Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ciągłe Przegrzewanie Podajnika I Ogromny Płomień Podczas Spalania.


raaafaal

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Od 3 lat jestem posiadaczek kotła Heitztechnik Eko 2. Przez 2 poprzednie zimy wszystko działało bardzo dobrze. Obecna zima jest dramatem. Nie da się praktycznie palić dłużej niż 2 dni bo temperatura podajnika jest wiecznie bardzo wysoka (ok 60C) i są cały czas alarmy i ciągłe wyłączanie kotła, Ktoś zaraz napisze, że winą jest za niskie opadanie żaru na retorcie. Nie ma takiej możliwości, Kopczyk jest idealny około 3-4cm nad retortą. Kilkakrotnie to sprawdzałem. Pod spodem jest czarny nie spalony groszek więc nie ma mowy aby żar był za nisko. Wydaje mi się, że problem tkwi w ogromnym ogniu na retorcie, Jest tak silny, że omiata praktycznie cały kocioł. Już 2 miesiące z tym walcze i ustawiam najróżniejsze ustawienia lecz nic kompletnie to nie daje. Ogień jest tak ogromny, że podczas otwierania drzwiczek trzeba uważać żeby ogień nie buchnął za mocno. Wydaje mi się, że to jest powód ciągle przegrzanego podajnika. 

 

Pali się tak: 

 

Moje obecne ustawienia:

 

Temperatura zadana kotła: 55C

Moc nadmuchu 31%

Czas podawania 13,5 sek

Przerwa podawania 90sek

Przerwa podawania w torNadzorze: 10min

Temperatura zadana mieszacza 40C

 

 

Dodam, że już ustawiałem najróżniejsze ustawienia i efekt spalania jest wiecznie taki sam, Ogromny ogień w kotle i wiecznie przegrzany podajnik.

Nie mam już pomysłu co się stało. Retorta uszczelniona miesiąc temu i kocioł serwisowany, Proszę pytać o wszelkie informacje niezbędne do uzyskania odpowiedzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnik jest w prawidłowym miejscu umieszczony. Rura łącząca podajnik z kotłem ( ta gdzie jest ślimak w środku ) jest  mocno nagrzana więc czujnik na pewno jest sprawny i w dobrym miejscu. Po drugie jest w tym samym miejscu od 2 lat. WYdaje mi się, że problem jest w ogromnym ogniu i nagrzewa się retorta i dalej rura w strone podajnika. Ale skąd tak ogromny ogień..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nie jest to idealny pomysł na rozwiązanie problemu. Cały czas mam ogromny płomień w komorze spalania a piec zarasta bardzo szybko sadzami.. Więc podczas spalania panuje w komorze dużo czarnego dymu. Przy otwarciu górnych drzwiczek wszystko idzie do kotłowni przez chwile. A ogień taki, że przez górne drzwi prawie wyskakuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że dlatego zarasta sadzami bo jest za mało powietrza w stosunku do mocy jaką generujesz na tych ustawieniach.

Spróbuj może prowadzić kocioł na mniejszej mocy i do niej dobierz nadmuch.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przypadkiem w tym sezonie nie zmieniłeś opału na Mysłowice wesoła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem już na mniejszej mocy i nic kompletnie się nie zmieniło. Cały czas ogień na retorcie jest taki ogromny jak bym palił ognisko w lesie. I podajnik przez to znowu przegrzany i wyłączony kocioł. A mrozy wracają..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem sama wysokość płomienia nie ma większego znaczenia jeżeli chodzi temperaturę tej rury podajnika.

 

Może czujnik jest uszkodzony i błędne ma wskazania? Spróbuj podmienić go z innym czujnikiem.

 

Jak masz przysłone na dmuchawie to przymknij ją, być może gdy kocioł stoi w nadzorze to powstaje zbyt duży cug a to powoduje że żar z retorty schodzi niżej w kierunku kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładałem drugi czujnik dla sprawdzenia. Jest sprawny. Po drugie rura między koszem a kotłem jest na tyle gorąca, że nie można się do niej praktycznie dotknąć. Przysłonę na dmuchawie mam praktycznie całkowicie teraz przymkniętą. I cały czas podajnik się nagrzewa i z kotła bucha ogniem jak z parowozu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie tylko chodzi tu o wysokość płomienia jaki mam w kotle. Bo gdyby tylko był wysoki ale nie szarpany to bym nie pisał o tym. Ja mam kolego taki płomień jak byś rozpalił ognisko nad jeziorem..bucha we wszystkie strony na wysokość nawet i sięgającą jednego metra przy otwartych drzwiczkach górnych..nigdy tak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.