Skocz do zawartości

observer

Forumowicz
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana observer w dniu 7 Kwietnia 2016

Użytkownicy przyznają observer punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom parterowy 110m2, styro 20cm grafit na ściany, 20cm biały podłoga, wełna mineralna 25cm strop
  • Instalacja
    sypialnie - tylko grzejniki, reszta podłoga + grzejniki
  • Kocioł
    złomek z KIPI

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1 519 wyświetleń profilu

Osiągnięcia observer

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

6

Reputacja

  1. Tomek0407, kupowałem w 2015 albo i nawet 2014 roku, ale sprawa jest do ogarnięcia, bo tak jak pisałeś palnik może mieć awarie i wygląda na to, że w najgorszym wypadku za 4 lata dokupię sam palnik. W moim starym KIPI podajnik i sztoker mają taki sam ślimak, doklatnie taki jak tu na foto https://apollo-ireland.akamaized.net/v1/files/gny5cn920jlr3-PL/image;s=644x461, to są chyba adaptowane ślimaki od paszociągów.
  2. Tomek0407, ja niestety naklejki na palniku nie mam, bo mój model już nie jest produkowany. Taki jak na tym filmie, tylko słabszy: 5-20kW. https://www.youtube.com/watch?v=uiTo3xsiwso, Takich zestawów modernizacyjnych sprzedało się pewnie sporo i myślę że jak ktoś będzie dbał o palnik, to spokojnie wiele lat będą służyć, tylko wtedy nie było zabawy w kwitki z klasą kotła, dla tego mam pewne wątpliwości że to przejdzie w moim przypadku. Co do spalania pelletu w tej ilości jaka mi wychodzi, to jest jeszcze kwestia tego ile mamy zimy w zimie w tym regionie gdzie mieszkam. http://mpec-konin.meteo.com.pl/hist.pl jak widać na załączonym wykresie - mało. Pochwalę się jak przyciśnie z -25'C przez tydzień albo 2.
  3. Ja może tak z innym podtematem wskoczę na chwilkę, ale też o KIPI. Forumowicz Tomek0407 podkusił, żeby się poważniej zastanowić nad wymianą kotła, bo ceny to raczej niższe już nie będą. Teoretycznie mojego bezklasowca powinienem pozbyć się do 01.01.2014, ale się boję że pod koniec terminu będzie szał i kosmiczne ceny, tak że zacząłem się rozglądać w ofertach i mam pewnych faworytów. Na dalsze informacje o Lumo cierpliwie czekam, ale może przypadkiem ktoś coś słyszał/widział o: Setlans PELLET BIOFUEL(z KIPI 16kW) i GALMET KPP GENESIS PLUS 10(to akurat nie KIPI). Wymiarowo do mojej kotłowni najbardziej by pasował jakiś kociołek typu wszystko w jednym, coś jak GREŃ EG-PELLET MICRO, ale jakoś mnie te konstrukcje nie przekonują. Jeśli ktoś miał okazję zobaczyć w działaniu któryś z wyżej wymienionych kotłów proszę o info. Tomek0407, z tego co pisałeś rozumiem, że kupiłeś sam "kadłubek" a palnik zamontowałeś swój, a jak wygląda sprawa z otrzymaniem od producenta kotła kwitka, że jego kocioł spełnia normy 5 klasy? Dali certyfikat, czy nie chcieli? Teraz sprawa kiepskiego pelletu. Mam ten spiekający (zostało go już tylko 8 worków z 0,5 tony), miałem kilka worków 8mm przemysłowego, który palił się tylko na 30% mocy nominalnej, bo inaczej zasypywał palnik. Zutylizowałem tej zimy prawie całe to badziewie nie grzebiąc praktycznie w parametrach. Ten spiekający mieszam 1:1 z dobrym sosnowym, a ten 8mm dosypywałem tak około 1:3. Kupiłem na próbę nie dawno jeszcze 5 worków innego dostawcy, ale ten pójdzie na koniec, albo na sito, bo się okazało, że w w worku tak około kilograma to drobniutki pyłek. Żałuję że nie zrobiłem zdjęcia jak to wyglądało po wsypaniu do beczki. Na koniec dane o spalaniu jak by przypadkiem kogoś interesowało. Mieszkamy w komplecie od końca października, od 1 listopada składam worki z każdego miesiąca, wyszło tak: listopad 20, grudzień 31, styczeń 31. Razem 82 worki, czyli 1230kg, na składzie mam jeszcze ze 100 worków, to chyba do wiosny starczy.
