Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piła Spalinowa


piastun

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie będzie mi potrzebna piła spalinowa do użytku domowego.

W temacie jestem totalnie zielony, patrzyłem na portalach aukrycjnych to najtańsze piły można już kupić po 200zł np euroteca 4-5kW itp, droższe typu hitachi itp można znaleźć już od 500zł ale z mocą 1kW.

Piła będzie używana raczej sporadycznie, rocznie raczej pocięcie 10-15mp drzewa do dalszego połupania.

Czy lepiej kupić "markowe" droższe i mieć nadzieję, że będzie to pracować z 5lat przy takim obiążeniu czy raczej kupić jakaś najtańsza?

Dodam, że w rodzinie było parę markowych pił typu still, makita itp ale jeśli chodzi o żywotność to bez jakiegoś szału.

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup tanią nową, jak sporadycznie będziesz używał. W firmowych używanych, starych, zawsze coś trzeba dłubać. To rozrusznik, to linkę urwiesz, to zestaw naprawczy do gaźnika- tam są membranki, oringi gumowe które niszczą się od benzyny i od starości, a jak masz nową, nie będzie chciała odpalić, na reklamacje możesz oddać.

Takie jest moje zdanie, choć na podwórku mam ok. 5 husqvarn, duże i małe, tylko, że robią dużo ;)mogę polecić tą niemiecką firmęhttp://allegro.pl/pilarka-spalinowa-pila-einhell-1-6km-35cm-warto-i2906210537.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się poważnie nad piłą elektryczną.

Dopóki prace wykonujesz niedaleko domu, gdzie można podciągnąć przedłużacz, taka piła ma praktycznie same zalety. Przede wszystkim dużo mniej w niej elementów które mogą się zepsuć, w miarę markowe modele zaczynają się od 350zł, koszty eksploatacji są znacznie mniejsze i można pracować w pomieszczeniu.

Większość tanich spalinówek spoza większych firm, to chińszczyzna klepana masowo na jedno kopyto, różnią się napisami, jakość wykonania części z nich przypomina tandetne zabawki dla dzieci <_< Sam mam taką padlinę, kupiłem tylko do drobnych prac sadowniczych, a do jakiejkolwiek większej roboty wyciągam elektryczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę polecić tą niemiecką firmęhttp://allegro.pl/pilarka-spalinowa-pila-einhell-1-6km-35cm-warto-i2906210537.html

Nie ma tak kolorowo. Ta firma sprowadza wystawówki z niemiec i owszem daje gwarancję na 2lata :) ale tylko własną :lol: B).

A jak coś się popsuje to wiadomo ..... jak z winy sprzętu to "dadzą" "nową"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny dylemat. Trochę poczytałem różne fora i doszedłem do wniosku, że markowe piły do sporadycznego użycia w domu to przepłacanie. Zwłaszcza, że tańsze modele do 1000 PLN nie oferują ani wybitnej jakości, ani wytrzymałości. Plastikowe kartery, krótki prowadnice i słabe silniki. Zdecydowałem się na piłę NAC 02/45 z gażnikiem Walbro zgodnie z poradą ludzi z forum.

Tnę już dwa lata drewno do letniego przepalania i w ogrodzie. Jak dotąd nic sie nie zepsuło, pali sprawnie, jest mocna i z aluminiowym karterem. Sieć serwisowa jest też nieżle rozbudowana. Nie miałem z nią żadnych problemów.Mogę więc ją z czystym sumieniem polecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem tego NAC SPS 02-45 w fajnej cenie 379zł z przesyłką

http://www.electro.pl/produkt-Pila_spalinowa_NAC_SPS_02_45-156729,554.html#show_description

Tylko nie ma napisane czy piła sprzedawana przez nich jest objęta gwarancją "door to door" ? Na innych portalach o tym piszą a tu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście posiadam PARTNERA 351 i jest to piła godna uwagi ...

Widziałem tego Partnera w Casto... za 440zeteł, i wygląda OK, zaś z opisu wynika, że to azjatycki kuzyn Husquarny. Części pewnie też pasują , ale karter w plastiku i jeden pierścionek na tłoku. Ja piłuję corocznie po jakieś 20godz 2,7KM Stihlem023 od lat 24ech :D i zmieniam tylko łańcuchy, świece, filtry, no i paliwo plus olej;-) To naprawdę firma klasa, ale cena obecnie to ...naście setek. Jak tylko przy domu, to faktycznie el. Makita za ok.3,5stówki jest też klasa wyrób. To się bierze w rękę i da się wyczuć jakość :rolleyes: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

powiem tylko że ojciec ma sthila który normę w lesie wyrobił później drugą u ojca a dalej jest na chodzie, co do napraw to nie jestem zorientowany ale jak by było coś poważnego to ojciec by się "pochwalił", tylko pytanie czy jeszcze takie robią? :angry: bo jakość wszędzie (albo prawie wszędzie) spada drastycznie i nie wiadomo czy jak zamawiasz coś firmy x to nie dostaniesz produktu firmy y w kartonie firmy x

