Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Olsztyn "ski"- Jednak "górniak"?, Jak Palić


CM2X

Rekomendowane odpowiedzi

Ok zabieram się do lektury,dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte,czemu nie odpowiadasz na moje konkretne proste pytanie,czyżby ci  trochę wiedzy brakowało?Wykręcasz się że nie na temat że same laiki i piszemy głupoty o dopalaniu gazów.Chłopie w węglu jest co najmniej 30% gazów a w drewnie 70% to co mam tylko te 30% węgla drzewnego spalić?Nie wiem jak palisz od góry skoro brak tam powietrza(drzwiczki szczelne) i nawet jeśli ta cudowna dmuchawa spod rusztu tyle wdmucha to co wtedy kiedy się wyłączy.bo tak się stać musi ponieważ masz cudowny sterownik i on zrobi stop kiedy kocioł osiągnie zadaną temp.Jak się mylę to mnie oświeć.

co mnie obchodzi ile procent jest tam gazów .? ,laiki jesteście bo snujecie tylko teorie a praktyki wyraźnie brakuje ,do roboty .! kombinujcie trochę to nie boli i przecież takie proste to palenie w piecu.

z tą dmuchawą to się nie mylisz tak właśnie jest , wyłącza się kiedy osiągnie zadaną temp. i tyle tylko że Ty w to nie wierzysz ,spróbuj a się przekonasz że mam rację ,jak nie to to już tylko Twoja sprawa.

Pytanie które zadałeś dotyczyło innego pieca ,ja mam SKI "olsztyn" już Ci pisałem chłopie że nie na temat dajesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale my nie dyskutujemy o mojej babci, tylko o paleniu w SKI.  Sam pisałeś, że komin z cegły Ci zarastał. Czyli co? Po zamontowaniu stalowego wkładu kocioł zaczął Ci spalać czyściej?

Wszystko jak dziecku .?,no dobra ,rurę zamontowałem wraz z wentylatorem ,sterownikiem i zamiarem palenia miałem węglowym 

więcej - dalej od czasu do czasu w cieplejsze dni przepalam drewnem ,gdy nie ma potrzeby utrzymywać temp. w czasie ,a tylko np. na grzanie wody.

co Ty z tą czystością ,co to w kominie masz salon ,napisz że go nie czyścisz a już Ci uwierzę.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte przestań robić z siebie pośmiewisko,takie palenie to robiłem 11 lat temu kiedy byłem na twoim poziomie wiedzy a sąsiedzi żegnali się jak rozpalałem,ale wtedy tona dobrego miału kosztowała 280 zeta a był to miał z drobnym węglem.Dzisiaj taki miał nazywa się mieszanka miału z groszkiem i każą za to płacić 650 zeta więc nie widzę żadnego sensu.Pierwszy miał kupiłem za 230 i co z tego że tani jak popiołu co najmniej 20% a palić się nie chciało,ale ty wiesz lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego "kupfer", najpierw piszesz że : Nie wiem jak palisz od góry skoro brak tam powietrza(drzwiczki szczelne)

a teraz : takie palenie to robiłem 11 lat temu kiedy byłem na twoim poziomie wiedzy

To co się stało z Twoim poziomem logiki ,coś szwankuje.?

 

Jeśli chodzi o koszty, to za miał którego używam płaciłem w czerwcu po 360zł /t i jest tylko jeden sort bezpośrednio z kopalni.

Jak do tej pory poszło ok. 3 ton i dla mnie ekonomicznie jest dobrze !,zwłaszcza że rozpalam raz na dobę i można zapomnieć o kotłowni.?

