Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie uszczelniania komina przedstawię moje doświadczenie związane z tym procesem:

 

Po zdjęciu tynku oraz płytek ukazał się widok osmolonych przestrzeni do których dostawała się sadza i dym:

post-38427-0-64832500-1354887148_thumb.jpg

 

Po zmyciu i wykonaniu trójwarstwowej obrzutki: post-38427-0-51541400-1354887264_thumb.jpg

 

W trakcie prac okładzinowych:post-38427-0-55337500-1354887315_thumb.jpg

 

Po pracach okładzinowych: post-38427-0-99243700-1354887430_thumb.jpg

 

Efekt końcowy: post-38427-0-76421900-1354887373_thumb.jpg

 

 

 

Załączam także widok mojej KPW widzianej od wewnątrz komory spalania: post-38427-0-73866200-1354887479_thumb.jpg post-38427-0-62882900-1354887511_thumb.jpg post-38427-0-88490700-1354887544_thumb.jpg

 

Pozdrawiam Caminowców ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jak u was ze stałopalnością ja wczoraj napaliłem o 13 30 i nadal się pali .Kocioł załadowany do pełna węglem kamiennym temp. zadana 55 w domu od 21do 23C i tak sobie myślę że na przyszły rok przejdę tylko na węgiel kamienny a z brunatnego zrezygnuję szkoda pracy przy przerzucani bo zakupiłem 5t a kamiennego 2t by mi starczyły tym bardziej że chcę ocieplić dom i zmiejszyć kociołek do MAX 12kw jestem bardzo zadowolony z pracy tego kociołka pozdrawiam ciepło bo za oknem -10C :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji że n ie mogę edytować postu wyżej donoszę że o godzinie 19 00 było jeszcze trochę żaru i temperatura na term. 45C więc wygarnołem i zasypałem kocioł od nowa tylko że węglem brunatnym jakoś go spalę , jest to opał tani ale znacznie więcej go potrzeba :o a pełny załadunek starcza na 12h pozdrowionka Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam pytanie odnośnie niezniszczalnych El Camino :) .Jaka jest szerokość szczeliny przez którą przechodzą spaliny z komory spalania do kanałów dymowych i czy komin 17X17cm wystarczy na kociołek ok.18kW.W tym sezonie raczej będzie wymiana kociołka i raczej na żeliwniaka.Na razie zbieram informacje na temat Camino i Viadrusów górnych i dolnego U24.Z tych wszystkich najbardziej odpowiada mi U24 ale ewentualnie górniak też może być.Camino i U22 mają dość duże drzwiczki popielnikowe co może się przydać w przypadku późniejszego montażu palnika retortowego.W tej chwili palę w blaszaku górno-dolnym po przeróbkach na dolniaka 2,3m2 i jest stanowczo za duży.Do ogrzania jest 180m2+c.w.u.120l,pomieszczenia wysokie 2,9m.Dom nie ocieplony,okna plastikowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj dziś już nie będę w kotłowni ale powiem ci że u mnie kociołek właśnie 18 czyli 3/7 chodzi na 15x15 i jest gitara jak mówi Ferdek i nie są to żarty nawet latem jest dobry cug a ta szczelina nie jest taka duża palce da radę przełożyć , kanału też są dosyć wąskie i to właśnie dlatego tok dobrze on odbiera ciepło z paliwa , przynajmniej mi się tak wydaje , mam pytanie czy da jakiś efekt zrobienie zawirowywaczy do tych kanałów , ma ktoś z was coś takiego . Latem robiłem próby z kawałkami blach ale wyjąłem bo efektów jakiś tam nie widziałem , ale palone było tylko na CWU , jedynie co to jak by czopuch z tym był chłodniejszy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

nie wiem jak Wy to robicie, że stałopalność oscyluje Wam w granicach 24h :)

Wczoraj rozpaliłem od góry ok 20:20. Zasyp 18,7kg węgla orzech, w tym 3 kostki.

21:00 piec zaczął podnosić temperaturę, 40C

22:00 piec 60C i stabilnie pracuje.

22:00 nagrzany bojler 120L + ciepłe grzejniki

Rano 7:30 temperatura 35C, woda z bojlera ochłodzona, grzejniki letnie.

Temperatura w pokoju o 22:00 19C, przez chyba z 21C, rano 18C.

