Skocz do zawartości

bossi11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie koledzy mam dylemat poradźcie proszę na wiosnę muszę założyć wkład kominowy ponieważ teściu palił mokrym węglem brunatnym dołożył na to mokre drzewo sosna brzoza i kto wie jakie jeszcze wzeszłym roku  kupiłem nowy piec defro optima 20kw na miarkowniku duża sprawność nad dachem plamy smród na poddaszu to samo ociepliłem wełną bo nie użytkowy a teraz w pokoju na piętrze wylazło tragedia udało mi się usunąć smród i palmy ale muszę wstawić wkład wiem że trzeba zmienić palenie w piecu  bo było żle palone ale niestety byłem sporo czasu uwięziony w  łóżku choroba   :(
ale wróciłem do żywych  i po przeczytaniu chyba ze 100 watków mam mętlik jaki wkład zastosować szczerze powiem że finansowo nie stoję za dobrze więc szukam w miarę taniego rozwiązania jaki wkład mam założyć żaroodporny,kwasoodporny,zwykła czarna stal będę palił przeważnie węglem  nie pozwolę już na mokre drzewo jak już to suche.
Komin mam 140x270 wysokość 11metrów ciągnie jak smok, piec defro z wyjściem około 160mm wkład musiałbym mieć owalny ale jest 3 razy droższy od okrągłego czy można kupić okrągły ręcznie go zwalcować i wsadzić w prostokątny komin może ktoś to przerabiał proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trzeba rozdzielić dwie rzeczy - wyczyszczenie i uszczelnienie starego komina, który nawet z nowym wkładem będzie kilka lat "capił"

Można też zastosować specjalną zaprawę uszczelniającą poczytaj tu   https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18324-komin-i-jego-naprawa/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

W sobotę wsadziłem do swojego komina ceglanego 14x27 rurę z "kwasówki" o symbolu 1.4404, grubość 0,6mm, wysokość 7m, średnica 150mm i jestem zszokowany "cugiem" po prostu wyrywa z pieca, gdzie wcześniej komin był o wiele większym przekroju i takiego ciągu nie było. Montaż mi zajął 1,5 godz. I teraz dobre, bo firmy instalatorskie chciały wraz z montażem 2,5 tys do 2,9 tys, a całość komina w castoramie wyniosła mnie 860 zł wink.gif. Dopiero teraz po zwiększeniu ciągu widzę że mam piec dolnego spalania! Nieodzowna było tez zablokowanie podawania powietrza głównego poprzez ruszt pionowy ( nie rozpala się cały wkład ).

Po zasypaniu węglem brunatnym w piecu ciemno, pali się tylko od dołu i piec głośno buzuje. Po dojściu do temperatury i przymknięciu dolnej klapy słychać jak piec zaczyna zaciągać powietrze przez drzwiczki zasypowe ( po prostu to słychać ). Po zamontowaniu wkładu dym już nie snuje się po dachu i wokół komina tylko fajnie wylatuje smużką wyżej. Dymu jest o wiele mniej niż dotychczas. a po ustabilizowaniu temperatury jest praktycznie niewidoczny.

 

pozdrawiam

Jameess

Zrób tak jak kolega Jameess.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Chłopaki powiedzcie mi czy frezowanie komina jest niezbędne w celu montażu wkłądu kominowego? Zastanawiam, się bo znalazłem artykuł (link usunięty), z którego wynika, że tylko średnica 14x14 kwalifikuje się do montażu takiego wkładu. Ja właśnie mam mniej i do tego w kwadracie, przez co średnica jest mniejsza. I co teraz? Muszę zainwestować w rozwiercanie? Nie chce wydawać takich pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw powiedz jaki masz otwór kominowy i jaki chcesz dać  wkład?. oraz dlaczego dajesz wkład?

