Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Elektromet Eko-Kwr 30Kw


Marcin987654321

Rekomendowane odpowiedzi

Młodzieniec, rury trzeba ocieplić jeśli jest to potrzebne. Ja celowo nie ocieplałem, ocieplę tylko wyprowadzenie do komina, bo robią za grzejnik w kotłowni. To dla mnie żadna polityka ocieplić rury (czytaj wydać kasę na otuliny) i zaraz potem wydać zaraz kasę na grzejnik (plus doprowadzenie i zawory oczywiście). Jak widać na powyższym przykładzie nie zawsze trzeba ocieplać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymusu nie ma, ale akurat u mnie powrót mniej się wychladza po ociepleniu rur i do kotła trafia cieplejsza woda, czyli wolniej się schładza ta w kotle, idąc dalej kociołek rzadziej jest w trybie pracy, więc zuzywam mniej węgla itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rano 14 stopni w budynku, rozpale o 11, dojście do 62st o 13, 20kg wygasa o 18 i o 18 godzinie jest nadal zimno. i tak całą zimę.

 

 

 

I tu masz największe straty. Bo nagrzanie całego zładu wody i pomieszczeń to kolosalne ilości energii.

Przykładowo, po wygaśnięciu kotła, na rozgrzanie tego co powyżej mój Dakon zjada 8kg groszku w 3h, a na resztę doby potrzebuje już okolice 10kg.

Najlepiej i najtaniej jest utrzymywać stałą temp. w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymusu nie ma, ale akurat u mnie powrót mniej się wychladza po ociepleniu rur i do kotła trafia cieplejsza woda, czyli wolniej się schładza ta w kotle, idąc dalej kociołek rzadziej jest w trybie pracy, więc zuzywam mniej węgla itd.

 

Bez wątpienia produkuje mniej ciepła, nie ogrzewając kotłowni. CO kto lubi. Jak póki co jeszcze często tam zaglądam i chcę mieć ciepło. Jeśli drogą do oszczędności ma być nieogrzewanie pomieszczeń do których się często zagląda to proponuję pozakręcać (albo zaizolować) większość grzejników w domu. Wtedy z pewnością spalanie spadnie jeszcze bardziej..... ;)

 

 

I tu masz największe straty. Bo nagrzanie całego zładu wody i pomieszczeń to kolosalne ilości energii.

Przykładowo, po wygaśnięciu kotła, na rozgrzanie tego co powyżej mój Dakon zjada 8kg groszku w 3h, a na resztę doby potrzebuje już okolice 10kg.

Najlepiej i najtaniej jest utrzymywać stałą temp. w domu.

 

Ostatnio wyczytałem, że strata kominowa rośnie o 2% na każde 15-20 st. temperatury spalin. Tak więc na przykładzie mojego kotła  ile nie ma się o co bić, czy spaliny przy stabilnej pracy mają 100, czy 130 st. C (przy czym to drugie jest zdrowsze dla instalacji i do tego dążę), to przy rozpędzaniu i rozgrzewaniu zładu temperatura ta skacze do 250 - 300 stopni. Łatwo przeliczyć, iż w porównaniu do stabilnej pracy ok. 25 energii wypuszczasz kominem. Tyle byłbyś w stanie zaoszczędzić paląc na okrągło i utrzymując w miarę stałą temperaturę budynku i instalacji, zamiast przepalając. Idealnie byłoby dołożyć do tego bufor ciepła. 

 

P.S. Przypomniało mi się - Marcin, to nie jest normalne, że pompa tak hałasuje. Może wrzuć zdjęcie jak jest zainstalowana? Może ktoś się czegoś dopatrzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

to przy rozpędzaniu i rozgrzewaniu zładu temperatura ta skacze do 250 - 300 stopni. Łatwo przeliczyć, iż w porównaniu do stabilnej pracy ok. 25 energii wypuszczasz kominem. Tyle byłbyś w stanie zaoszczędzić paląc na okrągło i utrzymując w miarę stałą temperaturę budynku i instalacji, zamiast przepalając.

 

Kolego,

po pierwsze primo maksymalna temp. spalin na wyjściu z mojego Dakona to jest jakieś 220st.C, a i to bardzo rzadko osiągam.

A po drugie primo palę w zasadzie ciągle, wygaszam raz na 2-3 tygodnie, do oczyszczenia rusztu, bo wyniennik czyszczę jak jest żar.

