Skocz do zawartości

Ozi80

Stały forumowicz
  • Postów

    1 605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez Ozi80

  1. Pewnie serwisowi chodzi o to, że po wychłodzeniu domu, potem długo trwa, aż się wygrzeją na nowo pomieszczenia. A podczas takiego wygrzewania, siłownik na maksa otwiera zawór, przez co kocioł nie jest w stanie się nagrzać. Oczywiście ta teoria jest prawdziwa tylko, jeśli masz czujnik pokojowy (masz?) i wspomniany siłownik.

    To czy bardziej jest oszczędny taki tryb pracy, jak ty masz, czy też taki, jak sugeruje ci serwis, to przekonasz się dopiero jak oba przetestujesz. Ja też mam czasowy, ale od 5 do 22. Na noc nie grzeję, bo mi się wtedy lepiej śpi.

  2. 41 minut temu, Trener40 napisał:

    @eliks weź pod uwagę, że u kolegi Oziego jest 7 osób... Samo CWU generuje duże koszty... 

    Do tego przewymiarowany kocioł i względnie duża, a przede wszystkim stała temperatura w domu (około 23,5 stopnia w dzień).

    W tym sezonie ogrzewam już trzy piętra, bo i do piwnicy dałem grzejnik. W następnym sezonie będę ogrzewał cztery piętra, bo mam nadzieję, że poddasze w końcu będzie gotowe. Wtedy to już de facto będę ogrzewał 360 m2.

  3. U nas jest uchwała antysmogowa i są deadline'y do kiedy MUSZĄ wymienić kotły. Wszystko zależy od tego kto ma jaki stary kocioł i jakiej klasy. Ale prędzej czy później czeka u nas to każdego, kto nie ma kotła klasy 5. Ja się tylko dziwię tym, którzy zmieniają kocioł węglowy na węglowy, ale z podajnikiem (ekogroszek). Jakby u nas był gazociąg albo ciepłociąg, to bym się nie zastanawiał. Ale LPG zakładał nie będę, więc został mi pelet. Gdy kupowałem peleciaka, to na fotowoltaikę i pompy ciepła mnie stać nie było, a dotacji wtedy żadnych ciekawych jeszcze nie było.

  4. 14 minut temu, jameess napisał:

    Dobry jesteś, oczami widzisz tablicę Mendelejewa zuch Ozi80 nie ma co.

    Dzięki za słowa pochwały!

     

    1 minutę temu, jurek72 napisał:

    Szczerze to wolał bym zeby wokół mnie wszyscy palili tym "nieekologicznym " i tanim pelletem z domieszkami pomielonych mebli   ,niż to co mam w tej chwili ,czyli same kopcące kopciuchy "ekologicznym " opalem ,czyli węglem i  drewnem

    Też racja. Jak u was wygląda to statystycznie? Wokół mnie w promieniu 100 metrów mam siedmiu sąsiadów. Trzech z nich dalej kopci, dwóch plus ja mamy pelet, a dwóch nowe piece z podajnikiem na ekogroszek. Czyli statystycznie trzech na ośmiu (37,5 %) dalej zasmradza okolicę.

  5. Ja też zazdroszczę. Obecnie palę peletem bez certyfikatu za 950 zł za tone z przywozem. Spieków nie ma, popiół co 3 dni wygrzebuję, bo nie mam systemu samoczyszczenia. Mogę też kupić tańszy, za 860 zł z przywozem, ale już ma więcej pyłu. Takie z certyfikatem, to pewnie o tej porze lecą gdzieś za około 1100-1200 zł.

    Obstawiam, że jakbym kupił jakiś za 700 zł, to po rozpuszczeniu w szklance wody zobaczyłbym całą tablicę Mendelejewa.

  6. Ciulate forum. Nie ma możliwości w wersji mobilnej na usunięcie postu. Admin to pewnie zrobi z powodu przekleństwa ;)

     

    4 godziny temu, napol90 napisał:

    dokładnie tak jak mówisz, czujnik pokojowy daje sygnał że temperatura w pomieszczeniu jest osiągnięta.Pompa staje.  Wtedy piec się wygasza i siłą rozpędu temperaturę na kotle podbija o jakieś 20 stopni

    Bez wybiegu pompy na to nic nie poradzisz. Kiedyś ta pompa przecież musi się wyłączyć. Nawet przy stałej pompie kiedyś ona się zatrzymuje.

    Kwestia czy dzieje się to raz czy fafnoście razy dziennie, jest do ustawienia. 

     

    4 godziny temu, Trener40 napisał:

    Filmiki przedstawiają sytuację  jak woda leje się do wanny

    Jestem zawiedziony. Nie widać sąsiadki.

     

    4 godziny temu, Trener40 napisał:

    Filmiki przedstawiają sytuację  jak woda leje się do wanny

    Jestem zawiedziony. Nie widać sąsiadki.

  7. Aha, no tak, po osiągnięciu zadanej w pokoju, pompy stają - to normalne przy wyłączonej stałej pompie. W nowszych sterownikach (niż mój) jest coś takiego, jak wybieg pompy, który w jakiś tam sposób wykorzystuje to ciepło. Z drugiej strony, jak na wybiegu wykorzysta to ciepło, to później - przy trybie ciągłym - szybciej kocioł się wychłodzi i szybciej będzie się musiał na nowo rozpalać; bardziej się to przydaje przy trybie auto.

  8. Napol90 a próbowałeś podwyższyć moc kotła? U mnie tak się dzieje, gdy mam za małe podawanie. Wtedy kocioł nie ma mocy sprostać zapotrzebowaniu na ciepło i jego temperatura, mimo pracy palnika, drastycznie maleje. Teraz sytuację, że pompa się wyłącza bo temperatura kotła spadnie poniżej startu pomp (mam go ustawiony na 45 stopni) mam tylko raz dziennie rano. Poniżej zaznaczenie tego momentu na zrzucie ekranu. A dodam, że mam duży, stary dom z grubymi rurkami i zaworem 4D.

    20191226_103930.jpg.791bb132dca29652e1a7fc77977e1817.jpg

  9. 10 minut temu, Trener40 napisał:

    Skoro tak, to ewentualnie. 

    Masz już wprawe w taśmach izolacyjnych :), więc nawiń przykładowo jeden obrót taśmy tam gdzie jest zwężenie. Jeżeli będzie jeszcze będzie luz, to nawiń kolejny.. .. Ewentualnie dopasuj oring, który będzie to uszczelniał. 

    Tylko taki zwykły "szkot" to by się tam stopił. Tam to już jest bardzo blisko ognia. Chyba bym musiał jakąś specjalną taśmę na wysokie temperatury kupić. 

  10. Panowie przyszła mi nowa rura z podajnika do palnika. Sama bez kołnierza, więc musiałem przełożyć go ze starej rury. Przy okazji zauważyłem że ten kołnierz jakoś tak niezbyt dobrze pasuje do kołnierza w palniku:

    W związku z tym dwa pytania:

    1. Wam też tak to lata?

    2. Rurę założoną macie tylko na tym kołnierzu z rury, czy też nasuniętą macie ją także na kołnierz z palnika? Załączam fotki z obydwoma opcjami.

     

    20191220_210134.jpg

    20191220_205704.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.