creativepm

Zakup na KWK Jankowice przebiega szybko i bezproblemowo. Panie na zleceniu, kasie, wadze i bunkrze bardzo pomocne. Byłem bardzo zaskoczony ich pomocą, czego nie można powiedzieć o Marcelu, gdzie załadunek to jakiś koszmar. Jeden z pracowników, który odpowiedzialny jest na górze za załadunek pomylił chyba fachy i powinien pracować w bhp. Jedna z kasjerek wymaga od kierowców podpisów na dokumentach tak czytelnych do skutku, że ostatecznie nikt się w ten sposób nie podpisuje i zawsze jest przez to kłopot. Nie komentuję już faktu, że po załadunek trzeba jeździć po całej kopalni. Licz sam na siebie. Węgiel z KWK Jankowice bardzo dobry. Tona orzecha 560 zł.

Może ktoś wrzucić zdjęcie popiołu z Sobieskiego?

Kilka dni temu przywiozłem kilka worków Jowisza z Atexu. Węgiel ładowany z hali a w workach jedna bryła lodu, cały zamarznięty.

Witam. U mnie w tym roku szał bo na placu leży SILTECH:) Sam jechałem na zakład i sam ładowałem. Widziałem co brałem, ładowałem łopatą (widłami) do kartofli więc miał i drobnica zostały na zakładzie, kamienie też. Orzech bardzo gruby, podchodzi pod kostkę II z Taurona. Z tego co wyczytałem w internecie i z opinii pracowników zakładu jest to bardzo dobry węgiel energetyczny. Zaryzykowałem, zobaczymy jak będzie w praktyce. Skusiła mnie cena bo za tonę płaciłem 516,60 złotych, gruby sortyment i oczywiście fakt, że ZG Siltech w linii prostej to jakieś 3 kilometry od KWK Bobrek, gdzie węgiel jak wiadomo jest super. Na Bobrku sprzedają orzech I za 725 złotych za tonę, nie wiem jak jest teraz bo wydobycie było tam wstrzymane przez wirusa. Daję kilka zdjęć Siltecha. Dla porównania na zdjęciach karta z Biedronki.

Dzisiaj byłem na zakładzie Siltecha. Orzech jest bardzo gruby bez miału. Jego spiekalność poniżej 16 w skali Rogi. Cena jak wcześniej pisałem 516,60 zł brutto bez akcyzy za tonę. Węgiel jest niepłukany i przez to nawet dużo w nim kamienia, dużych brył. Na moje oko 15-20 procent wagi węgla to kamień. Przed przyjazdem uprzedzano mnie, że węgiel jest niepłukany i polecano przed zakupem sprawdzić towar jak wygląda. Za to duży plus dla Siltecha. Na zakładzie obsługa miła i pomocna. Cieszy mnie fakt, że fedrują:) W załączniku przekazuję świadectwo jakości węgla. Nadal fedrują z tego samego pokładu.

Czy ktoś palił Siltechem? Czy lubi się spiekać? Na zakładzie dowiedziałem się, że orzech jest gruby bo 40-100 mm i ma 26 Mj/kg. Jest niepłukany, ale podobno mało w nim kamienia. Tona kosztuje 516,60 zł brutto. Tak jak radziła Pani ze sprzedaży pojechałem na miejsce żeby go zobaczyć, niestety drobnica była zamknięta i nic z tego nie wyszło. Tak jeszcze z ciekawostek to tona orzecha z prywatnej Eko-Plus z Bytomia kosztuje 700 zł.

Czy dobry zweryfikuje zima przy -20. Przy tej temperaturze jaka jest teraz 1,5 wiaderka Bobrka (~12kg) przy zadanej 50 stopni styka mi na około 18-20 godzin palenia. Wiem, że się kisi bo smoli. W zimie trzeba drugie tyle węgla albo troszeczkę więcej a piec jest czyściutki.

