Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.06.2020 o 23:18, mikkei napisał:

witam, coście ciekawego wymyslili bo też mnie tu nie było z 3 miesiace, :)

Apropos Solary grzeją u mnie CUW jak pieron - w ładny dzien cały boiler 200l potrafi to zagrzać do 75;c nawet na samym dole.

A fotowoltanika narobiła mi tyle pradu że chyba wepnę w układ CO jakieś grzałki na zimę albo w okresy przejsciowe- mam już prawie 2 MW nadwyżki prądu nadprodukcji.

Moja instalacja naprodukowała przez niecałe 2m-ce 1900 kWh co daje prawie roczne moje zużycie prądu (2,3 MWh).Na razie grzałka 2kW dogrzewa codziennie bojler,ale mogę tę wodę transferować do układu grzejnikowego.Wkładając nieco więcej grosza można by było pomnożyć ilość ciepła uzyskanego z 1kWh,używając PC i możliwe że jeszcze w tym sezonie przejdę na grzanie klimatyzatorem.Wstrzymałem się z zakupem opału,bo mam zbyt dużo niespalonej nadwyżki węgla z poprzednich lat.Wstrzymuję też prace nad modyfikacją kociołka a skupię się na układzie elektrycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2020 o 23:07, Marcinbet napisał:

Witam forumowiczów. Mam pytanie odnośnie Mpm Ds. Zamierzam go kupić do nowo wybudowanego domu, gdzie będzie współpracował z dwoma 1000 l buforami ciepła i podłogówką. W jednym buforze będzie wężownica do c.w.u. I teraz pytanie: czy lepiej kupić 14 kw, z papierami na drewno i węgiel, czy 25 kw tylko na węgiel. Będę palił jednym i drugim, a wiem że w 25 drewno też można spalać, chociaż nie posiada atestu. Co będzie bardziej wygodne i przyszłościowe? Obawiam się trochę zakazów palenia węglem, chociaż w lubelskim żadnych jeszcze nie wprowadzili. Dom 150 m2.

Przy takich buforach i drewnie  lepiej sprawdzi się 25kw ,14 kw by był fajny przy samym węglu ,oczywiście po całodziennym grzaniu drewnem w 14 kw też w końcu te bufory nagrzejesz ,ale to jest co 2-3 h ganianie do kotłowni ,węglem zasypujesz i nie ganiasz,a w tym większym i ładowaniu jednego bufora starczy 1 wsad drewna i drugi do naładowania drugiego bufora

21 godzin temu, carinus napisał:

Moja instalacja naprodukowała przez niecałe 2m-ce 1900 kWh co daje prawie roczne moje zużycie prądu (2,3 MWh).Na razie grzałka 2kW dogrzewa codziennie bojler,ale mogę tę wodę transferować do układu grzejnikowego.Wkładając nieco więcej grosza można by było pomnożyć ilość ciepła uzyskanego z 1kWh,używając PC i możliwe że jeszcze w tym sezonie przejdę na grzanie klimatyzatorem.Wstrzymałem się z zakupem opału,bo mam zbyt dużo niespalonej nadwyżki węgla z poprzednich lat.Wstrzymuję też prace nad modyfikacją kociołka a skupię się na układzie elektrycznym.

Pewnie że jak już zainwestowałeś to przy najmniej w okresach przejściowych trzeba grzać prądem dla wygody ,nawet gdy trochę dopłacisz to w to miejsce nie spalisz opału i rachunki się wyrównają a wygoda zostaje

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maronka napisał:

Przy takich buforach i drewnie  lepiej sprawdzi się 25kw ,14 kw by był fajny przy samym węglu ,oczywiście po całodziennym grzaniu drewnem w 14 kw też w końcu te bufory nagrzejesz ,ale to jest co 2-3 h ganianie do kotłowni ,węglem zasypujesz i nie ganiasz,a w tym większym i ładowaniu jednego bufora starczy 1 wsad drewna i drugi do naładowania drugiego bufora

Dzięki za podpowiedź, też skłaniałem się ku 25 kw. Więc trzeba będzie zamawiać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy paleniu drewnem też brałbym 25kw tniesz grube kloce i jedziesz non stop 80-90 na piecyku, 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wczoraj był u mnie kominiarz i co było w wyczystce ,popiół 10 l popiołu ,zero sadzy,a ja się dziwiłem że mam tak mało popiołu w popielniku,jest to na pewno efekt spalania w zailozowanej komorze zasypowej i rzadziej czyszczę wymiennik,kolega piecuch już kiedyś wspominał że też ma tak mało popiołu pewnie przez lepsze spalanie i wyciąganie cząsteczek bardzo lekkich popiołu kominem,ale najważniejszy jest brak sadzy i jeszcze sprawniejsze spalanie ,ta przeróbka zostanie u mnie na zawsze mimo zmniejszenia komory spalania do około 40 l,ale czas spalania podobny jak przy 60 l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz rację kolego,pomyślę,choć z drugiej strony rck wychładza komin a mi zależy na ciepłym wygrzanym kominie bo staruszek jest i muszę dbać o niego by sie nie przeziębił biedactwo i kataru nie dostał i nie zasmarkał mi mieszkania

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sambor napisał:

Świadczy o za dużym ciągu kominowym - kup RCK i odpowiednio ustaw.

