Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spalanie Miału Ogniwo 17 Kw


ampierniak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, posiadam kocioł ogniwo 17 kw w którym pale standardowo od góry lecz jedne zasyp ok 20kg węgla starcza mi na ok 7h palenie. Postanowiłem coś pozmieniać i zainspirowany znalezionym filmem w internecie https://www.youtube.com/watch?v=6DECsF6iS2M sprobowalem z dmuchawa i miałem lecz jeden zasyp czyli ok 25 kg starczył mi na ok 8h palenia.. Możecie coś poradzić by wydłużyć czas palenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, wywal dmuchawę, kup miarkownik i pal od góry, tutaj masz wątek do poczytania o takim piecu :  https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11704-ogniwo-s6wc-classic/ i naprawdę polecam spróbować a zapewniam że będziesz zadowolony.

 

A tutaj jak powinna wyglądać kolumna nadmuchowa jak byś się uparł przy paleniu miałem: 

(Kolumnę z profilu np 6x6 czy 8x8cm zaspawanego u góry, który posiadałby otwory nawiercone w górnej części, natomiast na dole dospawać blachę ( płaskowniki ) żeby taka kolumna mogła stabilnie stać na rusztach, naprawdę zdaje to egzamin, bo wtedy powietrze masz też podawane w głąb zasypu i nad zasyp jak w w typowym miałowcu).

 

 

post-22792-0-39272700-1482928696_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedz, jeśli chodzi o palenie węglem to pale bez dmuchawy na naturlanym ciagu, bez miarkownika. Tak paląc węgiel starcza na ok 6h palenia Z dmuchawa i miałem spróbowałem bo gość mówi ze zasyp starcza mu na 20h palenia stad moje pytanie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze to tematu miału.. dmuchawę która mam ma wydajność 400 m3/h na sterowniku nastawiłem najmniejsza wartość a i tak wydawało mi się ze dmucha zbyt mocno.. Gdy temp na piecu spadła i załączyła się dmuchawa temp na piecu spadała znów o 1-2 stopnie i dopiero po pewnym czasie wzrastała.. czy możne być przyczyna zbyt mocna dmuchawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gośc pali na 35*C, kocioł 20 kw większy zasyp, dom ocieplony 10 cm styropian,może  strop tez,ładuje pewnie ponad 25 kg miału jednorazowo. Dom jest wygrzany bo grzeje facet prawdopodobnie na okrągło,a 20 h  trzyma mu przy temperaturach dodatnich więc wszystko by się zgadzało. Ty piszesz że masz  dom nieocieplony i 180 m2,a gość z filmiku chyba ma mniej do ogrzania. Warunki nieporównywalne wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się pogodziłem, chociaż troszkę czasu mi to zabrało, nie przyjmowałem do wiadomości tego co widziałem na wykresach, sporego tempa

w którym chata traci ciepło, wierzyłem, że uzyskam radykalną poprawę zmieniając metodę palenia.

Sorry, że kolejny raz się powielam, mam "stałą domową"- 2kg/h, czyli np. 16kg  - 8h, to w tym sezonie mój podstawowy zasyp, węgla słabego,

na oko - 26MJ, mieszanki oI i II, staram się odsiewać piacho- miał, żeby sypać mniej więcej to samo. Mam dom wg strony cieplowłaściwe - "Energochłonny",

przeliczony do 160m2, nieocieplony. Spalam w ostatnich 4 latach, od kiedy ważę każde wiadro, od 4.5 do 5.5t - za ostatni sezon.

Wiem dzięki temu, że margines zakupowy to 0,5tony, strata to piach, woda itp.

Palę z najniższą temp. CO - 60C, od 23.09 do dzisiaj spaliłem 2,2t, temp w domu od 20 - 23C.

Od 11lat posiadam Ogniwo S6WC - 20kW, palę metodą "kroczącą" na miarkowniku elektronicznym własnej roboty, próby na dmuchawie WPA07 i sterowniku

"Komfort" sprzed 2dni, pozwoliły, po prawie całkowitym przesłonięciu wlotu, palić stabilnie na stałej szczelinie, ale większych pozytywów nie stwierdziłem, próbowałem

też od góry, opanowałem, ale nie przełożyło się to na widoczny efekt, choćby wydłużenia spalenia zasypu.

