Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rosnąca Temperatura C.w.u


emigrant

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Mam dziwny problem. Temperatura CWU zrównuje mi się po kilku godzinach z temperaturą CO. U mnie temperaturą CWU steruje sterownik Luxus4 Ceramika. Ustawiona zadana CWU jest na 55 stopni, po dobiciu do 55 pompka od CWU wyłącza się i trzyma tę temperaturę +/- 2 stopnie, zazwyczaj bezwładnością dobija do 57 stopni.  Tak było przez 8 lat, więc wszystko poprawnie.  Jakimś cudem od pewnego czasu, wydaje mi się od tygodnia temperatura CWU jakimś cudem zrównuje się z temp. zadaną CO 75 stopni(przeciąga do 80).  Wygląda jakby pomalutku bojler teraz dogrzewał się grawitacyjnie. Bojler Biawaru jest dwupłaszczowy, wisi nad Ceramikiem.  Tylko jakim cudem teraz dogrzewa się grawitacyjnie jak na przeszkodzie jest pompka, pod pompką ten zaworek(mosiężny) co nie pozwala żeby woda się cofała( nie pamiętam jak to fachowo się nazywa) i jeszcze jest filtr skośny. Rurki miedziane. 

 

Czyżby ten zaworek padł i swobodnie, grawitacyjnie pozwala ganiać wodę przez bojler?  Nie wiem, może płaszcz zgnił i woda CO miesza się z wodą CWU, ale to bez sensu. 

Sterownik pracuje poprawnie, jak temp. CWU spadnie poniżej 53 stopni(histereza 2 stopnie) włącza się pompka CWU i grzeje na przykład po prysznicu. Dobije do 55 stopni i pompka się wyłącza. Tu wszystko jest OK. Lecz woda bardzo powoli grzeje się dalej, tak jakby grawitacyjnie czego nie powinno mieć miejsca. 

 

Trochę mi to się nie podoba bo bojler robi mi też za bufor jakby doszło do przegrzania wody w kotle to przy 90 stopniach włącza się pompka CWU żeby schłodzić kocioł, awaryjne chłodzenie kotła. Tylko, że temp. max CWU w Luxus4 jest ustawiona na 70 stopni, wtedy pompka CWU się wyłącza. Jak mi teraz bojler sam dobija do 75 stopni to chłodzenie kotła już nie zadziała bo jest powyżej 70 stopni. Nie pamiętam do ilu max mogę ustawić temp. wody CWU. Zawsze trzymałem te 55 stopni CWU żeby w razie czego było te 15 stopni zapasu do schłodzenia kotła jakby dobił do 90 stopni.

 

Uprzedzając po co mi 75-80 stopni na kotle to mam zawór 4D i ta temp. jest potrzebna żeby trzymać wysoką temp. na kotle do jego ochrony przed zgniciem. Więc na grzejniki leci ile ja chcę. 

Co to mogło się stać? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod pompę masz zawór zwrotny, może on być w dwóch wykonaniach z metalowym lub plastikowym grzybkiem zamykającym

Ten plastikowy z czasem się odkształca i może puszczać lewą wodę.

Podobnie jak pod grzybek wejdą jakieś zanieczyszczenia - piasek, kamień kotłowy .

Wtedy grzybek nie zamyka przepływu i masz to co masz.

Należy sprawdzić ten zawór zwrotny, najlepiej go wymienić - koszt 1" to ok 20-30zł.

Nowy powinien być z metalowym grzybkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, dzięki. Filterek skośny jest za tym zaworem zwrotnym. Nie powinno być odwrotnie? Tak jest teraz: kocioł -> zawór zwroty -> filtr skośny -> pompka.   Filtr nie powinien też chronić zawór zwroty? Chociaż pewnie jak mówisz odkształcił się grzybek albo się zawiesił? Może stuknąć młotkiem delikatnie?

 

BTW, grawitacja potrafi popchać wodę przez pompkę? Wydawało mi się zawsze, że wystarczy głupia pompka żeby dać duży opór dla grawitacji. Pompka jest wpięta bezpośrednio w obieg, nie ma żadnych bypassów czy coś podobnego.

Chociaż pewnie śmigiełko w pompce nie stwarza żadnych oporów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZZ nie powinien być po drugiej stronie pompy żeby ciśnienie popychało grzybek, bo aktualnie zasysa do góry.  Czy to nie ma znaczenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś został wymieniony zawór zwrotny z metalowym grzybkiem polskiej firmy Goshe i wszystko wróciło do normalności.  Stary ZZ niestety był z plastikowym grzybkiem. Na pierwszy rzut oka wszystko OK, nie dopatrzyliśmy się jakiś zniekształceń plastiku. Wychodzi na to, że ten stary ZZ już nie trzymał. Nie wiem jak to jest w nowym ZZ z plastikowym grzybkiem, ale tam nie było żadnej uszczelki. Nie wiem, czy sam plastik robi za uszczelnienie czy powinna być jakaś na tym plastiku gumowa uszczelka, ale nic nie było. Może po 8 latach spartniała i wydmuchało razem z wodą.  Była mała modyfikacja. Teraz ZZ jest za pompką, czyli  kocioł -> zawór kulowy( o którym nie wspomniałem wcześniej) -> filtr skośny -> pompka -> zawór zwrotny -> zawór kulowy -> bojler.  Te zwykłe zawory żeby odciąć z obu stron pompki wodę przy serwisie pompki czy jak teraz wymiana zaworu zwrotnego. 

Być może ten plastik się odkształcił tylko tego nie widać. Przez 8 lat przez ten ZZ przepływała woda o temperaturze 75-80 stopni. Czasami 90 stopni. Kilka razy miałem 100 stopni na kotle i było awaryjne chłodzenie bojlerem. Plastik raczej takich temp nie lubi za bardzo. Dla metalowego grzybka niby 120 stopni nie robi wrażenia. Nie wiem czemu wtedy hydraulik wsadził plastikowy ZZ, pewnie taki się kupiło. Plastik powinien być tylko do zimnej wody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tak wiadomo. Tego byłem świadomy, że to raczej wyprodukowane w Chinach. Myślę, że spokój na kolejne 8 lat albo i dłużej. Prędzej zgnije teraz bojler płaszczowy niż padnie znowu ZZ. 

 

Przynajmniej została przetestowana grawitacja poprzez padnięty ZZ i pompkę. Całkiem nieźle sobie radziła. Wygrzanie bojlera trwało kilka godzin, ale udawało się wyrównać temp. bojlera z temp. na kotle 80 stopni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.