpowiedzialności za starsze wyroby. 

Jerzy63.... Spalanie masz super, 20 godzin stalopalnosci na 200m przy wsadzie 10 kilogramów węgla. Wychodzi 0.5 kg na godzinę? Chyba że sporo drewna dajesz. Ja takim orłem nie jestem, mam do ogrzania 100 m2 i przy kotle 18 kW zmniejszonym o połowę szamotem przy zasypie 10 kg Ziemowita , stalopalnosc wynosi 12 godzin. W domu 22 stopnie a zadana 48 stopni. Szybko Ci się zlad rozgrzewa bo rozpalasz od dołu z dużą ilością drewna. Jak zaczniesz palić od góry, dojście do zadanej wydłuży się o 1.5 godziny . Ale stalopalnosc wzrośnie i 10 kg węgla starczy Ci na dobę co najmniej ;)

Ach te Camino... Wspaniałe kotły:)))) A ktoś tutaj pisał że to dziadostwo co wywala ciepło w komin :)))

Kolego, czuwaj nad wkładem kominowym. Przy paleniu drewnem z węglem od dołu, możliwe jest jego zapchanie smoła w jeden sezon. Szkoda by było .

Na jedno rozpalenie idzie mi tak z grubsza wiązka drewna o średnicy 30 cm i długości polana 30 cm . Nie wiem czy to dużo czy mało. Kupiłem 5 mp obrzynów tartacznych sosnowych i dobrze je wysuszyłem . Ciągle się uczę tego kotła.  Piec i komin po sezonie grzewczym oddam w ręce kominiarza aby wyczyścił i zrobił przegląd . Kominiarz bierze 100 zł za taki zabieg . Raz na sezon to jak za darmo . Jeżeli chodzi o komin jestem raczej optymistą . Zanim zarósł sadzą stary komin 14 x 14 w piecu stalowym opalanym grubym bukowym drewnem było palone także węglem przez ponad 40 lat . Paliwo było różnej jakości i wilgotności . Na pobliskim złomowisku dorwałem stary piec Camino i po odkręcałem co się dało , drzwiczki , czopuch . Ruszt wymienny przed paleniskowy oraz żeliwne osłony drzwiczek kupiłem nowe na zapas .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camino najlepiej służy gdy pali się w nim od góry. Uwierz mi.

Obecnie mamy okres przejściowy więc i zapotrzebowanie na ciepło jest niskie. Mieszasz drewno z węglem więc możliwe że stałopalność masz ciutkę dłuższą.

Komin czyszczę sobie sam średnio co miesiąc , dla bezpieczeństwa a nie dlatego że muszę.

Gdy temperatura spadnie, bierz poprawkę na zużycie węgla , cudów nie będzie . Szacował bym Twoje zużycie węgla płomiennego na co najmniej 1.5 - 2.0 kg na godzinę czyli ok. 33- 45 kg na dobę, co da 1-1.5 tony na miesiąc. To szacunek. Drewno w małej ilości na rozpałkę od góry. 

Nie piszesz tego ale drewna musisz dawać sporo bo 10 kilo węgla na taki długi ruszt to warstwa paliwa góra 1 cm . Gdybyś chciał sypać sam węgiel i palić raz na dobę to przy Twojej komorze zasypowej załadujesz na jeden raz 45 kg.To tak z kopką :)

Przyjacielska rada jest taka że camino bardzo nie lubi mieszanek drewna i węgla palonego od dołu. Nawet takie palenie na węglu spowoduje zarastanie wymiennika , czopucha i komina sadzą . Nie daj boże węgla kalorycznego bo będzie jeszcze gorzej. Kanały wymiennika są małego przekroju i szybko zaczną się problemy. Wkład w kominie nie zarośnie może za rok ale co sezon będzie gorzej, nie licz na kominiarza, przyjdzie , smyrnie szczotką raz i powie że wszystko OK. Jeśli zapali się sadza i smoła, wkład się sfajczy na zero. Chcesz mieć dobrze i bezpiecznie, zadbaj o to sam.

Żeby nie było, ja nie krytykuję Twojego sposobu spalania , piszę tylko o realiach eksploatacji tego kotła. Zrobisz jak zechcesz bo każdy jest bohaterem w swoim domu jak mówią w reklamach.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Witek za rady -:))) Na pewno zacznę palić od góry . Czekam na niższe temperatury ponieważ boję się że gdy załaduję piec do pełna i rozpalę od góry potem go nie opanuję . Natomiast małą ilość węgla ciężko się rozpala od góry . Kolega rozpala palnikiem do lutowania miedzi na propan butan . To spostrzeżenia znajomych którzy tak palą. Gdy będę miał jakieś ciekawe spostrzeżenia to się odezwę . Na razie nie mam czym zważyć węgla na jeden zasyp a pojemność wiadra nijak się przekłada na kilogramy . Więc są to czysto teoretyczne dywagacje. Po sezonie zimowym będę miał orientacje ile mi węgla poszło . Piec mogę sam wyczyścić jednak na dom sam nie wejdę z racji niepełnosprawności więc trzeba zatrudnić kominiarza . Młodzi z rodziny niestety pracują za granicą . Poza tym ryzyko że coś pierdyknie zawsze jest . Firma kominiarska która mi montowała wkład kominowy twierdzi że taki wkład wytrzyma minimum 10 lat . Mówili że wymieniali takie wkłady na nowe także po 15 latach więc nie jest tak źle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem zamiaru Cię pouczać, każdy ma swoje sposoby. Przy tak długim ruszcie, mógłbyś stosować metodę palenia kroczacego , pewnie wiesz o czym piszę - palisz na ruszcie jak od dołu tylko cały zasyp dajesz na tył a z przodu żar i tak cyklicznie.

