Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana Pieca Gazowego. Czy Jest Sens Montować Piec Starego Typu Z Otwartą Komorą Spalania W Dzisiejszych Czasach


Skatinator

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Posiadam dom z lat 90 powierzchni ok 230 metrów z czego ogrzewane jest pierwsze piętro a piwnica tak bardzo delikatnie gdyż są tam pomieszczenia gospodarcze, kotłownia, garaż. dom z półtorej pustaka ocieplony supremą i styropianem 5 cm. wszystkie okna nowe plastikowe, strop ocieplony 5 cm wełną mineralną i był wylewany betonem z trocinami. w tym roku planuję docieplić jeszcze 15 cm wełną. na piętrze jest 9 grzejników panelowych stalowych a na dole jakieś 2 archaiczne blaszaki które zmienie w tym roku. dom ogrzewam starym piecem gazowym żeliwnym stojącym z otwartą komorą spalania bez modulacji. piec służy już 18 lat bezawaryjnie. niedawno robiłem mu przegląd (nie był przeglądany z 15 lat) i okazało się że ma popękane blaszki na palniku. niestety części do niego nie dostanę więc chyba muszę go zmienić w tym roku. instalatorzy namawiają mnie na piec kondensacyjny ale mam coraz więcej wątpliwości co do tego. najbardziej podobaja mi się proste rozwiązania a w nowych piecach jest bardzo dużo zawodnej elektroniki, co rok drogie przeglądy. boję się że spalanie gazu wcale się aż tak bardzo nie zmniejszy w stosunku do mojego zabytka a tylko wpędzę się w koszty. grzejniki nie są przewymiarowanie, podłogówki nie mam tak więc kondensacyjny chyba odpada. na starym piecu średnio rocznie spalał mi 5000 zł razem z kuchenka i cwu. po wymianie okien i przykręceniu grzejników w pomieszczeniach gospodarczych na parterze w tym sezonie wyjdzie max 4000 zł. może mniej. przy temperaturze -3 stopni spala mi ok 10 metrów gazu, przy 3 stopniach ok 7 razem z cwu i gotowaniem. temperatura w domu 19 stopni, w nocy 17. wodę ogrzewam przepływowo junkersem którego nie chcę zmieniać bo służy mi bezawaryjnie 18 lat. moje pytanie jest następujące czy w moim przypadku jest sens kupować kocioł kondensacyjny? czy może wystarczy nowy z otwartą komorą spalania? czasem znajduje się na olx stare piece takie jak mój które były mało używane. czy kupno takiego używanego pieca z lat 90 ma wogóle sens? przyznam że najbardziej podobają mi się rozwiązania jak najbardziej proste. czy spalanie w nowoczesnych piecach jest dużo niższe niż w starych prostych żeliwnych konstrukcjach? obawiam się że różnica będzie niewielka a jeśli już będą oszczędności to zjedzą je awarie i serwisy i tak naprawdę w perspektywie 10 lat na jedno wyjdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do kondestata przy malutkim  zuzyciu sie nie koniecznie opłaca ,natomiast przy duzym domu zdecydowanie kondensat

natomiast u ciebie to wymieniłbym tylko palnik i jazda kolejne 15 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko kwestia czy znajdę palnik do takiego pieca. jutro jak będę w domu to wrzucę zdjęcia jak wygląda. i dokładną nazwę bo mam papiery na niego nawet :P. znalazłem na olx taki piec  http://olx.pl/oferta/piec-gazowy-kociol-c-o-1-6-kw-nieuzywany-polecam-CID628-IDel6S5.html#dcf52df270   może bardziej by się opłacało go kupić niż remontować stary? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak z częściami do tego? chociaż w sumie co ja gadam, mi palnik siada dopiero po 18 latach:P. czyli uważasz że kupno takiego używanego starego pieca w dobrym stanie ma sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze pytanko, jakie są najlepsze ustawienia dla takiego kotła? ja mam sterownik pokojowy 19 stopni w dzień 17 w nocy, temperatura na piecu 60 ale dobija do 75 zauważyłem. pompka chodzi tylko wtedy jak chodzi piec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to idealna temperatura :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze pytanko, jakie są najlepsze ustawienia dla takiego kotła? ja mam sterownik pokojowy 19 stopni w dzień 17 w nocy, temperatura na piecu 60 ale dobija do 75 zauważyłem. pompka chodzi tylko wtedy jak chodzi piec.