Faktem jest też duża ilość tzw. kamienia w tym opale ,po wypaleniu zostaje nie 20 a nawet 30 % popiołu ,ale to mi nie przeszkadza cena i czas palacza rekompensują wszystko.

ps. sory !,taki klimat ,jasne że wiem lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jak dziecku .?,no dobra ,rurę zamontowałem wraz z wentylatorem ,sterownikiem i zamiarem palenia miałem węglowym 

więcej - dalej od czasu do czasu w cieplejsze dni przepalam drewnem ,gdy nie ma potrzeby utrzymywać temp. w czasie ,a tylko np. na grzanie wody.

co Ty z tą czystością ,co to w kominie masz salon ,napisz że go nie czyścisz a już Ci uwierzę.?

No i widzisz. Ciekawe, czy przed zamontowaniem dmuchawy i wkładu kominowego też paliłes miałem? Czy raczej węglem? Czy paliłes tradycyjnie, czy od góry? Może gdybyś wcześniej dowiedział się o czymś takim jak powietrze wtórne, nie wydałbyś pieniędzy na wspomniane akcesoria?  

Co do mojego komina to czyszczę osobiście. Ostatni raz z miesiąc temu, a poprzedni raz około roku wcześniej.  Rok temu wyszło niecałe wiaderko czarnej sadzy, a przy ostatnim czyszczeniu niecałe pół wiaderka szarego pyłu. W tym roku spalam czysto, dymu brak i sadzy w kominie brak. Palę drewnem wszelakim w kociołku wyłożonym szmotem i z powietrzem wtórnym.

Co do palenia z dmuchawą. Mam kolegę kopcącego z Defro z dmuchawą. Miesza węgiel i drewno. Też twierdzi, że dobrze mu się spala i że jest OK. Tylko jakoś boi się wejść na dach i zajrzeć w komin, a w domu temperatury 17-19 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten sposób palenia( t.z. miałem )zdecydowałem się z prostego powodu ,mianowicie dość długi proces spalania pełnego zasypu i nie żałuję środków wydanych na modernizację bo jak już pisałem można zapomnieć o kotłowni ,a przyznasz że przyjemnie jest wrócić do nagrzanego domu i nie przejmować się że już wygasło...!

ekonomiczny aspekt też był ważny ,a ekologia to drugi plan ,różne lobby działa i nami się nie przejmują ...?,więc.

co do sadzy w kominie to też nigdy nie było więcej niż węglarka ,czy jak wolisz wiaderko.

Tu pozwoliłem sobie wkleić tekst który da Ci dużo do myślenia ,wyjątkowo ,bo nigdy nie podpieram się cudzym tekstem, no ale żeby nie było .!

dodam tylko że mam ustawiony przedmuch na sterowniku co zapobiega tym (według autora) nie pożądanym efektom. 

ELITA FORUM (min. 1000)NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!avatar21448_1.gif Zarejestrowany Jan 2006 Posty 1.950
 
icon1.png
 
quote_icon.png Napisał zenek_akcent
Witam po dłuzszej przerwie miłosników gornego splana,

Do tej pory palilem tylko weglem i pewnie tak zostanie ale trafila Jak wyglada sytuacja z paleniem mialem? Czy jest to mozliwe jak w przypadku wegla ropalanie od góry? Jak miarkownik poradzi sobie z miałem, czy jednak potrzeba jest pomoc dmuchawy ? Czy w przypadku dmuchawy jest mozliwosc rozpalania od góry? Jezeli dmuchawa to musialbym uszczelnic górne drzwiczki bo sam dorabiałem otwory i czy ew. unikając spawania moge uzyc do tego celu silikonu do wysokich temp. firmy "tytan"? Ostatnie pytanie czy jest sens palenia mokrym miałem ? - wg mnie nie ma, no ale moge się mylić. 

