Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ciekawy Temat, Kotłownia Domowa W Budynku Gospodarczym.


wiecznystudent

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam do zrobienia całkiem ciekawy temat. Chodzi o kotłownie z kotlem na ekogroszek, niestety nie ma w domu miejsca na kotłownie, obecnie kocioł smieciuch stoi we wiece na korytarzu. Budynek gospodarczy oddalony od domu o około 10-15min, postawiony nowy komin. Dom w lecie przeszedł adaptacje strychu wiec podwoila się powierzchnia. Na dole i na górze grzejniki, na dole stare żeliwne, na górze nowe grzejniki. System trójnikówy. Łączna powierzchnia to jakieś 240m. Na górze głowice termostatyczne, na dole brak. Dół ma przewidziany remont, może za rok więc bedzie wymiana grzejnikow i nowa instalacja.

 

Tym czasem idzie zima, kocioł zamówiony, będzie ekogroszkowy z manufaktura;) Tak wypadło. Jako, że budynek gospodarczy jest niski trzeba układy rozdzielić żeby to sensownie zabezpieczyć, brak kanalizacji, wolałbym klasyczny układa otwarty na kotle, wymiennik i układ zamknięty na CO. Zasobnik 200l stojący prawdopodobnie będzie obok kotła, wpiety w obieg pierwotny. Lipa z odlegloscią, bo bedzievmusiala cyrkulacja chodzić prawie cała dobę w jakichś krótkich interwalach. No ale na taki baniak też miejsca w domu nie znajdą pewnie, chociaż to by miało wiele plusów, np. mniej rur do przyciągnięcie w wykopie przez podwórko, bo tylko dwie zamiast pięciu... Licząc solidne ocieplenie wyszło by taniej, cieplawoda byłaby pod nosem. Różnica taka, że zasobnik przeszedł by na drugą stronę wymiennika, a zawsze wymiennik na pierwotnym to też był jakiś bufor bezpieczeństwa. Może jeszcze przedyskutować sprawę bo chyba warto przemyśleć hm?

 

Widzę różne schematy, z zaworem czterodroznym i bez. Zawór czterodrozny dałby sterowanie pogodowe, ale czy jest sen? Może lepiej zapewniona ochrona powrotu? Albo poprostu inaczej rozwiązana. Lepiej chyba sobie odpuścić.

 

Budynek jest nieocieplony, jedynie poddasze (za to dobrze, w dzisiejszych standardach) więc itak pewnie będzie trzeba spora temperaturę na grzejniki puszczać. Ja to widze tak jak napisałem, bez 4d, pompka na pierwotnym, pompka na cwu, pompka na CO, pompka cyrkulacyjna. Ale chetnie wyslucham propozycji.

 

No i jak to ładnie pospinać żeby wszystko chodziło, nie wiem narazie czy z kotlem przyjdzie jakiś regulator czy nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, sprawa w toku. Z kotłowni do domu wykopałem wykop głęboki na 1m, wejście do obu budynków przez fundament. Zasobnik jednak przy kotle (będzie miało to swoje plusy), tak chciał klient. Zimna woda do zasobnika pex20, ciepła woda z zasobnika pex20, cyrkulacja pex 16. Te 3 rury w otulinie 48/20mm i w setce kanalizacyjnej.  Obok w wykopie zasilanie i powrót CO, pex32, otulina 35/30mm, każda rura w oddzielnej setce kanalizacyjnej. To rozwiązanie wyszło najlepiej pod względem ekonomicznym, pexy preizolowane z uponora są fajne, ale drogie jak diabli, przy odcinku zewnętrznym ~15m (tyle wyszło) pieciorurowy rurociąg preizolowany to jakieś 5000zł. "Moje rozwiązanie" ponad połowę tańsze + mogę jechać dalej poszczególnymi rurami już bez otuliny bez stosowania złączek. Myślę, że izolacja solidna, być może przykryjemy to jeszcze styropianem i dopiero piaskiem. Ziemia troche niekorzystna bo piasek ale z gliną...

