Skocz do zawartości

kand

Forumowicz
  • Postów

    91
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kand

  1. Witam XXMen,

    Jeśli wymieniasz: ekogroszek, pellets, drewno i pytasz: "Czym najlepiej palić i co wychodzi ekonomicznie ???", odpowiedź na drugą część pytania to:drewno, najlepiej z własnego lasu pozyskane, pocięte i porąbane samodzielnie spalone w kotle zgazowującym z buforem. A "najlepiej" to zależy co rozumiesz pod tym słowem, bo dla mnie najlepiej to pelletsem, chociaż najdrożej ale za to ekologicznie, czysto i oczywiście spalanie w kotle z podajnikiem.

    Pozdrawiam Andrzej.

  2. Witam Alojz,

    Proponuję swoje rozwiązanie, które zastosowałem u siebie.

    Zimą ogrzewam CWU tylko w bojlerze.

    Zaś latem:

    - ogrzewam kotłem paląc około 2 godzin dziennie drewnem (rozwiązanie najbardziej ekonomiczne zarazem pracochłonne 10 min),

    lub

    - łącze szeregowo bojler i podgrzewacz przepływowy (mój to Kospel 9 kW, można wykorzystać ciepłą wodę grzaną w bojlerze poprzedniego dnia, rozwiązanie na drugim miejscu po kotle pod względem ekonomii),

    lub

    - podgrzewacz podłączony bezpośrednio pod zimną wodę (rozwiązanie na trzecim miejscu pod względem ekonomii),

    lub

    - włączam grzałkę elektryczną w bojlerze (dodatkowo sterowaną czasówką, najdroższe rozwiązanie i najbardziej komfortowe, straty spowodowane utratą ciepła u mnie to około 15 zł na miesiąc bojler 140 litrów Galmet).

     

    Wybór zależy od potrzeb, komfortu i moich chęci.

    Wystarczy dodatkowa rura łącząca bojler z podgrzewaczem + dwa zawory.

     

    Automatyka do sterowania tym układem, jak na moje potrzeby nie jest mi tutaj potrzebna, zwłaszcza, że nie ustawiam tego wszystkiego codziennie.

     

    Ps. Domyślam się, że chodziło Tobie Alojz o elektryczny ogrzewacz przepływowy a nie gazowy.

    Pozdrawiam Andrzej.

  3. Witam

    "Tzn zima bojler poleci na pompie cwu /tzn drugiej tej do cwu a nie na glownej/?" - tak na drugiej do CWU.

    "Latem z kolei na grawitacji?" - tak

    "Pompa cwu wstawiona w obieg nie zatrzyma przeplywu na tyle ze grawitacja nie bedzie miec sensu?" - pompa wstawiona równolegle z układem grawitacyjnym.

    "Chyba ze myslisz o zaworach odcinajacych pompe i obejsciu jej 'dookola' - czy tak?" - montując pompę i tak musisz założyć zawór kulowy, zawór zwrotny i filtr, grawitację puszczasz jak najkrótszą i najprostszą drogą, pompę zaś na powrocie z bojlera.

    "Czyli po przejsciu w tryb letni odcinamy pompe i przepalamy a bojler idzie na grawitacji?" - tak.

     

    Za pomocą zaworu kulowego na zasilaniu grawitacyjnym bojlera wybierasz czy CWU jest ogrzewana w układzie pompowym czy grawitacyjnym, jest to te same rozwiązanie jak przy zasilaniu CO w układzie pompowym i grawitacyjnym.

    Jeżeli chcesz zaoszczędzić na zakupie i montażu drugiej pompy możesz zmontować układ grawitacyjny z dwoma trójnikami i między nimi zaworem kulowym, gdyby się to nie sprawdziło możesz łatwo dołożyć pompę. Pytanie czy warto? Na nie musisz odpowiedzieć sobie sam.

    Pozdrawiam

  4. Witam

    Temat był już poruszany, ale zrobię powtórkę.

    Odpowiedź na pierwsze pytanie otrzymałeś. Ale warto obok montażu pompy cwu przewidzieć ogrzewanie grawitacyjne można je wykorzystać do grzania ciepłej wody użytkowej latem.

