supereg0 Opublikowano 26 Listopada 2015 #1 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Witam! Chciałem rozwiać swoje wątpliwości więc zapytuje fachowców, jak powinny pracować pompy CO i podłogówki (u mnie pracują równocześnie - nie mogę załączać ich osobno) stale czy może jednak powinny się przy jakiejś temp rozłączyć i dać kotłowi się dogrzać i znowu załączyć? Pytam bo póki co to je rozłączam, ale sam nie wiem czy dobrze robię z drugiej jednak strony gdy ich nie rozłączę to temp do zadanej dochodzi kosmicznie długo mimo, że ustawienia mam raczej spoko. Płomień OK nie kopci, czopuch ma ok. 110sC w popielniku spieków mało lub brak (kilka po przeciwległej stronie ślimaka, ale to chyba wada konstrukcyjna mojego kotła) Prosiłbym o rozwianie moich wątpliwości i poparcie swoich tez argumentami :) Pozdrawiam paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mak Opublikowano 26 Listopada 2015 #2 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Nie podajesz schematu instalacji ani informacji o sterowniku i dlaczego nie mogą pompy pracować oddzielnie. Czy w instalacji jest zastosowana ochrona powrotu? Przydały by się informacje jak zbudowana jest podłogówka. Informacja że masz temperaturę spalin 110 C niewiele wnosi jak nie wiemy przy jakiej temperaturze włączane są pompy, jaką temperaturą zasilasz grzejniki a jaką podłogówkę..........? Co to znaczy że ustawienia masz "raczej spoko"? Myślę że większości czytających twój post taka informacja nie mówi nic.Trudno stawiać jakieś "tezy" a tym bardziej bronić tez jak to co napisałeś jest bardziej zagadką niż opisem problemu który chcesz z pomocą forum rozwiązać. Jak chcesz uzyskać pomoc to prosimy o informację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wadus Opublikowano 26 Listopada 2015 #3 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 gdy ich nie rozlaczysz mowisz ze do temp. zadanej dochodzi kosmicznie dlugo? a mozesz sprobwac wygrzac caly uklad? tak aby delta (roznica powroty i wyjscia nie przekraczala 5 stopni) ? jezeli wylaczasz pompki pozwalasz ukladowi sie wychlodzic? i wtedy gdy je wlaczasz puszczasz goraca wode z pieca na uklad co ale przyjmujesz tym samym duzo chlodnej wody do kotla wtedy kociol musi chwile popracowac na maxie aby wyrownac roznice. pozwol aby pompki pracowaly i powstala cyrkulacja na calym obwodzie wlacznie z piecem wtedy piec bedzie tylko wyrownywal straty kilku stopniowe a podlogowka i tak ma duza akumulacyjnosc wiec szybko nie powinna tracic dostarczonego ciepla tym samym piec powinien pracowac na nizszej mocy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supereg0 Opublikowano 27 Listopada 2015 Autor #4 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2015 Do wadus: Dzięki za odpowiedz - właśnie o coś takiego mi chodziło :) Do mak: mój sterownik to Tech ST-77 kocioł PND ślimakowy. Podłogówke mam napędzaną wraz z kaloryferami gdyż mój sterownik nie obsługuje tyle pomp. Pompy wyłączam poniżej 52sC a załączają się po dojściu do 54sC. Grzejniki zasilam temp taką jak na kotle, a podłogówka idzie przez zawór mieszający i mam go ustawionego na ok 30sC. Moje ustawienia to: Podawanie 9s Przerwa 37s Przepalanie co 40min Przysłona wentylatora przymknięta w ok 70% Do tego mam własnej roboty urządzonko które przez pierwsze kilkanaście sekund pozwala pracować wentylatorowi z pełną prędkością (aby łatwo i szybko rozpalić żar), a potem zwalnia wentylator do prędkości odpowiadającej mniej więcej równej ustawieniu 1 na sterowniku (sterownik moze sterować wentylatorem w skali od 1 do 6) Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.