Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?


Rekomendowane odpowiedzi

Paliwa kwalifikowane "TAK" , niskoemisyjne kotły "TAK" ..... Jest tylko jeden problem ile będzie to kosztować "palacza węgla" na dole? Przepisy nie powiedzą nam ile będzie kosztowała kWh energii wytworzona w tym niskoemisyjnym kotle w którym spalane jest kwalifikowane paliwo? Podejrzewam że kocioł będzie baaaaardzo drogi a znając ceny kwalifikowanych paliw np ekogroszku tego prawdziwego z certyfikatem a nie odsiewek z miału (ok 1000 zł/tona) dla większości będzie to cena nie do zaakceptowania! Wszystko było by ok gdyby wraz z przepisami odnośnie paliw i kotłów ktoś pomyślał nad ograniczeniem zużycia energii przez domy. Tu rozwiązaniem jest termomodernizacja zasobów mieszkaniowych i ograniczenie zużycia energii. I tu potrzebne jest wsparcie dla administratorów i właścicieli. Co z tego że będziemy mieli ekologiczne paliwo, ekologiczne kotły, jak w starych zużywających ogromne ilości energii jej cena będzie nie możliwa do udźwignięcia przez mieszkańców! Tam nikt nie będzie palił kwalifikowanymi paliwami tylko ... w komin pójdą stare meble, opony, śmieci....!!! Czyli nic się nie zmieni! Nie piszcie o kontrolach i karach! Karać można kogoś z kogo można pieniądze ściągnąć a kara odniesie efekt, a z biednego emeryta czy rencisty .....albo "lumpa", co można ściągnąć? NIC! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moim zdaniem kotły na tradycyjne paliwa jak najbardziej mają przyszłość,szczególnie jeżeli mowa o starszym budownictwie,al ei nie tylko. Podstawą zawsze jest dobra izolacja zewnętrzna i wewnętrzna budynku,umówmy sie że ona nie wszędzie jest taka dobra,przy czym rachunki w przypadku ogrzewania gazowego czy elektrycznego są bardzo wysokie. W przypadku tradycyjnych paliw nie ma takiego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo zalew węgla ze wschodu zatrzymal podwyżki cen węgla krajowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

"Karać można kogoś z kogo można pieniądze ściągnąć a kara odniesie efekt, a z biednego emeryta czy rencisty .....albo "lumpa", co można ściągnąć? NIC! " napisano powyżej.

Prawda wygląda inaczej; Wprowadzamy normy, badamy spaliny i karamy. Po kolejnej karze (niezapłaconej) zabieramy ogrzewany lokal i za złotówkę "sprzedajemy szwagrowi".

​Gdy tylko urzędnicy się zorientują, mamy koniec problemu. Ku zadowoleniu urzędników i niemyślącej gawiedzi. Badanie spalin u "szwagra" jest niedopuszczalne i będzie karane usunięciem z kadry urzędniczej. Damy radę, tylko głosujcie na "dobrą zmianę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł nie wnosi niczego nowego poza gdybaniem. To sklejka komunałów, jakie Wyborcza co rusz serwuje w tekstach na ten temat. Dosłownie jakby ktoś wajchę przestawił i piszą na okrągło to samo, żeby się u czytelników wyryło pod kopułą.

Ministerstwo Energii nie podaje żadnych konkretów odnośnie przepisów tych czy tamtych. Jedynie zgadzają się, że fajnie byłoby takie wprowadzić.

 

Jak już to przepisy są znane (przynajmniej dla kotlarzy) i wprowadzone w zeszłym roku. 

Teraz tylko przygotowują na nie społeczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgla nie należy likwidować, tyko popierać i rozwijać, jego wydobycie.

Wprowadzić epokę steampunku  https://pl.wikipedia.org/wiki/Steampunk , epokę pary

otrzymywanej oczywiście za pomocą spalania węgla.

 

Rząd już robi postępy w tym kierunku np utrącili kontrakt na helikoptery dla armii gdyż:

 

Francuzi nie chcieli ratować polskich kopalń i nie dostarczyli helikopterów napędzanych węglem. ;) 

 

To oczywiście ponury żart, ale nic nie wiadomo, zaś następnym krokiem ma być zatrudnienie górników z Korei Północnej w celu znacznego zwiększenia wydobycia węgla w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się dlaczego podchodzi się do problemu od, przepraszam za wyrażenie, "dupy strony".

