Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kalvis K-2, 12 Pierwsze Wrażenia


vomer1967

Rekomendowane odpowiedzi

Wątek był rozpoczęty w innym temacie ale postanowiłem rozpocząć dyskusję na nowo od tego momentu. Mam nadzieję, że moderatorzy nie dadzą mi bana.


 


Kalvis K-2, 12 kW zamontowany w miejsce kotła typu SKI, produkcji Barczewa (Olsztyn) - starego popularnego u nas śmieciucha. Celem zmiany było przejście na opalanie domu drewnem, stąd kupno kotła skonstruowanego głównie pod drewno.  Kalvis był chwalony przez wszystkich, m.in. przez Józefa i pomimo wysokiej ceny (ok. 5.000 zł), zakupiłem go.


 


Pierwsze palenie już za mną i muszę przyznać, że spore rozczarowanie. Oczekiwałem, że będzie ciepło i długo a jest tak sobie. Pewnie muszę nauczyć się w nim palić.


 

Rozpalałem zgodnie z instrukcją, ciąg dobry a odgłos kotła na pełnym ciągu to jak z lokomotywy. Szybko się rozpala i nabiera prędkości, jednak nie przeklada się to na efekt grzewczy. Temperatura wody rośnie powoli, dochodzi do 65 - 70 stopni i dalej nie chce, pomimo, że wlot PG otwarty jak wrota od stodoły. W starym śmieciuchu, pomimo tego, że drewna było o połowę mniej bo inna komora zasypowa (pod węgiel), to kocioł musiałem pilnować by nie zagotować wody. Palił się 2 godziny i trzeba było dokładać.

 

Kalvis pali się tak jak zapisane w instrukcji - 3,5 godz przy założeniu pełnego wsadu drewna. Trochę mało - liczyłem na 5 godz.

 

W związku z tym, że nie mam doświadczenia z paleniem w DS proszę doświadczonych użyszkodników  o pomoc i podanie swoich wlasnych sekretnych sposobów.

 

Instrukcja z Kalvisa:

 

1. otwórz szyber rozpalania, wloty PW zamknięte

2. ułóż rozpałkę drobną i podpal, dołóż drewna

3. jak się rozpali dobrze, zamknij szyber rozlalania, ustaw miarkownik

3. jak temp. wody dojdzie do 60 stopni otwórz wloty PW - ilość powietrza wg potrzeb.

 

I teraz kilka pytań  - czy wloty PW mogą być otwarte wcześniej (mniej niż 60 st.) czy dopiero jak nagrzeje się szamot

- jak dozować ilość PW

- czy w czasie jak kocioł będzie powoli się dopalał i temp. będzie spadać to zamykać PW czy nie

- czy 2mm szpary klapki PG przy zamkniętym miarkowniku wystarczy czy dać więcej

- jak palić by wydłużyć stałopalność bez produkcji smoły
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, to dobry kocioł, tylko wymaga trochę pracy od podstaw.

Mój kolega ma 16kW, przywiezionego z osobiście z Litwy rok temu.

Na co dzień w kotle pali jego żona, on sam kasę zarabia w Niemczech, więc jest w domu co 4-5msc.

U niej palone jest tak: stałe PW, stała szczelina miarkownika PP, miarkownik zapinany dopiero po 60C, ale ustawiony na 70C,

Stalopalnośc ma ok 4h , ale:

instalacja praktycznie grawitacyjna, rury 2", pompa z zaworem różnicowym, żeliwne grzejniki z termostatami.

Najpierw  wieczorem lub po południu rozpala na połowie ładunku, a następnie dokłada na noc na full, rano czasem jest żar. Przy temp poprzedniej zimy było w domu 22-25C.

Dla mnie to za ciepło.

W dzień nie jest palone gdyż w domu nie ma nikogo .

