johnmoe Opublikowano 19 Listopada 2016 #1 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Dzień dobry panowie! Jest problem. Kupiłem ostatnio sosne i stoczyłem prawdziwą batalie z rozpaleniem tego drzewa, nie udawało mi się, aż wpadłem na super inteligentny pomysł, a mianowicie pójść do garażu po rozpuszczalnik i zakropić tym drzewo. Plan wydawał się doskonały, więc zabrałem się do realizacji. Zacząłem kropić rozpuszczalnikiem, aż nagle ogień zajął zakrętkę. Ze stresu zacząłem machać energicznie butelką, w celu zgaszenia ognia, ale polało się na ziemie, więc w tę pędy wrzuciłem szklaną butelkę z rozpuszczalnikiem do palącego się wnętrza pieca i szybko odciąłem dopływ powietrza. Co teraz? :huh: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej_M_ Opublikowano 19 Listopada 2016 #2 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 @johnmoe swego posta napisałeś o 20:12. Napisz jeszcze jednego posta, to będziemy przynajmniej wiedzieli, że nic poważnego Tobie się nie stało. ps. Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astan67 Opublikowano 19 Listopada 2016 #3 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Chyba juz nic nie napisze Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oman7 Opublikowano 19 Listopada 2016 #4 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Minęły dwie godziny i cisza. Po za tym dla mnie mistrzostwo kaskaderstwa używać rozpuszczalnika do rozpalki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Juzef Opublikowano 19 Listopada 2016 #5 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Gdyby miało być źle to nawet pierwszego posta nie zdążyłby napisać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 19 Listopada 2016 #6 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Ale jest kandydatem do Nagrody Darwina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermogenes Opublikowano 20 Listopada 2016 #7 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 Przeczytałem ten opis 2 razy nigdzie nie jest napisane jakim rozpuszczalnikiem kropił to drewno ,zapaliła się tylko nakrętka może w butelce była np. woda ona też jest rozpuszczalnikiem.poz Hermogenes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hektoras Opublikowano 21 Listopada 2016 #8 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Dzień dobry panowie! Jest problem. Kupiłem ostatnio sosne i stoczyłem prawdziwą batalie z rozpaleniem tego drzewa, nie udawało mi się, aż wpadłem na super inteligentny pomysł, a mianowicie pójść do garażu po rozpuszczalnik i zakropić tym drzewo. Plan wydawał się doskonały, więc zabrałem się do realizacji. Zacząłem kropić rozpuszczalnikiem, aż nagle ogień zajął zakrętkę. Ze stresu zacząłem machać energicznie butelką, w celu zgaszenia ognia, ale polało się na ziemie, więc w tę pędy wrzuciłem szklaną butelkę z rozpuszczalnikiem do palącego się wnętrza pieca i szybko odciąłem dopływ powietrza. Co teraz? :huh: Człowieku co ty tutaj wypisujesz !!!! JAKI MASZ CEL TEJ PROWOKACJII ???????? Mógłbym Ci dokładnie wyjaśnić (od początku lat 80 w tej branży i ciągłe kształcenie) - ale po co ???? Takie jątszenie i prowokowanie nie prowadzi do żadnego celu - bo ani to dydaktyczne ani życiowe (powyżej już przedmówca napisał). A idąć tą drogą - WSADZ GŁOWĘ DO KOTŁA WÓWCZAS BĘDZIESZ NIE TYLKO WIEDZIAŁ ALE I WIDZIAŁ !!!!!! - Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIQ Opublikowano 21 Listopada 2016 #9 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Co teraz? Myślę, że autor osiągnął już swój cel. Temat można śmiało zamykać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus312 Opublikowano 21 Listopada 2016 #10 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Ja mysle ze takich przypadków rozpalania czy wspomagania palenia cieczami palnymi i wybuchowymi jest wiecej sa nawet ogolnie dostepne np rozpałki do grila te ciekłe w butelce wystarczy tym spróbować podlać na płomien i korek wystrzeli jak z szampana a płomien mamy na butelce można go zdmuchnac albo przykryc ale w panice róznie to bywa ;) :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogan Opublikowano 21 Listopada 2016 #11 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 A ja myślę, że to po prostu dla beki napisał jakiś dowcipniś i teraz śmieje się w kułak czytając wpisy osób, które potraktowały temat poważnie. Chyba nawet kogoś to rozbawiło, bo jak inaczej rozumieć dwie pozytywne oceny posta? To może - tak przed zamknięciem tematu - teraz JA: PRZYCZEPIŁEM SOBIE SKRZYDŁA! LATAM!!! Proszę o plusiki gdyż niesamowicie mi na nich zależy. :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus312 Opublikowano 21 Listopada 2016 #12 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Takich latajacych to juz pełno jest ;) :D albo ten Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.