Zakazy, nakazy, dopłaty do kotłów na gaz, energii eko itp.

Czy myślicie, że ludzie mają frajdę z ładowania 5 ton węgla do kotłowni, a potem machania łopatą przez pół życia i wdychania przy tym pyłu węglowego? O czyszczeniu kominów, nadzorowaniu procesu spalania i innych takich nie wspomnę.

Każdy chętnie by tę "przyjemność" zamienił na grzanie gazem czy prądem.

Problemem nie jest cena nowego kotła. Problemem jest cena nośników energii. Dlaczego ludzie palą miałem, flotem czy co gorsza jakimiś śmieciami? Bo taniej. 

Jak wyeliminować koszty? Najlepiej ocieplić budynek. Jeśli będzie dobra izolacja to ludzie sami zrezygnują z węgla, bo grzanie prądem/gazem będzie ich kosztować 1000zł na sezon.

Ale nikt nie da 90% czy 100% dofinansowania na kompletną i fachową termomodernizację budynków bo to ogromny koszt, łatwiej dać 10000pln na kocioł gazowy i sprawa załatwiona, a że klient po pierwszym sezonie płaci drugie tyle co za grzanie węglem to już nikogo nie interesuje. Daliśmy na kocioł? Daliśmy!

No i trzeba mieć jeszcze tyle szczęścia żeby by w ogóle w zasięgu sieci gazowej. U mnie od 30 lat są plany gazyfikacji i na tym się kończy.

Jasne - ten kto stawia nowy dom, w nowych technologiach to nie ma po co kopcić węglem. Ale sprawić aby przedwojenne kamienice w ciasnej miejskiej zabudowie nagle stały się budynkami pasywnymi grzanymi prądem to utopia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wegiel jako wegiel nie ma przysłosci i tak długo jak jestesmy w uni tak szybko bedzie po paleniu weglem w domach

niedawno byłem na szkoleniu po łebkach pokazano nam co nas czeka i nie ważne czy to dobra zmiana czy zła zmianana

po 2017 roku montaz kotłów tylko w 4 lub wyzszej klasie ,po 2019 roku tylko 5 klasa po 2025 roku zakaz montażu ktłów na opał stały ,2028 rok likwidacja kotłów do 2032 roku max i będzie dokładnie tak samo jak z eternitem niby wszyscy sie śmieją ale jest możliwe drobne osuniecie terminu ale przed tym faktem sie juz nie cofniemy

a fakt jest faktem że kotły klasy 5 sa rewelacyjne i sam jestem w szoku  po montażu kilku kotłów szkoda tylko ze o 20 lat za późno może by te przepisu zakazu nie były potrzebne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli jest to prawdą co napisałeś to słabo to widzę. No chyba, że jakimś cudem PKB podskoczy 2-3krotnie w tym czasie.

Czyli jakie są alternatywy dla węgla? Gaz, olej, prąd?

Co do gazu to już tu kiedyś pisałem, że w mojej okolicy chyba ostro chrzczą te paliwo :) bo od początku sezonu grzewczego  dosłownie kilka razy płomień w kuchence miał kolor niebieski....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno to juz w uni jest(zapewne do sprawdzenia w dyrektywach  lub ustawach )  teraz tylko kwestia ktore kraje wcześniej to wprowadza czy będą w max terminach wprowadzać 

co jest alternatywą zdecydowanie prad ,pompy ciepła  ,wiem jak ktoś to czyta to wydaje sie że to głupie ale tylko dla tych co nie grzeją prądem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No super perspektywa dla ludzi. Kraj o największych zasobach węgla w tej części świata a zakazy palenia tym paliwem się wydaje. Lepiej tanio sprzedać węgiel "niemcom" i kupić drogo gaz od "ruskich". Oto polska wlaśnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wśród eurolewaków popularne jest hasło "dekarbonizacja". Czyli ani drewno, ani gaz. Nawet nie zrębki i biomasa w dłuższej perspektywie. Prąd? Tak, ale nie z węgla ani atomu (Angela zdecydowała już dawno, że Niemcy zlikwidują wszystkie elektrownie atomowe). Solary, fotowoltaika, domy pasywne. Nowy wspaniały świat. Może chociaż kominki pozwolą zostawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to co u mnie wzmacniały system energetyczny latem ,a teraz tą energię odbieram i właśnie wczoraj rozpocząłem rozbudowę o kolejne 4kW foto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panele powiedzmy nowe z farm montowanych w zeszłym roku nie uruchomione z powodu dobrej zmiany  troszkę  nieznacznie wiecej bedzie te 4kW kosztowało ale fakt jesteś w okolicach