Pozdrawiam
Witaj Zenek_akcent. smile-2.gif
Palenie miałem od góry jest nie tylko możliwe ale nawet zalecane. Czy uda się to w twoim kotle
(bez dmuchawy) to głównie zależy od komina który współpracuje z kotłem, to jakby część kotła
tyle że kupowana (lub budowana) osobno. smile-2.gif Tak, w przypadku współpracy z dmuchawą jest
możliwość palenia od góry, jednak wtedy pojawiają się stany zabronione. Dmuchawa stop,
rozgrzany zasyp obojętnie miału czy węgla, nie ma z nikąd dostępu do tlenu -----> kopeć sad.gif
Oczywiście otwór w górnych drzwiach MUSI zostać zaślepiony przed montażem dmuchawy.
Bezwzględnie należy przywrócić szczelność drzwi. Nie istnieje silikon wysokotemperaturowy.
Wysokotemperaturowe są masy na bazie tlenków metali, nie mają one jednak nic wspólnego 
z silikonami. Silikon 350*C, masa wysokotemperaturowa 1500*C. Lepiej by było żebyś
użył tego drugiego wynalazku, mimo że drzwi nie powinny uzyskać 350*C, to jednak 
drugie rozwiązanie jest po prostu pewniejsze w zastosowaniach kotłowych. 
Pozdrówka smile-2.gif

I widzisz można wymieniać poglądy spokojnie ..,bez aluzji do siebie i nie potrzebnych uwag..,narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte, paliłem w kotle ski 16kw 18-20 lat, głównie wegiel brunatny. drewno. wegiel kamienny bez zadnych miarkowników, paliłem od góry i od dołu, stałopalnośc była taka sama.

 

Genaralnie mieć taki piec to za karę, z tym że komin grzeje i wkładów żadnych nie potrzeba.

 

Ciekawi mnie jak podajesz powietrze nad zasyp miału, rozumiem ze dwuchawa  dmucha w popielnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Witam ,powietrze oczywiście POD zasyp,

też uważam że kociołek to żadna rewelacja ,ale cóż ja go choć trochę ujarzmiłem

jeśli przy innym niż miał opale uzyskałeś taką stało - palność ..? (ok. doby przy jednym zasypie) to gratuluje ,mnie to się nigdy nie udało.

Dodam że w miale węglowym który stosuję występuje duża ilość związków siarki ,więc to też ma wpływ na ceglany komin, stąd też wkład.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte, w Twoich ostatnich wypowiedziach, też daje się zauważyć zdecydowanie więcej spokoju i rzeczowości. Od razu przyjemniej się czyta. Nadal nurtuje mnie, i pewnie nie tylko mnie, jak udaje Ci sie spalać czysto miał bez powietrza wtórnego. W kotłach typowo miałowych też są dmuchawy do podawania powietrza, ale są też w nich specjalnie zrobione, pionowe kanały do napowietrzania komory zasypowej. Bez takich kanałów powietrze musi się przebijać przez całą warstwę zasypanego miału. Chyba, że masz na to jakiś swój sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To aż admimin. musiał usuwać Ci post..?

No i właśnie zaczaiłeś ..!,tak powietrze przebija się przez zasyp i tu uwaga nie wolno ubijać ,uklepywać miału i powinien być wilgotny ,a przynajmniej w pierwszej fazie rozpalania bo później to i tak wilgoć przecież odparuje..

mało tego zauważyłem już dość dawno temu że te (jak piszecie) gazy spalają się na samej górze zaraz po rozpaleniu dość dynamicznie i piecyk szybko osiąga zadaną wcześniej temp. 

możesz to wypróbować..! jak nie wierzysz w to co tu tworzę...? narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,a kto mi to przycinał o wchodzeniu z butami do łóżka..?,wybacz ani  na temat,ani kultura to to nie jest.

ale nie ważne było i poszło.

oczywiście jak ktoś chce więcej szczegółów n.t mojego sposobu spalania chętnie się tym podzielę.

powodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte jeżeli paisz mialem, to proponuje ci zrobić " kolumne" z profilu np 6x6 cm zaspawanego u góry, który posiadałby otwory nawiercone w górnej części, natomist na dole dospawać blachę ( płaskowniki ) żeby taka kolumna mogła stabilnie stac na rusztach, naprawdę zdaje to egzamin, bo wtedy powietrze masz też podawane nad zasyp jak w w typowym miałowcu.