powiem szczerze znam sie na domach i na mrożniach tez ale na chłodniach do nieboszczyków to nie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przesadzajmy, ja dobrze się czuję przy tych temperaturach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeliwny kocioł gazowy może działać bardzo długo. Jego jedyną wadą jest konieczność stosowania jak w kotłach na paliwo stałe ochrony powrotu. Zgadzam się z automatykiem wymiana całego kotła jest zbędna, wystarczy nowy palnik z czym nie powinno być problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak, kocioł to typ BJ-93. po tym poście spróbuję wstawić zdjęcia jak wygląda ten piec i palnik. gdzie szukać takiego palnika? jest jeszcze zaplecze części? zauwazyłem że piec dość mocno grzeje komin. nie był nigdy czyszczony wymiennik. może jest zawalony wymiennik? serwisant mówi że strach czyścić wymiennik bo kocioł mi się może rozszczelić. to prawda? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-67751-0-38325600-1458109741_thumb.jpgpost-67751-0-60490900-1458109759_thumb.jpgpost-67751-0-48358600-1458109775_thumb.jpgpost-67751-0-10137900-1458109792_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten mój kocioł nie ma ochrony powrotu i jakoś się trzyma te 18 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kociołek który pokazałeś na olx=ie jest całkiem inny niż ten co masz .

To jest stara "garażowa konstrukcja z wymiennikiem zapewne "rurowym" .

Twój wygląda na " nowocześniejszy " z automatyką , osprzętem Honeywella .

Czy widziałeś wymiennik lub wiesz jaki w nim zamontowany .

Jeżeli to tak zwany "żeliwny słupek" to tam nie ma raczej co się rozszczelnić przy odpowiednim  czyszczeniu . Problemem mogło by być przebicie się przez wieloletnie zanieczyszczenie bo czyści się cienką nylonową szczoteczką " jak do butelek" .

Powinna być demontowana górna pokrywa obudowy aby się dostać do wymiennika .

Palniki takie lub podobne stosowane są do dzisiaj , może więc da się nabyć , zadzwoń do Honeywella . 

A teraz co do zużycia gazu. Ile tak właściwie grzejesz powierzchni .

Wygląda że ten piec ma dużą moc (cztery palniki ) , może za dużą .

Jakie jest zużycie gazu poza sezonem grzewczym na grzanie tylko wody przez " junkers " , słyszałem że grzanie wody tym sposobem to jakby drugi piec co do zużycia .

Piszesz że kociołek chodzi na temp . 60 -75  z okresowym wylączeniem kotła przez sterownik , spróbuj odłączyć sterownik , piec ustawić na 30- 40 stopni , pompa chodzi cały czas , wtedy piecem steruje termostat i temp. wody na powrocie , sprawdź wtedy zużycie gazu.

Tym czasem tyle .

Masz racje że  kotły z żeliwnymi wymiennikami i prostą automatyką to jest to , nie znajdziesz bardziej trwałego i uzasadnionego ekonomicznie  wariantu grzania gazem .

Można jedynie usprawniać to co jest i ocieplać budynek razem z dachem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za aż tak rzeczową odpowiedź. powierzchni grzeję ok 140 metrów. ogrzewam piętro a na paterze mam bardzo słabo ogrzewane pomieszczenia gospodarcze, garaż kotłownię, hydrofornię. łącznie ok 220 metrów. poza sezonem na grzanie wody o kuchnię zużywam ok 15 metrów miesięcznie czyli bardzo mało. oszczędny jestem. spróbuję ustawić tak jak mówisz. chciałbym zrobić coś żeby mój piec grzał trochę oszczędniej i pochodził jeszcze parę lat. spróbuję go rozebrać go od góry i zrobić zdjęcie. co się może stać jak sa popękane te blaszki na palniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli kolega grzeje 140 m2 a nie 230 jak pisze i to do temperatur nieakceptowanych przez innych ludzi to po ociepleniu stropu nowy kocioł spokojnie zwrócił by się za trzy może cztery sezony a i kondensat miałby przez większość sezonu racje bytu , przeciez w okresach przejściowych nikt nie grzeje na 70 stopni.