Palone gównie grubym dębem i jesionem.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vomer1967

Masz palnik z dyszą, otwieranie PG na maxa nic nie da, bo dysza ma swoją przepustowość. Najlepiej palić w takim kotle z otwartym na stało PG, podając go z popielnika i przez drzwiczki załadunkowe szczelinami kilka milimetrów, żeby podtrzymywać stałe gazowanie drewna, a gaz był spalany w palniku, coś a-la Holzgas. I przykrycie części rusztu od strony palnika też czasem poprawia palenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baju, baju kupno kotla z pięć koła zasypowego to na prawdę spore wyzwanie, ja mam Hefa za 3 koła i trochę szamotu za 30 zł. moim zdaniem te kotły są przereklamowane, ale mogę się mylić może Kolega pokaże fotki jak to wygląda w calości bo jestem ciekawy tego "mercedesa" wśród dolniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisałem na forum ,że nie wolno polecać zachwalać na siłę kotła którego nie posiadam nie widziałem na oczy ,poza schematem ,jeden /nie posiadacz/ powie ciekawy kocioł mercedes wśród kotłów a reszta to powiela ,czy jest na forum osoba która dokładnie opisała pomijam dzisiejszy wpis kol vomer jak się pali w Kalvisie np.takie opisy jak ma hef,defro,camino,viadrus ?Zgadzam się z Fidelem kociołek przereklamowany .Polecajmy te kotły które użytkujemy sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pierwsze palenie już za mną i muszę przyznać, że spore rozczarowanie. Oczekiwałem, że będzie ciepło i długo a jest tak sobie. Pewnie muszę nauczyć się w nim palić.

 

Rozpalałem zgodnie z instrukcją, ciąg dobry a odgłos kotła na pełnym ciągu to jak z lokomotywy. Szybko się rozpala i nabiera prędkości, jednak nie przeklada się to na efekt grzewczy. Temperatura wody rośnie powoli, dochodzi do 65 - 70 stopni i dalej nie chce, pomimo, że wlot PG otwarty jak wrota od stodoły.

 

 

Spokojnie i tak dobrze Ci poszło. Ja przy pierwszych paleniach Dakonem, nie byłem w stanie wyjść ponad 50st.

Popalisz, pokombinujesz z ustawieniami, nauczysz się kotła i będzie dobrze.

Co do otwarcia pg, to chyba nie tędy droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisałem na forum ,że nie wolno polecać zachwalać na siłę kotła którego nie posiadam nie widziałem na oczy ,poza schematem ,jeden /nie posiadacz/ powie ciekawy kocioł mercedes wśród kotłów a reszta to powiela ,czy jest na forum osoba która dokładnie opisała pomijam dzisiejszy wpis kol vomer jak się pali w Kalvisie np.takie opisy jak ma hef,defro,camino,viadrus ?Zgadzam się z Fidelem kociołek przereklamowany .

 

Tylko kolega napalił w nim po raz pierwszy.

Ja po pierwszych paleniach bym też swojego dakona zjechał, ale potem nauczyłem się palić i teraz jestem bardzo zadowolony. Kociołek bierze mało paliwa, jest mało upierdliwy w obsłudze a co najważniejsze w domu ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Kalvis pali się tak jak zapisane w instrukcji - 3,5 godz przy założeniu pełnego wsadu drewna. Trochę mało - liczyłem na 5 godz.
W związku z tym, że nie mam doświadczenia z paleniem w DS proszę doświadczonych użyszkodników  o pomoc i podanie swoich wlasnych sekretnych sposobów.
Instrukcja z Kalvisa:
1. otwórz szyber rozpalania, wloty PW zamknięte
2. ułóż rozpałkę drobną i podpal, dołóż drewna
3. jak się rozpali dobrze, zamknij szyber rozlalania, ustaw miarkownik
3. jak temp. wody dojdzie do 60 stopni otwórz wloty PW - ilość powietrza wg potrzeb.
 