    Odpowiedź na drugie pytanie: Przed zaworem 4-drogowym temperatura wody jest na tyle wysoka (około 60-70 stopni C), że ogrzeje ona wodę w bojlerze, zaś temperatura wody wypływającej z zaworu 4-drogowym w kierunku instalacji zasilającej grzejniki jest za niska (30-50 stopni C) i nie jest ona w stanie ogrzać cwu, chyba że chcesz korzystać z letniej wody.

    Zajrzyj tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=802

    https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...post&p=3207

    Pozdrawiam

  5. Witam

     

    "Źle użytkujesz ten sterownik, to najprostsza i najkrótsza odpowiedź" - jak można źle użytkować coś tak inteligentnego jak Płomyk PID (cytat z instrukcji: Użytkownik nastawia tylko temperaturę wody kotła!)?

     

    "Płomyk PiD to proste sterowanie przeznaczone do kotła miałowego", a to niby dlaczego (cytat z instrukcji: Płomyk przeznaczony jest do sterowania nadmuchem w kotłach C.O. i załączania pompy obiegowej w instalacjach C.O.)?

     

    "Fabrycznie temp. załączenia pompy to 34stopnie, od 35fabrycznie jest aktywny algorytm PiD" - a cóż to to takiego "fabryczna temp.", algorytm PID działa od temperatury załączenia pompy, użytkownik sam ustala tą temperaturę (cytat z instrukcji: Temperatura przy której następuje załączenie pompy obiegowej jest regulowana w zakresie 10 - 70 stopni C).

     

    "Ponieważ mamy stały nadmuch i kocioł się nie poci możemy ustawiać niższe temperatury, np. 46stopni, jest to już wystarczająca temperatura, aby było ciepło w domu. Tak używając Płomyka PiD osiągnął byś oszczędności." - w moim przypadku nie jest to prawdą gdyż: przy ustawionej temperaturze kotła 45 stopni C i temperatury włączenia pompy 40 stopni

    C w wymienniku zaczęła gromadzić się smoła, temperatura spalin spadła poniżej 100 stopni C, skropliny w kominie, brak dopalania gazów w pierwszym kanale wymiennika z szamotem, wszędzie dym, w palenisku, wymienniku, kominie, zużycie wyższe o około 30% (przykre ale prawdziwe).

     

    "sterownik Płomyk PiD nie obsługuje panelu pokojowego ani drugiej pompy ładującej CWU, zatem do czego niby podłączyłeś panel pokojowy??" - Płomyk PID sterował tylko wyłącznie wentylatorem, resztą zajmował się Luxus 3 plus.

     

    "Źle użytkujesz ten sterownik" - i to jest prawda ponieważ teraz ogrzewam tylko C.W.U. i Płomyk PID pracuje jak zwykły sterownik, wyłączyłem PID w sterowniku (o tym w instrukcji nie przeczytasz).

     

    Pozdrawiam Andrzej

  6. Witam

    Ze względu na duże zwężenie przekroju przez zawór 1/2", a tym samym większe opory przepływu, jeżeli jest to możliwe lepiej zastosować zawór zwrotny 1" zwłaszcza, że wyjście pompy to również 1".

    Najlepszym rozwiązaniem byłby zawór klapowy (uwaga: pracuje tylko w poziomie).

    Pozdrawiam

  7. Witam

    Zaletą podgrzewaczy przepływowych w stosunku do pojemnościowych jest mniejsze zużycie energii na podgrzanie wody – podgrzewamy tylko wodę, którą w danym momencie zużywamy.

    Co nie znaczy, że będziesz miał tańszą ogrzaną wodę, musisz doliczyć koszt zakupu podgrzewacza i podzielić na przewidywany czas użytkowania.

    Posiadając bojler kupujesz tylko grzałkę (koszt niewielki). Jednak musisz pokryć straty ciepła około 1 kWh na dobę.

    Komfort korzystania z podgrzewacza pojemnościowego jest wyższy niż przepływowego.

    W Twojej sytuacji rozwiązaniem lepszym (moim zdaniem) jest montaż grzałki. Jedyny warunek to izolowany cieplnie bojler.

