Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

bzdury piszesz. Barwa płomienia to podstawa w tym kotle by uzyskać wysoką sprawność,  a wygląd wymiennika powie Ci czego brak.

Nic nie pisałem o barwie płomienia tylko o kolorze warstwy pyłu który zbiera się na wymienniku.

 

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Przy paleniu ciągłym lub grawitacji ochrona powrotu jest bez znaczenia

Też mógłbym napisać taka jak Ty wyżej. Tu nie chodzi o gwałtowny tylko każdy poniżej 55'C (punkt rosy). Znając większość układów jakie udało mi się spotkać większość kotłów MPM nie ma wcale ochrony powrotu (złudna oszczędność) a na dodatek temp. w domu jest regulowana temp. na kotle, np. 45'C.

Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

wtedy może być zanik płomienia w palniku i wychładzanie wszystkiego powietrzem wtórnym -

Nic z tych rzeczy. Po zamknięciu miarkownika ciągu kocioł pracuje jedynie na PW które jest zaciągane przez komin w zależności od zapotrzebowania. Właśnie wtedy w kotle uzyskujemy największe temp. (piroliza - podgrzewanie bez dostępu tlenu) i przesuwamy je na środek kotła. Ten jeden malutki niebiesko-przezroczysty płomień daje więcej ciepła i czystości w spalaniu niż "tajfun" w kotle.

Edytowane przez Włodzimierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Piecowy19 napisał:

Ten brązowy pył przy węglu to niespalone ciężkie węglowodory aromatyczne.

Ani ja ani Ty nie wiesz co tam jest palone z tym węglem.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zielenina napisał:

Wymiennik  brązowy może  być od tego że zamknałem miarkownik a było jeszcze troche czarnego węgla ?

To też ale na samym węglu koksującym i palniku jak w MPM ten nalot zawsze będzie chyba, że pomięszasz z płomiennym.

 

4 godziny temu, zielenina napisał:

Ogólnie paliło się z pomarańczowym płomieniem  ale póki widno było nie dymił - tylko ciut ciemniejsze powietrze jakby szło .

To ciut ciemniejsze powietrze to nie spalona sadza, pomarańczowy płomień też na to wskazuje.

Edytowane przez Piecowy19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HarryH jesli nie zawiesza się i wypala do zera to jest dobrze. Ciekawe tylko jak wyglada też temp spalin - fajnie jakby była w okolicach 140 i niżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Włodzimierz napisał:

Nic nie pisałem o barwie płomienia tylko o kolorze warstwy pyłu który zbiera się na wymienniku.

 

Też mógłbym napisać taka jak Ty wyżej. Tu nie chodzi o gwałtowny tylko każdy poniżej 55'C (punkt rosy). Znając większość układów jakie udało mi się spotkać większość kotłów MPM nie ma wcale ochrony powrotu (złudna oszczędność) a na dodatek temp. w domu jest regulowana temp. na kotle, np. 45'C.

Nic z tych rzeczy. Po zamknięciu miarkownika ciągu kocioł pracuje jedynie na PW które jest zaciągane przez komin w zależności od zapotrzebowania. Właśnie wtedy w kotle uzyskujemy największe temp. (piroliza - podgrzewanie bez dostępu tlenu) i przesuwamy je na środek kotła. Ten jeden malutki niebiesko-przezroczysty płomień daje więcej ciepła i czystości w spalaniu niż "tajfun" w kotle.

Błąd - kocioł cały czas pracuje na PW a po całkowitym zamknięciu miarkownika kocioł traci płomień ( tylko przez jakiś czas Pw podtrzymuje płomień - potem wszystko wychładza ). Testowałem obie sytuacje: ( przymknięcie miarkownika całkowite i z 2 mam dystansem ( na zapałkę). Dla mnie i moich warunków ( palenie węglem ciągle bez bufora) w MPM stała szczelina na zapałkę jest korzystniejsza bo  płomień nie gaśnie i potrafi się palić nawet kilka godzin taki mały jak nie ma odbioru ( okres przejściowy) pokazywałem to na filmach: np. 

Tu więcej możesz pooglądać: 

lub tu: 

 

Jest na moim kanale jeszcze wiele filmików pokazujących dynamikę zmian w procesie spalania ( ogarniętych) i osoby mające problem ze spalaniem mogą sobie obejrzeć. A tu jest opisane -- jak to zrobić: 

by bez bufora palić ekonomicznie  i z wysoką sprawnością. Da się jeśli tylko będziecie chcieli.( temu z mandatami i karami dziękujemy :-) wiadomo o kogo chodzi). Osobiście zakładam że w przyszłości kontrolę kotłów będą kierowane do osób które dymią. Zresztą nie wiemy jak naprawdę będzie wyglądać przyszłość i egzekwowanie przepisów ( kto jeździ 50km/h w dużym mieście?- to a propo egzekucji martwych przepisów).