I teraz kilka pytań  - czy wloty PW mogą być otwarte wcześniej (mniej niż 60 st.) czy dopiero jak nagrzeje się szamot
- jak dozować ilość PW
- czy w czasie jak kocioł będzie powoli się dopalał i temp. będzie spadać to zamykać PW czy nie
- czy 2mm szpary klapki PG przy zamkniętym miarkowniku wystarczy czy dać więcej
- jak palić by wydłużyć stałopalność bez produkcji smoły

Jak nabierzesz trochę doświadczenia, to będziesz od razu ładował kocioł do pełna i podpalał od dołu przez ruszt poziomy.  Jeśli masz w miarę dobry ciąg w kominie, to w sezonie ma potrzeby używania szybra. Dopiero jak się cieplej zrobi, mniej się pali i komin stygnie.  PW jest sens otwierać wraz z podgrzaniem szamotu w kanale, a nie z jakąś konkretną temperaturą kotła. Ilość powietrza musisz sobie sam , doświadczalnie dobrać obserwująć spalanie i wygląd wymiennika po spalaniu. Ja u siebie w przerobionym Logano mam zostawione otwory z popielnika, a boczne pozamykałem i nie ruszam ich wcale. Tylko że ja nie używam miarkownika. Moim zdaniem drewno ma się palić. Wydłużyć stałopalność bez produkcji smoły? Wymień szamot na płytę ceramiczną i dorób podgrzewane powietrze wtórne.  Wtedy mniejsza moc kotła powinna dać radę podgrzać kanał do temperatur dopalania.  Inna metoda na dłuższe palenie to po prostu palić węglem, a nie drewnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego polecasz kocioł z podajnikiem,kocioł od Przemka skoro ze swojego jesteś zadowolony?

Bo dakon ma swoje wady. Trzeba go solidnie poprawić, żeby się w nim dobrze paliło.

Poza tym ma jedną, niepoprawialną wadę, mały zasyp.

Dodatkowo kolega napisał, że budżet nie gra specjałnie roli, a ja nie dam ponad pięciu koła za kocioł do domu.

Jakbym miał, to bez zastanawiania się zbytniego zamówiłbym kusa u Przemka, tylko z podglądem płominia.

Jakbym miał więcej to kupiłbym retorciaka obrotowego i jechałbym miałem, którego kupuję ok.70ton w roku w dobrej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgląd płomienia w KUS jest fabryczny.... zaglądamy przez otwór PW... wszystko doskonale widać. .. jak pięknie, kolorowo i ostro gazy się dopalają w palniku.... lubie tam zaglądać jak pale ostro drewnem... najpiękniejsze kolory są przy akacji...dużo niebieskiego... :) ;)

Węgiel to już całkiem inny widok... bardziej spokojnie to wszystko działa. ..

P.S. jakie 5 koła ( chyba że Przemo przestał być filantropem i zweryfikował cennik :) )... mój wyszedł około 4 i do tego jeszcze w transporcie obudowe mu lekko uszkodzili i wziąłem odszkodowanie (niemałe ,dzięki Przemkowi)... ;)

Kociołek prawie darmo mnie wyszedł... ;) :) (jak za taką konstrukcję).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki są tu http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=1699484&type=album&add1=lemiesz

 

Czyli twierdzicie, że zbytnio nie da się, normalnie paląc, zejść powyżej 4 godzin?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

(Instalacja stara, grawitacyjna  plus pompa i zawór różnicowy, 300 litrów wody, dwie kondygnacje ogrzewane, żeberka żeliwne, 150m2 powierzchni do ogrzania, dom z 1973r. ocieplony, okna PCV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Na taki dom i instalację  to i tak długo Ci się paliło. Przecież to tylko bodajże 64 litry pojemnosci komory. Może jakbyś załadował go dębiną albo grabem... Tylko pamiętaj o temperaturze powrotu. Dla samego spalania może nie jest ona aż tak bardzo istotna ale dla żywotnosci kotła bardzo ważna.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze palenie i od razu narzekanie :)  Po pierwsze masz tam wkłady z żarobetonu które to trzeba wygrzać oraz wypocić kocioł .

Jak już kilka razy przepalisz i kocioł będzie wygrzany to powinno być lepiej.

 

Przede wszystkim do palenia drewnem powietrze powinno być podawane nie pod ruszt a nad ruszt (to podstawa) albowiem tylko takie podanie powietrza pozwala na utrzymywanie się żaru na ruszcie co ma niebagatelne znaczenie.