 

Teraz kolej nasamą kotłownię. Kocioł na ekogroszek, ~25kW, wyjście z pieca 5/4", śrubunek, trójnik na CWU, trójnik na wymiennik płytowy, i Cu28 do naczynka otwartego 25l, naczynko pod sufitem, po rurze około 2m od kotła.na CWU pompa na zasilaniu, wiadomo filtr przed, zwrotniak za pompą, potem Biawar Mega 220l i powrót to kotła. Rurą Cu22 do trójnika 5/4" na powrocie. CO z wspomnianego wcześniej trójnika na wyjściu z kotła rurą Cu28 do wymiennika płytowego, przed wymiennikiem filtr za wymiennikiem pompa i zwrotniak, i do trójnika 5/4" na powrocie kotła. Potem śrubunek i jesteśmy w kotle. Dawać odpowietrzniki na wymienniku płytowym? Wszystko powinno się odpowietrzyć przez naczynie bo jest podłączone powyżej odejść na wymiennik i CWU, a rury są grube... Ok, za wymiennikiem, na obiegu wtórnym, pompa "na zasilaniu",potem zwrotniak i zawór i w dół do wykopu. W domu wpięcie do starej instalacji grawitacyjnej i do nowej z Pexa26 na poddaszu. Powrót wykopem, naczynko przeponowe (na instalacji CO), zawór i do wymiennika. 

 

Teraz pompy, na instalację chcę dać IBO Beta 25-60, kosztuje niedużo, a ma Auto Adapt... kosztuje pół z podobnej LFP, nawet mniej. Na CWU pompa LFP 25-40 (zostaje stara bo działa, a CWU nie chodzi cały czas więc Watty się tak nie liczą, padnie to się wymieni). Pytanie co na obieg pierwotny? Też IBO Beta, czy normalną biegową IBO za 100zł? Sterownik kotła jest biedny, ma sterowanie pompą CO i CWU i tyle, podłączę pompy po obu stronach wymiennika równolegle, no chyba, ze mogę jakoś lepiej to rozwiązać? Dlatego ta pompa na pierwotnym też by się przydała elektroniczna bo będzie chodzić w sezonie sporo. IBO Beta 25-40?

 

Sterownik ma też wyjśćie na termostat pomieszczenia, damy go w najzimniejszym pomieszczeniu, a reszta regulowana przez GZT.

 

Co myślicie? Wszystko gra? Mam nadzieję, że czytelnie to opisałem, czytając każdy moze sobie narysować w zeszycie schemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bym klienta nakłaniał by dolepił do aktualnego budynku pomieszczenie 2,5x3m. Może jestem zbyt leniwy, ale przy siarczystych mrozach wycieczki do kotłowni i z powrotem skończą się na L4. Głównie przez różnice temperatur i czasem skąpe odzienie "idę tylko na chwilę"...

Ps. Zważywszy na odległość moim zdaniem za cienkie te przekroje. A o izolacja CO trochę jakby przy cienka, ale może nie będzie zbytnich strat przez to. Ale to akurat wyjdzie po pierwszych śniegach. Jak w miejscu wykopu nie będzie śniegu tzn że straty są i to duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, koszty są bardzo wysokie przy tego typu rozwiązaniach, kiedy zwykła otulina kosztuje grosze, to taka gruba (bo 30mm to najgrubsza ze zwykłych otulin) to już kilka razy większy koszt. Pex32 bo pex40 juz w sztangach, ciężko by było nim wejść przez fundamenty. Chciałem, ale powiedzieli, że tylko w sztangach, złączki w chorych cenach, wykonanie tego też byłoby bardziej kłopotliwe, już nawet pomijając to że ni mam takiej szczęki, to ilość złączek i transport tego na budowę... a na koniec by wyszło, że użyte złączki wygenerują większe straty ciśnienia niż mniejsza średnica bez złączek;) Mniejsza średnica to też teoretycznie mniejsze straty ciepła;)

 

Zastanawiam się jeszcze czy w celu redukcji kosztów nie można by użyć PP w kotłowni. Np. od wymiennika do przejścia na pex32. Obieg pierwotny w sumie też raczej nie powinien w takim kotle osiągać dziwnych temperatur. W sumie dużo tego nie będzie więc miedź też kosztów wielkich nie wygeneruje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

 

Ja jestem po takiej inwestycji, moge podzielić się spostrzeżeniami. Nowa kotłownia pracuje dzisiaj 7. dzień.

 

Nastąpiła likwidacja kotłowni "olejowej" w częsci domu na kotłownie"ekogroszkową" w budynku gospodarczym oddalonym o ok. 10m.

Samodzielnie zrobiłem wykop pomiędzy budynkami (ok. 1,4 - 1,5 m, czyli dość głęboko + przejście pod garażem), kupiłem gotową rurę przeizolowaną 2x32, przeciągnąłem i zasypałem rów.

Koszt preizolki wraz ze złaczkami i zakończeniami miał wynieść ok. 2940 pln, po zamieszaniach, reklamacjach (uszkodzenie transportowe) i wymianie i rabacie wyniósł kilka setek mniej. 