 

Kolega takie coś użytkuje ( przy miale) w górniaku Ogniwa już kilka sezonów i naprawdę zdaje to egzamin.

post-22792-0-05459400-1392290565_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie zauważyłem, że Admin wyciął kilka naszych wypowiedzi. Na innych forach zdarzają się w takich przypadkach ostrzeżenia, albo komunikaty na priv.

Sorki za to obuwie, ale naprawdę, źle się czyta słowotok bez początku, zakończenia i znaków interpunkcji. 

Wracając do tematu, pisałeś o swoim miale, że jest prosto z kopalni. Cena też super. W mojej okolicy za te pieniądze można kupić miał, ale węgla brunatnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte uważasz nas za laików piszesz że cię żadne gazy nie interesują a teraz twierdzisz że "zauważyłem już dawno że te(jak piszecie) gazy spalają się na samej górze zaraz po rozpaleniu dość dynamicznie".Przytoczyłeś cytat mistrza Last Rico i co tam stoi: "dmuchawa stop,rozgrzany zasyp obojętnie miału czy węgla,nie ma znikąd dostępu do tlenu ----> kopeć :( ",a co ja pisałem?Piszesz że tak super oszczędnie a bierzesz pod uwagę że z 3 ton miału masz tonę popiołu(tylko nie mów że wszystko ładujesz do kubła na śmieci120 l. wywożonego co 2 tyg.) Twoja dmuchawa zużywa co najmniej stówę na rok prądu i na pewno 10 lat nie wytrzyma.Ja też spalałem taczkę miału na dobę dziś spalam taczkę sosny albo 3/4 buka za kilkakrotnie mniejsze pieniądze ale ty twierdzisz że nam się robić nie chce ,chyba jest odwrotnie bo ty chcesz tylko raz na dobę być w kotłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pal sobie i szczypkami spod siekiery,podkładaj co 20 minut ,a najlepiej w kotłowni postaw kojo i czajnik ,będzie wygodnie i tanio.!

 

Zacytowałem tego pana,aby właśnie takiemu niedowiarkowi jak Ty udowodnić że takie palenie jest możliwe ,a jednocześnie wyjaśniłem że u mnie nie ma tego złego zjawiska o którym pisał autor postu , czytaj cały tekst ,a nie wyrywasz pewien kontekst z całości..!

 

Pracy fizycznej Ci współczuję ,ale głową ruszyć to masz naprawdę lenia i o takim braku roboty pisałem ,ale skoro wolisz piłować drewno .? Twoja broszka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte jeżeli paisz mialem, to proponuje ci zrobić " kolumne" z profilu np 6x6 cm zaspawanego u góry, który posiadałby otwory nawiercone w górnej części, natomist na dole dospawać blachę ( płaskowniki ) żeby taka kolumna mogła stabilnie stac na rusztach, naprawdę zdaje to egzamin, bo wtedy powietrze masz też podawane nad zasyp jak w w typowym miałowcu.

 

Kolega takie coś użytkuje ( przy miale) w górniaku Ogniwa już kilka sezonów i naprawdę zdaje to egzamin.

Witam..,kolego w sumie jest to niezły pomysł , w miarę prosty i tani w wykonaniu ,mam migomat ,trochę materiału, co mi szkodzi wypróbować też i to...?,dzięki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monte mam kocioł tej samej pojemności co ty,wchodzi taczka ,więc rozpalam 2 razy na dobę za to popiół wyciągam raz na 2 tyg. a nie jak ty codziennie to gdzie tu więcej roboty?Na przyszły sezon nowy kocioł i tylko raz na dobę odpalam a w okresie przejściowym raz na 2 dni,bo bufor ale ty pewnie nie wiesz co to takiego a piłowanie drewna to dla mnie relaks i nie denerwuj się tak, złość piękności szkodzi.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz jak się chce to można grzeczniej..,nigdy nie twierdziłem że mój sposób jest lepszy ..,to tylko propozycja takiego palenia dla mnie jest ok.