Można też bez kupowania RCK zmniejszyć ciąg.

Zmniejszając przekrój przesłony w drzwiczkach popielnika ( ograniczyć trochę przeciąg w kotle).

Płytka szamotowa nad palnikiem zmniejsza ciąg.

Zawirowacz 1 czy 2 też zmniejszają ciąg.

Wszystko bez zbędnych kosztów.

Jeśli ktoś wybierze RCK to przy jego użyciu należy pamiętać że przeszkadza w dokładaniu opału i trzeba zablokować RCK przy otwieraniu drzwiczek bo będzie zadymiać na kotłownie. Mocniejszy ciąg jest wskazany przy otwieraniu drzwiczek bo ładnie wyciąga dym z komory zasypowej (RCK w tym przeszkadza). Obniża  też znacznie temperaturę spalin w kominie co jak kolega Maronka zauważył może mieć wpływ na żywotność komina i związanymi z tym problemami wytrącania się kondensatu ( tzw. "kataru").

 

 

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłony już mam przesłonięte na maxa ,nawet w tej środkowej drugiej przysłoniłem na maksa kawałkiem szamotki,więc do kotła dostaje się minimum pp a że wyciąga popiół,nie widzę problemu ,ważne że sadzy i wilgoci nie ma w kominie,i sprawność spalania wyśmienita jest i w ogóle zero teraz problemów z kotłem w sensie chwilowego przydymiania,zawieszania opału,niechęci palenia itp,no ideał normanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli  masz teraz wyfedrowany przez kominiarza komin to nie dziw sie z jakosci ciągu - komin jak pamietam masz potężny wew.  Niestety bez RCK raczej nic nie zmienisz.

Ciekawe jakby ktoś tak przetestował RCK i ocenił czy realnie mu zacznie się kondensować wilgoć wew komina przez to - szczerze ja w to wątpie - gdyż jeśli w spalinie jest dużo wilgoci z spalania np z mokrego drewna to komin zawsze bedzie zamakał nawet jak bedzie ładowało ogniem za czopuch.

Co innego jak przepuścisz przez komin ciepłe powietrze z suchymi spalinami + suche powietrze z wew kotłowni aby zmniejszyc za duży ciąg. - ciekawe to jest choćby pod kątem naukowym tj zbadania tego w życiu - realnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od amplitudy temperatur w kominie i tzw. puntu rosy. Komin często chłodzony i rozgrzewany ( przepalanie lub dmuchawy wyciągowe)  bardziej jest narażony na wytrącanie się w nim wilgoci niż komin o w miarę stabilnej temperaturze przez cały sezon grzewczy ( palenie ciągłe). W obu przypadkach ta sama temperatura spalin ma inny wpływ na kondensację i  zużycie komina. W drugim przypadku można niżej zejść ze spalinami bez wkładu kominowego niż w pierwszym. Duża amplituda temperatur w kominie  jest szkodliwa bo sprzyja kondensacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mikkei napisał:

Ciekawe jakby ktoś tak przetestował RCK i ocenił czy realnie mu zacznie się kondensować wilgoć wew komina przez to - szczerze ja w to wątpie - gdyż jeśli w spalinie jest dużo wilgoci z spalania np z mokrego drewna to komin zawsze bedzie zamakał nawet jak bedzie ładowało ogniem za czopuch.

Co innego jak przepuścisz przez komin ciepłe powietrze z suchymi spalinami + suche powietrze z wew kotłowni aby zmniejszyc za duży ciąg. - ciekawe to jest choćby pod kątem naukowym tj zbadania tego w życiu - realnie. 

Kiedyś kolega @jurgonkaopisywał takie palenie z tego co podawał ma RCK i niskie temp spalin i zero problemów.

