Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ja podłączałem na takim kolanie, pasuje idealnie doszczelnione na czopuchu silikonem czerwonym. W kominie dodatkowo sznur.

Lote, 8 cm styropianu to znakomite ocieplenie, to tyle co 60 cm todatkowej ściany z porotermu. Zmniejsza ogólną stratę ciepła o ok 30%. Przy 15 cm oszczędził byś jeszcze 7%.

Ja teraz spalam ok 20 kg na dobę na 220 m2 bez ocieplenia.

post-56370-0-08394400-1447352441_thumb.jpg

Edytowane przez Sarmata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak 14kW, wygaszam go tylko na sobotę. Na razie temperatury są wysokie, przy ok 0* wciąga 30 kg. Gelo, ja mam zasilanie pociągnięte jakieś 30cm w górę, wyczyścić się da ale chyba lepiej podpiąć się z boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wpadłem na to żeby wyjście z kotła poprowadzić pod pewnym kątem dla poprawy dostępu do wyczystki.Mam zamiar zmienić podłączenie bufora z obecnej 1'' na 2'' rure.Jestem zaskoczony dosyć dobrą wymianą wody na tak cienkiej rurce,po zmianie na 2'' powinno być już idealnie,nawet bez wspomagania się pompką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poruszę kwestię klapki krótkiego obiegu w tym kotle. Mam informację, że jest nie najlepiej skonstruowana, tzn. otwiera się ją za pomocą wajchy, która popycha klapkę do góry, ale już zamykanie polega na cofnięciu wajchy, po czym klapka powinna opaść grawitacyjnie. Niestety jest spasowana na tyle ciasno, że po zabrudzeniu wymiennika nie chce opadać sama i pozostaje w częściowo otwartej pozycji. Żeby ją domknąć, trzeba otworzyć drzwiczki rewizyjne wymiennika i popchnąć ręcznie.

Czy podobnie to u Was wygląda?

Masz rację ,miałem to samo -klapka się zawieszała po rozgrzaniu ,rozebrałem i oszlifowałem klapkę z obu stron po 2 mm a problem przestał istnieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wpadłem na to żeby wyjście z kotła poprowadzić pod pewnym kątem dla poprawy dostępu do wyczystki.Mam zamiar zmienić podłączenie bufora z obecnej 1'' na 2'' rure.Jestem zaskoczony dosyć dobrą wymianą wody na tak cienkiej rurce,po zmianie na 2'' powinno być już idealnie,nawet bez wspomagania się pompką

mam MPM 12-14kW na dom 150m nieocieplony -gierkowski ,mufy kazałem producentowi zrobić 2" bo tak się zaczyna rozprowadzanie od pieca  i na wyjściu podjechałem ze 40 cm do góry - problem wyczyszczenia nie istnieje , grzejniki żeliwne a do 60 st piec dochodzi w pół godziny (pompkę załączam przy ok 50) ,komin 9 m ale węgiel najwyższej klasy i drogi po ok 850zł  i przyznam szczerze że otwieram gębę przy większości problemów którymi się dzielą forumowicze , doprawdy nie wiem czego można więcej spodziewać się po kotle węglowym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak wygląda u was kwestia czyszczenia "Wezyrków"? 

U mnie nowy kocioł miał je tak spasowane że ciężko je było wyciągnąć, a teraz po paleniu to nia mam pojęcia jak je wyjąć. 

Klapka krótkiego obiegu to nieporozumienie. U mnie ciaspa i zawieszała sie. Po oszlifowaniu zacina się na samych "zawiasach". Jak u was z tym jest?

Ma bym musiał czyścić codziennie te zawiasy żeby to jakoś chodziło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy "wezyrkach" zrobiłem u góry rant - dospawałem, tak żeby małym młoteczkiem pobić do góry. Jak będzie trzeba to przewiercę otwory u góry lub dospawam ucha żeby zrobić dźwignię do podciągnięcia do góry. Obecnie przetykam prętem.