 

Minimalny przekrój komina dla kotła na paliwo stałe to 14x14cm - ok 200cm2, jak jeszcze wstawisz wkład, który powinien być trochę mniejszy to przekrój komina będzie za mały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Komin mam prostokąt  o ile dobrze pamiętam to 27x15 co około tego a wkład  bo mam wykwity na kominie od 1 piętra przez poddasze  i wyżej tynk skułem położyłem nowy zabezpieczyłem folia w płynie plus aluminiowa ociepliłem komin na strychu.

a czemu to pierwszy wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

W jakiej sytuacji trzeba montować wkład do komina?

 

Mój ojciec palił całe lata metodą "od dołu" - wysoka temperatura na kotle przez parę godzin i wygaszenie - i następnego dnia tak samo. Ale od trzech sezonów palę "od góry", w zimie niemal bez przerwy, a że zimy mało mroźne, temperatura na kotle to zwykle 40-50 st.

I tak się trochę martwię ta niską temperaturą na kotle, bo jak piec przyduszony, to komin się niszczy. Nie widzę póki co żadnych niepokojących symptomów, ale u kilku znajomych wyszły plamy na kominie, zwykle po zmianie paliwa, kotła itp.  Więc postanowiliśmy w tym roku zainwestować we wkład. Myślałam, że raz się zmobilizujemy i będzie spokój na lata. A tu czytam, że to wcale nie takie proste, bo kwasoodporny trzeba wymieniać co kilka lat, a ceramiczny wymaga rozbiórki fragmentów komina na całej długości... Więc może jednak nie trzeba nic z kominem robić? A jeśli tak, to co najlepiej? Kocioł Optima Komfort 15 KW, paliwo - orzech z Chwałowic i trochę drzewa (głównie na rozpałkę), raczej suche, ale  różnie bywa... Jak trzeba jakieś dane techniczne komina, to podpytam ojca...

I jeszcze przy okazji - w czasie silnych wiatrów wracają nam spaliny szybami wentylacyjnym - czuć dym w domu. Ojciec miał przedłużony komin taką rurą kwasoodporną, ale w zeszłym roku ją zażarło, resztki mąż zdemontował. Ta rura trochę poprawiała sytuację, choć nie w 100%. Czy da się jakoś rozwiązać ten problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Więc może jednak nie trzeba nic z kominem robić?

Ja bym tak zrobił. Wyczyścić go tylko porządnie i użytkować w spokoju. No chyba, że już jakieś symptomy nieszczelności się pojawiają.

 

 

I jeszcze przy okazji - w czasie silnych wiatrów wracają nam spaliny szybami wentylacyjnym - czuć dym w domu.

Prawdopodobnie komin jest poniżej kalenicy dachu. Proponuje zastosować nasadę obrotową (tzw. koguta, strażaka), albo przedłużyć komin stalową rurą tylko koniecznie izolowaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

Tak zrobimy. Po sezonie wyczyścimy i przy okazji mąż pozagląda do środka, na ile można obejrzeć wnętrze komina za pomocą fachowego sprzętu w postaci lusterka i latarki ;). Od zewnątrz wszystko jest w porządku... ale u znajomych też tak było, wszystko dobrze, a jak zaczęły wyłazić śmierdzące plamy, to już nic nie pomagało. Wyglądało na to, że będą cały komin rozbierać... Więc się trochę boję. Zleciłabym ekspertyzę fachowcowi, niechby obejrzał komin jaką kamerą i zdecydował czy i co robić, ale kilkoro moich znajomych w ostatnich latach walczyło z problemami z kominami i wniosek jest jeden - fachowców od kominów nie ma. Jeden drugiemu przeczy, a jak co wymyślą, to okazuje się nieskuteczne... Jedyna nadzieja w tym forum. Wszystkie porady, które tu wyczytałam były trafione.