Poza tym mam komin w środku domu i nawet jakby spaliny szły gorące, to nagrzewam tylko duuuuży bufor ceramiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem do Marcina niejako podpierając liczbami Twój post. Generalnie jesteśmy tego samego zdania. Ja również w zasadzie wygaszam tylko jak potrzebuję coś grzebnąć w kotle. Czyścić wymiennik mogę bez wygaszania, tylko skręcając na minimum, ruszt mogę przeczyścić (wybrać ten jeden kamyk na dwa worki węgla :P ) jak się dopala, potem dać opał i dalej jazda bez wychładzania instalacji. Dziś wymieniałem jedną z szamotek. Skończyłem pracę zanim kocioł wystygł poniżej 45 czy 50 st. C. Temperatura w domu nawet nie drgnęła (pewnie prócz łazienki, ale nie sprawdzałem). Potem szybkie ponowne rozpalenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wody jest chyba jakoś ponad 300l w układzie bo jak ,,fachofcy" napełniali po podłączeniu kotła to nawet umieli na zegarze wody odczytać ile wleli  :D

Tylko jak mam naładowany teraz szamot (bez niego to bym musiał łopatą chyba jak w Titanicu pedałować) to po powolnym wygasaniu kotła cały szamot gorący i jak mam przerusztować popiół, wybrać żar, nasypać węgla i na wierzch żar? Szamot mam od przodu i po bokach komory. Jak wyłoże szamotem tył komory (szamot pod wymiennik) to ogień rozgrzewa tą blachę otwieraną taką do czerwoności a kocioł jakoś słabiej nagrzewa wodę.

post-61185-0-34233300-1421954986_thumb.jpg

 

A tutaj macie geniusz instalatorów.

post-61185-0-19965400-1421955638_thumb.jpg

Wcześniej gdy kocioł był mniejszy i niski (poniżej metra jakoś) to wszędzie woda szła grawitacją. Teraz tylko do kuchni poleci bez pompy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ocieplania rur to u mnie grzeje np. powierzchnia drzwiczek kotła i czopuch oddają ciepło, więcej mi nie potrzeba, kot wyleguje albo na kotle, albo na bojlerze. Także całkiem lodowato to nie jest w kotłowni. A kociołek tez czyszczę bez gaszenia, popiołu mam niewiele, przez 4 dni uzbierałem wiaderko 11 l po farbie do drewna z wiewiórką na etykiecie (metalowe oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też taki kociołek tylko z bocznymi nadmuchami i 25Kw, dom ocieplony 110m2 i nie narzekam. Wyłożyłem w tym roku tylną ścianę szamotem zmniejszając komorę o 22cm. Przy obecnej pogodzie wsypuję około 10kg węgla, na to 6 kawałków drewna i pali się około 6godz. w domu mam 24-25 stopni. Po wypaleniu komora wygląda tak:

post-59149-0-44181200-1422095166_thumb.jpg

post-59149-0-29312700-1422095183_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj włożyłem 30kg węgla od przodu i zapaliłem od tyłu komory, spróbuje tego palenia postępującego, kroczącego, bocznego. A twój wynik wcale dobry nie jest. 10kg i jeszcze drzewo w 6h to na dobę 30-40kg jakoś. Ponad tona miesięcznie przy ocieplonych 110m2??? To przecież 2x za dużo. W takich domkach ludzie spalają 2-3 tony na sezon.

Te półki wymiennika codziennie zawalone. Ja już mam dość tego kotła. Szamotem zastawiłeś najgrubszy płaszcz w tym kotle czyli tylną ściankę komory. Ja się poddaje z tym kotłem chyba po sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcin987654321 

Źle kalkulujesz, nie porównuj nikogo do siebie, bo jeśli dom dobrze ocieplony, to w zasadzie na tych 10 kg na dzień, przy takich temperaturach wystarcza. Warunek, dom musi być  naprawdę dobrze ocieplony. Sam stwierdziłeś, że u ciebie dom jest dziurawy, więc sypiesz dużo i ciągle zimno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz na grawitacji? Jak tak, to może wstaw pompkę w obieg? Nie wiem jakim cudem tak malutki dom a kocioł 30kW i nie daje rady. Ten kocioł powinien w ciągu 50min gotować wodę, walka o ujarzmienie kotła a tu takie szopki. Coś tu jest nie tak. 

Popieram, coś nie tak. Ja miałem kiedyś tak, że 18kw na 120 m2 nieocieplonego domu z kamienia nie dawał rady. Stałopalność przy miale 23-25MJ wynosiła ok 5-6 godzin przy lekkim mroziku na dworze (-2 - 5C). Przyjechał producent i powiedział, że hydraulik źle dobrał kocioł, jeśli mówimy o kotle zasypowym miałowym z dmuchawą to na 120m2 nieocieplonych powinien być kocioł w granicach 3m2 czyli w granicach 30-35kW dla utrzymania dłuższej stałopalności. Kocioł wymieniono na 3m2, 35kw i problemy ze stałopalnością się skończyły. Może zamiast węgla spróbuj palić miałem od góry - być może będzie lepszy efekt niż palenie węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, że on nie daje rady. Bez problemu gotuje wode, grzejniki parzą, tylko chodzi o to, że szkoda mi marnować w nim węgiel. Plan jest taki, że po sezonie kupuje Buderus Logano 12kW i będę palił nim ciągle, bo przy dziurawym domu chyba to najlepsze wyjście. Przemęcze się już na tym, nic nie będę kombinował raczej. Po pierwsze miał dobry kupić to już wyzwanie, po drugie mokry, po trzecie brud na maksa. Próbowałem z szamotem, wiele to nie dało. Dom nie jest z kamienia, 2 warstwowe ściany z suporexu, w środku chyba pustka powietrzna, no ogółem budownictwo z lat 90. Okna 2-szybowe itd. Gdy grzeje te 8h to temp. w domu rośnie do tych 19st. więc myślę, że takie Logano przy ciągłym grzaniu dałby radę.

