Skocz do zawartości

Mibars

Forumowicz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Mibars

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam! Byłem sobie poza domem, wracam, a tu niespodzanka - moja mama pali w kominku. Wpadła na pomysł wypalenia kolek sosnowych, które opadły z chorych drzewek... Pomijam już fakt, że kolki i kominek to kiepska konfiguracja, ale na dokładkję robiła to przy 22*C na dworzu. Nie chciało mi się kłocić, ale nagle za oknem zauważyłem kłęby szarego dymu - praktycznie nic nie bylo widac - poleciałem do kominka, kominek lekko uchylony, koolki się dymią.... Zwracam uwagę, że zakopciliśmy całą okolicę i po chwili BUM - kominek się otworzył, drzwiczakmi walnął o scianę (szyba jakimś cudem przetrwala), zaś z kominka wyleciała piękna czerwona kulka ognia... Na dokładkę ta taka rewizja do usuwania sadzy się otworzyła i gdyby nie to, ze była ona za drzwiami, to zasypała by syfem całą jadalnie. Co się mogło stać? Moja teoria jest taka, że gazy z tych kolek zamiast się spalać płomieniem, to zbierały się w kominie i gdy pojawił się płomień, to eksplodowały. A kopciły niemiłosiernie - mimo wiatru zasmrodziliśmy całą okolicę na południe od domu. Zauważyłem również, że w tym takim "pudle" nad kominkiem rura od kominka nieco się przesuneła - tj. rozsuneła się o ok 1cm, ale nie rozłączyła się. Bardziej martwi mnie to, że połaczenie było czymś posmarowane (uszczelnione), a teraz to się "rozjechało"... Strażak na dachu jest tak, jak był.
  2. Nie ja mieszałem i kosztowało mnie to niestety 50zł... Poza tym - mamy ten termostat "f" - Fajna sprawa, tylko on tu kompletnie egzaminu nie zdaje :P Zestawiony jest tak, by wyłączyć pompę, gdy tylko temperatura zostanie osiągnięta. - Jest niestety umieszczony dość daleko od właściwej części pomieszczenia z podłogówką, przy kotłowni, a tam zawsze jest ciut chłodniej. Zobacze jak będzie mi najłatwiej całością sterować - czy poprzez nastawiane temperatury na kotle na wartość żądaną, a termostat będzie robił sobie za zegarek (wysokie nastawy = zawsze załączony) :(, czy też "ciut za dużo" na kotle, a reszta termostatem. Na razie to spodobało mi się, że kocioł 20 minut chodził non-stop, grzał swoimi 22kW wodę z podłogówki i na wyjściu miał 40*C :( Zalała go woda o temperaturze 25*C z podłogówki :P A podawal w końcu nie 31*C, a doszedł do 42*C. Trochę to potrwa nim uzyskam jakieś miarodajne rezultaty, bo tyle grzania poskutkowało podniesieniem temp. wody na powrocie raptem o 1*C :P EDIT: Zmiany były wprowadzone ok godz 13.00, teraz mija już 2,5h, temperatura w mieszkaniu na razie się nie podniosła, ale woda na powrocie ma już ok 34*C - czyli zaczelo już grzać ;)
  3. Problem rozwiązany. Przyczyna problemu - zmiany w ustawieniach serwisowych wprowadzone parę lat temu przez serwisanta, który zaradzał problemowi "falowego" podgrzewania i studzenia podłogówki. Zamontowany został elektroniczny mieszacz, oraz zmieniona została dopuszczalna temperatura wody na wyjściu z oryginalnych 55*C (Zabezpieczenie przed zniszczeniem parkietu) na 31*C (wartość, która miała powodować utrzymanie właściwej temperatury w pomieszczeniu). W momencie, gdy na wyjściu temperatura osiągała 31*C kocioł dostawał sygnał, że "maszyny stop" - natychmiast zatrzymywał obieg podłogówki (pompa i mieszacz na minimum). Zobaczymy jak teraz bedzie to wszystko działać - na razie termostat jest ustawiony na wysoką temperaturę i wszystko reguluje sobie bezpośrednio kocioł.
  4. TERMOSTAT: Jeden okres grzewczy 05.30-22.00 z temperaturą obecnie nastawioną na 26*C, a i tak załączyłem, by w nocy również używał trybu normalnego grzania (bez grzania do temp. zredukowanej) REGULATOR KOTŁA: Jeden okres grzewczy 05.30-22.00 z temperaturą obecnie nastawioną na 26*C, w nocy na 24*C. Tryb grzania wody i ogrzewania. Próbowalem uruchamiać tryb "party" z całymi 30*C na obydwu urządzeniach, jakiejkolwiek reakcji komletnie brak (poza tym, że faktycznie podtrzymał ogrzewanie wody użytkowej) Tryb "party" na termostacie - po prostu zmiana nastawy aktualnej temperatury beez ingerencji w zapisane programy. Np ma być 21*C, a ja potrzebuję podgrzać dom i nastawiam 23*C Tryb "party" na kotle - Rowniez jest to chwilowa zmiana nastawy na inną, przy czym można go oddzielnie włączyć dla grzejników, jak i dla podłogówki. Dodatkowo w trybie "party" woda użytkowa jest podgrzewana cały czas (tzn w dzień nic się nie zmienia, nocą podgrzewa jak w dzień). Woda użytkowa jest prawdopodobnie podgrzewana zarówno w trybie podłogówki, jak i grzejników, alte to są moje domysły ;) Czy nie powinno być tak, że nastawy termostatu powinny przechodzić do regulatora kotła do obiegu "podłogówka"? (opcje są identyczne - 4 programy czasowe, każdy z dokładnścią do 10 minut i 1*C, możliwość ustawienia oddzielnych opcji na każdy dzień tygodnia)