 

Temperatura początkowa :) parter 11,5C, piętro 9,5C

Końcowa: 13,5C piętro 18C

 

Dodam, że dom nie jest ogrzewany ciągle.

CWU - 120L leżący 12,5kW

Parter - salon+otwarta kuchnia - dwa niestety za małe grzejniki.... + podłogówka, która obecnie nie chodzi...

Piętro - grzejniki

Szału temperaturowego nie ma :), no i zasyp 24h nie wytrzymał :(

 

A może piec mam za mały ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom nie jest ogrzewany ciągle.

 

Piec nawet 25kW nie da Ci poczucia szału temperaturowego, jeśli odpalasz raz na jakiś czas. Fizyki nie oszukasz i jeśli na dworze mróz, a budynek wychłodzony, to wciągnie te 20kg węgla migiem, a od ścian i tak będzie ciągnęło chłodem.

Na podstawie doświadczeń własnych bym się nie oglądał na 24h stałopalności. Przy -10st. jak jest 12h to już dobrze. Grzeję ponad 200mkw Camino 3/6 i trzeba min. +5st. na dworze, by max. 16h taki zasyp wytrzymał. Jeśli dom wygrzany, to chyba raz do prawie doby dociągnąłem, ale to już ekstremum, opał tlił się ledwo, bo w domu i na zewnątrz ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Juzef widzę, że masz też Camino 15kW, grzejesz 200mkw ?, niesamowite ;). grzejesz grzejnikami ?

Ja na razie tylko liczę, że mój piecyk da radę :). Nie mieszkam jeszcze a wykańczam.

I jak palę na piętrze temp jest przyjemna w pokojach, lecz po wygaszeniu dość szybko spada...

Na parterze, otwartym na kuchnie mam tylko 2 grzejniki, i to jest za mało, będę jeden wymieniał na większy jak się uda.

Poza tym zamierzam grzać podłogą w holu i kuchni.

Zobaczymy jak to będzie. Liczę, że jak już temperatura się w domu ustabilizuje, to być może 8h przez noc da radę palic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie od góry w tym kociołku to sama przyjemność. Oto pełny zasyp po 20 min od rozpalenia post-38427-0-06678300-1355524384_thumb.jpg pięknie rumieni się dzięki KPW. Na tym zasypie przy -10 to 12 do 14 godzin. Co ciekawe popiół jest tak wypalony wręcz do białości i tak lekki, że nie można go wybrać bez unoszenia kłębów "mącznej zadymki".

Zaskakuje mnie również, że udało mi się tak wyregulować kociołek, że idealnie trzyma na zadanej temperaturze bez względu czy pompa pracuje, czy tez jest wyłączona. post-38427-0-94598200-1355525169_thumb.jpg post-38427-0-20397500-1355525198_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Fazik83 moje Camino to najmniejsze 9,7kW, zaś ilość wody w instalacji to ok 160 litrów : 60 żeberek żeliwnych, do tego najmniejszą średnicą jaka została użyta w 40 letniej instalacji to 3/4 cala - tylko to podejścia do grzejników. Reszta ok 20 metrów 5/4 cala i ponad 7 metrów 2 cali więc jest trochę literków do podgrzania. Dodam tylko, że jak zmieniałem kociołek to całość przewodów pod podłogą ociepliłem otuliną 20mm. post-38427-0-37967700-1355575422_thumb.jpg

Więc jeżeli chodzi o moc Twojego kociołka to pewnie jest ok. Myślę, że większą rolę mają tutaj straty ciepła dla budynku oraz dla samej instalacji.

Jeżeli chodzi o przekrój komina u mnie to ok 17x28cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tylko ja mam nowy dom w tym roku oddany parterowy.

15 cm styropianu na scianach, 15 na stropie i 10 pod nogami.

Dodam, ze rura do komina, ufff gorąca... i komin tez jest bardzo cieply co czuc na płytkach w łazience...