 

Przy klapce: albo delikatnie rozegnij z prawej strony mocowanie albo pręta na którym się trzyma delikatnie szlifierką. Jak ja przyszlifowałem boki jest super.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twarzyczka74-ten kocioł nie jest taki zły, ale nie po to wydaje się 3 koła, żeby od razu grzebać i poprawiać. Myślałem że czeka mnie to dopiero po kilku sezonach. Czego się więcej spodziewać, pytasz? Myślę że usprawnienia pewnych niedorobek. I tak jest dobrze ze co trzeci kocioł nie cieknie a drzwiczki nie odpadają. No w końcu dałem za niego te parę groszy, to teraz w ramach zabicia czasu mogę sobie dlubac. Myślę że to nie tak powinno być. Palus121, ja klapkę podszlifowalem po bokach i w miarę działa. Poruszam nią od czasu do czasu i jest ok. Tylko raz się nie domknela i polapalem się że coś jest nie halo, jak spaliny osiągnęły 430 st. Zdjałem pokrywę i ręcznie poprawiłem. Teraz uważam przy rozpalaniu.Wezyry mam ok. Do czyszczenia wyciągam je gdy się opał dopala , kleszczami. Trochę muszę pokiwac na boki, mają mały luz. Jeśli są bardzo obrosniete smola, kładę je do komory na żar i super się opalaja. Palilem też bez nich i nie ma problemu, tylko otwieram tą klapkę powietrza u góry drzwi. Mam zasyp górny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drzwiczki z boku i mam problem z tymi wezyrami. Spróbuję rozgrzać miejsce osadzenia opalarką, może pomoże. Na prawie wygaszonym kotle próbowałem i ruszają się ale nie da się wyjąć, a młotkiem wtedy od dołu nie pobiję. A jak wam się sprawuje PW? Mi się wydaje, że ta dziura w drzwiczkach wyczystki jest za mała. Mam 17-19kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja PW uchylam na ok.1cm.Uchylam także wziernik w górnych drzwiach wymiennika, na ok 0.5cm.To u mnie wystarcza do czystego spalania. Gdy otwieram klapkę PW na maksa to w palniku mam piekło. Nie bardzo rozumiem o którą dziurę ci chodzi. O drzwi popielnika czy o wyczystkę boczną? Na klapce PG mam oprócz miarkownika, stały uchyl na grubość zapałki i to wystarcza w zupełności.Nie wiem jak wygląda wyjmowanie wezyrow z kotła który ma boczny zasyp.Brałem pod uwagę fakt, że z górnym będzie lepiej zasypywac i czyścić. Więcej też można wsypać opału. Jestem zadowolony .

Edytowane przez witek1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek chciałem podziękować P. Marcinowi za wyrozumiałość i 'expresowe' wykonanie kotła z tytułu powodzi w kotłowni(rozleciał się kocioł). 

Kociołek 17-19 z palnikiem 12-14 zamontowany. Pierwsze rozpalenie ciężko się odbywało ale wszystko jeszcze świeże. Drugie dzisiaj bez problemów, temperatura szybko rośnie ale i pogoda sprzyjająca dobremu ciągowi w kominie. Tak więc więcej napiszę po tygodniu palenia dodam że rozpalanie bez używania klapki krótkiego obiegu. Kociołek na pierwszy rzut oka solidnie wykonany i bardzo dokładnie co się chwali. Jedynie o co mogę się pokusić to palnik 'Peti' i przeróbka uchwytu na miarkownik. Ale puki co wreszcie sucho w kotłowni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twarzyczka74-ten kocioł nie jest taki zły, ale nie po to wydaje się 3 koła, żeby od razu grzebać i poprawiać. Myślałem że czeka mnie to dopiero po kilku sezonach. Czego się więcej spodziewać, pytasz? Myślę że usprawnienia pewnych niedorobek. I tak jest dobrze ze co trzeci kocioł nie cieknie a drzwiczki nie odpadają. No w końcu dałem za niego te parę groszy, to teraz w ramach zabicia czasu mogę sobie dlubac. Myślę że to nie tak powinno być. Palus121, ja klapkę podszlifowalem po bokach i w miarę działa. Poruszam nią od czasu do czasu i jest ok. Tylko raz się nie domknela i polapalem się że coś jest nie halo, jak spaliny osiągnęły 430 st. Zdjałem pokrywę i ręcznie poprawiłem. Teraz uważam przy rozpalaniu.Wezyry mam ok. Do czyszczenia wyciągam je gdy się opał dopala , kleszczami. Trochę muszę pokiwac na boki, mają mały luz. Jeśli są bardzo obrosniete smola, kładę je do komory na żar i super się opalaja. Palilem też bez nich i nie ma problemu, tylko otwieram tą klapkę powietrza u góry drzwi. Mam zasyp górny.

