Skocz do zawartości

klaudiuszx

Forumowicz
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Instalacja
    żeliwna grawitacyjna
  • Kocioł
    viadrus u22

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia klaudiuszx

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dziś padł mi miarkownik od Boleckiego. Kupiony w listopadzie zeszłego roku. Prąd na bezpieczniku wewnętrznym jest, sprawdziłem próbówką, dioda nie miga. Sterownik wydaje się być dobry. Na razie wracam do częstego latania do piwnicy. W ostatnie mrozy lecę na całej komorze. Kociołek spisuje się bardzo ładnie. Ilością zasypu reguluję stałopalność. Mogę nawet stwierdzić że przy większej ilości węgla (30kg) stałopalność się wydłuża w przeliczeniu na ilość zużytego opału na metraż. Rozeta otwarta na full. Przy choćby minimalnym przymknięciu zwiększa się ilość dymku z komina. W zasadzie to mogę napisać że dym się pojawia, bo w początkowej fazie do godzinki jest minimalny. Po 4h zamykam rozetkę i tak do końca. Ale to zasługa mrozów.
  2. Ciąg dalszy. Mam wykastrowanego u22 z jednego górnego wymiennika. Przy niższych temperaturach, te 2 (chyba dobrze liczę) spokojnie dawały radę odbierać ciepło, którego było znacznie mniej niż obecnie. Teraz, kocioł produkuje go znacznie więcej, wymienniki odbierają tylko tyle ile mogą, reszta ulatuje w komin. Co o tym myślicie?
  3. Mamy mrozy, zamiast 3 łopatek wsypuję 5 i wydaje mi się że te ustawienia pogorszyły mi stałopalność. Dokładniej ujmująć, wyłączenie 3 parametru. Kocioł teraz po dojściu do zadanej (przekracza ją minimalnie) wyłącza się. Po spadku o około 3* startuje, tak naokoło. Przy 3 parametrze ustawionym na 1, kocioł znacznie lepiej trzymał temperaturę (od tego jest ten parametr). Pytanie, co lepsze? Klapa PG uchylona non stop, zmienia się tylko szczelina, czy klapa otwierana i stopniowo zamykana do całkowitego zamknięcia i ponowny "rozruch" kotła? Jutro wracam do poprzednich ustawień. Sprawdzę, czy rzeczywiście będzie lepsza stałopalność.
  4. Właśnie wróciłem z pracy. Zamykam rozetkę. Rozpalałem około 11 godziny przed południem. Idąc pieszo obok domu był jakiś dym. Wszystko wskazywało że ode mnie z komina. Zamknąłem rozetę, po około 5 minutach wskakuję na dach, zero dymu. Niestety poniżej domu nadal zadymka (pod latarniami widać). Wiatr wskazuje, że to z mojego komina. Czy jest taka możliwość że spaliny w połączeniu z zewnętrznym wilgotnym powietrzem powodują taki efekt? Najbliższe domy to około 200m. Niestety nie mam jak podnieść temperatury na kotle. Chyba że przyjdzie -20 w nocy i z -10 w dzień..
  5. Tak jak pisałem wcześniej. Przy kombinacjach z daszkiem najlepszy efekt uzyskałem robiąc 11,5cm warswę popiołu od drzwiczek z rusztu. Spalało się najdłużej. Zaraz idę ponownie składać w kotle, zrobię tę ściankę. Zobaczymy jak tym razem pójdzie. Przy ściance popiołu z przodu, będzie utrudnione dopalanie. Gazy idąc do wymiennika będą przelatywały nad dobrze dotlenionym obszarem na którym nie będzie żaru i temperatury do dopalenia.
  6. Ustawiłem tak jak Ty masz. Miałem 1,12,1. Dziś poszło u mnie te 22kg, kocioł jeszcze się pali, ale widzę że mimo większego załadunku, czas się skrócił.
  7. Pojdzie woda z zaworem 3D grawitacyjnie? Czas wygaszania aktualnie mam na 140 minut. Reszte sprawdze wieczorem okolo 23 po powrocie z pracy.
  8. KPW przerobie. Natne od dolu dobije I pospawam. Ustawien sterownika nie pamietam. Wiem ze mu zwiekszalem. Nas oryginalnych wygaszal kociol. Nie pamietam juz jak sie wchodzi w ukryte ustawienia.
  9. Zdjęcie jest zrobione przed wyrzuceniem wszystkiego z kotła. Teraz jest blaszka rozbijająca PW. Był gdzieś patent kilkanaście stron wcześniej.
  10. Dziś już rozpaliłem. Wszystko wywalone. Jedynie od środka za rozetką włożyłem kawałek blaszki by rozbijało powietrze na boki. Około 22kg węgla, nie robiłem przednieś ścianki z popiołu. Kocioł ma w sumie chyba 5 członów. Nie wiem, czy dobrze liczę.
  11. Witam Wszystkich. Po nierównej walce z viadrusem u22 mam już dosyć. Zarasta, nie ma różnicy w tym co w niego wcisnę. Prawdopodobną przyczyną jest brak zaworów 3 i 4-ro drożnych. Na kotle utrzymywana jest temperatura w okolicach 40*C. Układ grawitacyjny z żeliwnymi grzejnikami, zasilany 500 litrami wody. Stałopalność dosyć wysoka, zawsze przekracza 12 godzin, dziś nawet nieco więcej. Rozpalone wczoraj o 13:30, grzejniki na górze w tej chwili letnie. Węgiel to orzech 33 28MJ z Jankowic. W tej chwili od drzwiczek popielnika kładę dwie szamotówki na szerokość (11,5cm) opieram o nie karton i sypię z tyłu około 16-18kg węgla. Następnie pomiędzy szamotówki wsypuję popiół i je wyciągam razem z kartonem, dosypuję popiołu i na końcu wsypuję na górę reszte koksików z poprzedniego palenia. Na górę wrzucam 2 garści węgla, drewno i podpalam. KPW to profil 4x4cm skierowany w tył kotła o długości około 16cm. Daszek szamotowy zrobiony z 4 płytek (2 rzędy) ułożonych na wypustce w komorze. Na płytka mam dodatkowo 2 blachy, pierwsza dochodzi do drzwi zasypowych , druga idzie jakieś 5cm za drugi rząd płytek do tyłu. Przy rozpalaniu jedynie na początku jest trochę dymu, potem czysto. Kocioł przysypia po odgazowaniu i zaczyna kopcić. Sterownik Boleckiego ustawiony w fazie zgazowywania na około 5mm uchyłu klapy, rozeta otwarta na max. Po odgazowaniu podnoszę klapę (na sterowniku) do maksymalnego otwarcia na około 1cm, na rozetce zostawiam do 5mm szczeliny. Nie jest na gwincie, kręci się swobodnie. Na wątek trafiłem wczoraj. Dziś wyrzucam wszystko z kotła i zrobie (jeśli zdąże) inne kpw https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/6670-viadrus-u22/?p=140978 Komora ma 43 głębokości, z góry brakuje jednej części wymiennika w celu łatwiejszego załadunku drewna. Kocioł ma około 15 lat. Dom to kostka z lat 70-siątych. Ocieplenie to 5cm i na jednej ścianie 8cm styro. Ostatni strop to średnio 5cm styro. Około 200m2 + grzanie piwnicy do temperatury około 15*C w tej chwili. Zastanawiam się czy da radę przerobić go na DS.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.