    Pozdrawiam

  8. Witam

    Od ponad dwóch miesięcy "testuję" sterownik Płomyk PID, jest on sterownikiem kotłów bez podajnika.

    Warunki w jakich pracuje Płomyk to: kocioł dolnego spalania Warmet SDS Ceramik 13,5, temp. kotła 70 stopni, temp. włączenia pompy 60, brak zaworu 4D, sterownik pokojowy, węgiel orzech, palenie w kotle bez wygaszania.

    Testy prowadziłem naprzemiennie w cyklach jedno, dwu-dniowych i tygodniowych porównując pracę zwykłego sterownika Luxus 3 plus ze sterownikiem Płomyk PID.

    Wynik:

    - przy temperaturach na zewnątrz poniżej - 5 stopni C zużycie węgla przy sterowniku PID nie znacznie wyższe w granicach do 5%,

    - przy temperaturach na zewnątrz bliskich 0 do 5 stopni C zużycie węgla przy sterowniku PID wyższe w granicach do 10 do 15%,

    - przy temperaturach na zewnątrz około 10 stopni C (takie temperatury tej zimy też były) zużycie węgla przy sterowniku PID wyższe nawet o 30%,

    - zużycie energii elektrycznej przez sterowniki przy sterowaniu dmuchawą Płomykiem PID wyższe około 20-30%,

    Tylko proszę nie myśleć, że coś pokręciłem, powtórzę jeszcze raz: zużycie węgla przy pracy kotła ze sterownikiem Płomyk PID jest od kiku do nawet kilkudziesięciu procent wyższe od sterowania trzy letnim Luxus 3 plus.

    Chcąc osiągnąć miarodajne wyniki sterowniki sprzężone były dodatkowe stycznikiem, także sterowanie było identyczne, zmianie ulegało tylko sterowanie wentylatorem.

    Zalety sterownika Płomyk PID: spokojniejsza praca kotła, mniejsze skoki temperatury na kotle, niższa temperatura spalin, lepiej przewietrzona komora załadunkowa (bezpieczniejsze otwieranie drzwiczek zasypowych).

    Moje przypuszczenia i obserwacje: wyższe zużycie węgla spowodowane jest większym zdymianiem, przy zbyt niskich obrotach dmuchawy następuje zanik ognia i tylko się dymi, stąd wsnułem taki oto wniosek, że dla SDS-a należy dostarczyć odpowiednią ilość powietrza albo całkowicie zamknąć dopływ. Gdyby Płomyk miał możliwość ustawienia minimalnej mocy dmuchawy przy której następuje wyłączenie jej byłoby dużo lepiej.

    Miałoby być lepiej, wyszło jak wyszło. W przyszłym sezonie grzewczym planuję instalację zaworu 4D ze sterowaniem, także będzie musiał algorytm PID dojrzewać czekając na nowe warunki pracy.

     

    Ps. Prośba do Marcina, ponieważ są dwa tematy dotyczące sterowania PID, dobrze byłoby dopisać do tytułu o jakim sterowaniu PID jest poruszany temat, czy o sterowaniu kotłów z podajnikiem czy bez podajnika (są to różne sterowniki). Napisałem tutaj ponieważ A-w poruszył temat, a chodziło Mu o Płomyk PID.

    Pozdrawiam Andrzej

  9. Witam

    Wpadł mi do głowy kolejny pomysł: dział w którym można by było umieszczać pomysły forumowiczów. Dobre, złe, ambitne, zrealizowane, niezrealizowane, praktyczne, niepraktyczne, takie z którymi chcielibyśmy podzielić się z innymi.

    Dział "Nasze pomysły" byłby polem do popisu dla ludzi tryskających pomysłami ale nie tylko.

    Pozdrawiam Andrzej

  10. Witam

    Nie wiem czy to dobry pomysł, ale połączyłbym dział "Piece" z działem "Konkretne piece". W zamian utworzyłbym takie działy jak: "Kotły gazowe", "Kotły z podajnikiem", "Kotły tradycyjne", "Inne kotły i piece". Oczywiście zamiast słowa "kotły" można użyć "piece". Nazwę działu "Kotły tradycyjne" można zmienić na np. "Kotły górnego i dolnego spalania".