 

Komin przedłużymy zgodnie z radą. Na oko nie jest poniżej kalenicy, ale też wiele nie wystaje... A gdzie najlepiej kupić taką rurę i czym izolować. Jakoś nie bardzo wierzę tym towarom z hipermarketów budowlanych, już lepiej może w jakimś sklepie metalowym... Ojciec załatwiał przez jakiegoś znajomego, wytrzymała 5 lat. Sądząc po tym, co tu przeczytałam to i tak dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palić od góry i się nie przejmować przed czasem. Jak wyjdą problemy to wtedy się martwić. Przy paleniu od góry komin powinien się osuszyć i wykwitów nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od zewnątrz wszystko jest w porządku... ale u znajomych też tak było, wszystko dobrze, a jak zaczęły wyłazić śmierdzące plamy, to już nic nie pomagało.

Jakby było palone w sposób prawidłowy to by nie było problemów.

 

Jak problem z kupnem nasady izolowanej to poszukajcie nasady kominowej obrotowej. Łatwiej dostępna. Cena ok 200 - 250zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi kominami niestety mój już nie odratuje, tylko wkład mi zostaje palenie od góry nic nie da jak już wylazło jedynie powstrzyma na chwile wyłażenie plam,nie pale sam także nie jestem w stanie cały czas palić od góry teściu nie popiera i wali od dołu komin prawie do parteru w plamach porażka w tym roku wkład obowiązkowo zrobiłem jesienią drzwiczki PW i to załatwiło mi komin do końca (palenie od dołu) wychładzało dodatkowo spaliny już i tak chłodne bo były około 80 stopni na czopuchu a komin wysoko i kicha plamy smród porażka pale na miarkowniku i maksymalnie mam około 300st tylko przy rozpalaniu więc jak myślicie jaka rura chyba stal typu 1.4404 będzie odpowiednia bo inne zeżre co myślicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam od kilku lat wkład żaroodporny od czopucha w górę,poniżej kwasówka.

W 80% pale drewnem i jego pochodnymi...drewno 3-4 lata sezonowane.

Obaj z sąsiadem zamontowaliśmy wkłady w 2009r.

W podobnej sytuacji jak ty był mój sąsiad,na scianie pojawiły się wykwity,miejscami śmierdząca maż.

Najprostszym sposobem sprawdzenia czy wejdzie  w komin danej wielkości wkład jest zrobienie szablonu  120cm z odpadów po budowlanych KG.OSB,deska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stale kwasoodporne (1.4404 i inne ) nie są odporne na gorące silne kwasy. Co za tym idzie  mogą być uszkadzane przez spaliny z węgla bo ten zawiera zależnie od gatunku więcej lub mniej siarki (kwas siarkowy). By to nastąpiło potrzebna jest jeszcze kondensacja w kominie towarzysząca niskiej temperaturze spalin.

Z tego powodu wkłady te mają ograniczony żywot w kotłach węglowych a szczególnie na ekogroszek (częste ogrzewanie i ochładzanie wkładu).

Wkłady metalowe są natomiast odporne na spaliny z prawidłowo spalanego drewna bo ma bardzo mało siarki a lotny popiół jest silnie alkaliczny.  

Przed zakupem dobrze jest zadzwonić do producenta wkładu kominowego i porozmawiać jakie warunki powinien on spełnić aby jego trwałość była dłuższa.

Na rynku są też wkłady emaliowane, może warto się nimi zainteresować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to jest trochę inaczej - stal kwasoodporna , jak sama nazwa wskazuje musi być odporna na kwasy, 

Natomiast w jej przypadku problemem jest brak odporności na wysokie temp.

Więcej tu http://www.stalenierdzewne.pl/porady-ekperta/zastosowanie-stali-typu-14828-i-14404-w-instalacjach-kominowych

 

Więcej kwasu siarkowego w kominie jest ze spalania oleju opałowego niż ze spalania węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stal kwasoodporna jest tylko odporna na zimne rozcieńczone kwasy. Kwas siarkowy to dość szczególny kwas nie dość, że silnie łączy się z wodą to jeszcze ma bardzo wysoką temperaturę wrzenia. 

W praktyce kropla kwasu siarkowego nie odparuje, będzie tylko zwiększać lub zmniejszać swą objętość w zależności od warunków otoczenia, jego wilgotności.