a z czego wynika fakt ze w Niemcach sie demontuje panele z powodu naszego poprzedniego rządu który sie oddział energetycznie od tych przekrętów z zachodu co spowodowało zielone swiatło na stabilizacje sieci w Polsce a kompletną destabilizacje sytemu na zachodzie oraz konieczność montażu przesuwników fazowych na granicy na koszt zachodu  ,jednym słowem nasz kraj wcześniej stabilizował sieć zagraniczną  czyli świeciło słoneczko to prad szedł do polski jak wiał wiatr to prad szedł do polski ale jak nie było słoneczka to prąd szedł z polski jako bilans i stabilizacja sieci a Pani M... sie szczyciła że wytwarza 60% zielonej energi ,teraz pod odcięciu sie od nich dusza sie własnym prądem przez co odcinają farmy które najbardziej destabilizują sieć i dlatego jest taki wysyp foto z Niemiec

pytanie następne dlaczego polska stabilizowała siec energetyczną dlatego że mamy kotły weglowe w większości z palnikami pyłowymi ktore mozna przesterować w kilka sek o 10% mocy a elektrownia atomowa niemiecka 10% w godzinę to daje odpowiedz co sie działo z siecią podczas niestabilnych dni słonecznych w zachodnim landzie  .I tym sposobem skończyły sie mrzonki że Niemcy będą produkować 80% zielonej Energi ,teraz myslą o elektrowniach węglowych

po drugie nikt nie chce być juz z niemcami energetycznie spiety żeby sie nie powtórzyło to co było jesienią 2006 rok gdzie Polska ,Czechy i Szwecja  ustabilizowały sieć całej europy ratując go przed blackoutem  (zasięg blackout  2006 r obejrzyj sobie w necie.http://wysokienapiecie.pl/sieci/1252-sytuacja-na-granicy-polski-i-niemiec-grozi-europejskim-blackoutem ) ,fakt jest faktem że Niemcy to najgorsza sieć energetyczna w europie ,niebezpieczna niestabilna i awaryjna a tylko przez to że każdy mogł wpinać przez dziesięciolecia co miał tylko ochotę byle statystyki na skale europejska w zakresie zielonej energi  były super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wśród eurolewaków popularne jest hasło "dekarbonizacja". Czyli ani drewno, ani gaz. Nawet nie zrębki i biomasa w dłuższej perspektywie. Prąd? Tak, ale nie z węgla ani atomu (Angela zdecydowała już dawno, że Niemcy zlikwidują wszystkie elektrownie atomowe). Solary, fotowoltaika, domy pasywne. Nowy wspaniały świat. Może chociaż kominki pozwolą zostawić?

http://niewygodne.info.pl/artykul7/03391-Jak-bardzo-mylili-sie-eksperci-ws-gornictwa.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cóż z tego, kolego Wojtku, że węgiel drożeje czy tanieje w perspektywie roku, jeśli w perspektywie 5 lat zabronią nam nim palić w ogóle? Zostaną pewnie elektrownie węglowe, tak jak pisał automatyk, tylko że obudowane filtrami, a może nawet składujące CO2 pod ziemią. Osobiście uważam dekarbonizację za idiotyzm, tak samo zresztą jak spalanie dobrego węgla w kuchniach czy śmieciuchach (a na yt można nawet znaleźć "ekspertów" pokazujących, jak palić ekogroszkiem w kominku). Z węgla można wyprodukować tyle innych rzeczy, z lekarstwami włącznie... Uważam, że zamiast bezmyślnie spalać paliwa kopalne, należało by je jak najszybciej wykorzystać do przeskoczenia na energię odnawialną (odnawialną w perspektywie lat, a nie milionleci), a resztę zachować dla kolejnych pokoleń. Węgiel jak leży pod ziemią to jeść nie woła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.