    Jestem za pomysłem likwidacji "Teorii".

    Ps.

    Forum bardzo mi odpowiada. Jest prowadzone bardzo profesjonalnie - moje gratulacje.

    Pozdrawiam

    Andrzej

  11. Jesteś na początku drogi. Doświadczenie pewne już masz, wszak użytkujesz kocioł na węgiel więc spróbuj te doświadczenie wykorzystać.

    Pierwsze pytanie jakie należy sobie postawić to na co mnie stać (koszt zakupu, potem użytkowania)?

    Drugie pytanie: ile własnego czasu jestem w stanie poświęcić na "doglądanie" ogrzewania?

    Trzecie: jaki komfort chcę osiągnąć, uwzględniając koszty uzyskania tego komfortu?

    Czwarte: czy chcę chronić środowisko naturalne?

    itd. itp.

     

    Odpowiedź na Twoje pytanie może być jedynie taka; możesz wybrać:

    - węgiel (znasz jego wady i zalety),

    - gaz - jeśli Cię stać na koszty ogrzewania z tym związane, ale za to jaki komfort,

    - prąd - niski koszt instalacji - bardzo wysoki koszt ogrzewania,

    - drewno (w różnych postaciach) - tanie ogrzewanie (pomijam pellets), ale rozważyć należy dostęp do opału, czas poświęcony na przygotowanie opału i częste podkładanie do kotła.

    - a może energia słoneczna, wiatru, wody, ziemi?

     

    Pozdrawiam

     

    Życia nie można wybrać, ale można z niego coś zrobić. Peter Lippert

  12. Witam

    Kupiłem kocioł, zamontowałem go w kotłowni i teraz chodzę codziennie dorzucić węgla do pieca (cudowna przemiana?). Dobrze, że kotłownia nie zmieniła nazwy, mógłbym przecież pomylić pomieszczenia.

     

    "Zboczenie zawodowe" każe mi nazywać rzeczy po imieniu (jestem nauczycielem). Nie jestem polonistą (a tak naprawdę co polonistę obchodzi fachowe nazewnictwo), reprezentuję branżę mechaniczną. Proszę wyobraźcie sobie sytuację, w której nauczyciel myli pojęcia i przekazuje wiedzę niezgodnie z fachową terminologią (dla mnie nie do przyjęcia).

     

    Forum o ogrzewaniu (czy chcecie czy nie), pełni funkcję edukacyjną (jaka by ona nie była).

     

    Kiedyś byłem na wycieczce z młodzieżą u miejscowego przedsiębiorcy produkującego konstrukcje stalowe. W wykonaniu był tam duży kocioł (około 3 m wysokości). Pracownik, który oprowadzał nas po zakładzie opowiedział szczegółowo o tym kotle i zadał pytanie co to jest wskazując na potężne urządzenie grzewcze (około 4 m wysokości) stojące kilkanaście metrów dalej. Uczniowie zgodnie odpowiedzieli, że jest to kocioł i tu się zaczęło, bo był to piec ogrzewający halę. Wykład pracownika był długi i szczegółowy. Na podstawie tej historii, wiem że dla niektórych ludzi z branży zależy na tym by nie mylić tych dwóch pojęć.

     

    Kucharka nie myli kotła z garnkiem, a przecież są tak podobne do siebie.

    Kocioł-kociołek-gar-garnek-garnuszek - pasuje?

    Kocioł-piec-piecyk - może być?

     

    Ps. Sam oczywiście jak idę dorzucić węgla do kotła, to żonie mówię, że idę podrzucić do pieca.

    Jak piszę na forum to staram się używać nazwy tego urządzenia o którym piszę, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że to forum jest odwiedzane przez tysiące osób.

     

    Mam nadzieję, że nikt się nie obraził za "pa lenie" (można różnie zrozumieć).

     

    Pozdrawiam kotlarzy i piecuchów :)

  13. "Kojot": Uważam, że pierwsze zdanie w Twoim komentarzu jest zbędne.

    Jeżeli jest to dziecinne pytanie to po co zabierasz głos?