Dymu nie ma - nawet przy rozpalaniu. Sprawność myślę że większa niż na badaniach, ale jak opomiaruje to zdam relację na forum z filmem. Zużycie opału na sezon pokazuje mi że musi być większa sprawność.

Podajnika kijem nie dotknę, a bufor mi nie jest potrzebny bo bym miał straty w zużyciu opału.

Takie jest moje zdanie w tej kwestii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z lokalnego składu - czyli mieszanka wszystkiego od nazwą Wesoła .U mnie w palenisku jest ok 1000'C i wszystko "wypali się do kości",  więc wyciągam z paleniska kamienie  polne, kawałki cegieł czerwone, granitowe kruszywo itp. czego w kopalni nie ma, a jest nie palne ale wagę węgla robi).

Ale testowałem inne węgle, sosnę mokrą - po miesiącu od ścięcia i wszystko idzie bezdymnie. Z mokrą sosną jest zasada że suchym rozpalamy i po uzyskaniu warstwy żaru powyżej otworu rzegrody można pakować mokrą i cokolwiek -;dymu nie będzie. Temperatura żaru i płomienia nie pozwala na dym bo on musi przez tą warstwę żaru przejść - trudno żeby się nie spalił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2020 o 20:29, carinus napisał:

@RyniBufor masz obecnie w formie zbiornika do CWU,tutaj bym nie kombinował zbyt dużo z dodatkowym zbiornikiem,bo to będzie zbędne.Podłącz kocioł do zbiornika,najlepiej jeżeli da się to zrobić grawitacyjnie i odbieraj ciepło z nieco niższego poziomu niż wężownica,wtedy nie wychłodzisz warstwy wody potrzebnej do mycia.

@Ryni Pytanko co do CWU jak mam wezownice wejscie gorne dokladnie na poziomie rury wyjsciowej z kotla to myslisz ze pojdzie grawitacyjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób zdjęcia, tak żeby było widać wszystkie połączenia i wyślij mi to na priv., z tekstu trudno coś ocenić.

Edytowane przez Ryni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ok , w porzadku, to jutro zrobie  i napisze na priv?

Edytowane przez jurkus7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piecowy19 napisał:

A koksującym też paliłeś?

Tak Marcelem

Mocno koksujący i wydajny tylko trzeba dodać wapna/trocin bo się skleja i zawiesza. Z mocno koksujscych przy odgazowaniu wydziela się smoła - sklejając jego kawałki.

. Oba dodatki zapobiegają sklejaniu/zawieszaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak pisałem wcześniej nie ma możliwości przejścia dymu czy sadzy przez żar by nie przereagowała/spaliła się. Warstwa żaru z taką temperaturą jak pokazałem na filmiku - nie przepuści dymu. Gorąca atmosfera palnika też swoje robi - dopala. Na wymiennik idą tylko spaliny. Płomień nie powinien dotykać wymiennika. Wszystko powinno dopalić się w atmosferze szamotu. Dymu wtedy nie będzie. Pomimo że mam MPM-a to u mnie w środku znacznie różni się ten kocioł od kolegi @zielenina. Wszystko ze zdjęciami jest w podlinkowanym wcześniej temacie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Błąd - kocioł cały czas pracuje na PW a po całkowitym zamknięciu miarkownika kocioł traci płomień ( tylko przez jakiś czas Pw podtrzymuje płomień - potem wszystko wychładza ).

Wszystko zależy od danej sytuacji i paliwa - na drewnie zachowanie kotła było by inne. Tak jak pisałem wcześniej przy węglu koksującym płomień jest krótki a ciepło jest oddawane przez konwersję do ścianek kotła z tendencją do spiekania. Najlepszy węgiel jaki polecam to ZIEMOWIT o kaloryczności 25-26 MJ/kg (dostępny w ofercie). 

3 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Podajnika kijem nie dotknę, a bufor mi nie jest potrzebny bo bym miał straty w zużyciu opału.

Wybór kotła to sprawa indywidualna zależna od wielu czynników (praca, czas, dostępność paliwa, wygoda, itd). Pamiętam sytuację jak kilka lat temu zawitał do kotłowni teścia znajomy który miał kocioł na ekogroszek Wit....... Pierwsza jego reakcja była wrażona słowami " jak tu cicho, u mnie jak się włącza podajnik to w salonie słychać".