Witam. W tym roku kupiłem 3 tony orzecha z Sośnicy bezpośrednio z KWK. Jak na orzech mógł być troszeczkę grubszy, bo porównywalny jest do groszka z Bobrka. Kilka większych brył. Na szczęście brak miału. Sama Sośnica w kotle pozostawia mi dużo nieprzepalonego koksu i smoły. Mam jeszcze 1,5 tony Bobrka i plan jest taki, że najpierw do kotła wsypuję dwa wiadra Sośnicy, na nią wiadro Bobrka i wszystko ładnie się przepala. Palę od góry. Sośnica nie smoli bo żar z Bobrka wszystko przepala i długo trzyma:)

Witam. Jak zawsze pytam kolegów jak wrażenia po sezonie grzewczym. Czym paliliście? U mnie w piwnicy zostało 1,5 tony groszku z Bobrka. Bardzo czysto się spala. Bardzo mało sadzy. Troszeczkę smoli. Popiołu bardzo mało, wszystko przepalone. Mam jednak wrażenie, że krócej trzyma od orzecha 2 z Silesii. Pewnie to wina innego sortymentu. Silesia nie smoliła prawie wcale ale było więcej sadzy i popiołu. Ogólnie też bardzo dobry węgiel. Niestety w tym roku na składach brakuje Bobrka. Wszędzie oferują Halembę, bo tania. Na kopalni Bobrek kosztuje 840 zł za tonę. W Rudzie Śląskiej na składzie jest po 770 zł. Ciekawe skąd taka cena? Na dodatek nie sprzedają na próbę więc to olałem. Po obniżce posezonowej na kopalni Marcel orzech dalej 696 zł, Jankowice 696 zł, Chwałowice 664 zł. W dół poleciała tylko Sośnica na 602 zł, Piast i Ziemowit. Na składach najtańszy orzech około 700 zł (Halemba) więc zdecydowałem się na zakup w tym roku Sośnicy. Z transportem wyjdzie 640 zł za tonę. Palę tylko od góry więc jak będzie smolić to przysypię resztką Bobrka, który przepali gazy i sadzę. Już to przetestowałem. Kupuję teraz, bo Tauron już podnosi ceny. Tak samo PGG w przypadku Piasta i Ziemowita.

W takim razie gazowo-płomienny będzie dla Ciebie idealny. Chwałowice bądź Wesoła. Jak zakupisz to daj znać co wybrałeś i jakie wrażenia z palenia:-)

Czym paliłeś w przeszłości? Węgiel z Chwałowic nie stwarza żadnych problemów przy paleniu. Jedynie czego można się czepić to ilość popiołu ale i tak jest to do zaakceptowania. To węgiel gazowo-płomienny o dobrej kaloryczności więc będzie trzymał. Nie mniej wziąłbym na próbę z dwa worki Wesołej. Też gazowo-płomienny zdecydowanie mocniejszy i mniej w nim popiołu. Nie powinien stwarzać problemu. Piast i Ziemowit odradzam. Szkoda pieniędzy. Z Jankowicami mam złe doświadczenie. Wujek Staszic? Niech sprzedawca się określi, z której to kopalni bo to dwie różne i w ciemno bym nie ryzykował. Marcel to bardzo dobry węgiel koksujący i w Twoim górniaku z powietrzem wtórnym przejdzie. Ale to Twoja decyzja bo w ciemno też bym go nie kupował czy Ci odpowiada. Marcel koksuje i po przepaleniu zostaje koks. U mnie średnio się spisywał. Mam przewymiarowany kocioł dlatego preferuje węgle gazowo-płomienne. Na Twoim miejscu wziąłbym na próbę Wesołą a jak nie będzie Ci odpowiadała to kupiłbym Chwałowice z tego co masz do wyboru.

Od dziś na Chwałowicach ponownie w sprzedaży groszek 20-40 po 590 zł na wadze.

W marcu za orzech II z Sobieskiego chcieli 570 zł za tonę, w kwietniu 580 a teraz 590 zł.

W Tauron Wydobycie od kwietnia druga już podwyżka cen węgla. Co miesiąc średnio o 10 zł na tonie.

Witam. Od pracownika thmh dowiedziałem się, że przesiewają tylko workowany. Wczoraj na prośbę ojca przywieźli mu 6 ton Silesii luzem a nie na poniedziałek jak wcześniej pisałem. Gdybym porównał go ze swoim groszkiem z Bobrka, to jest troszeczkę grubszy, ale naprawdę niedużo. O dziwo w Silesii było więcej miału. W Bobrku bardzo mało więc myślę, że dokonałem dobrego wyboru. Zweryfikuje zima. Acha a co mogę jeszcze napisać, to na Chwałowicach nie ma już groszku 20-40. Zawsze był w dobrej cenie i grubego sortu. Teraz pewnie sprzedają go jako orzech 80 zł drożej na tonie:) W mojej okolicy był bardzo popularny. Na zdjęciu groszek z Bobrka.