  4. Też mam ten model, tylko z jeszcze innym sterownikiem. U mnie czas podawania przy rozpalaniu to 10s, wentylator ustawiony na modulacje obrotów podczas rozpalania od 5% do aż 60%, (potem zwalnia do 19% dla mocy max). Ostatnio zmieniłem 2 próby rozpalania po 7 minut na 3 próby po 4 minuty. Ten podajnik ma trochę duży rozrzut i czasami w 10s nasypie za mało jak się trochę drobniejszy pelet trafi.
  5. Witam po dłuższej przerwie, nie spodziewałem się że po tak ciepłej jesieni będę miał ponad 50 stron do przeczytania :) Jak znaczna większość osób piszących w tym temacie przy pierwszym poważniejszym ochłodzeniu postanowiłem sprawdzić czy da się palić mniej, a ogrzewać tak samo. Wynikiem tego są 2 małe optymalizacje wykonane od połowy listopada: Pierwsza sprawa, palnik po zejściu na moc minimalną sypie.. sypie... sypie..., w końcu po ponad 2 godzinach dobija do temperatury zadanej i wreszcie gaśnie, po 1.5-2h się znów rozpala, a na zewnątrz temperatura jeszcze na +. Aby to zmienić zlikwidowałem praktycznie moc minimalną, z obserwacji palnika stwierdziłem, że powietrze które wlatuje otworami na końcu rury palnika przy bardzo małej mocy i krótkim płomieniu nie bierze już udziału w spalaniu, za to doskonale chłodzi i rozrzedza spaliny. Ustawiłem podawanie tak, żeby płomień na minimalnej mocy wychodził z rury - wystarczyło 70% podawania z mocy maksymalnej. (Palnik KIPI mam starszego typu i sterownik bardziej zabytkowy niż Wasze i trochę inaczej się go ustawia). Druga sprawa, to temperatura w kotłowni. W domu mam 22-22.5 stopnia, bo żona zmarzluch, w łazience trochę cieplej, ale najcieplej było w kotłowni nawet wtedy jak przymroziło mocnej przez kilka dni, a z zetki nieźle dmucha nawet przy wyłączonym planiku. W końcu się wziąłem i ociepliłem rury, Tych z najcieplejszą wodą jest jakieś 9 metrów, z czego 3,5m ciągłego obiegu kocioł-wymiennik. Temperatura powrotu po ustabilizowaniu się budynku jest tylko 1,5-2 stopni niższa niż temperatura zasilania, to też zaizolowałem całość porządnie. Na drugi dzień było już czuć, że temperatura w kotłowni "znormalniała". Jaki to wszystko będzie miało efekt, to zobaczę po podliczeniu spalania za grudzień, jak na razie ilość rozpaleń spadła z 7-8 do 6 na dobę na koniec listopada, palnik działa około godziny (w kotle jest około 220l wody). Temperaturę zadaną mam 50'C z histerezą +15, Z powodu wkładek szamotowych kocioł po wyłączeniu palnika przeciąga do 70'C, a przed zmianami do 68'C Wcześniej próbowałem palić z harmonogramem, czyli do południa jak nas nie ma to przerwa, ale lipa z tego wyszła, co zaoszczędziłem do południa to zjadło po południu i wołało o jeszcze, ogrzewanie podłogowe praktycznie nie działało, a ono sporo dodaje w kwestii komfortu cieplnego. Dom ma 110m2, ocieplony, drugi sezon grzewczy, w listopadzie zeszło mi równo 20 worków pelletu. Jeszcze mam pytanie. Przy rozpalaniu to macie ustawione, że sypie dawkę i stop do wykrycia płomienia, czy też dosypuje minimalnie w trakcie rozpalania? Pytam, bo mam trochę worków gorszego pelletu do zutylizowania (tego z wcześniejszych zdjęć ze spiekami), dłużej się rozpala i zdarzyło się, że mimo 2 prób rozpalenia palnik się wyłączył bo nie widział płomienia, a jak chciałem po wystudzeniu oczyścić rurę, to okazało się, że jednak się zapalił i wypalił, tylko mogło być go za mało.
  6. Takie przystawki widziałem przy przeróbce kotła na podajnikowy do ekogroszku. Przy spalaniu węgla w retorcie płomień kierowany jest do góry, a boki poniżej są względnie chłodne. U mnie nie ma ściany wodnej za palnikiem, przy 6cm wermikulitu po dłuższym nagrzewaniu ta ściana ma około 140 stopni. Z zewnątrz jest jeszcze wata, ale ogólnie jest gorąco. Proponował bym wyniesienie pudła przed dom i przepalenie próbne worka pelletu, Można wtedy kontrolować temperaturę ścian przystawki i sprawdzić czy się nic nie powyginało.