  5. Niestety na termostacie nie mogę sprawdzić odczytywanej temperatury. Wiem jednak to, że nie ma żadnej róznicy, jeśli i na termostacie i na kotle nastawiam po 24*C, jak i 30*C. Na stałe utrzymywana jest temperatura ok 21-22*C, teraz w wyniku mrozów spadła ona do 19,5*C Niestety... "instrukcje obsługi" nie wyczerpują problemu, bo "z góry" zakładają, że wszystko jest OK, a wskazane problemy i metody ich rozwiązania albo nie działają, albo nie występują. Na dokładkę obydwie instrukcje (regulatora na kotle, jak i termostatu) zakładają, że to własnie one sterują ogrzewaniem, czyli mamy mały konflikt interesów. Po przeczytaniu instrukcji montażowych doszedłem do wniosku, że przy regulatorze na kotle nie zakłada się istnienia termostatu w jakiejkolwiek opcji (raz wspomniano o opcjonalnym zdalnym sterowaniu i odesłano do instrukcji zdalnego sterowania), zaś w instrukcji montażowej termostatu opisane jest podłączenie do kilku regulatorów, z tym, że nie ma wśród nich mojego. Największy problem miałem z instrukcją serwisową regulatora kotła... Opisuje ona właściwie wszystkie bardziej zaawansowane zmiany jakie mogę wprowadzić do kotła, ale te wszystkie tryby serwisowe, kodowania zdają się dla mnie zbyt skomplikowane... W dodatku zakłada się raczej, że zmiany wprowadza osoba wykwalifikowana, która nie ustawi kotła w tryb generowania strat, czy gotowania wody...
  6. Przestudiowałem jeszcze raz wszystkie dokumenty i instrukcje jakie mam od kotła i calej instalacji. Sam kocioł to "Vitogas 100" 22kW, sterowany przez "Vitotronic 200", oraz z termostatem "F". Zbiornik to Vitocell 100
  7. Witam! Mam problem z poprawna nastawą temperatury w domu. Dom jest piętrowy, ale dość płaski, metrażu nie pamietam, coś ok 200 metrów. Właściwie piętro jest nieogrzewane, tzn grzejniki skręcone na minimum, wczoraj bylo tam chyba 14*C (ale paliliśmy w kominku, który ma tam wyprowadzenie ciepłego powietrza). Kocioł to Viessman Vitocośtam 200 z termostatem "Viessmann F" i z jakimś automagicznym mieszalnikiem "Meibes" Ogrzewany właściwie jest sam dół - czyli 3 pokoje z grzejnikami z regulatorami, oraz przedpokój, salon-jadalnia, łazienki i kuchnia z podłogówką. No i ja już kompletnie zgłupiałem jak tą instalacją sterować.... Niby na kotle mam oddzielne sterowanie podłogówką i grzejnikami, gdzie mogę sobie ponastawiać po 4 cykle grzewcze na dzień, tryb zredukowany, oszczędny, "party" i takie tam... No i byłoby pięknie, bo właściwie pełne sterowanie jest, ale... ...Ale no właśnie - wszystkie regulacje temperatury wg mnie są zdublowane! ---Parter grzejniki - regulacja na kotle + kurki z termostatami. To jeszcze jest łatwe do zrozumienia - otworze "na max", będe miał tak, jak che kocioł. Jak chcę zredukować w wybranym pomieszczeniu - skręcam kurek. ---Parter podłogówka - regulacja na kotle + regulacja przy drzwiach do kotłowni (skraj przedpokoju) na termostacie. Tu jest dużo gorzej (właściwie to sedno mojego problemu), o czym poniżej. ---Piętro grzejniki... Tu jest chyba nawet potrójne sterowanie - na kotle razem z grzejnikami, na grzejnikach termostatami i jakimś dziwnym pokrętłem na piętrze z zakresem bodajże od 15*C do 35*C. Na szczęście nie stanowi to dużego problemu, bo tam nie grejemy ;) Wracając do tej podłogówki: Obecnie mam nastawione 25*C na kotle, 25*C na termostacie, podniesione i bardziej strome krzywe grzewcze i w rezultacie mam 20*C w salonie.... Coś jest ewidentnie nie tak i nie wiem jak temu zaradzić. Przed chwilą ręcznie ustawiłem temperaturę dla pomieszczeń z podłogówką na 30*C na kotle, tryb "party" i 30*C na termostacie, ręcznie wymusiłem pełne otwarcie na mieszaczu, który zresztą olał moje starania i po kilku chwilach doterkotał się spowrotem do początkowego ustawienia... Pompa podłogówki ani myślała wystartować. Dopiero gdy się tutaj zarejestrowałem poszedłem do kotłowni i patrze, że mieszcza doterkotał się ddo połowy i pompa podłogówki grzechocze (łożysko wyrobione), czyli pracuje. Temperatury, które odczytałem, to 31*C wyjście, 25*C powrót (wcześniej było po 25*C). Może mi ktoś wytłumaczyć jak prawidłowo sterować taką instalacją, by móc utrzymać temperatury chociaż zbliżone do nastawów? (24*C dla grzejników, 22*C w rzeczywistości, ale to bardziej jest winą używania termostatów) (25*C na podłogówkę, w rezultacie 20-21*C).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.