Nie będę Cię zniechęcał do dalszych prób, ale powyższe może pomoże nabrać trochę dystansu do sprawy i pogodzenia się z faktami, uciekające ciepło trzeba uzupełniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety,kolega Duck ma rację, jest wiele współczynników wpływających na tzw stałopalność i patrzenie,że ktoś pali 12 kg na 16 h a my tylko5-6h [czy podobne przykłady] na podobnym kotle nie ma sensu. Zawsze wychodzi inaczej. Palenie od góry w GS jest o tyle dobre,że jest bardziej ekologiczne,bezspornie ekonomiczniejsze i można zostawić ten kocioł na przewidywalny czas palenia. Gdy paliłem w GS tym sposobem było to niebo a ziemia w porónaniu ze starym sposobem.

Stare domy,nazywam je kwadraciaki z lat 70,80 tych mają dużo mostków cieplnych,nawet ocieplone wymagaja troche opału, ważne w nich jest ocieplenie stropu,gdzie ucieka najwięcej ciepła, sciany są na ogół grube,podwójne z pustką powietrzną,więc tu straty nie są jeszcze tak kolosalne,a po dodaniu nawet 10 cm styropianu jest dobrze. Sam ogrzewam kwadraciaka, około 160 m2 [3 poziomy] ,wysokiego parteru nie ogrzewam, 10 cm styropian ściany,strop nad ogrzewaną częścią niby 10 cm waty,przykrytej żużlem/betonem, ale widzę,że ciepło ucieka górą,planuje jeszcze 15 cm wełny na stropie na poddaszu nieużytkowym.  Wtedy może zaoszczędziłbym 0.5 - 1t węgla na sezon,przy czym palę pół na pół z drewnem [własny las], w ostatni sezon poszło 2t węgla plus drewno,którego nie liczę [może 6-8 mp] w tym sezonie być może wyrobie sie w 2.5 t a zimy przecież łagodne. Palę na okrągło, 18-22h na dobę w kotle DS, temperatura około 21st w domu,na kotle 60-65st. kocioł 15kw  ----  c.o+cwu. Staram się używać 10kg na dobę reszta drewno, gdy wieksze mrozy ok 16-20 kg węgla plus drewno. Nie ma cudów,gdybym używał węgla pewnie 3.5 t-4t/sezon by łyknął,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy normalnie jest ze pełny zasyp pieca starczył na ok 8h palenia? pow. domu ok 180m + kotlownia w osobnym budynku, dom nieocieplany, średniej jakości okna  

 

Do palenia miałem ten kocioł 17kW jest za mały.

Do tego rodzaju paliwa moc kotła dobiera się inaczej czyli średniodobowo.

Na Twoje 180m2 niedocieplonej pow. powinien być kocioł o mocy 30-35kW,żeby zasyp miału ok. 55-60kg starczył przy -20* na całą dobę,a przy tych temp na 30-35h.

Miał jest słabszym paliwem i żeby tyle razy nie rozpalać powinieneś w swoim kotle przy tej poj. zasypu palić węglem wysokokalorycznym np. Marcelem i wtedy jest szansa na stałopalność 12-16h.

Tylko należy dobrać odpowiednie parametry nadmuchu.

Dmuchawa jest za duża i dobrze jest mieć w czopuchu termometr spalin do 300-400*,żeby wiedzieć jak to ustawić.

Mogą też być spore straty przesyłowe,rury z kotłowni do domu masz dobrze zaizolowane?

Wszystko razem składa się na taki czas spalania 1 zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi Duck.