A tu posypały się gromy .,że nie możliwe ,że po co to czy tamto ..?,demokracja jest i odrobinę tolerancji proszę .!

Dobra ale  zostawmy już to..!

napisz ile m. powierzchni grzewczej masz na te 2- taczki drewna i na jaki inny kociołek u Ciebie padło ,bo mój już 18 - sezon i też zamierzam wymienić.

narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie twierdził że to niemożliwe tylko z czystym paleniem to nie ma dużo wspólnego.Dobra już to zostawmy!Moja chata to w tej chwili jakieś 120 m 2 nieocieplone,sam parter, strop dobrze ocieplony(strop Kleina na nim 20 cm. styro+5 cm. wylewki) i spalam moim rupieciem (coś podobnego do twojego) przy dzisiejszych temp. ok. 1 taczki sosny.Ale nie da się w nim teraz palić miałem,bo ruszt i ściany z szamotu powietrze podaję klapką od dmuchawca ustawione minimalnie na stałe a resztę reguluję zasuwą własnej roboty w drzwiczkach zasypowych.Dorobiłem jeszcze 3 powietrze,rura 6/4 przez drzwiczki wyczystki i paliło się super prawie jak w HG ale za bardzo wychładzało spaliny,przy 80 st. z biedą 130 st.(mam termometr na czopuchu) więc zrezygnowałem.Nowy kocioł zamówiony w firmie p2ar. ale nie seryjny,na pewno w najbliższym czasie do obejrzenia na forum "kocioł własnej produkcji".narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest z poddaszem ponad 180 m ,ocieplony styropianem ,poddasze ściany i sufit w rigipsach na górze wełna 20 i stropy poza skosami przylany styropian 10,  obecny kociołek daje radę ,ale jest już stary i może się skończyć niespodziewanie...?doszło mi  poddasze więc zamierzam kupić większy t.j. 25 kw ,mój wybór padł na SAD ,poziomy bo chcę zachować palenie grawitacyjne( jak będzie taka potrzeba) i nie przerabiać wiele w instalacji (piec na zamówienie)...,pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ci cokolwiek na temat mocy powiedzieć trzeba wiedzieć: czy grzejesz ciepłą wodę,jeśli tak ile,jaką utrzymujesz temp. na kotle np. dzisiaj, nie wiem jakiej mocy masz teraz ale w ciemno nie brałbym większego jak 15 kw.Przewymiarowany kocioł jak zauważyłeś to katastrofa ekologiczna i finansowa.Nie wiem  co to palenie grawitacyjne,myślę że chodzi o system ogrzewania.Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ,ale kiedy( jak piszesz) miałem zauważyć efekt przewymiarowanego kociołka ,ekologia ,finanse - dziwne ,nic takiego nie pisałem ?

osobiście uważam że z większego nie ucieknie ,a można go załadować alternatywnym paliwem np. brykietem z torfu i sterować na niskotemperaturowym spalaniu...,i to jest moje zdanie.

 

O nastawie temp. już pisałem ,ale powtórzę np. dzisiaj 38 , do -5 na zewnątrz (bez wiatru) nastawiam 42 s ,spokojnie wystarczy ,oczywiście czujnik może trochę zaniżać bo jest przypięty do rury zasilania ,a w samym piecu może być wyższa ,ale nie wnikam w to specjalnie...?

zbiornik z wodą 150 l. i tu mam wadę w sterowniku t.z. brak możliwości regulacji pompy cyrkulacyjnej...,taki typ.

 

Grawitacja ...?,to poprzednia epoka palenia w kociołkach ,choć czasem w pewnych trudnych sytuacjach niezmiernie potrzebna , ale nie che mi się (bez urazy) Tobie tłumaczyć ,poszukaj w necie..narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.