 

Podliczałem ile by mnie wyniosły elementy, aby samemeu takie coś przygotować - zaoszczedziłbym ok. 300 - 400pln (pewnie montowałbytm do z 2 tyg (z różnychg powodów, w szczególności łuki, zakręty, z górk, pod górkę - u mnie tak musiałoby być + dzieciaki na garbie), a tak przeciągnąłem gotowca sam w 1 godz. z długą przerwą na piwko)).

Także polecam fabryczne rozwiązania, zwłaszcza, że i tak oszczeędza się duża kasę na takiej robociźnie.

 

Oczywiście bud. gospodarczy musiał być remontowany - nowu sufit z ociepleniem, wymiana tynków, drzwi i okna, elektryka i wszystkie inne koszta, w tym nowa posadzka w byłek kotłowni w domu w którym wychodzi preizolka (koszt ok. 5Kpln, robocizna własna).

Cena kotła - prod. śluzarza + jego robocizna intalatora - 8Kpln.

Kocioł  pracuje w gospodarczym w układzie otwartym, w domu przez wymiennik w układzie zamkniętym (bojler jest w domu za wymiennikiem, na jednej pompie z układem co).

 

Podsumowując: jestem zadowolony.

- na razie wszystko ładnie chodzi, strat na wymiennikiu nie dostrzegam (zaizolowałem go sprasowaną płytą izolacyjną kominkową - koszt ok. 30pln (oryginalne izolacja 230pln)),

- nie mam w domu syfu, jest bezpiecznie - chociażby brak ew. zagrożenia czadem z kotłowni.

- do pieca podejść z piwkiem, nawet zimą nie będzie dla mnie problemem, nie jestem "grypowcem", a na gaciach też nie będzie konieczności łazić. A wyjść z domu - to właśnie dla zdrowia - i tak warto co jakiś czas :-)

 

Pozdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja też już śmiga więc też mogę coś napisać. 

 

Najpierw koszt rurociągu. Klient zdecydownie chciał zasobnik w kotłowni więc do pociągnięcia było 5 rur. Zrobiłem tak:

- pex32 w otulinie 35/30mm i setce PVC - dwie takie nitki, zasilanie i powrót, po 16m, ale w sumie więcej bo jeszcze w domu i w kotłowni trohę, więc wyszło po 20m.

- pex 20, pex 20, pex16 razem w otulinie 48/20mm i razem w jednej setce PVC. Zakopane około metra pod ziemią.

 

Czyli porównując do twoich wyliczeń, mi to wyszło około 2800zł, miałem ten rurociąg i kotłownie na oddzielnych WZkach więc mniej więcej tyle to wyniosło. 5x pex, 3x otulina dosyć gruba, 3x setka szara. ~20m. 

 

Odpaliliśmy dół czyli starą grawitacyjną instalację i poszło super, na drugi dzień domontowałem na górze drabinkę, napuściliśmy górę, odpowietrzyliśmy wszystko i jest problem, bo na górę nie chce iść, pompka z auto adaptem ustawiona na stałe ciśnienie, maksymalny bieg i dalej tylo 3 pierwsze grzejniki na górze łapały ciepło, dół sauna. Przykręciliśmy dół trochę na każdym kaloryferze, nic, zakeciliśmy wsyztskie na dole, poszło na górę, poregulowałem trochę na zaworkach powrotnych i zagrzały wszystkie, sauna. Pojechałem do domu. Inwestor zaczął powoli odkręcac dolne kaloryfery, na pół obrotu, ostatni przestał grzać na górze, przedostatni słabo... Kutwa, pompka 25-60, na maksymalnym biegu... będę jeszcze ustawiał nastawy wstępne na termostatach na górze może coś wyreguluję, ale jak nie to nie wiem, wymieniać pompkę na 80? Za rok będzie remont dołu więc te 6/4" rury powycinam w cholerę, ale jak to mówią winter is comeng i musze temat ogarnąć. Głupio zrobiłem, mogłem na zasilaniu starej instalacji dać zawór regulacyjny i pewnie było by z bani. 

 

Cała kotłownia tu wyniosła trochę wiecej niż u ciebie. Kocioł 7600zł, zasobnik 220l 1400zł, wymiennik i pompki 1500zł, reszta materiałów (kotłownia i wykop) jakieś 5k - a starałem się zrobić jak najekonomiczniej, czyli co sie dało czarne, reszta mosiądz, rury miedziane. Robocizna do tego (tu powiedziałem mało, no ale jak powiedziałem to tak musi być).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.