Po razpaleniu i tak przytykam ciąg w czopuchu nie całkiem ale jakieś 75%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozpaleniu puki węgiel dobrze nie odgazuje to czopuch jest dość ciepły ale potem jest już chłodny da go się ręką dotknąć bez ryzyka oparzenia ja do swojego dorobiłem ponownie zawirowywacze i jestem zadowolony czopuch jest chłodny a temperatura znacznie szybciej rośnie . Zachęcam do prób z tym oto fotki post-35307-0-06498900-1355660551_thumb.jpg post-35307-0-37665600-1355660574_thumb.jpg a tak wyglądają kanały spalinowe widać gdzie leżą , palone ostatnio węglem brunatnym . post-35307-0-15423200-1355660679_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koledzy Wszystkiego najCAMINOwszego z okazji Świat!!! ;P

 

p.s. Pytanie do kolegów posiadających KPW. Czy podczas palenia regulujecie dopływ powietrza wtórnego? Jeżeli NIE, to na jaką szczelinę macie ustawioną klapkę PW. Jeżeli TAK, to jakie regulacje wprowadzacie podczas rozpalania lub już po rozpaleniu i ustabilizowaniu się temperatury na kociołku.

 

Pozdrawiam, i życzę miłego ciepełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robie tak: rozpalanie PG zamkniete, PW otwarte na maxa, po około 10 min, zmniejszam PW na 1.5 cm podczepiam miarkownik, czasami przymykam czopuch (na tyle by PW niezdumichiwało płomienia z odgazowania węgla) bo ciąg komonowy strasznie przestudza kocioł, po póżniej PW 3 -4 mm, gdy żar zejdzie niżej (staje sie niewidoczny PW 2 mm, po zgazowaniu wegla przy duzych wiatrach PW zamykam całkowicie. Może ktoś wie gdzie kupić pokrętło do miarkownika REGULUS?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanowne gremium profesorskie.

 

Mam problem z węglem z Sośnicy - koksujacym. Strasznie wolno łapie temperaturę, a po złapaniu zarzy mi się ten węgiel na dole (chociaz rozpalałem od góry ). Pale w camino po przeróbkach z kpw i zaślepionym rusztem pionowym ). Stałopalność tego węgla całkiem ok - pali mi się dłuzej od ruska o ok 6 godzin, ale mysle, ze mógłbym go spalać efektywniej.

 

Koledzy pomózcie z tym węglem.

 

nie chce mi złapać temp większej niz 40 stopni, a po 12 godzinach zostaje mi pół wsadu niedopalonego koksu. Jak tym palić ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to powinno wyglądać po odgazowaniu . Pali się potem na ruszcie . po 2-3h od skoksowania węgla ja rusztuje bo popiół zapycha ruszta i brakuje powietrza a raczej tlenu w nim zawartego , zobacz czy nie masz tego problemu . Nawet w instrukcji jest wpis żeby przegarniać popiół na rusztach tak by było widać żar palącego się paliwa w popielniku . To może jest przyczyną niskiej temperatury i niedopalanie się paliwa :rolleyes: pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy paleniu od góry nie powinno być potrzeby grzebania w popiele ;) Tak jak przedmówca rzekł, mam podobnie, że przy małym zapotrzebowaniu na moc, po skoksowaniu zasyp pali się tylko na dole, a u góry wydaje się zimny. Być może dajesz za mało PG? Jeśliby węgiel miał dość tlenu, to czemu miałby się nie palić... Oczywiście PG powinno być stale uchylone przy odgazowaniu, bez użycia miarkownika.

Nie miałem do czynienia z koksującym węglem, ale z koksem hutniczym i owszem - i zachowywał się podobnie jak opisujesz. Jedyny sposób na niego, to był dobry ciąg + więcej PG niż przy węglu, tak by utrzymać wyższą temp. paleniska, inaczej wszystko gasło. Ale mimo tego wszystkiego, pod koniec palenia i tak zostawało mnóstwo niedopalonego koksu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też zostaje trochę niedopalonego skoksowanego węgla ale to mam miejsce jak wygaszam do czyszczenia kotła . A do dokładania to wyjmuję żar ładuję do pełna i ta reszta na wierzch i dalej jazda tylko niestety muszę trochę na rusztach ruszyć pogrzebaczem by popiół spadł i od góry jak coś się zawiesi to zrzucę . PS czy robił ktoś próby z zawirowywaczami takimi jak moje i jak efekty . Ja jak na święta odpaliłem z nimi to czas jaki osiągnołem to 33h a wcześniej bez nich 29 h więc chyba to trochę daje ,może ktoś by się skusił na taki eksperyment

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.