3 koła to jeden z najtańszych kotłów dolnego spalania na rynku !!!  a myślisz że gdybyś kupił za np 8tys inny to byłby ideał ? - poczytaj na forach drogich kotłów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, chyba najtańszy. NIe mówię że zły, ja go sobie nie obrzydzam. Dobrze się w nim pali,estetyka OK.Z doświadczenia w użytkowaniu blaszaków wiem że padnie za kilka lat. Nabyłem go właśnie z uwagi na tą niemal promcyjną cenę.Tylko trudno mi się pogodzić z faktem że ma pewne babole którymi trzeba się zająć.Cenę kotła ustalił wytwórca taką, żeby zainteresować klientów,nikt go nie zmuszał.Wydaje mi się że jakość nie powinna być związana z wartością sprzętu i nie powinna usprawiedliwiać banalnych fuszerek.Dodam że pan Marcin jest elastyczny i otwarty na sugestie oraz prośby więc może chodzi o presję czasu. Sami zdecydowaliśmy o zakupie i przetestowaniu kotła i to robimy. Dzielimy się między sobą różnymi innowacjami ale bez nich też da radę eksploatować ten kocioł. Następni kupujący będą mieli łatwiej bo wierzę że te usterki znikną a będą wdrożone usprawnienia kolegów forumowiczów.

Edytowane przez witek1234
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tę chwilę zauważyłem sporą opałożerność ale kocioł jeszcze się wypala a jak uczę się palić. Potroszku zwiększam PW żeby nie przedobrzyć. Niestety z obserwacją dymu muszę poczekać do soboty ponieważ późno wracam z pracy. Ogólnie puki co jestem zadowolony. W sobotę pokombinuje z palnikiem DP może uda się zmniejszyć zużycie opału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja PW mam cały czas na full i myślę że jeszcze go za mało. ogólnie to jestem zadowolony. Muszę opanować jeszcze jak wyjąć te wezyry, ale muszę mieć czas. I klapkę KO jeszcze muszę podszlifować i zrobić lekki luz na zawiasach klapki. Podobno sprawa klapki producent już naprawił. Dalej opada grawitacyjnie ale podobno problem blokowania się już nie pojawia, z tego co się dowiedziałem dospawali jakiś płaskownik, Może na końcu,żeby był cięższy i chyba jest luźniejsza.Info od producenta, ale nie bezpośrednio do mnie, znajomy dzwonił i pytał. Także mam nadzieję że dobrze mi info przekazał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie spalam 20 kg na 16 godzin,wychodzi więc około 1,2kg na godzinę. Poprzednie dwa sezony miałem takie same wyniki tylko paląc w camino i węglem kalorycznym, więc chyba paliwożerny nie jest.Na pewno ma lepszą wymianę ciepła i stąd lepsze osiągi. Na moich ustawieniach płomień w palniku ma kolor żółto-niebieski, pali się spokojnie bez szumu i zawirowań płomienia.Paulus, a może ciąg u ciebie jest słaby że otwierasz dopływ powietrza na full? Masz wtedy piekiełko w palniku czy tak sobie?Wydaje mi się, że moje ustawienia są odpowiednie bo osiągam zadaną dość szybko,pali się spokojnie,a tempertura spalin w granicach 110-150 st.C.mam nadzieję że paląc na okrągło,przy wygrzanej instalacji zużycie opału będzie jeszcze mniejsze.Jeśli coś robię zle, proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja klapkę powietrza głównego mam na miarkowniku i przy rozgrzanym kotle jest praktycznie zamknięta, a śrubka ustawiona tak by klapka nie domykała się do końca (1-2mm szpara) wtedy w palniku ładnie się pali, ale i tak widać lekki dymek z komina. Zrobiłem próbę zatykając boczną wyczystkę blachą a otwór doprowadzający PW zatkałem o połowę i wtedy spalanie idealne. Palę pół na pół drewno suche i węgiel groszek 32,1. Do ograniczenia "piekła w palniku" nie służe PW tylko PG. PW ma dopalać gazy które już są w palniku, tak by się nie dymiło i nie obsadzał się wymiennik. Mam w planach zrobić sobie klapkę bocznej wyczystki z większym otworem PW.

Edytowane przez paulus121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.