Wiaderko 10 litrowe po farbie , z małą kopką to 10 kilo węgla. Sprawdzone. 

Co do wkładu , ja się zgadzam co do długowieczności . Miałem tylko na myśli że jeżeli spala się węgiel od dołu w dużej ilości to on się zdymia i kopci. To powoduje najczęściej zasmolowanie. Jeśli przy nieuważnym rozpalaniu zbyt wzrośnie temperatura spalin, sadza i smoła może się zapalić. Ale to pewnie wiesz.

No cóż, tyle na początek, reszta sama wyjdzie Ci podczas użytkowania kotła. Jeżeli będziesz robił to poprawnie, masz wygodę i zadowolenie na lata, czego Ci życzę. Jakby co, pisz. Narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy63

W podobny sposób paliłem do czasu jak mi sadzy nie ruszyło, a i czyszczenia wyczystki jak i komina było sporo. Po górnym paleniu którego dalej się uczę zanieczyszczenia wyczystki to historia. 

Choć z innej beczki, znalazłem takie archiwum, regulacja przesłony czopucha. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam konkretne pytanie do kolegów caminowców. Chodzi mi o wymianę czopucha. Przykręcony jest do ostatniego członu szpilkami. Nie ruszane toto  od początku, ze 40 lat chyba. Można urwać odkręcając. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Cos w rodzaju WD zapuścić, odczekać i pomoże w odkręceniu? Z góry dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu weź klucz i zdecydowane działanie. Ja rozbieralem 25 letnie Camino i z żadną śruba nie było problemu. 

Oczywiście , tak dmuchając na zimne, można najpierw potraktować gwinty jakimś środkiem penetrujacym. Fajny byłby klucz udarowy . Albo palnik gazowy . Jak zerwiesz śrubę to trudno, to też jest do naprawienia. Nie wspomnę że bez jednej śruby całość czpucha też się będzie mocno i szczelnie trzymać , zwłaszcza jeżeli dasz tam sznur uszczelniający. Zarosnie nagarem i samo się uszczelni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odważyłem się i rozpaliłem w swoim Camino 3/8 od góry . Zasyp to 20 kg węgla zważone (dwa czubate  wiadra na oko 1/2 komory zasypowej ) i drewno tylko na rozpałkę . Kocioł osiągnął zadaną temperaturę 60 st. C po 30 minutach . Drewno rozpaliłem palnikiem na propan- butan . W piecu paliło się od godziny 15 - 7 dnia następnego . O godz. 7 żar był jeszcze w piecu  ale temperatura miała 40 stopni C . Przy założeniu że kocioł miał zadaną temperaturę 60 stopni przez 14 godzin wychodzi 1,42 kg / godz. . Podczas rozpalania dym z komina był biały a później niemal wcale go nie było widać . Miarkownik kontrolował temperaturę . Temperatura na zewnątrz 8 st. C.  Przy okazji wyczyściłem piec z sadzy . Nie było jej dużo .

Zainteresował mnie także temat palnika do dopalania gazów z węgla firmy Eko-Wera z Kwidzyna . Właścicielem jest Marian Strzelczyk . Palniki firma montuje w piecach stalowych i żeliwnych . Rzekomo mają dawać nawet do 60 % oszczędności na opale i kompletnie eliminować dym i cząstki stałe z komina oraz podnosić sprawność pieca . https://ekostrzelczyk.pl/palnik-dymu-turbo/  Na YouTube można znaleźć film - wywiad z wynalazcą zrobiony przez telewizję TAGEN .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, fanbiomasy napisał:

Wymieniane były jeszcze ruszta  chyba jest to najsłabszy element w kotle Camino

Ruszt wymienny przed paleniskowy jest rzeczywiście słabym elementem . Ale też nie jest specjalnie drogi i jest dostępny. 

Natomiast pozostałe ruszty to elementy członów kotła . Konstruktorom nie specjalnie się udały ponieważ woda nie przepływa przez ich całą długość .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam forumowiczów -fanów camino3. Mój tato w swoim domu  posiada piec camino3/8 i palił w nim do teraz. Niestety zdrowie podupadło i na szczęście kiedyś w ten sam obieg wpiął piec gazowy, który teraz się przydał  tak więc camino stoi. Mało tego kiedyś sąsiad był tak zapobiegliwy, że kupił dwa piece camino i gdy się wyprowadzał dał ojcu ten zapasowy. Tak więc mam do zaoferowania nowy piec camino3/5. Nie wiem czemu ale drzwiczki zasypowe noszą ślady krótkiego używania. Są prawie nowe ale od wewnątrz widać, że musiały być na krótki czas zamontowane. Niestety dlaczego tak jest tego się nie dowiem. Z tego co się zorientowałem w tym nowym brakuje też rączki na przepustnicy i ruszta uchylnego bo jest tylko płyta przedrusztowa. Pewnie ojciec podmienił do pieca zabudowanego. Zainteresowanych proszę o maila. Informuję, że piec wystawiam też na aukcji allegro.

IMG_20200104_172748.jpg

IMG_20200104_172717.jpg

IMG_20200104_172650.jpg

dok camino.jpg

IMG_20200104_172634.jpg

IMG_20200105_170227.jpg

camino zainst.jpg

camino zainst2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.