Natomiast wg teorii RCK wietrzy i wysusza komin, więc nic nie pa prawa zamoknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pamiętacie, że @maronka ma starszą wersje kotła i u niego 200-300°C na czopuchu przy drewnie i huragan w kotle to żadna sensacja.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ryni teraz już takiego huraganu nie ma ,spaliny rzadko kiedy przekraczają  250 przy rozpalaniu a później do 200 z przewagą 150 ,to wszystko przez to że dość mocno zmniejszyła  się ilość spalanego (palącego) się opału,przysłonięcie wlotów pp też na pewno to przyhamowało ,pali się dużo spokojniej niż bez zmniejszenia komory,trochę dłużej dochodzi do zadanej ale też przez to mniej spieprza kominem i dłużej sie pali,no jest prawie idealnie,a nawet nie prawie,kiedyś dość często przy tej kostce sosnowej podgotowywało wodę i spaliny szybowały do 350 a teraz już nigdy nie podgotowywuje

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maronka - jak zauważyłem  jedno - jesli w tym kotle mialbyś termostat albo zawór 3d usatwiony np na 75-80;c to spalanie zawsze bedzie idealne i ekonomiczne i spaliny bedą miały 150-180;c ale ja sie przepala i pali ostro to nie ma przepros.  Mysle ze takie cos było by dobre jakby było seryjnie montowane w tym kolte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak żebym się czepiał, chciałem tylko zwrócić uwagę jak bardzo zmieniła się budowa tych kotłów na przestrzeni lat, to co w jednym kotle jest normalne w innym jest szokujące i na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, maronka napisał:

@Ryni teraz już takiego huraganu nie ma ,spaliny rzadko kiedy przekraczają  250 przy rozpalaniu a później do 200 z przewagą 150 ,to wszystko przez to że dość mocno zmniejszyła  się ilość spalanego (palącego) się opału,przysłonięcie wlotów pp też na pewno to przyhamowało ,pali się dużo spokojniej niż bez zmniejszenia komory,trochę dłużej dochodzi do zadanej ale też przez to mniej spieprza kominem i dłużej sie pali,no jest prawie idealnie,a nawet nie prawie,kiedyś dość często przy tej kostce sosnowej podgotowywało wodę i spaliny szybowały do 350 a teraz już nigdy nie podgotowywuje

to masz w koncu to rck czy nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wyciągam niedługo swój bufor z piwnicy.Będzie na sprzedaż zbiornik 1000l .Zostanie mi tylko zbiornik bojlera jako bojler i bufor w jednym,kociołka na razie się nie pozbywam.Jakieś zabezpieczenie kryzysowe muszę zostawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus przyjacielu i co my    będziemy  teraz opisywać,kolega brodekd ,sony,i inni już odeszli teraz ty,smutno się na forum  zrobi bez starej gwardii ,mam nadzieję że kolega piecuch nie szybko zmieni źródło ogrzewania i będzie pomocny w razie w..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maronka Spokojnie,na razie nigdzie się nie wybieram i póki co,zostaję na forum.Mam nieco zapasu drewna i muszę to jakoś wykorzystać.Na węgiel znalazłem kupca,zostawię jedynie niewielka ilość na ryzyko wystapienia silniejszych mrozów lub niespodziewanej awarii elektryki.

@sambor Sam do niedawna myślałem że z kociołkiem pociągnę jeszcze kilka,może kilkanaście latek.Zmusiła mnie wygoda stosowania tego typu rozwiązania i wizja że prędzej czy później musi to nastąpić.Finanse pozwoliły na szybsze tempo modernizacji,dlatego postanowiłem już teraz zamontować nowe źródełko ciepła i testować jego możliwości.Kiedyś podobnie z niechęcią podchodziłem do napędu hybrydowego,obecnie po kilku latach używania nie widzę dla siebie nic lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dom nowo budowany 145 m2, 100 % podłogówki. Bufor ciepła około 1300 l (tylko dlatego, że mam prawie darmo no i ma być w przyszłości ładowany z paneli PV, które sobie sam założę). Palone ma być tylko i wyłącznie drewnem. Nie zależy mi na super wygodzie że rozpalać "raz na kilka dni", chodzi mi o najkorzystniejsze dopasowanie kotła. Palenie na kilka wsadów to nie problem, zawsze ktoś w domu jest. Ja celuję w MPM DS 14kw (10 albo 14 miałem brać jak nie było opcji bufora), wiem, że ludzie polecają 25kw ze względu na wielkość komory, ale boję się, że "niedoświadczony" użytkownik zagotuje bufor. Dlatego myślałem że 14 kw będzie ok a zwłaszcza jak jeszcze fotowoltaika coś tam od siebie będzie dorzucać. Poradźcie co brać na razie sklecam bufor i dopóty dopóki nie będzie kotła to instalację uruchomię z grzałek elektrycznych.

Pozdrawiam

Damian

Edytowane przez kgracjank2
Aha jeszcze jedna rzecz, komin ma wysokość 6,3 m systemowy Schiedla a średnica to 20 cm. A z dodatków jakie oferuje producent co moglibyście zalecić aby wszystko było ok ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.