Na innych forach takie kotły jak ten nazywa się urządzeniami do utylizacji gazu i przy okazji do grzania domu , tutaj aż się dziwię , że nikt w ten sposób się nie wypowiedział.

Fakt faktem żeliwniak nigdy nie zgnije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te kotły sa tanie w eksploatacji tańsze niż wisielce czyli wymysł lat 90 ci co maja te kotły stojące grzejąc nim domy palą mniej niz na wisielcach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie pęknięć rur palnika znalazłem na Elektrodzie opinie że będzie to skutkowało wybuchowym odpalaniem/spalaniem gazu więcej poszukaj sam .

Wygląda na to że te rury palnika należy wymienić i tu złe wiadomości są one drogie (przynajmniej te które udało mi się znaleźć ) tu link : http://www.abceko.pl/pl/p/-Rura-palnika-Buderus-19-24-kW-GB-122-GB-132-T-/6845.

Może rury do twego są tańsze ( dobrze by było żebyś doszedł jakiego producenta ten palnik) jeżeli nie to razy cztery , przy zakładanym zużyciu reszty kotła kwestionuje zasadność remontu .

Raczej rozglądał bym się za czymś nowszym .

Można kupić za nie duże pieniądze krótko używane kociołki tzw. "słupki" bo ludziska lecą na lep kondensatów ( i to jest ich zaletą ) , trzeba tylko obserwować ogłoszenia a do jesieni masz czas .

Myślę że to będzie najlepsze wyjście z problemu .

Mnie się udało kupić Ferolli po dwóch sezonach pracy za na prawdę śmieszne pieniądze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tym wybuchowym odpalaniu mówił mi serwisant właśnie. czyli chyba jednak stary kocioł pójdzie na żyletki. też myślałem żeby poszukać czegoś używanego bo zauważyłem że takie piece można kupić za naprawdę śmieszne pieniądze. http://olx.pl/oferta/zeliwny-kociol-gazowy-ferroli-CID628-IDcjA8H.html#8ff0c357c4  np coś takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i dziękuję za zainteresowanie tematem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten z ogłoszenia wygląda nie źle i cena b.dobra  ,ciekawe jak długo chodził .

Więc nie ma co czekać dzwonić , przepytać obejrzeć i brać .

Ja się uczyłem na forach z rok o kociołkach  zanim podjąłem się przeróbki .

Wybrałem tę samą markę tylko bez zbiornika i o jeden palnik mniejszy , bo po nauce wychodziło mi że to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie na eksperyment (jak by co nie tak to nie wielka strata) .

Zrobiłem wszystko sam, chodzi dwa sezony i jestem zadowolony,   koszt grzania trochę wyższy od spalania różnego drewna i brykietu ale co za komfort ( ile ja się o robiłem przy tym drewnie i paleniu a i tak było nie najlepiej ) .

Ostateczną decyzje o wzięciu akurat tego kociołka podjąłem gdy zobaczyłem że w dużym sklepie hydraulicznym grzeją takim samym , a znajomy sklepowy hydraulik też ma taki. Innych firm chyba nie wiele się sprzedawało bo nie widać w ogłoszeniach .

Cóż zależy czy dobrze trafisz . Powodzenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli ten ferroli powinien być oszczędniejszy od mojego zabytka? najbardziej przy zmianie pieca boję się że dokonam zmiany a ten nowszy będzie więcej palił więcej niż stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten ferroli ma 32kw. ja ogrzewam jakieś 140 metry. chyba trochę za duży jak dla mnie. ciekawe jaka jest modulacja mocy w nim. chodził 8 sezonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.