Po wygrzaniu się wkładów ceramicznych należy ustawić PW tak aby praca kotła była płynna a płomień jasny. Po utworzeniu się żaru na ruszcie i rozpoczęciu procesu odgazowywania PP potrzeba bardzo mało  a ile to trudno jednoznacznie określić  ale na pewno klapka nie powinna być otwarta na full .

 

Bardzo ważna jest temp powrotu aby kocioł mógł utrzymywać wysoką tęperaturę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam podać powietrze nad ruszt? Otworzyć/uchylić drzwiczki zasypowe a zamknąć klapę w popielniku?

 

Kupfer - rozwiń swoją myśl - nie wiem o czym piszesz.

 

 

Zaczynam już myslec, że kupiłem za mały kocioł. Co prawda zapotrzebowanie domu wynosi 8,4 kW ale instalacja nadal jest taka jaka była przed ociepleniem i wymianą okien. nadal mam 116 żeberek, 300 litrów wody i może ten  kocioł po prostu nie da rady zagrzać wody bardziej. W domu mam max. 21 stopni teraz gdy za oknem w nocy +4. Co będzie gdy zejdzie do -25?

 

Teoria mówi , że powinno być ok ale praktyka jak na razie temu przeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vomer nic tak nie przemawia jak kilka fotek...
U mnie ruszt do węgla jest tak:
26f16f3980ddc9625e00c111fa41949f.jpg

A do drewna jest tak wyłożony szamotkami o 3cm grubości:
2fb0b3c7981c600b3a52995eeb122192.jpg
I dołożyłem jeszcze  dwa docięte (po skosie)  kawałeczki po bokach żeby delikatnie zwęzić dysze przy wylocie i ścisnąć gazy:
082e32e7c9ed13658f55a753437b9958.jpg
Oczywiście na ruszcie leżą szamotki jak na drugiej fotce...( wyjąlem je dla potrzeb zdjęcia żeby palnik było lepiej widać).. Taki  mały tuning i przy drewnie zrobiło się piekło w palniku... :)
Koszt całej operacji to około 20 pln-ów. ..

 

Nie masz klapki w drzwiczkach zasypowych?

 

 

I słuchaj Przemka (p2ar) .... u mnie kociołek przy pierwszych paleniach zanim się wypocił też "marudził"..ale po wypoceniu gra jak należy....i szamot wiele zmienił przy drewnie....

Trenuj cierpliwie... Mamy jeszcze prawie wiosne... ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie przeniosłem podawanie PP nad ruszt po miesiącu , miałem dość . Myślałem o obróceniu dolnych drzwiczek , ale skończyło się na wycięciu nowego otworu i zaspawaniu oryginalnego . Palę metodą przepalania ( 2 x dziennie)i na krótkim obiegu . Mam za duży kociołek (16kw na 120 m2), ale z czasem dojdzie 40m. Vomer1967 mierzysz u siebie temp.spalin ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, wiem, że to może nie rada której oczekujesz, ale spróbuj pomieszać choćby na próbę drewno z węglem, stałopalność wydłuży się na pewno i będzie to prosty test czy kupiłeś kocioł o wystarczającej mocy.

 

BTW Kolejny raz mam nadzieję, że się to nie potwierdzi ktoś kupuje pod wpływem forum i niestety wyliczeń internetowych kocioł za małej mocy. Szczególnie trzeba być ostrożny w przypadku starych domów i starej instalacji.

 

Po sobie też mam przykład, że mogłem kupić HEF-a 27 Kw, kupiłem 24 Kw i niby trzeba go zasypać przy niskich temperaturach 2 razy na dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po sobie też mam przykład, że mogłem kupić HEF-a 27 Kw, kupiłem 24 Kw i niby trzeba go zasypać przy niskich temperaturach 2 razy na dobę.

 

A jaką powierzchnię ogrzewasz?

Ja mam 100m2, początek lat 80, chałupa nieocieplona, plastikowe okna, bardzo sprawna wentylacja, grzejniki żeliwne, 100 lub 110 żeberek, przy czym ok.40 szt. zakreconych w temp. do-5st.

Dakon 12 daje spokojnie radę. Teraz przepalanie, przy niższych temp. idzie już w cyklu ciągłym z przestudzeniem nocnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.