Nie rozumiem palisz cały czas i masz 21C w domu to nie mozliwe chyba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz palę ciągle na dwa etapy przez 16 godzin i spalam 32kg, jeżeli temp. spadnie na więcej minusów wówczas palę 24h z podaną stałą 2kg/h,

temp którą podaję jest mierzona w pokoju na parterze, na piętrze już nie jest tak wesoło, strop i dach jak pozostała część domu

bez ocieplenia, ten szeroki margines 20-23C a nawet więcej, bo założyłem, iż niezależnie od pogody CO najmniej 60C, nieraz i 24C.

Ale przy prawdziwym mrozie, spalając 50kg/dobę takiego węgla bida utrzymać 20C, na szczęście to tylko kilka -kilkanaście dni w sezonie,

dlatego zrezygnowałem z zakupu wesołej na rzecz jakiegoś no name, 200zł/t tańszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz kolego mieć ogromne straty w izolacji. Ja np. Rozpalam o 17 zasypuje np 12kg węgla (600zl) pali się do 24 i temperatura nie spada w domu poniżej 22 nigdy chyba, że mroz złapie ostry. Ale już zakupiłem palnik na pellet zobaczymy jak to się sprawdzi w kotle węglowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi, że w aktualnych warunkach pogodowych od momentu gdy następuje obniżenie temp. CO do ok. 50C rozpoczyna się spadek o 0,2C/h, oczywiście w pomieszczeniu gdzie jest pomiar.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za poruszenie. Mam swiadomośc ze izolacja jest bardzo ważna i bede myslał o tym przed nastepnym sezonem.. Jeśli chodzi o "straty na rurach" to kotłownia jest doklejona do domu i rury są w zwykłej szarej izolacji.. Spróbuje kupić "lepszy" węgiel ale ze względu że tego co mam, jest jeszcze ok. tony musi to trochę poczekać.. A miału uczepiłem się ponieważ jest on decydowanie tańszy od węgla - 350 zl/t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ampierniak, ten piec się nie nadaje ani do miału ani do dmuchawy, nie pal węglem na naturalnym ciągu, tylko kup koniecznie miarkownik, oraz mocniejszy węgiel.

Przy obecnych temperaturach możesz palić a ten sposób że:

 

1. Rozpalasz rano, węgiel orzech II , miarkownik zapinasz na 60 stopni.

 

2. Wieczorem jak będzie potrzeba palenia dalej i żeby nie bawić się z ponownym rozpalaniem dajesz na żar duże bryły ( ich wielkość ograniczają tylko drzwiczki), Bryły mają mniejszą powierzchnie wymiany, przez noc będą się żarzyć, a rano będzie z nich żar przy pomocy którego szybko rozpalisz ponownie od góry.

 

Taki sam piec ma mój kolega który ma dom o pow 200m , oka plastikowe, ocieplenie styropian 10cm, obecnie pali raz dziennie, oczywiście tez tak jak ty bawił się w miały dmuchawy i inne cuda, ale najlepszy okazał się zwykły miarkownik i palenie od góry, no i oczywiście pomyśl o ociepleniu przynajmniej stropów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Jameess ma rację, pal węglem bo miał to syfoza. Masz za mały kocioł na to paliwo ,chyba że chce Ci się rozpalać 3 razy dziennie. Będziesz miał masę popiołu a paliwa trzeba kupić ze 6-7 ton co w przeliczeniu na sezon da Ci taką samą kwotę co za węgiel. Wg mnie , szkoda zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

a tak z ciekawości co dłużej się pali miał czy węgiel , mowa o lekko przewymiarowanym kotle

już sprawdzam w tej chwili , kupiłem worek miału na próbę i już ze 4 razy byłem w piwnicy bo to nie chce się palić , dolne drzwi na maxa muszę otwierać aby załapał żar i tak po obserwacji i sposobie palenia myślę że miał chyba mimo wszystko ze 3 razy drożej wyjdzie niż normalny węgiel , z mojej obserwacji już wiem że to jest kompletnie nie opłacalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

możliwe że jak bym tą rurę i went dał to jakoś by to szło ale to co nażarłem sie wstydu dzisiaj , smród i dym z komina , nigdy więcej węgiel to węgiel tym bardziej że cena nie wiele większa a pałer nieporównywalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.