8 godzin temu, zielenina napisał:

Wymiennik  brązowy może  być od tego że zamknałem miarkownik a było jeszcze troche czarnego węgla ?

Ogólnie paliło się z pomarańczowym płomieniem  ale póki widno było nie dymił - tylko ciut ciemniejsze powietrze jakby szło .

Najważniejsze przy węglu to dobre odpopielenie i dopchniecie packą warstwy żaru do palnika. Wystarczy kilka ruchów wajchą lub użycie zrobionego we własnym zakresie pogrzebacza z cienkiego druta do czasu pokazania się na spodzie popielnika widocznej poświaty żaru. Jednak z odpopieleniem nie powinniśmy przesadzać gdyż możemy usunąć zbyt dużą warstwę niedopalonego żaru.

PS.

Prosta rzecz a potrafi zmienić diametralnie sytuacje w komorze spalania.

20200421_202526_HDR.jpg

Edytowane przez Włodzimierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Piecowy19 - z szczeliną piecucha zjawisko o którym piszesz sie niweluje na mocnych weglach , na słabszych też to pomaga ale nie ma z tym tragedii.  

Paliłem tak kiedyś mieszanka wesołej - ale wiecej było tam Staszica - płomien przy mocnym dopływie PP stawał sie mocno zółty aż raził w oczy - podobnie jak u piecucha-  na plus było brak zapopielania i moc, ale dopiero na słabych weglach  mpm pokazał klasę bo płomien sie robi niebieski jak na gazie - jednak cos za coś.

Co myślicie jakby poprowadzić PP nawiertem w przegrodzie - centralnie do środka od skrajnych miejsc ?

 

Specyfikacja stricte pod drewno

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2020 o 21:53, hamis napisał:

Chetnie bym to zrobil, ale mam zasyp gorny. Wiec sie nie da...

Inaczej juz dawno kipi by siedzial

Da się w środkowe ale na stałe bez możliwości otwierania tzn można odkręcić i wyczyścić ale trochę to słabe ,da się 16 kw kipi włożyć w środkowe ale bez tej możliwości otwierania na zawiasach mnie nie interesuje ale jakby tobie to nie przeszkadzało to możesz montować kipi 16kw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ani ja ani Ty nie wiesz co tam jest palone z tym węglem.

W ten sposób można  gadać i gadać. Jak napisałem że marcel to nie po to żeby dostrajać kocioł na oponach.

19 godzin temu, mikkei napisał:

Ciekawe tylko jak wyglada też temp spalin - fajnie jakby była w okolicach 140 i niżej

Było 150 . Tu sie obawiam trochę o komin czy nie za zimne -ostatnie dwa metry  to wolnostojący  ceglak.

Niestety  z Marcelem chyba sie rozstanę -przywieżli go po 1000 za tonę  i za workowanie 60 .

Jest rusek 28 MJ  niespiekający  po 900  workowany po  940 i pewnie go zakupię.

 

Edytowane przez zielenina
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Alewalneło
35 minut temu, zielenina napisał:

W ten sposób można  gadać i gadać. Jak napisałem że marcel to nie po to żeby dostrajać kocioł na oponach.

Najwyższa kaloryczność.Polecam✔

Edytowane przez Alewalneło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mój związek z mpm ds 14 wygląda tak, że na wiosce zrobiłem walute 1,2 metra sosny ciasno poukładanej na przyczepie za coś....

Co do składów węgla to dzisiaj byłem i na przywitanie mówię, że potrzebuje dobry węgiel. No to sprzedawca jaki? obojętnie orzech, groszek, ekogroszek w dobrej cenie i bez marasu. W tym momencie zaczęły się schody, sprzedawca się śmieje, bo nie rozumie, no to mówię bez ogromnej ilości popiołu i kamienia. Po wytłumaczeniu dalej nic i spojrzenie jakbym wymagał niewiadomo jakich cudów.

Ludzie sami kręcą na siebie bata i coraz to większa liczba osób będzie odchodzić od węglą, jak ludzie na składach nie potrafią odpowiedzieć lub wskazać dobry i uczciwy węgiel.

Kupiłem worek ekogroszka niby Staszic 800 luzem, 840 workowany, ale prawda jest taka, że papier wszystko przyjmie i te całe papierki jaki to się węgiel kupuje można włożyć między bajki...

Za rok minimalnie 20 cm grafitu 0,32 na ściany i powoli myśleć o fotowoltaice i innym sposobie ogrzewania domu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można,a nawet trzeba pomyśleć o wygodniejszym grzaniu domu,jednak nie rezygnuj całkowicie z kociołka.Jakieś rezerwowe źródełko ciepła trzeba mieć w rezerwie.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.