    Dla Ciebie jest to "oczywista oczywistość", dla innych nie musi.

    Ps. Dla większości "oczywista oczywistość" to pisownia "brązową" przez "ą", dla Ciebie jak widać przez "on".

    Z kominem masz rację - trzeba o niego dbać.

    Pozdrawiam "Kulturę"

  14. Ogólnie zwracam się do wszystkich z warmetem: Czy u was wydatki są mniejsze (miesięcznie)

    Mój kocioł SDS 13,5 kW ogrzewa 140 m2 niedocieplonego domu + bojler (ciepła woda dla 3 osób ). Węgiel orzech 520 zł za tonę.

    W tym sezonie: wrzesień - 96 zł, październik - 157 zł, listopad - 259 zł, grudzień 293 zł, styczeń - 328 zł.

    Ustawienia sterownika kotła SDS w porównaniu ze sterownikiem kotła z podajnikiem to jak kalkulator i komputer :)

    Czyszczenie to przede wszystkim oszczędność opału, można w tym kotle palić bez czyszczenia i 3 tygodnie, wszystko zależy od opału i temperatury na kotle.

    Jeżeli nie chcesz schodzić do kotła raz dziennie (bo tyle razy dosypuję węgla, rusztuję i wybieram popiół, idealny kocioł do palenia non stop) to wybierz kocioł z podajnikiem.

    Pozdrawiam użytkowników SDS-ów :)

  15. Czopuch pod wpływem wysokiej temperatury zmienia długość i średnicę, więc nie można mocować go na stałe. Ja mam czopuch włożony kilkanaście centymetrów do rury wmurowanej w komin, między rurami uszczelnienie sznurem i dodatkowo silikonem (odpornym na wysokie temperatury) na obrzeżach rury i czopucha. Szczelność 100%, polecam. Pozdrawiam.

  16. Palę od kilkunastu lat non stop, wcześniej koksem przy niskich temperaturach 40 do 55 stopni w kotle żeliwnym. Teraz w kotle stalowym temperaturę ustawiam na 65 do 70 stopni. Kotła wogóle nie wygaszam, czyszczę przy gorącym rozpalonym kotle (wyłączam tylko sterowanie). Dla mnie komfort jest ważniejszy niż ekonomia :) , ale bez przesady. Rozpalanie kotła jest czasochłonne i kosztowne, więc to nie dla mnie. Co prawda przy ciągłym paleniu więcej zdymiam węgla niż przy przepałkach, ale te oszczędności nie skuszą mnie do przerwania palenia od września do czerwca. :)

  17. Jak dla mnie to forum stało się mniej czytelne. Może przyzwyczaję się do takiego układu, ale będzie trudno.

    Gdy taką formę przedstawiania treści spotykałem na innych forach zaglądałem na nie zwykle tylko raz, potem je omijałem z daleka.

    Ponieważ to forum bardzo mi odpowiada nie opuszczę go, ale ten układ forum po prostu mi nie pasuje.

    Mam propozycję: może pozostawić dawny układ i dodać do niego dodatkową ramkę z "Posty w temacie".

    Może jestem przewrażliwiony.

    A co sądzą o nowym układzie inni użytkownicy forum?

    Pozdrawiam Andrzej

  18. Mam podobny problem z zawieszaniem się opału z tą różnicą, że palę węglem (orzech) w SDS Ceramik. Przez dwa sezony nie wiedziałem co to jest zawieszanie się opału w komorze załadunkowej. Niestety od początku tego sezonu zaczęło się.

    Oto moje pomysły, które stosowałem:

    1. Jesienią dodawałem zrębki (jak było ich w granicach 50%, było OK), niestety zrębki się skończyły.

    2. W środek komory załadowczej zacząłem wkładać polano drewniane i obsypywałem to węglem (węgiel się zawiesza, ale spala się go znacznie więcej), przy tym sposobie zostałem do dzisiaj, zaglądam do kotła dwa, trzy razy dziennie (w poprzednich sezonach raz na dobę).