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Partner to chyba tania linia Husqvarny, mają wspólny serwis i dystrybutorów, część podzespołów jest wspólna. Ale wiadomo, nie wszystko. Mam podkaszarkę spalinową Partnera i tnie od 6 lat aż miło, pilarka niestety wcześniej padła - ale wtedy byłem młody i niedoświadczony, pewnie sam się dołożyłem do tego źle oceniając możliwości sprzętu. Miękkie drewno sosnowe cięła lekko, ale twarde niestety, za słaba. Teraz elektryczną kupiłem do prac wewnątrz domu - awaryjnie pociąłem nią powaloną przez burzę jabłoń, stara 50 letnia antonówka. Odpowiednim łańcuchem szło pięknie, z przerwami by nie zajechać silnika. Fakt, przewód się plątał trochę ale jakoś dałem rady, a pożyczać nie lubię więc się musiałem pomęczyć tym co mam na stanie. Silnik elektryczny 2 kW to moc ok. 2,7 KM - dobra spalinówka z takim silnikiem kosztuje ok. 1200 zł. Jak masz cięcie raz do roku to pomyśl o elektrycznej, jak nie chcesz plątaniny kup coś markowego o mocy ok. 3 KM, do liściastego drewna mniej będzie za słabe. Na tanie chińskie szkoda kasy - za 500 zł kupisz wypas elektryczną, a używanej spalinówki nie warto, bo możesz dołożyć drugie tyle na części, sama prowadnica i łańcuch to ok. 100 - 150 zł.

Inna opcja - wziąć znajomego co ma dobrą piłę, kupić benzynę, olej i flaszkę na zakończenie pracy, dasz komuś zarobić i nie będziesz miał kolejnego grata w garażu czy warsztacie. Nieużywana piła też się niszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mam elektryczną, za 230 zł i od 2 lat tnie a do większej ilości twardego drewna poproszę znajomego, jego ma moc 3,5 KM i tnie aż miło nawet dębowe grube kawałki. On zarobi, ja mam pocięte drewno i nie muszę wydawać 1500 zł na coś, czego użyję raz na rok przez kilka godzin. Jak sobie policzyłem to taka kwota mi wystarczy na usługi koleżeńskie przez 20 lat. Chyba że doliczyć napoje na koniec pracy to 15 lat. Niech sobie każdy policzy, co mu się opłaca. Palę głównie węglem więc u mnie drewno tylko na sezon letni do grzania cwu, 4 mp brzozy i/lub dębu oraz trochę na rozpałkę zimą, ale niewiele bo kotła nie wygaszam całkowicie nawet do czyszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od trzech sezonów używam NAC SPS 01-45. Raz do roku wyjazd do lasu, obalanie, cięcie na metrówki, przerób ok 15 kubików grabiny, później sporadychnie raczej na zasadzie "przepalenia". Piła jak na razie daje radę, wymieniłem tylko stałą zębatkę na taką z kółkiem pływającym, zauważyłem, że jest ona "łagodniejsza" dla łańcuchów. Przy domu do cięcia metrówek na śniadki używam elektrycznej (ma już z 6 lat), jest cichsza i lżejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z piłami to jest tak:

  • jak kupisz dobrą, markową, to po okresie gwarancyjnym każdą część dokupisz i wymienisz - jak nie umiesz, to oddasz do serwisu i Ci naprawią
  • jak kupisz za 300-500 zł (spalinówkę) to jest loteria albo jak dobry egzęplarz - to będziesz się cieszył przez długie lata, albo Ci siądzie (złośliwość przedmiotów martwych) tuż po gwarancji (tak miała koleżanka z kosiarką z marketu i praktycznie prawie nowa kosiarka do kosza). Jak Ty przez 2 lata przetniesz ok 40 m2 drewna, to najprawdopodobniej nic pile się nie stanie,

Ja od 1999 roku mam sthila 018 i cały czas chodzi. Do 2008 roku przerabiałem ok 15 m2 drewna (metrówki na trzy części) i sobie radziła. Zużywały się praktycznie tylko częśći eksploatacyjne.

Może rzeczywiście dobrym rozwiązaniem jest piła elektryczna - mały wydatek początkowy, a później jak rzeczywiście byłaby bardzo niezbędna spalinówka, to można dokupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z piłami jest tak jak z każdym urządzeniem mechanicznym, nawet przy najlepszej obsłudze następuje jej zużycie , Wg mnie istotnym elementem tego zakupu jest serwis pogwarancyjny - powinien być dostępny blisko miejsca zamieszkania właściciela piły aby szybko ją naprawić.

Z pił elektrycznych to najlepsza jest Makita a ze spalinowych Stihl .

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkowałem Husqvarnę użytkuję Stihla ale nie wydam opinii która marka lepsza , każda ma plusy i minusy ale bardziej ciągnie mnie w stronę tej pierwszej a za moment drugiej :D generalnie te dwie marki się liczą na rynku .... w sumie z tymi urządzeniami mam do czynienia jakieś 25 lat oczywiście jako amator . Na sprzęt z marketu na pewno nikt by mnie nie namówił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piły elektrycznej to chyba sobie narazie odpuszczę bo ojciec ma krajzegę, która chyba jest lepszym rozwiązaniem skoro i tak jesteśmy na uwięzi.

Narazie jestem już chyba na 100% zdecydowany na tą NAC SPS 02-45 za 400zł a mam jeszcze serwis typu "door to door" przez 2lata więc może da radę.

jak już pisałem brat ma obecnie makitę chyba za 700zł i jest nie zadowolony. Reklamował ją bo ma za niskie obroty ale wróciło i podobno tak musi być. Więc pewnie do kwoty 1000zł każda piła to loteria.

Ja osobiście miałem do czynienia z Kosą spalinową Partner i po max 30-40h pracy (w czasie około 2,5roku) popsuło się coś w silniku a ktoś tu wyżej pisał, że ma coś tej firmy i sobie chwali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.