  7. Kiedyś miałem worek trocin, domieszałem do pelletu i kiszka, wszystko wylatywało z rury zanim zdążyło się zapalić.
  8. Dzieki za informacje, popiołu jest 2-5% nawet, przy tej cenie to wezmę 1 paletę, jak bedzie mnie denerwował z czyszczeniem to wypale na CWU, a jak bedzie ok, to pomyśle o zapasie na zime
  9. Pytanie do osób palących pelletem przemysłowym. Czy KIPI dobrze daje sobie z nim radę? W okolicy pelletu brak, muszę coś szybko zamówić wysyłkowo, pomyślałem, że skoro sezon ma się ku końcowi, to może przemysłowy kupię, będzie do grzania wody wiosną i latem, tym bardziej że cena 530zł/t wydaje się przyzwoita. Minus jest taki, że nie mam czasu żeby kupić z 2-3 worki na próbę, a potem zamawiać więcej lub szukać czegoś innego.
  10. @maronka ja ustawiam na tak zwane "oko" bo mój stary sterownik nie umożliwia przeliczania wagi i kaloryczności na kW. Wiem ile sypie w kg tylko dlatego, że chciałem się dowiedzieć jaką właściwie moc ustawiłem na min i max. Ważenie zrobiłem dopiero po ustawieniu "na oko" palnika (dokładniej na oko, popiół i temperaturę spalin)
  11. Gdyby kogoś podkusiło na testowanie tych czarnych wałeczków (pelletu toryfikowanego) to takie małe info co to za wynalazek: http://www.instsani.pl/585/toryfikacja-biomasy
  12. Jeśli chodzi o pellet mieszany, z przewagą liściastego, to miałem na początku mrozów 3 worki na próbę, po odpowiedniej korekcie ustawień paliło się to to nawet, ale kalorii z tego zbytnio nie było. Objawy podobne jak u @Dragster: lufa pełna miksu popiołu z pelletem, a płomień przy 37cm wolnego miejsca w palenisku zawracał prawie do palnika. Po kilku testach dokończyłem ten opał na zwiększonym nadmuchu, 35s podawania i czyszczeniu ustawionym co 30s na 3s (nie nierzyłem ile czasu potrzeba na pełen obrót, ale w tym czasie punkt na obwodzie lufy przesunął by się max o 1cm), delikatny obrót, ale częstszy pomagał w wydmuchnięciu najdrobniejszego popiołu. Cena tego badziewia, to ponad 800zł (ale za 500 to bym kupił i nie narzekał :) ) Aha, czas wygaszania zwiększony do 8 minut.
  13. Na minimalnej mocy (około 4-5kW) mam 6% nadmuchu, na maksymalnej (18kW) 22%, w kotle troszkę sadzy jest, szczególnie na zimniejszych powierzchniach. Palnik czysty, jasno szary, ceramika też nie zachodzi sadzą. Sam nie wiem czy zwiększać nadmuch, fajnie było by mieć sam pył z popiołu, ale z drugiej strony ta sadza wilgotna ani tłusta nie jest, czyści się bez problemu (tak samo jak pył), a temperatura spalin ładnie trzyma w okolicy 85'C przy minimalnej mocy.
  14. Mieszkam w takim miejscu, że w najbliższej okolicy różnica w cenie pelletu no name, a certyfikowanego to ostatnio było 70zł. Gdyby ten no name kosztował 500-600zł a nie ponad 800, to bym kupił i używał. Było z niego sporo więcej popiołu, trzeba było również dawkowanie podnieść z 20% żeby kocioł działał tak jak na lepszym pellecie. Palnik KIPI jest w stanie "łyknąć" różne gatunki pelletu, ale trzeba po testować i policzyć czy faktycznie z tego tańszego będzie jakaś oszczędność.
  15. Tak na dzień dzisiejszy wygląda podajnik wewnętrzny. Teraz się już nie nagrzewa tak mocno, to się o niego nie martwię chociaż lekko grzechocze i poci się olejem. Kilka(naście) postów wcześniej pisaliście jaki macie nadmuch przy pracy palnika w nadzorze i tu mi szczęka lekko się w zawiasie opuściła, bo ja mam ustawione dla mocy minimalnej 7% nadmuchu, podawanie wtedy to 1,08kg/h. Ten mój stary sterownik nie ma czegoś takiego jak nadzór i można tylko ustawić parametry dla mocy maksymalnej i minimalnej (maksymalna, to 3,7kg/h i nadmuch 27%). Na wymienniku, tam gdzie jest płaszcz wodny jest delikatna warstewka sadzy, ale temperatura spalin i wygląd płomienia są całkiem przyzwoite. Po czyszczeniu przetestuję ustawienia z trochę większym wiatrem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.