Szczerze, 35kW w 120m2 to ten dom rzeczywiście z kamienia i gliny chyba i szyby na taśme przyklejane. Przecież 35kW to jest na prawde ogromna moc. Mój jak się kiedyś rozpędził to woda bulgotała, rura do komina zaczęła świecić na czerwono, strach podejść do kotła. Jak otworzyłem wtedy drzwiczki zasypowe to płomień sufit głaskał  :D

Na opalanie cały czas nie przejde z tym kotłem, bo raz, że pompka obiegowa wyje w każdym pomieszczeniu, że bym nie zasnął i dwa, w 3x za dużym kotle zmarnuje tylko węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pompkę 3-biegową ale taką nastoletnią, głośną. "Spec" montując kocioł mówił, że jeśli przeszkadza dźwięk można ją wymienić na nową bezgłośną za 200-350zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wsad co napisałem to mam na cały dzień, gdybym palił całą dobę to bym się ugotował. Rozpalam przeważnie po południu i pali się do 22, mam wtedy 24-25 stopni. Jak wracam z pracy koło 13 to w domu jest 21-22 stopnie. W zeszłym roku spaliłem niecałe 2 tony miału i 5m drzewa.

Jeszcze pytanie do znawców czy tak powinien wyglądać piec po wypaleniu wsadu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to u mnie 10kg to by moze 3h bo nagrzac te 350l wody i utrzymac. 10kg to rusztu nie zakryje. chyba sprobuje jeszcze od tylu wsadzic szamot ale nie za wysoko i sprobuje ogrzewac na mniejszej temp ale ze 3 dni i zobacze jakie bedzie zuzycie i temperatury w domu. gdyby 20kg sie kisilo 24h to bylbym zadowolony. 600kg miesiecznie 3,5t rocznie,  2500zl na sezon. jesli nie wytrzyma to chyba kupie Logano 12kw za 2000zl i po trochu okien wymienic, to powinno zalatwic sprawe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wrzucam zdjęcia tej hałasującej pompy. To Grundfos UPS 25-60, pompa pracuje na I biegu bo tyle wystarcza do obiegu i najmniej prądu. Nie wiem czy kolejność kabelków jest dobra. Jak widać nie ma zaworów żadnych obok pompy więc aby sprawdzić np. zabrudzenie wirnika trzeba by spuszczać wodę. No i widać kolejny geniusz hydraulików - miedziane rurki, zamiast dać grubą rurę do kotła to zrobili takie g.wno. Może buczy pompa dlatego, że jest przejście z takiej grubej w cienką miedź??

Czy niebieski kabelek (napięcie) powinien być wpięty do N czy L ???

Aha, czy to ponad pompą to jest filtr skośny? Jeśli odkręcę to woda mocno mi wywali? Manometr pokazuje na piecu 0,5bara. Chodzi o szybkie odkręcenie, sprawdzenie filtra i wkręcenie. Jakby z 10l wody uleciało to jeszcze.

post-61185-0-60654100-1422226286_thumb.jpg

post-61185-0-09896700-1422226329_thumb.jpg

post-61185-0-43888200-1422226364_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rys masz podpięte dobrze, bo niebieski N to zero, a brąz to prąd L. Jeśli pompkę masz na wtyczce wpiętej w kontakt przekręć tą wtyczkę w gniazdku.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1032204.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba źle mam? W niebieskim przewodzie mi probówka świeci. kabel od pompy jest wpięty do kotła do sterownika.

Spróbuje jutro wyczyścić ten filtr pompy. Nie był czyszczony nigdy z tego co pamiętam to już dobre 10 lat. Najwyżej podłoga się mokra zrobi. 0,5b myślę, że ręką zatkam, a drugą przepłucze siateczke filtra w wiadrze i zmontuje. Może to spowoduje cichszą prace pompy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest źle, ale jeśli już coś robić to zamień kable w sterowniku, tak by wyprowadzić to na prostą. Tego typu, stare pompki, są głośniejsze. Jak wyżej napisałem: obecne są lepsze, podobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem już z tymi kablami. Zmienie przy pompie i będzie źle nadal. Chociaż to tylko dla oka te zamiany. Dla pompy to żadna różnica. Głośniejsze, ale to w całym domu wyje, w każdym pokoju. Pokombinuje z filtrem jutro, może to ją uspokoi. Dzięki za pomoc.

 

lolita, nie :) , to jest rura powrotu zimnej wody. Na poprzedniej stronie masz pokazaną rure gorącej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.