Tutaj odporności stali fimy nimi handlującej. http://www.investa.pl/oferta/stal_nierdzewna_poradnik_odpornosc_chemiczna.html

Jak widać stal kwasoodporna 1,4404 (316) jest odporna na kwas siarkowy 10% i stężony  w temp 20stopni.  Nie jest odporna na ten sam kwas o stężeniu od 20 do 90% dla temperatur 20 - 100 stopni.

Nawet dla 1 % kwasu w temp 100stopni podana jest tylko częściowa odporność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie tych dwóch ostatnich postów widać potęgę i głupotę internetu, te same materiały  i jedni zalecają a drudzy każą podchodzić z ostrożnością.

A z twojego zestawienia wynika, że żadnej stali na komin się nie powinno stosować..

Ale po przejrzeniu poradnika z tej strony znalazłem że jedynie stal 1,4404 jest przeznaczona do produkcji kominów.

Więc reasumując - wkład ze stali 1,4404 grubość ścianki min 1 mm  wystarcza w zupełności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że kol jameess się nie odzywa to już 5 lat jak zamontował taki wkład.

Można potraktować taki wkład jako rozwiązanie czasowe, tylko gdybym sam miał taki wkład zastosować a rozważałem taką możliwość to jak później wyjąc taki skorodowany wkład z komina i czy to możliwe.

W moim przypadku musiałbym zmniejszyć przekrój komina z 14x14 do średnicy 13cm a to dośc spora różnica i to głównie mnie powstrzymało od tego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Przy paleniu takim jak reprezentuje uświadomiony czytelnik tego forum nie ma co się obawiać pożaru sadzy. A nawet jeśli jakimś cudem by się zdarzyło, to w takiej rurze o średnicy 13 cm jest jakieś max. litr sadzy. Ile z tego energii... A jak się już zdarzy pożar sadzy w kiepsko prowadzonym kotle, to żaden system tego na dłuższą metę nie wytrzyma nie tylko stal nierdzewna... I to raczej sposób palenia jest problemem a nie sam materiał z którego jest komin. Na lokalnej stronie internetowej mojej okolicy, średnio co 3-4 news to wyjazd straży do gaszenia pożaru komina. Jedyna rada dziennikarzy na tę przypadłość to systematyczne czyszczenie komina. O prawidłowym spalaniu nikt z nich, w końcu wykształconych ludzi, nie słyszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 100% racji. Przy kiepskim paleniu drewnem miałem 1 - 2 razy do roku poźar komina. W końcu musiałem zamontować wkład źaroodporny bo komin popekał i smierdzialo w domu. Od 2 lat palę prawidłowo a sadzy w tym sezonie jeszcze nie wyjmowalem po czyszczeniu komina ani z wyczystki kotła. Jest tego naprawdę niewiele i raczej suchy popiół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o pożarze sadzy miałem na myśli obowiązkowe testy układów kominowych , które muszą przejść kominy przed dopuszczeniem do sprzedaży.

Jednym z nich jest test pożaru sadzy obowiązkowy dla komina do kotła na paliwa stałe.

Takiego testu kominy jednościenne wykonane z blachy stalowej 1,4404 nie przechodzą prawidłowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy czy ktoś miał do czynienia z wkładami tej firmy http://www.kominowewklady.pl bo zamierzam zakupić u nich a nie wiem czy nie trafię na jakąś chińszczyznę marketową

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .Sambor mam wkład że stali takiej jak opisujesz i przeszedł pożar , na szczęście dla mnie nic się nie stało . Ale mam sąsiadkę co w okresie 7 lat mam już 3 wkład , bo poprzednie wykończyła. Ważne to mieć dobry i suchy opał (ją swój zabiłem mokrym węglem brunatnym w 2 tygodnie i pożar) , dlatego teraz tylko węgiel kamienny i prawidłowe palenie = zero problemów .Pozdrawiam Albert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.