    3. Zmieniałem temperaturę na kotle w granicach 50 do 75 stopni (brak wyraźnego wpływu, pozostałem przy 65).

    4. Wyłączyłem nadmuch wentylatorem i przeszedłem na swobodne spalanie (było gorzej niż wentylatorem).

    5. Regulowałem wielkość nadmuchu (przy silniejszym nadmuchu opał spalał się wyżej, ale to nie było to więc zostałem przy najmniejszym).

    6. Ścianki komory załadowczej kotła wykładałem tekturą (pomaga ale bywało różnie).

    7. Wkładałem ciężar na opał (nie polecam bywało, że opał był zawieszony a ciężar ok. 7 kg wpadł do środka, wyjmowanie ciężkiego, gorącego czasami kopcącego nie jest przyjemnością).

    8. Sprawdziłem kształt komory załadowczej (ok graniastosłup pochyły).

    9. Mieszałem węgiel z miałem 3 do 1 - nic z tego.

    10. Zmieniłem spalanie z dolnego na dolno-górne i nie był to najlepszy pomysł (dym z komina, osad z sadzy i smoły w wymienniku - zrezygnowałem po jednym dniu).

    Zostało mi jeszcze 2 tony węgla, który ma oto takie właściwości: wysokie spiekanie, duże pęcznienie, drogi 520 zł za tonę, zawiera kamienie i nie wiem z jakiej kopalni (poza tym spala się pięknie - mało popiołu, brak dymu ale to pewnie zasługa kotła).

    Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły - chętnie wypróbuję.

    Pozdrawiam noworocznie.

  19. Tylko z dolnym spalaniem

    Nie jestem zwolennikiem takiego podejścia do wyboru czegokolwiek, a na pewno do kupna kotła, tylko takiego a nie innego.

    - dlaczego produkowane są kotły inne niż wymienione wyżej (może pójść dalej i wprowadzić zakaz produkcji innych kotłów)?

    - czy tylko kotły dolnego spalania są ekologiczne?

    - czy spalanie paliw stałych może być ekologiczne (pomijam odnawialne paliwa stałe)?

    - dlaczego kocioł dolnego spalania + bufor to najlepsze rozwiązanie (a może kocioł gazowy kondensacyjny + kolektor słoneczny + bufor)?

    - gdzie jest ekonomia (ceny paliw stałych będą rosły)?

    itd.

     

    "baba z zabitej wsi spod Szczebrzeszyna lepiej potrafi spalić węgiel " - moi sąsiedzi niestety nie.

    Moim marzeniem jest zobaczyć dymek (czytaj zdymianie) unoszący się z komina niż czarny gryzący, drażniący oczy, gardło, nos ze starego (kilkunastoletniego czy kilkudzisięcioletniego kotła).

  20. Dom: Powierzchnia 140 mkw, rok budowy 1989, nieocieplony, 30% to okna nowe wymienione na plastikowe, stare to okna dwu i trzy szybowe.

    CWU: Bojler 140 l, 3 osoby

    Instalacja: wcześniej grawitacyjna (dolne zasilanie) stare, grube, stalowe rury, 10 grzejników żeliwnych (90 żeberek) + 7 grzejników panelowych,

    2 pompy na obiegach CO i CWU

    Kocioł: Warmet SDS ceramik - 13,5 kW, Sterownik Luxus 3 plus

     

    Sterowanie temperaturą w domu:

    - regulator pokojowy + czasówka (współpracujące z kotłem) - 22 stopnie (dzień),

    - termostaty na 7 grzejnikach (temperatura 20 do 24 w zależności od przeznaczenia pomieszczenia).

    CWU: 45 stopni C

     

    Węgiel orzech II; jaki się trafi

     

    Temperatura na kotle: 65 stopni (cały sezon)

     

    Brak zaworu czterodrogowego (zamiast niego połączenie powrotu i zasilania rurami z zaworami).

     

    Zużycie węgla: największe styczeń 2006 - 890 kg, najmniejsze maj 2006 - 110 kg, w sezonie 2005/06 - 3700 kg (258 dni grzania), 2006/07 - 3000 kg (220 dni grzania).

     

    Kocioł pracuje bez wygaszania (częściowo zdymia paliwo), czyszczony raz w tygodniu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.